Lucas Pouille – od depresji do awansu na Roland Garros

253

Lucas Pouille, który jeszcze rok temu wpadł w depresję i pił alkohol w samotności, dzięki wygranej nad Jurijem Rodionovem 1:6, 7:5, 6:0 awansował do turnieju głównego Rolanda Garrosa. 29-letni Francuz, który obecnie zajmuje dopiero 670. miejsce w rankingu ATP, odnotował znakomity bieg kwalifikacyjny.

Sześć lat temu Pouille wygrał trzy turnieje ATP, w 2018 roku dokonał kolejnego triumfu w Montpellier i awansował na dziesiąte miejsce w rankingu ATP. W 2019 roku z kolei osiągnął półfinał Australian Open. Jednak jego kariera zaczęła mocno hamować od 2020 roku, kiedy to operował łokieć i zaczął często narzekać na problemy zdrowotne.

W ubiegłym roku pięć ostatnich turniejów wielkoszlemowych kończył już po porażce w I rundzie. Po odpadnięciu w I rundzie challengera w Ilkley wpadł w depresję i musiał przestać grać dla własnego zdrowia psychicznego.

W tym roku wystąpił w trzech challengerach, ale bez sukcesów. Teraz, po znakomitej grze w kwalifikacjach Rolanda Garrosa, zostaje bohaterem Francji. W decydującym meczu o awans do turnieju głównego Francuz zmierzył się z Austriakiem Jurijem Rodionovem i gładko przegrał pierwszego seta 1:6. W drugim setcie prowadził 5:3, ale Austriak doprowadził do remisu 5:5. W dwunastym gemie Pouille odebrał mu serwis i wygrał seta 7:5.

W decydującej partii Pouille wygrał przy aplauzie publiczności aż 6:1. Po ostatniej piłce miał łzy w oczach, a kibice głośno śpiewali: Lucas, Lucas, Lucas. Francuz znajduje się teraz w turnieju głównym Rolanda Garrosa. W tej imprezie dotarł do III rundy w latach 2017 i 2018.

To niesamowite, że Pouille, były zawodnik pierwszej dziesiątki i obecnie zaledwie 670. w rankingu, awansował do turnieju głównego Rolanda Garrosa po trudnych doświadczeniach z przeszłości.

Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News