Strona 1 z 1

Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 4 cze 2010, 22:16
autor: s1600
Co ile gemów można sobie usiąść na krzesełku żeby napój wypić i ile jest na to czasu?
Rozumiem, że po pierwszym gemie w secie nie. Potem chyba po 3 gemie już tak i tak dalej, co trzy gemy, ale ile jest czasu?
Dobrze to kumam?

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 4 cze 2010, 22:28
autor: Gary
Nie licząc pierwszego gema w secie po każdym nieparzystym oraz po zakończeniu seta.
O ile dobrze pamiętam jest półtorej minuty przerwy, z czego minuta na krzesełku i pół na dojście i przygotowanie się. Choć mogę coś mylić. A przy secie chyba 2 minuty łącznej przerwy.

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 14 paź 2010, 22:32
autor: PitS
Kiedy i na jak długo można zejść z kortu do toalety. Wiadomo że kobiety mają problemy z nietrzymaniem moczu! :lol:
http://www.tvn24.pl/-1,1677850,0,1,zesz ... omosc.html

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 17 paź 2010, 21:28
autor: Hanna
PitS pisze:Wiadomo że kobiety mają problemy z nietrzymaniem moczu! :lol:
Może niekoniecznie chodzi o trzymanie moczu?
Jak doznasz okresu to pogadamy na ten temat. :wink:

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 17 paź 2010, 21:35
autor: ppeter
Zdaje się, że przyczyną dłuższego pobytu był jogurt.

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 17 paź 2010, 21:36
autor: napalm
ppeter pisze:Zdaje się, że przyczyną dłuższego pobytu był jogurt.
Była aż tak głodna? :wink:

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 17 paź 2010, 21:37
autor: PitS
Hanna pisze:
PitS pisze:Wiadomo że kobiety mają problemy z nietrzymaniem moczu! :lol:
Może niekoniecznie chodzi o trzymanie moczu?
Jak doznasz okresu to pogadamy na ten temat. :wink:
Mam w domu dwie kobiety, jakoś sobie radzą. :D

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 17 paź 2010, 22:47
autor: wyczesany
Hanna pisze:Jak doznasz okresu to pogadamy na ten temat. :wink:
Ja słyszałem, że najgorszy okres to ten od pierwszego do pierwszego.

Re: Przerwy w czasie rozgrywania meczu?

: 2 cze 2011, 13:16
autor: radical.pl
wyczesany pisze:
Hanna pisze:Jak doznasz okresu to pogadamy na ten temat. :wink:
Ja słyszałem, że najgorszy okres to ten od pierwszego do pierwszego.
Jest głębia w tych słowach Wyczes ;-).