Forum tenisowe

Ostatnio usłyszałem podczas meczu który komentował Karol Stopa stwierdzenie, które mnie zastanowiło. Otóż sprawa dotyczy liczby challenge'y. Powiedział on, że jeśli do tie-breaka nie wykorzysta się wszystkich "sprawdzeń" to zostają one wyzerowane a już w samym tie-breaku otrzymuje się tylko jeden dodatkowy challenge. I tylko ten jeden można wykorzystać.
Nie jest tak że niewykorzystane sprawdzenia przechodzą do tie-breaka plus w tie-breaku otrzymuje się jeden dodatkowy challenge?

Też to słyszałem. Do tej pory było tak że challenge przechodzą na TB. Nawet przecież mówiło się o oszczędzaniu challenge'y na tiebreak bo tam każda piłka może zadecydować o secie.

Nie wiem czy coś się zmieniło...

El Diablo pisze:Też to słyszałem. Do tej pory było tak że challenge przechodzą na TB. Nawet przecież mówiło się o oszczędzaniu challenge'y na tiebreak bo tam każda piłka może zadecydować o secie.

Nie wiem czy coś się zmieniło...

Też to oglądałem. Nic się nie zmieniło. Stopa się pomylił, nie pamiętam co to był za mecz, ale jeden gracz brał w tie-breaku 2 razy challenge.

Gary pisze:

El Diablo pisze:Też to słyszałem. Do tej pory było tak że challenge przechodzą na TB. Nawet przecież mówiło się o oszczędzaniu challenge'y na tiebreak bo tam każda piłka może zadecydować o secie.

Nie wiem czy coś się zmieniło...

Też to oglądałem. Nic się nie zmieniło. Stopa się pomylił, nie pamiętam co to był za mecz, ale jeden gracz brał w tie-breaku 2 razy challenge.

Pomylił i szedł z zaparte. Zawodnik A wziął pierwszy challenge, a kilka piłek później drugi. Stopa się zapowietrzył, powiedział że drugi challenge wziął zawodnik B i nie kontynuował tematu.