Ano właśnie.klenczonu pisze:Niestety Martinek.
Szkoda, że u nas nie ma takich organizatorów.
W Lęborku jest parę fajnych turniejów, można wpaść, zawsze komunikujemy na forum o takowych.
Ano właśnie.klenczonu pisze:Niestety Martinek.
Szkoda, że u nas nie ma takich organizatorów.
Kto wie... Wstyd mówić ale w Lęborku jeszcze nie byłem.Martinek pisze:W Lęborku jest parę fajnych turniejów, można wpaść, zawsze komunikujemy na forum o takowych.
Na forum swego czasu był już poruszany ten temat. Zostało zaprezentowane w nim ciekawe zestawienie personalne osób będących u władzy w tych dwóch organizacjach. Moim zdaniem jest to odpowiedź na Twoje pytania Tom - czy atp idzie w dobra stronę ? Moim zdaniem zdecydowanie nie - im chodzi głównie o kasę pod płaszczykiem integrowania środowiska amatorskiego. Jednakże sposób w jaki tego dokonują dawno już odbiega od jakiejkolwiek integracji. Sam miałem wiele lat temu podobnie jak Ty przez rok licencję i na tym się skończyło.TomPL pisze:Cóż... mnie to właściwie nie rusza, mało gram już w turniejach a legitymację atp miałem tylko przez rok (2008?). Teraz na turnieje na Skandzie możemy nawet Nadala zaprosić, bo nie będą obowiązywały "amatorskie" ograniczenia ustalone przez atp, ale... czy atp idzie w dobrą stronę? A może to jest tzw. wrogie przejęcie (przez PZT)?
Brawo! Nie zdawałem sobie sprawy, że to aż tak pięknie wygląda. Jeszcze raz gratuluję. I pewnie nie masz ochoty zakładać swojego atp?JCz pisze: W Grand Prix Warszawy przyjęliśmy inną zasadę - jeśli ktoś chce grać w turniejach amatorskich chwała mu za to, a jeśli ktoś chce je organizować jeszcze większa chwała. W efekcie w kalendarzu GPW na terenie Warszawy mamy tygodniowo około siedmiu turniejów, a na liście GPW w kategorii open 370 zawodników.
Dzięki za link - bardzo pouczający.lion_dragon pisze: Władze PZT vs atp
Dzięki. Ja również gratuluję klimatów na Skandzie. Sam dobrze jeszcze pamiętam świetną atmosferę lokalnego cyklu turniejów Grand Prix Piaseczna, w którym zaczynałem swą przygodę z tenisem. Połknięty wtedy bakcyl pozostał na całe życie.TomPL pisze:Brawo! Nie zdawałem sobie sprawy, że to aż tak pięknie wygląda. Jeszcze raz gratuluję.
Nie kuś .TomPL pisze:I pewnie nie masz ochoty zakładać swojego atp?
Robimy zrzutę.JCz pisze:... krążą plotki, że program jest na sprzedaż.
Nie, to spalona marka wśród amatorów, nawet za dopłatą bym nie wziął. Lepiej stworzyć coś od zera.TomPL pisze:Czyżbyś jednak się przymierzał?
To prawda.JCz pisze:Nie, to spalona marka wśród amatorów...
Miałeś jakiś przeciek?JCz pisze:Szykują się zmiany w PZT, 25 maja br. wybory do władz związku. Nowe władze = nowe podejście do wielu spraw, w tym do programu Amatorski Tenis Polski. Nie jest wykluczone, że nowy prezes nie będzie chciał wspierać atp, po Warszawie krążą plotki, że program jest na sprzedaż.
W sumie miał rację, może co najwyżej upomnieć organizatora by przy okazji kolejnego turnieju był uważniejszy. Tak naprawdę to organizator ryzykuje utratą klientów, ponieważ część osób zrezygnuje ze startu w następnych imprezach. Z takiego założenia wychodzę jako zarządzający cyklem Grand Prix Warszawy. Ja daję narzędzia (cykl GPW, kalendarz, rankingi), a to kluby mają dbać, by ludzie byli zadowoleni i do nich chcieli wracać.Lemmy pisze:Pan zarządzający atp w Warszawie odpisał mi na maila, że to zadanie organizatora, żeby przeprowadzić weryfikacje. I sprawa jest czysta, wszyscy zadowoleni
A zgłaszałeś/zgłaszaliście problem przed losowaniem/rozpoczęciem gier, czy zorientowaliście się dopiero jak turniej ruszył? Co prawda w GPW były już oba przypadki i oba kończyły się wykluczeniem nieuprawnionego do gry zawodnika, ale (nie chwaląc się) atp nie jest tak dobrze zorganizowane jak GPW i jestem w stanie zrozumieć, że po rozpoczęciu turnieju organizator nie chciał już mieszać.Lemmy pisze:Z ciekawostek przyrodniczych - wystartował w kategorii open facet w wieku 22 lat, który w 2009 roku był jeszcze klasyfikowany w juniorach do 18 lat jako zawodnik AZS Poznań. Organizator jakoś nie widział nic przeciw.
Amen.Lemmy pisze:Racje, nie racje. Mógł się jednak wysilić ponad ten lakoniczny komunikat typu "to organizator" nie podpisując się nawet w mailu z imienia i nazwiska. Nie będę już nawet mówił, że takie traktowanei jest lekceważące, bo patrząc, jak traktuje się amatorów w rozgrywkach atp to już standard. Po prostu kolejny przykład na to, że tego typu system nie ma racji bytu. I oby zdechł jak najprędzej, szkoda ciągnąć taką farsę dalej.
Albo nie ma okazji. Zerknij do kalendarza PZT. Ile turniejów OTK w ciągu roku znalazłeś na swoim terenie?PitS pisze:I jeszcze jedno, to leszczyk jakiś musiał być jako zawodnik, żeby musiał się tytłać po turniejach dla kelnerów. A to pewnie dlatego że z pobratymcami zawodnikami nie łapie gema.