Forum tenisowe

Jeszcze jedno spostrzeżenie. Jak ktoś ma wygrać 9:1 to i wygra 6:1. A zajmie kort 15 minut krócej. Mniej straci też sił. A jak pojedynek będzie na noże to czy będzie 9:8 czy 7:6 nie ma różnicy - i tak zdecyduje przypadek.

Jedyny problem będą mieli Ci którzy dłużej wchodzą w mecz. Ale rachunek zysków i strat jest moim zdaniem bardziej korzystny dla setów do 6.

Hawk! Z resztą - klamka zapadła. Jeszcze jakieś pytania?

YOGItheBEAR pisze:Jeszcze jakieś pytania?

Czy to prawda, że kobiety mają mniejsze mózgi niż mężczyźni?

Gary pisze:

YOGItheBEAR pisze:Jeszcze jakieś pytania?

Czy to prawda, że kobiety mają mniejsze mózgi niż mężczyźni?

A jak facet chodzi na co dzień w czapce, to długość daszka jest odwrotnie proporcjonalna od długości fujary.

Gary pisze:Czy to prawda, że kobiety mają mniejsze mózgi niż mężczyźni?

Nie wszystkie kobiety, nie od wszystkich mężczyzn. Niektórzy mężczyźni mają np. wyjątkowo ciężkie mózgi. Może to być wywołane jedną z dwóch przyczyn - obijaniem się niewielkiego mózgu wewnątrz zbyt dużej czaszki lub niedowładem intelektualnym utrudniającym proces myślowy. W obu przypadkach skutkiem jest opuchlizna, która może wywoływać powiększanie się mózgu w drodze kumulacji wody. A woda jest ciężka... To skomplikowane, nie odczuwasz przypadkiem ciężkości lub bólu karku, Gary?

ppeter pisze:

Gary pisze:

YOGItheBEAR pisze:Jeszcze jakieś pytania?

Czy to prawda, że kobiety mają mniejsze mózgi niż mężczyźni?

A jak facet chodzi na co dzień w czapce, to długość daszka jest odwrotnie proporcjonalna od długości fujary.

Gary miał mały daszek, to mnie martwi ...

To jest naukowo stwierdzone. Gdyby do czaszki mężczyzny włożyć mózg kobiety i potrząsnąć to otrzymamy grzechotkę. Tak twierdzą naukowcy.

Panowie, albo przemawia przez Was szowinistyczny seksizm, albo znacie nieodpowiednie kobiety

Ja mam świetną kobietę i jest w dodatku moją żoną, ale nie każdy ma tyle szczęścia. Pisaliśmy o średniej światowej a nie wyjątkach

Witaj w klubie Piotrek, ja mam tak samo. Nie jesteś sam, jednoczę się z Tobą w szczęściu. Moja w dodatku regularnie gra tenisa, nawet miałem ją zabrać na TF'a, ale waham się....

W tym roku nie graliśmy, ale kilka razy mieliśmy okazje poodbijać, kończyło się to dla niej zakwasami więc ma opory.

To zawsze coś. Łatwiej o zrozumienie....

Moja żona też jest w porządku znosi cierpliwie moje tenisowe i rowerowe hobby... Na przykład puszcza mnie na TF-a!!!!!!

radical.pl pisze:Moja żona też jest w porządku znosi cierpliwie moje tenisowe i rowerowe hobby... Na przykład puszcza mnie na TF-a!!!!!!

I to taki kawał drogi....

To jest mój największy problem jak tu znaleźć optymalna formę po przejechaniu 500km, wzrok już zmęczony, koncentracja taka sobie, poza tym wstaje o 4.30 co jest pora katorżniczą dla mnie. Na ostatnim TF osiągnąłem jako taki poziom gry gdzieś tak w 6 gemie dopiero.. Ale co tam ekipa z Forum jest przesympatyczna, lubię się spotkać pogadać pośmiać i jest o.k.

radical.pl pisze:To jest mój największy problem jak tu znaleźć optymalna formę po przejechaniu 500km, wzrok już zmęczony, koncentracja taka sobie, poza tym wstaje o 4.30 co jest pora katorżniczą dla mnie. Na ostatnim TF osiągnąłem jako taki poziom gry gdzieś tak w 6 gemie dopiero.. Ale co tam ekipa z Forum jest przesympatyczna, lubię się spotkać pogadać pośmiać i jest o.k.

Nie wiem, jak będziesz jechał, ale pewnie tak jak ja w niedzielę. Może to info niektórym też się przyda. Odcinek S8 w dalszym ciągu jest robiony. Ostatnio jak mój tata jechał to wlókł się w sznureczku i 20 km/h. Nie chcę straszyć, bo może być i tak, że się będzie fajnie jechało, ale przestrzegam. Inna rzecz, że można z S8 odbić i pojechać przez Żyrardów i dalej tamtą drogą. Wielkich prędkości tam się nie rozwinie, ale przynajmniej się jedzie. Bezpiecznej podróży życzę wszystkim!

TF w kontekście triumfatora jest przewidywalny, więc aspekt towarzyski jest tym bardziej wartością samą w sobie

Vivid pisze:

ppeter pisze:

Gary pisze:

YOGItheBEAR pisze:Jeszcze jakieś pytania?

Czy to prawda, że kobiety mają mniejsze mózgi niż mężczyźni?

A jak facet chodzi na co dzień w czapce, to długość daszka jest odwrotnie proporcjonalna od długości fujary.

Gary miał mały daszek, to mnie martwi ...

Mały daszek to jest w berecie

Powiem, że triumfator jest tylko jeden na najbliższe lata więc stresik z głowy, przyjeżdżamy zawsze towarzysko. Ja sprawdzam Obiektywa lub Pitsa, mnie sprawdza Gary i jest ok.

TadX pisze: Nie wiem, jak będziesz jechał, ale pewnie tak jak ja w niedzielę. Może to info niektórym też się przyda. Odcinek S8 w dalszym ciągu jest robiony. Ostatnio jak mój tata jechał to wlókł się w sznureczku i 20 km/h. Nie chcę straszyć, bo może być i tak, że się będzie fajnie jechało, ale przestrzegam. Inna rzecz, że można z S8 odbić i pojechać przez Żyrardów i dalej tamtą drogą. Wielkich prędkości tam się nie rozwinie, ale przynajmniej się jedzie. Bezpiecznej podróży życzę wszystkim!

Proponuję w Tomaszowie Maz. skręcić w prawo na DK48 (kier Radom) przez Spałę, w Inowłodzu w lewo na Rawę Maz, za 20 km w Rzeczycy w prawo na Nowe Miasto a tam już spotkacie kolegę który was poprowadzi przez Grójec po DK7.
Ja normalnie jeżdżę z Opoczna na Rawę i mam 130km gierkówką, albo Na Tomaszów i 140km, a ostatnio wracałem na przez Grójec i droga gorsza ale pusta (od Grójca) i 109km