Tenis ziemny to obecnie zdecydowanie najbardziej popularny sport indywidualny świata przyciągający bogatych sponsorów i chętnie oglądany przez miliony widzów na całym świecie. Najlepsi tenisiści i tenisistki mogą liczyć na lukratywne kontrakty reklamowe i są idolami młodych ludzi w swoich krajach. Nie trzeba w dzisiejszych czasach interesować się tenisem, żeby znać nazwiska Rogera Federera czy Marii Sharapovej. Także sprzęt tenisowy jest ogólnie dostępny, a korty do gry są rozsiane po całym świecie i chętnie odwiedzane przez ludzi w każdym wieku. Nim jednak tenis znalazł się w miejscu, w jakim znajduje się obecnie i przestał być postrzegany jako sport zarezerwowany dla osób z wyższych sfer, przeszedł długą drogę od starożytnego Egiptu, przez francuskie klasztory, aż do wypełnionych po brzegi kortów na Wimbledonie czy US Open. Poniżej postaramy się przedstawić ewolucję, jaką przeszedł przez ten czas tenis ziemny, jak i sam sprzęt używany do gry.
Antyczne początki
Początków tenisa ziemnego historycy doszukali się w starożytnym Egipcie. O tym, że już w tamtych czasach popularna była gra polegająca na odbijaniu piłki dłonią, bądź innym przyrządem, mogą świadczyć rysunki umieszczone na murach starożytnych świątyń datowane na 1500 rok przed naszą erą. Wtedy był to jednak jedynie element religijnych ceremonii. Niektórzy historycy twierdzą również, że nazwa tenis wzięła się od starożytnej miejscowości Tennis nad Nilem, a słowo rakieta od arabskiego słowa „rahat” oznaczającego dłoń. Dalszych śladów gry o podobnych zasadach szukać należy w literaturze starożytnych Greków i Rzymian. Według historyków Grecy zapożyczyli tą grę właśnie od Egipcjan lub Persów i nazwali ją „sphairistike”, co można przetłumaczyć jako „gra piłką”.
Francuscy mnisi, czyli pierwsi tenisiści
Do centralnej Europy gra trafiła w średniowieczu wraz z najazdami Saracenów, którzy w VIII wieku dotarli do południowej Francji. Tutaj z kolei grą zainteresowali się chrześcijańscy mnisi i z czasem pojawiła się ona w klasztorach i na dworach w całej zachodniej Europie. Grę początkowo nazywano we Francji „La Soule”, a piłkę odbijano gołymi rękami lub za pomocą drewnianej pałki. Gra stała się tak popularna, że papież chciał jej zakazania. Zasady gry przez cały czas były modyfikowane i można uznać, że dopiero na przełomie XI i XII wieku gra zaczęła przypominać tenis ziemny znany nam obecnie. Od mnichów zasad gry nauczyli się bogaci arystokraci, którzy zaczęli zamieniać swoje dworne dziedzińce i sale w pałacach w korty do gry. Jako, że piłki początkowo były twarde, co prowadziło do częstych kontuzji u zawodników, zaczęto używać skórzanych rękawic, a następnie piłkę odbijano za pomocą drewnianych pacek, które stały się pierwszymi rakietami tenisowymi. Z czasem owe rakiety zaczęto wypełniać pergaminem, co doprowadziło do zniszczenia wielu cennych ksiąg. Sama piłka początkowo była drewniana, ale szybko odkryto, że lepszym pomysłem jest użycie piłki pokrytej skórą lub płótnem, a wypełnionej kolejno piórami, sierścią, piaskiem, wapnem, kawałkami ubrań i wełną. W 1480 roku z inicjatywy króla Ludwika XI powstał cech rzemieślników zajmujących się produkcją piłek odpowiedniej jakości oraz drewnianych rakiet. Po 1500 roku do odbijania piłki zaczęto używać rakiet z drewnianą ramą wypełnioną strunami produkowanymi z baranich jelit. Kształtem rakiety te przypominały rakiety stosowane obecnie. Piłkę odbijano od klasztornych ścian lub nad zawieszonym na środku sznurem. Grę zaczęto nazywać „Jeu De Paume”, co można przetłumaczyć jako „grę dłonią”.
Rozkwit tenisa i stworzenie obecnej punktacji
Według historyków, w XIII wieku było już ponad 1800 kortów rozsianych po całej Francji. Uważa się, że słowo tenis pochodzi od francuskiego czasownika „tenez” oznaczającego „trzymaj !”. Słowo to wykrzykiwali zawodnicy do swoich przeciwników podczas wprowadzania piłki do gry. Również za czasów „gry dłonią” pojawiła się charakterystyczna punktacja tenisowa. Początkowo każdy punkt liczono oddzielnie, bez żadnych podziałów na gemy oraz sety. Jako, że czasami zawodnicy grali po kilkanaście godzin, wyniki na koniec rozgrywki zaczęły być astronomiczne. To spowodowało, że zaczęto grać poszczególne partie do 24 wygranych gier, następnie do 12 i do 6 gier. Każda taka gra składała się na 4 wygrane punkty. Żeby jednak nie myliła się punktacja, w poszczególnych partiach i grach zaczęto kolejne punkty liczyć jako 15, 30, 45 i 60. Jedna teoria zakłada, że taki sposób liczenia punktów wiąże się ze wskazówkami na tarczy zegara, gdzie godzina dzieli się na cztery kwadranse. Druga bardziej prawdopodobna wersja wiąże się z hazardem, który był bardzo popularny w tamtych czasach. O końcowy wynik gry lubili się zakładać zarówno widzowie jak i sami gracze. Zazwyczaj podstawową stawką za grę był jeden denar, który z kolei dzielił się na 60 sous, a każda wygrana piłka była warta 15 sous. Na koniec dnia gracze rozliczali się i zamieniali wygrane partie na pieniądze. Jednym ze zwyczajów było również podawanie wyniku przez rozpoczynającego wymianę, przy czym najpierw podawał on swój dorobek w punktach. Żeby było krócej zamiast „45” wymawiano „40” i stąd prawdopodobnie pochodzi obecna punktacja 15-30-40 i gem. Jeżeli doszło do wyniku 40-40 to taki stan nazywano „deux”, co oznaczało stan równy i tak jak obecnie trzeba było wygrać dwie piłki z rzędu aby wygrać partię. Jako ciekawostkę możemy podać, że w 1316 roku po wyczerpującym spotkaniu w „Jeu De Paume” zmarł ówczesny król Francji Ludwik X. Mimo tego wypadku gra nie straciła nic na swojej popularności. Również na korcie życie stracił król Karol VIII w 1498 roku, uderzając głową o futrynę drzwi prowadzących na kort.
Z pałacowych komnat na angielską trawę
Gra naturalną koleją rzeczy trafiła również do Anglii i znalazła entuzjastów w osobach królów : Henryka VII i Henryka VIII, którzy zlecili budowę nowych kortów. Jeden z nich, zbudowany w 1625 roku i mieszczący się w pałacu Hampton Court istnieje do dzisiaj i jest to jeden z jedynych zachowanych kortów z tamtych czasów. Zazwyczaj na każdym dworze panowały trochę inne zasady gry, a korty różniły się od siebie wymiarami. Grę z racji tego, że była przywilejem królów i arystokratów zaczęto nazywać „real tennis” lub „royal tennis” czyli „królewski tenis”. Obecnie jest nie więcej jak kilkaset graczy grających na podobnych zasadach i około 45 kortów, wszystkie w Wielkiej Brytanii, Francji, USA i Australii.
Z czasem „gra dłonią” stopniowo traciła na popularności i przyczyniła się do tego głównie francuska rewolucja, która chciała obalić wszystko, co związane było z królem. Wydarzenia te zahamowały rozwój dyscypliny na kilkadziesiąt lat. Wszystko odmienił dopiero Amerykanin Charles Goodyear w 1839 roku. Wynalazł on proces wulkanizacji gumy, który sprawił że materiał ten stał się bardziej sprężysty, a środek piłki mogło wypełniać samo powietrze, przez co odbijała się ona wyżej od nawierzchni. Nieco później, bo w 1847 roku Brytyjczyk John Heathcote wynalazł do pokrycia piłki, powszechnie przyjętą białą włochatą tkaninę. Piłka z tamtych czasów przypominała wyglądem obecną piłkę do gry w baseball. Oba wynalazki natchnęły entuzjastów tenisa do przetestowania gry na trawiastej nawierzchni oraz na otwartej przestrzeni. To z kolei wymusiło, z racji braku ścian otaczających pole gry, do sformułowania kilku nowych zasad. Rakiety tenisowe w dalszym ciągu były drewniane i naciągane fabrycznie. Metalowe rakiety pojawiły się dopiero w 1967 roku dzięki firmie Wilson. Ich wynalazcą był jednak Francuz Rene Lacoste, były znakomity tenisista, a także założyciel znanej firmy odzieżowej „Lacoste”. Obecnie rakiety produkuje się z rozmaitych tworzyw sztucznych na bazie włókna węglowego i grafitu, które są dużo lżejsze od swoich metalowych poprzedniczek i lepiej tłumią drgania. Pierwsze tego typu rakiety pojawiły się w 1976 roku, dzięki pomysłowości Amerykanina Howarda Heada.
Narodziny tenisa ziemnego
W latach 1859-1865 w angielskiej miejscowości Birmingham, major Harry Gem, z zawodu adwokat, a także jego hiszpański przyjaciel Augurio Perera stworzyli grę będącą kombinacją angielskich gier z użyciem rakiety (tenisa, krykieta, badmintona i squasha) oraz hiszpańskiej gry Pelota, w którą to grali na boisku do krokieta. W 1872 roku obaj panowie przenieśli się do miejscowości Leamington w centralnej Anglii, gdzie w 1874 roku wraz z dwoma doktorami ze szpitala Warneford stworzyli pierwszy na świecie klub tenisowy.
W 1873 roku oficer brytyjskiej armii, major Walter Clopton Wingfield wymyślił podobną grę i zaprezentował ją zgromadzonym gościom podczas przyjęcia w jego posiadłości w Llanelidan w północnej Walii. Wingfield początkowo nazwał swoją grę „Sphairistike” (co z greckiego znaczy „gra piłką”), bowiem taką nazwę nosiła starożytna grecka gra podobna do tenisa. Pod wpływem sugestii polityka Arthura Balfoura, Wingfield zmienił nazwę na „lawn tennis”, która funkcjonuje w Wielkiej Brytanii do dziś i można ją przetłumaczyć jako „tenis na trawie”.
W 1874 roku Wingfield spisał wszystkie zasady gry w 8-stronicowej broszurce i udał się z nią do urzędu patentowego, gdzie jednak odrzucono jego patent. Nie zraziło to jednak pomysłowego Anglika, który niebawem zajął się promowaniem swojej gry, sprzedając sprzęt do jej uprawiania w drewnianych skrzynkach. Zawierały one cztery drewniane rakiety, gumowe piłki, słupki, a także siatkę wraz z instrukcją montażu oraz broszurką z zasadami gry. Cały zestaw kosztował ponad 5 funtów brytyjskich, co było bardzo dużą kwotą w tamtych czasach. Mimo to entuzjastów tej gry wciąż przybywało, szczególnie wśród arystokratów.
Kort wymyślony przez Wingfielda kształtem przypominał klepsydrę i składał się z dwóch połączonych ze sobą trapezów, z krótszymi podstawami na środku kortu i dłuższymi na jego końcach oraz zaokrąglonymi bokami. W 1875 roku twórca gry pod wpływem krytyki postanowił trochę zmodyfikować zasady. Nie mniej jednak to właśnie majora Wingfielda zgodnie uznaje się za pierwszego profesjonalnego tenisistę.
Od krokieta do tenisa
W 1869 roku w Wimbledonie, znajdującym się na przedmieściach Londynu powstał „The All England Croquet Club”, skupiający sympatyków krokieta. Sport ten jednak nie przyciągał zadowalającej liczby widzów, więc w 1875 roku członkowie klubu podjęli decyzję o dodaniu „tenisa na trawie” jako dyscypliny pokazowej. Jak się okazało trawiaste korty do krokieta świetnie nadawały się również do gry w tenisa. Nowa gra stała się na tyle popularna, że w 1877 roku nazwę klubu zmieniono na „All England Croquet and Lawn Tennis Club”, czyli na „angielski klub krokieta i tenisa na trawie”. Klub ten istnieje pod tą samą nazwą do dziś (z tym, że krokiet i tenis na trawie zamieniono w nazwie miejscami) i jest głównym organizatorem wielkoszlemowego turnieju wimbledońskiego.
Klub szybko przejął kontrolę nad dalszym rozwojem dyscypliny i postanowił trochę zmodyfikować zasady. Warto tutaj podkreślić pracę trzech panów : H.C. Marshalla, C. Heathcote oraz J.H. Walsha, którzy wnieśli największy wkład w tworzenie zasad obecnych do dzisiaj. Jedna z głównych zmian polegała na zmodyfikowaniu kształtu kortu, który w zgodnej opinii wyglądał trochę dziwacznie, w kort prostokątny na wzór boiska do krokieta. Ustalono również odpowiednie wymiary kortu, które zachowały się do dnia dzisiejszego. Oprócz tego wprowadzono m.in. stan równowagi (ang. „deuce”) i przewagi (ang. „advantage”) oraz dwie szanse serwisowe przy wprowadzaniu piłki do gry.
Pierwszy turniej wimbledoński
Rosnące opłaty za dzierżawę czteroakrowej działki, na której znajdowały się korty do krokieta i tenisa, a także awaria walca do konserwacji boiska, zmusiły członków wspomnianego klubu do wymyślenia sposobu na zdobycie dodatkowych funduszy. Klub szybko wpadł na pomysł zorganizowania turnieju tenisowego. W pierwszej edycji turnieju, rozegranego w 1877 roku wystartowało dwudziestu dwóch elegancko ubranych angielskich dżentelmenów, a zwyciężył Spencer Gore, otrzymując nagrodę pieniężną w wysokości 12 funtów. Jak na tamte czasy była to całkiem przyzwoita kwota. Z kolei zysk klubu z tytułu organizacji turnieju wyniósł 10 funtów. Pierwsze wimbledońskie mistrzostwa oglądało około 200 osób i z każdym rokiem liczba widzów rosła. Początkowo zwycięzca turnieju w następnej edycji startował od razu w finale, podczas gdy pozostali gracze rywalizowali między sobą o drugie wolne miejsce w meczu finałowym. W 1907 roku Australijczyk Norman Brookes został pierwszym zwycięzcą pochodzącym z poza Wysp Brytyjskich. Co ciekawsze w 1936 roku po raz ostatni turniej wimbledoński wygrał Brytyjczyk (był to Fred Perry) i od tego czasu, a więc od ponad 70 lat, za każdym razem po główne trofeum sięgają obcokrajowcy.
W 1882 roku komitet turnieju zdecydował się dokonać kilku zmian w regulaminie. Obniżono siatkę, zezwolono na serwowanie z nad głowy oraz zmniejszono wymiary pola serwisowego. Poza małymi poprawkami w 1888 roku oraz wprowadzeniu tie-breaka w 1968 roku, zasady gry w niezmienionej formie przetrwały do dzisiaj.
W 1884 roku na Wimbledonie po raz pierwszy rozegrano turniej deblowy oraz dopuszczono do rywalizacji panie. Na starcie stanęło trzynaście dam, a wygrała Brytyjka Maud Watson, która okazała się najlepsza także rok później. Pierwszą zwyciężczynią z poza Wysp Brytyjskich była Amerykanka May Sutton w 1905 roku (rok wcześniej wygrała turniej US Open). Panie przez długi czas rywalizowały na korcie w długich białych sukniach i ten kolor ubioru obowiązywał również wśród panów. Jest to jedna z wimbledońskich tradycji, która zachowała się do dzisiaj. W 1933 roku Amerykanin Bunny Austin, ku zdziwieniu widowni, pojawił się na centralnym korcie w krótkich, białych spodenkach. W ten sposób pękła kolejna tradycja na Wimbledonie.
Początkowo panowie praktycznie w ogóle nie odbijali piłki z powietrza czyli wolejem, gdyż uważano, że jest to uderzenie niegodne dżentelmena. Zamiast tego czekali cierpliwie aż piłka odbije się od nawierzchni. W 1880 roku bracia bliźniacy William i Ernest Renshaw wprowadzili do gry uderzenie smeczem z nad głowy, które zwykle okazywało się kończącym. Obaj zdominowali turniej wimbledoński w latach 80-tych XIX wieku, wygrywając razem siedem turniejów deblowych oraz osiem turniejów singlowych (z tego siedem wygrał William, co jest do dzisiaj rekordem Wimbledonu). Wraz z kolejnymi turniejami wielcy zawodnicy wprowadzali nowe uderzenia i techniki gry, wnosząc swój wkład w rozwój dyscypliny.
W 1927 roku po raz pierwszy przeprowadzono relację radiową z turnieju wimbledońskiego, co pomogło w popularyzacji dyscypliny. Gra jeszcze bardziej zyskała na popularności, gdy pojawiła się telewizja i zaczęto przeprowadzać relację z turnieju wimbledońskiego (po raz pierwszy w 1937 roku).
Początki tenisa ziemnego w USA
Gra wymyślona przez Wingfielda szlakami handlowymi trafiała do innych angielskich kolonii rozsianych po całym świecie m.in. do Australii, Indii oraz Chin, a stamtąd trafiała do innych krajów. W 1873 roku gra zawędrowała na Bermudy, gdzie zainteresowała się nią Amerykanka Mary Ewing Outerbridge, która przebywała tam na wakacjach, a zasady gry poznała od przyjaciela Wingfielda. Postanowiła ona zabrać skrzynkę Wingfielda do Stanów Zjednoczonych, gdzie z pomocą brata stworzyła trawiasty kort tenisowy w jednej z dzielnic Nowego Jorku. W 1874 roku na boiskach „Staten Island Cricket and Baseball Club” w Nowym Jorku również powstały korty, na których rozgrywano regularnie tenisowe spotkania.
W tym samym czasie dwóch braci : Clarence i Joseph Clark, również zabrali jedną ze skrzynek Wingfielda do Ameryki, doprowadzając do rozegrania pierwszego turnieju tenisowego w Stanach Zjednoczonych w 1874 roku. Tak jak w Wielkiej Brytanii, tak i w USA gra szybko zyskała swoich fanów i powstawać zaczęły nowe korty oraz kluby tenisowe. Zasady gry stale modyfikowano i dopiero w 1881 roku powstała Amerykańska Federacja Tenisa Ziemnego (obecnie USTA), która ustandaryzowała reguły gry. W tym samym roku w miejscowości Newport, w stanie Rhode Island, zorganizowała pierwsze mistrzostwa Stanów Zjednoczonych w tenisie, które wygrał Dick Sears. Była to pierwsza edycja wielkoszlemowego turnieju US Championships (obecnie US Open), otwarta początkowo jedynie dla obywateli Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe pierwszym zwycięzcą debla był wspomniany Clarence Clark, a kilka lat później (również w deblu) triumfował jego młodszy brat Joseph. Obaj byli też członkami Amerykańskiej Federacji Tenisowej, a Clarence był dodatkowo jednym z jej założycieli oraz pierwszym sekretarzem.
Newport było miejscem rozgrywania US Open do 1915 roku. Później rywalizację przeniesiono do dzielnicy Forest Hills w Nowym Jorku. Turniej z udziałem kobiet odbył się po raz pierwszy w 1887 roku, a więc po upływie sześciu lat od pierwszej edycji. Turniej zmienił nazwę na US Open w 1968 roku, a w dziesięć lat później przeniesiono go do parku Flushing Meadows w dzielnicy Queens w Nowym Jorku, gdzie rozgrywany jest do dzisiaj.
Powstanie pozostałych ważnych turniejów
Pierwszy turniej o mistrzostwo Francji rozegrano w 1881 roku wśród panów oraz w 1887 roku wśród pań. Nie mniej jednak w turnieju aż do 1925 roku mogli startować wyłącznie reprezentanci gospodarzy. Początkowo turniej rozgrywany był na trawie, a rywalizację na nawierzchnię ceglaną przeniesiono w 1912 roku. W 1927 roku Francuzi po raz pierwszy wygrali Puchar Davisa i w kolejnym roku zgodnie z tradycją to oni mieli być gospodarzami tego turnieju. To skłoniło Francuzów do wybudowania w Paryżu kompleksu kortów, których patronem został znany we Francji pilot Roland Garros, który z samym tenisem nie miał nic wspólnego. Nie mniej jednak na tych kortach turniej rozgrywany jest do dzisiaj. W 1968 roku French Open stał się pierwszym turniejem wielkoszlemowym, który dopuścił do rywalizacji amatorów i zawodowców oraz wprowadził nagrody pieniężne.
Najkrótszą historię z pośród wszystkich turniejów wielkoszlemowych posiada Australian Open. Pierwsze mistrzostwa odbyły się w Australii w 1905 roku jako „The Australasian National Championships”. Wzięło w nich udział siedemnastu zawodników, a wygrał je reprezentant gospodarzy Rodney Heath. Trzy lata później Amerykanin Fred Alexander został pierwszym obcokrajowcem, który triumfował na tym turnieju. Kobiety dopuszczono do rywalizacji w 1922 roku, a do 1934 roku w finałach grały same Australijki. Reprezentantek gospodarzy zabrakło w finale po raz pierwszy w 1950 roku. Turniej odbywał się nie tylko w Australii, gdyż dwie edycje rozegrano w Nowej Zelandii. Obecnie turniej odbywa się na kortach w Melbourne, gdzie gościł najczęściej, ale kilka edycji rozegrano również w innych miastach, a konkretnie w Sydney, Adelajdzie, Brisbane i Perth. Turniej aż do roku 1988 rozgrywany był na nawierzchni trawiastej, po czym zdecydowano się go przenieść na twardą nawierzchnię typu Rebound Ace. Sam tenis do Australii, jako że była ona kolonią brytyjską, dotarł bardzo szybko i już w 1880 roku rozegrano pierwszy turniej o mistrzostwo stanu Wiktoria. Do roku 1905, kiedy po raz pierwszy zorganizowano mistrzostwa kontynentu, każdy ze stanów Australii i sąsiadującej z nią Nowej Zelandii posiadał swój osobny turniej.
W 1900 roku Amerykanin Dwight Davis wpadł na pomysł zorganizowania pierwszego meczu międzypaństwowego pomiędzy reprezentacjami Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a także ufundował srebrny puchar dla zwycięzcy. Turniej nazwał międzynarodowymi mistrzostwami w tenisa na trawie, który później przemianowano na Puchar Davisa. Turniej pod tą nazwą rozgrywany jest do dzisiaj i jest to najbardziej prestiżowy turniej międzynarodowy w męskim tenisie. Rozgrywki w jego ramach trwają cały rok, a startuje w nim ponad 150 reprezentacji. Pierwszy turniej wygrali Amerykanie, podobnie jak kolejny mecz w 1902 roku. Jednym z członków zwycięskiej drużyny był właśnie Davis, który w karierze wygrał trzy turnieje deblowe na US Open (w latach 1889-1901), a także był finalistą turnieju singlowego w 1898 roku. Co ciekawe obecni zwycięzcy Pucharu Davisa otrzymują dokładnie ten sam puchar za zwycięstwo, co pierwsi triumfatorzy.
W 1896 roku tenis był jedną z głównych dyscyplin pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich w Atenach. Turniej singlowy wygrał Irlandczyk John Mary Pius Boland. W wyniku konfliktu pomiędzy federacją tenisową a organizatorami igrzysk w 1928 roku, tenis ziemny zniknął z programu olimpijskiego i wrócił do niego jako pełnoprawna dyscyplina dopiero w 1988 roku.
Od 1923 roku rozgrywać zaczęto turniej o Puchar Wightman pomiędzy kobiecymi reprezentacjami Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Z inicjatywy Australijki Nell Hopman, w 1963 roku z okazji 50-lecia Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF) powołano Puchar Federacji, a do rozgrywek przystąpiło szesnaście kobiecych reprezentacji. Mecze odbywały się w ciągu jednego tygodnia, aż do 1995 roku, kiedy przyjęto formułę obecną w rozgrywkach Pucharu Davisa.
Więcej o poszczególnych turniejach tenisowych możecie przeczytać w działach im poświęconym.
Od podziału na zawodowców i amatorów do Ery Open
W 1913 roku powołana została Międzynarodowa Federacja Tenisa, która początkowo liczyła trzynastu członków reprezentujących czternaście krajów. Główną ideą tej organizacji stało się dbanie o rozwój i propagowanie dyscypliny oraz zminimalizowanie różnic, jeśli chodzi o zasady gry w poszczególnych krajach. W 1924 roku organizacja opublikowała wyczerpujący zbiór zasad obowiązujących na korcie tenisowym, który do dzisiaj pozostał praktycznie niezmieniony. Jedyną większą zmianą było wprowadzenie tie-breaka w 1968 roku, a jego pomysłodawcą był jeden z członków organizacji Amerykanin James Van Alen. Zmianę wprowadzono w celu skrócenia spotkań tenisowych, tak aby były one bardziej atrakcyjne dla stacji telewizyjnych, przeprowadzających relację z turnieju. Kolejne zmiany w regulaminie dokonały się dopiero w 2005 roku, kiedy to postanowiono uatrakcyjnić spotkania deblowe w zawodowych turniejach (z wyjątkiem Wielkiego Szlema i Pucharu Davisa) i zlikwidowano gry na przewagi (przy stanie 40:40 rozgrywana jest decydująca piłka). Dodatkowo w miejsce trzeciego seta wprowadzono tzw. super tie-break rozgrywany do 10 wygranych punktów z zachowaniem dwóch punktów przewagi.
W latach 20-stych XX wieku pojawił się podział tenisistów na zawodowców i amatorów, co doprowadziło do częściowego zahamowania rozwoju dyscypliny. Międzynarodowa Federacja Tenisa uznała, że w turniejach rozgrywanych pod jej egidą, a więc również w turniejach wielkoszlemowych, startować mogą jedynie tenisiści amatorzy, którzy podlegali swoim krajowym federacjom. Nie otrzymywali oni jednak pieniędzy za swoje występy, gdyż w turniejach tych nie było puli nagród i jedynie najlepsi mogli liczyć na pieniądze od firm produkujących sprzęt sportowy lub innych dobroczyńców. Zawodnicy, którzy pobierali opłatę za naukę tenisa, byli uznawani za profesjonalistów. To doprowadziło do sytuacji, że niektórzy zawodnicy, zazwyczaj ci najlepsi, przechodzili na zawodowstwo i przestali podlegać swoim krajowym federacjom. Zaczęli oni uczestniczyć w cyklu profesjonalnych turniejów tenisowych i podpisywali kontrakty z organizatorami, którym później podlegali. Głównymi rozgrywkami zawodowymi był tzw. cykl Pro Tours, w którym najlepsi zawodnicy rozgrywali między sobą spotkania pokazowe dla zgromadzonej publiczności (oczywiście nie za darmo). Pierwszy taki cykl turniejów powstał w 1926 roku z inicjatywy Amerykanina Charlesa Pyle’a, który nakłonił kilku znanych amerykańskich i francuskich tenisistów, w tym ówczesne gwiazdy tenisa w osobach Vincenta Richarda i Suzanne Lenglen do udziału w pokazowych meczach. Zawodnicy rozgrywali spotkania w wielu miastach, głównie w Ameryce Północnej, często spotykając się między sobą kilkadziesiąt razy w ciągu roku.
Do lat 60-tych, kiedy wzrosła ranga zawodowych turniejów, najlepsi tenisiści dużo częściej startowali w meczach pokazowych. Wynikało to głównie z małej ilości zawodowych imprez oraz mniejszych zysków ze startów w nich. Dla przykładu w 1937 roku Brytyjczyk Fred Perry rozegrał 61 meczów pokazowych w Stanach Zjednoczonych z Amerykaninem Ellsworthem Vinnesem, które przyniosły mu zysk w wysokości 91’000 dolarów. Z kolei za zwycięstwo w następnym roku w prestiżowym turnieju zawodowym US Pro Championships otrzymał czek na kwotę 450 dolarów. Perry zasłynął również tym, że jako pierwszy wygrał wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe, a zanim został specjalistą od gry w tenisa ziemnego, wygrał mistrzostwa świata w tenisie stołowym (w 1927 roku).
Najbardziej prestiżową imprezą zawodową był turniej Wembley Professional Championship, rozgrywany w hali Wembley w Londynie od 1934 roku do 1990 roku. Do 1967 roku był traktowany jako nieoficjalne mistrzostwa świata w tenisie ziemnym wśród zawodowców. Najstarszym turniejem zawodowym były Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych Zawodowców (The United States Professional Championship), rozgrywane w latach 1929-1999. Trzecią ważną imprezą były Mistrzostwa Francji Zawodowców (The French Professional Championship), rozgrywane w latach 1930-1968. Te trzy turnieje były uważane za Wielki Szlem dla tenisistów o statusie zawodowym.
Od 1952 roku rozgrywanych było tylko siedem zawodowych turniejów, w których startowali najlepsi zawodnicy z całego świata oraz dwa dodatkowe turnieje (The British Pro and The German Pro), w których startowali jedynie reprezentanci gospodarzy (odpowiednio Brytyjczycy i Niemcy). Dopiero w latach 60-tych imprezy zawodowe stały się ważniejsze od cyklu meczów towarzyskich. Nie mniej jednak wraz z nastaniem Ery Open w 1968 roku, jedynymi turniejami rozgrywanymi w dalszym ciągu były Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych oraz turniej w Wembley.
Początki Ery Open w tenisie
Pierwsze próby zniesienia podziału zawodników na amatorów i zawodowców podjęto w 1960 roku, kiedy to Międzynarodowa Federacja Tenisa zwołała spotkanie swoich członków i przeprowadziła głosowanie. Pomysł przegrał pięcioma głosami i w dalszym ciągu w turniejach wielkoszlemowych mogli startować jedynie amatorzy. Zwykle było tak, że zawodnicy, którzy już na początku swojej kariery odnosili w turniejach wielkoszlemowych sukcesy, szybko przechodzili na zawodowstwo w celu zarabiania pieniędzy. Z czasem nasiliło się również zjawisko nazywane „ukrytym zawodowstwem” (tzw. „shamateurism”), które polegało na wręczaniu nieoficjalnych premii zawodnikom w zamian za udział w amatorskich turniejach.
Wszystko zmieniło się, gdy w 1967 roku organizatorzy Wimbledonu ogłosili, że w kolejnym turnieju będą mogli wystąpić gracze zawodowi. Za nimi poszli organizatorzy pozostałych turniejów wielkoszlemowych, co w rezultacie zapoczątkowało Erę Open w tenisie. Pierwszy oficjalny turniej otwarty dla amatorów i zawodowców został rozegrany w angielskim Bournemouth w 1968 roku. Pierwszym turniejem wielkoszlemowym rozegranym na nowych zasadach był French Open, gdzie dodatkowo wprowadzono nagrody pieniężne. Oba turnieje wygrał były zawodowiec Australijczyk Ken Rosewall. Wkrótce także w Pucharze Davisa zniesiono kłopotliwy podział, co niewątpliwie podniosło rangę tych rozgrywek.
Oddzielne cykle turniejów
Wszyscy zawodowi tenisiści nie wrócili jednak od razu do amatorskich rozgrywek, gdyż w dalszym ciągu byli zależni od swoich sponsorów i uwiązani zawodowymi kontraktami. W 1967 roku powstały dwie zawodowe grupy tenisistów : „The National Tennis League” (NTL) oraz „World Championship Tennis” (WCT), których sponsorzy decydowali za zawodników, w których turniejach mogą startować, a w jakich nie. W 1968 roku szefowie WCT nie dopuścili swoich zawodników do startu we French Open, a w 1970 roku na tym turnieju nie wystąpili tenisiści z obu grup. Także w 1968 roku ruszył cykl turniejów organizowanych przez obie zawodowe grupy, a w 1970 roku została na placu boju jedynie grupa WCT, która wchłonęła NTL.
Jako, że w szeregach obu grup było wielu znakomitych tenisistów, ich szefowie mieli na początku Ery Open sporą władzę w światowym tenisie. Żeby uchronić rozgrywki tenisowe przed ich wpływem, z inicjatywy Amerykanina Jacka Kramera, Międzynarodowa Federacja Tenisa powołała w 1970 roku cykl 28 turniejów zwany Grand Prix (w tym French Open, Wimbledon i US Open), który kończył się finałowym turniejem w Sztokholmie dla najlepszych tenisistów. Kramer wymyślił również rankingowy system punktowy, który obowiązuje do dzisiaj. Zawodnicy otrzymywali za starty w turniejach odpowiednią ilość punktów, zależną od tego jak daleko dotarli w turnieju, a na koniec sezonu najlepsi dzielili się ustaloną wcześniej pulą pieniężną i uzyskiwali udział w turnieju kończącym sezon. Gracze skupieni w grupach zawodowych mogli startować w cyklu Grand Prix jeżeli otrzymali zgodę od szefów swoich grup.
W 1971 roku władze WCT powołały własny cykl 20 turniejów (w tym Australian Open), który również kończył się turniejem finałowym z udziałem najlepszych zawodników cyklu. W cyklu turniejów WCT wystartowało 32 zawodników, wśród których było wiele ówczesnych gwiazd światowego tenisa. W tym samym roku ruszył jeszcze jeden niezależny cykl turniejów halowych w Stanach Zjednoczonych, powołany przez Billiego Riordana. Konflikt pomiędzy Międzynarodową Federacją Tenisa (ITF) a władzami WCT doprowadził do tego, że między styczniem a lipcem 1972 roku, gracze uczestniczący w cyklu WCT otrzymali zakaz udziału w turniejach z cyklu Grand Prix, w tym we French Open i Wimbledonie. Jakby tego było mało w 1973 roku ruszył jeszcze jeden cykl turniejów, a mianowicie European Spring Circuit.
Powstanie organizacji ATP i droga do współczesnych rozgrywek
W 1973 roku tenisiści utworzyli związek graczy zawodowych (ATP) i wprowadzili do rozgrywek komputerowy ranking, który był najbardziej sprawiedliwy w wyłonieniu najlepszych zawodników na koniec sezonu. Związek miał za zadanie bronić praw zawodników i gdy w 1973 roku organizatorzy turnieju wimbledońskiego nie zezwolili na start Niki Pilicowi z Jugosławii, 79 zawodników zdecydowało się w ramach protestu zbojkotować ten turniej. W tym samym roku miało miejsce jeszcze jedno osobliwe wydarzenie, które było skutkiem wypowiedzi byłego mistrza Wimbledonu (z 1939 roku), 55-letniego wówczas Bobbiego Riggsa, który stwierdził, że w tym wieku bez trudu mógłby ograć najlepsze ówcześnie zawodniczki świata. Doprowadziło to do zorganizowania spotkania w hali Houston Astrodome między Riggsem a najlepszą ówcześnie tenisistką Billie Jean King, która bez problemu ograła rywala bez straty seta. Mecz obejrzała rekordowa do dzisiaj liczba widzów, a dokładnie 30’492 osoby.
Do 1977 roku cykle Grand Prix i WCT były od siebie niezależne. W 1978 roku do cyklu Grand Prix przyłączono 8 turniejów z cyklu WCT. W 1982 roku cykl WCT znów uzyskał niezależność, ale stopniowo tracił na popularności aż zniknął na dobre z kalendarza imprez tenisowych. Od tego czasu głównymi rozgrywkami był cykl Grand Prix pod egidą nowej organizacji, nazwanej Men’s Tennis Council (MTC).
W 1990 roku władzę nad męskimi rozgrywkami przejęła organizacja ATP i cykl Grand Prix przemianowano na cykl ATP Tour. Składał się on z serii dziewięciu turniejów zwanych „Super Nine” (obecnie „Masters 1000”) oraz około 60 pozostałych imprez niższej rangi. Na koniec roku najlepsi zawodnicy w rankingu ATP uczestniczyli w finałowym turnieju nazwanym Mistrzostwami Świata ATP Tour. Niezależnie od niego, na koniec roku rozgrywany był również turniej o Puchar Wielkiego Szlema (Grand Slam Cup) organizowany przez Międzynarodową Federacją Tenisa. Uczestniczyło w nim szesnastu zawodników z najlepszymi wynikami w turniejach wielkoszlemowych, które do dzisiaj podlegają Międzynarodowej Federacji Tenisa. Sytuacja ta utrzymywała się do 1999 roku, kiedy to postanowiono połączyć obie imprezy kończące rozgrywki, tworząc jeden turniej nazwany Masters Cup (obecnie Mistrzostwa ATP).
Powstanie organizacji WTA i rozwój kobiecego tenisa
Jeśli chodzi o rozgrywki kobiece to większość zawodniczek miało status amatorski i tylko najlepsze z najlepszych mogły liczyć na udział w turniejach pokazowych i zarabiać pieniądze oraz utrzymywać się z gry w tenisa. Wszystko zmieniło się, gdy w 1970 roku jedna z najlepszych zawodniczek w historii Billie Jean King wraz z ośmioma innymi tenisistkami, podpisała kontrakt o symbolicznej wartości jednego dolara z wydawczynią magazynu „Tennis World” Gladys Heldman na zorganizowanie zawodowego cyklu turniejów. Szybko znaleźli się sponsorzy i w 1971 roku wystartował cykl 19 turniejów nazwany Virginia Slims. Pierwszy turniej w Houston miał pulę nagród 7’500 dolarów, a w całym cyklu zawodniczki miały do podziału 309’100 dolarów. W 1973 roku z inicjatywy wspomnianej Billie Jean King powstał w Londynie Związek Kobiecego Tenisa (WTA), który przejął kontrolę nad wszystkimi turniejami z udziałem kobiet, tworząc jeden cykl imprez. W tym samym roku na wielkoszlemowym turnieju US Open zrównano kwotę jaką otrzymywali zwycięzcy singla panów oraz pań. W 1974 roku władze WTA podpisały pierwszy kontrakt telewizyjny ze stacją CBS. W następnych latach cykl turniejów był podzielony na mniejsze cykle, z których każdy miał nazwę swojego głównego sponsora. W 1976 roku Amerykanka Chris Evert jako pierwsza sportsmenka w historii przekroczyła kwotę miliona dolarów zarobionych w karierze. W 1980 roku w zawodowych rozgrywkach, składających się z 47 międzynarodowych turniejów oraz z pulą nagród przekraczającą 7 milionów dolarów, startowało już ponad 250 zawodniczek posiadajacych status zawodowych tenisistek. W 1983 roku głównym sponsorem całych kobiecych rozgrywek została marka papierosów Virginia Slims koncernu tytoniowego Philip Morris, a pula nagród w całym roku wzrosła do 10 milionów dolarów. W sezonie 1990 sponsorem rozgrywek została firma Kraft General Foods, a pula nagród wzrosła do 23 milionów dolarów. W 1995 roku kobiece rozgrywki przyjęły nazwę WTA Tour, a sponsorem cyklu została firma Corel. Przez następne 10 lat rozgrywki miały jeszcze kilku tytularnych sponsorów, a obecnie cykl turniejów nosi od 2005 roku nazwę Sony Ericsson WTA Tour. Kontrakt z tym potentatem telefonii komórkowej jest rekordowy, nie tylko w kobiecym tenisie, ale ogólnie w całym kobiecym sporcie.
Nowoczesna technologia wkracza na korty
W 2006 roku w rozgrywkach ATP i WTA pojawił się system nazwany „sokolim okiem” (ang. „hawk eye”), który jeszcze bardziej uatrakcyjnił rozgrywki. Na razie używany jest na największych turniejach tenisowych rozgrywanych na twardych oraz trawiastych nawierzchniach. Polega on na tym, że zawodnicy i zawodniczki w każdym secie mają po trzy szanse (plus jedna dodatkowa do wykorzystania w ewentualnym tie-breaku) sprawdzenia gdzie dokładnie spadła piłka, gdy mają wątpliwości, co do decyzji sędziego. Jest to możliwe dzięki dziesięciu kamerom umieszczonym dookoła kortu, które wysyłają obraz do komputera, który następnie przetwarza go w szybkim tempie i na telebimie umieszczonym na trybunach pokazuje w formie animacji gdzie dokładnie upadła piłka. Kwestią czasu jest kiedy na korcie tenisowym pojawią się grające roboty…