Strona 2 z 2

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 15 maja 2011, 02:23
autor: bombay1982
Gram Pure Stormem z 2010 roku obciążonym tu i tam. Wersja Tour w ogóle mi nie podeszła. Jakoś swing musiałem wydłużać, żeby wyciągnąć z niej 100%. Natomiast niedawno miałem przyjemność poodbijać Tourem czarno-czerwonym wersja z kilku lat wcześniej i się zakochałem. Czucie jest inne. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale różnica dla mnie ogromna. Polecam sprawdzić, bo muszę dostać tą rakietę. Jak dla mnie te nowe ozdóbki to pomyłka. Rakieta ma grać. Ja tam mogę odbijać całą czarną, tylko żebym był z niej zadowolony.

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 12 cze 2012, 07:58
autor: Django
Ot mały powrót do tematu. :) Czy któryś z forumowiczów może podzielić się wrażeniami z gry Babolatem Pure Storm Tour (z lat 2009-2011)? Ewentualnie porównaniem wrażeń z gry tym szpadlem na tle innych rakiet o podobnej wadze? :)

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 18 cze 2012, 20:40
autor: Kuba 1994
Mam wersję GT 295g i jak dla mnie to najlepsza rakieta Babolata jaką grałem. Idealna do płaskiego grania z końcowej linii. Zapewnia bardzo dobre czucie piłki. Dużym plusem jest dla mnie balans na główkę. Polecam ją w miarę doświadczonym tenisistom. A i jeśli mieliście problemy z łokciem to lepiej wybrać coś mniej sztywnego.
NTRP 4,5-5.

Pozdrawiam! :)

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 18 cze 2012, 20:53
autor: El Diablo
Kuba 1994 pisze:Dużym plusem jest dla mnie balans na główkę.
Którego ta rakieta nie ma. 325mm bez naciągu.

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 18 cze 2012, 21:00
autor: napalm
El Diablo pisze:
Kuba 1994 pisze:Dużym plusem jest dla mnie balans na główkę.
Którego ta rakieta nie ma. 325mm bez naciągu.
NTRP 4.5-5, więc ołów jest pewnie na porządku dziennym. :wink:

Re: Babolat Pure Storm 2011

: 19 cze 2012, 20:30
autor: Django
Poodbijałem trochę Babolatem Pure Storm Tour GT (2011). :) Wrażenie jak dla mnie znów "styropianowe" choć o dziwo raczej o pozytywnym zabarwieniu. Bardzo swobodna w obsłudze rakieta w porównaniu do moich archiwalnych szpadli (głównie Head Prestige) oczywiście czucie zupełnie inne. Dość manewrowa przy siateczce :), nie ciąży przy serwisie. Swingweight, wedle pomiarów różnych źródeł około 333, wydaje się mniejszy podobnie jak katalogowa sztywność. :) Bardzo ładne wykonanie. :)