Polska Federacja Tenisa

[JCz]

Jeżeli chodzi o tę organizację nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Nowy twór, choć po analizie zasad i regulaminu... kopia Polskiej Ligi Tenisa. Tylko z większą kasą, na dzień dobry 50 tysięcy na nagrody. Zapowiedzi organizatora zachęcające, zapał i wsparcie finansowe są, zobaczymy co dalej, trzeba dać szansę. Być może wybiorę się na inauguracyjne wydarzenie, choć granie setów do 4. wygranych gemów mentalnie mi nie leży, zamiast tego wolałbym klasyczny angielski set do 9. Pierwszy turniej 29 kwietnia - 3 maja 2023 roku na kortach Olimpii w Poznaniu.

[Vivid]

Spokojnie, jak to po polsku, zaraz się pokłócą i zdechnie
Nie podcinam skrzydeł, ale jakoś tak jak u nas jest jakaś kasa, to się szybko robi mało sympatycznie

[kefas]

Niby budżet większy, ale tak szczerze mówiąc to rozpocząć z przytupem i pierdzielnięciem wcale nie jest tak trudno jak się wydaje. Dużo trudniej jest utrzymać dobrą formę przez np 2 lata. Zobaczymy jak to wyjdzie, na razie tak na prawdę to nic nie wiadomo. To co na ten moment wiemy to:
- licencja roczna 99zł w porównaniu z PLT 139zł (o ile dobrze pamiętam)
- licencja miesięczna 39zł PLT, jednorazowa 19zł PFT
- PFT jak na razie ma jeden tylko turniej otwarcia, gdzie wjazd kosztuje 299zł, turnieje plt teraz są po ok 180zł.

No i w sumie na ten moment informacje o PFT się kończą. Po stronie internetowej, designie, regulaminie, organizacji strony widzę mocną januszerkę co tworzy u mnie mocny dysonans - z jednej strony Wilson, profesjonalny komentarz a z drugiej strony wizytówka, dla mnie najważniejsza rzecz jeśli chodzi o to jak postrzegam firmę to jakaś stronka postawiona w 2h w wordpressie. W PLT chociaż widać, że mają jakiś swój system.

No bo czy faktycznie ludzie - amatorzy potrzebują super komentatorów i wysokiej puli nagród? Nie wiem, dla mnie osobiście to ważniejsze jest pograć za 180zł niż zapłacić 300zł i pograć tyle samo. Nie wiem jaki jest ogólny rynek amatorów w polsce, ilu ich jest i jacy to ludzie, ale w moim subiektywnym odczuciu 80% graczy to są tacy pół-casuale co lubią sobie pograć, grają turnieje żeby dobrze się bawić i nie mają parcia na wysokie nagrody, bo tenis u nich jest hobby a nie sposobem na życie. Te osoby nie pojadę na turniej 200km, raczej grają w obrębie - wiem bo po ~roku grania w PLT już mi się gęby powtarzają mocno, widzę po nazwiskach zresztą, że jest mocno regionalnie.

Najważniejsza według mnie tu będzie dostępność gry i cena, no chyba że PFT ma za cel zrobić się taką prestiżową organizacją i zgarnąć ten kawałek kortu - jak dla mnie nawet lepiej, fajny taki podział. Wątpię też, że wiele osób będzie chciało utrzymywać więcej niż jedną licencję, raczej na spróbowanie jednorazową wezmą ale to jak cena będzie przystępna.

Do turnieju otwarcia zostały 3 tygodnie, lista zawdoników jest dość długa ale jak na razie brak zapowiedzi co dalej. Może oni chcą robić kilka duże turnieje w roku? No ale wtedy po co licencja za 99zł, taniej zawsze wyjdzie jednorazowa, chyba że ktoś będzie chciał grac wszystko. No miliony pytań bez odpowiedzi

[Artlight]

Dzięki Kefas za ciekawe spojrzenie od środka.

Zauważyłem, że powstaniu tej nowej organizacji towarzyszy lekka nagonka na PLT. Pojawiają się w socjalach wpisy sugerujące, że w PLT jakieś kumoterstwo i machlojki. Coś jest na rzeczy czy to raczej brednie?

[kefas]

Dzięki Kefas za ciekawe spojrzenie od środka.

Zauważyłem, że powstaniu tej nowej organizacji towarzyszy lekka nagonka na PLT. Pojawiają się w socjalach wpisy sugerujące, że w PLT jakieś kumoterstwo i machlojki. Coś jest na rzeczy czy to raczej brednie?

No od środka to tak nie jestem, tylko grywam w turniejach i to jest moja opinia wyrobiona na podstawie tylko tego co widzę z zewnątrz. Nie znam osobiście żadnych organizatorów, więc ciężko mi powiedzieć jak to wygląda od środka, od strony organizacyjnej.

Wpisy w socjalach się pojawiają bo jedna jak i druga stronia nie umie za bardzo w komuniakcję i PLT już nie raz pokazało, że języka to oni nie oszczędzają, a że PFT wywodzi się z tego samego środowiska to lepiej nie bedzie. Nic tylko kupić popcorn o obserwować .
Z tego co na razie widziałem, to zwolennicy czy założyciele PFT narzekali na system rangingowy w PLT i punktację. Mój punkt widzenia jest taki, że najbardziej zawsze narzekaja ci, co by chcieli być według swojej punktacji na topie a są niżej . W PLT system nie jest idealny, jest mega prosty a wręcz można powiedzieć że za prosty, ale mimo wad ma jedną zaletę: jest przejrzysty i zrozumiały dla każdego.
Ma też swoje ogromne minusy:
- po wprowadzeniu podziału na 1 i 2 ligę wprowadzono współczynnik formy, który jest takim sobie współczynnikiem. Jednak jego zaletą niewątpliwie jest to, że jest, wprowadzony może głupkowato ale jest na czym pracować na przyszłość
- walkower liczy się jako normalne zwycięstwo a co za tym idzie wlicza się do w formy (z tego co wiem). przez co sztucznie ją podbija. Może mieć to znaczenie szczególnie o tych rzadziej grających

Ludzie z PFT uważają że system rankingowy jest niesprawiedliwy i oni będą mieli dobry, idealny, sprawiedliwy system. No, tu się muszę nie zgodzić bo system jest jak najbardziej sprawiedliwy, wszyscy grają na tych samych warunkach. To, że komuś się nie podoba to inna sprawa. Na ten moment jednak w PFT jedyne co o rankigach wiadomo, że będą sprawiedliwe, ale jak to będzie się liczyć to nigdzie nie ogłosili. Jedyna poszlaka to to, że ogłosili ostatnio partnerstwo z tennis4U, byłem u nich na stronie i patrzyłem jak wygląda obliczanie rankingów u nich i bez excela to nie da rady. Może i dobrze pokazuje formę zawodnika, bo liczy się każdy gem jednak jako system rankingowy wedlug mnie jest zbyt szczegółowy, w sporcie i rankingach liczy się jeszcze coś, co powoduje emocje. Mam mieszane uczucia. Jak dla mnie jeśli ranking / turniej pozwala na odrobinę szczęścia to tym lepiej dla turnieju.

[JCz]

Widziałem te komentarze na Fejsie o których piszesz. To znaczy, zwolenników PFT wypowiadających się negatywnie o PLT. Mało merytoryczne, dlatego nie daję im wiary. Może emocje kogoś poniosły. Słuchy o jakimś konflikcie w ramach samej PLT (czy też organizatorzy PLT kontra uczestnicy) rzeczywiście do mnie dotarły. Rzekomo PFT to tak na złość PLT. Co w sumie dla nas nie jest takie złe -jeżeli ta rywalizacja wpłynie na jakość oferty dla uczestników turniejów w ramach obydwu organizacji to chyba dla tychże uczestników dobrze.

[JCz]

Ok, zapisałem się na najbliższy turniej 30.04 na kortach Olimpii w Poznaniu. Trzeba będzie się przestawić mentalnie na granie do 4. wygranych gemów. Ciekawe, czy organizatorzy staną na wysokości zadania i sensownie ułożą plan gier. Szczerze mówiąc, jeżeli turniej w grupach i następnie pucharowo chcą przeprowadzić w jeden dzień to ja życzę powodzenia... nie organizatorom, tylko uczestnikom. Dla finalistów byłby to piąty mecz tego samego dnia. Hardcore...

[kefas]

W PLT to jest normalne, że finaliści grają tyle meczów. Gry do 4 gemów są dużo krótsze niż na pełnym dystansie. Średnio mecz trwa niecałe 6 gemów przy niecałych 10 na pełnym. Te 5 meczów to mniej więcej tak jakbyś zagrał 3 pełne.

[RatRace]

Jeżeli reguły są takie same jak na PLT to przy 40-40 jest grana złota piłka. Z tego co kojarzę.

[JCz]

Jeżeli reguły są takie same jak na PLT to przy 40-40 jest grana złota piłka. Z tego co kojarzę.

To byłoby pół biedy, ale akurat to w PFT zmienili, dwa sety do 4 wygranych gemów z przewagami plus ewentualnie super tie-break. No nic, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, może nie będzie to moje zmartwienie...

[JCz]

Tak na świeżo po wczorajszym turnieju na kortach Olimpii w Poznaniu. Generalnie fajna atmosfera, ogromny zapał organizatorów, zaangażowanie i mnóstwo włożonej pracy. Oprawa bliska tym z turniejów ITF plus transmisja na żywo z jednego z kortów, z komentarzem Radka Nijakiego. Sam się załapałem na wizję w jednym z meczów (akurat pierwszy mecz o 9. rano), na więcej nie chciałem, bo jednak do transmitowania wybrali kort twardy, a preferuję babranie się w mączce. Zdecydowanie takie wydarzenia to znakomita okazja poznania nowych ludzi ze środowiska amatorskiego z innej części Polski i o to tak naprawdę mi chodziło, bo w sumie nie wiedziałem kto jest kto, a zdarzały się jakieś gratulacje, typu: "ooo brawo, pyknąłeś wicemistrza Polski +45", a ja (okazało się, że faktycznie wicemistrz Polski, ale organizacji PLT).
Swoją drogą, spotkałem też znanych już mi znajomych z turniejów ITF, ale też z turniejów forumowiczów, Trawka i Lion_Dragona. Trawek bawi się w turniejowego fotografa, a Lion sam próbował swych sił w kategorii 40.
Jedna uwaga do organizatorów - kazać grać amatorom w kategorii +50 sześć meczów jednego dnia to gruba przesada. Zacząłem o 9. rano, skończyłem o 2. w nocy. Mecze dwusetowe, do 4. wygranych gemów, z przewagami. W sumie 65 gemów. Spora dawka, nawet dla kategorii open.

[Lechu67]

Wszystko fajnie, ale jaki rezultat końcowy? Można się domyślić, że byłeś w finale, ale ...

[JCz]

Nie chciałem zaśmiecać wątku Federacji... Może kilka zdań skrobnę w swoim wątku później.

Największy puchar kategorii 50+ pojechał ze mną.

Drabinka turniejowa

Transmisja na Youtube (mój mecz od 16 minuty)

Wyniki niby łatwe, ale za darmo te gemy nie wpadały, wybiegać swoje musiałem. Przykładowo, finałowy przeciwnik to aktualny wicemistrz Polski TOP PZT sprzed dwóch tygodni, więc raczej w formie, a rywal z ćwierćfinału to też niedawny wicemistrz Polski Polskiej Ligi Tenisa. Zadowolony jestem z meczu finałowego, natomiast we wcześniejszych grach bywało różnie. Najsłabszy pojedynek to ten z 1/8 finału, po kilku godzinach oczekiwania, mięśnie ostygły i nie chciały pracować, popełniłem sporo niewymuszonych błędów.

[wyczesany]

Transmisja na Youtube (mój mecz od 16 minuty)

Ale to niepozorne...

[TomPL]

Rety, spojrzałem i pomyślałem, że Jacek przez pomyłkę gra w kategorii 65+
Takie to jakieś wolne, bez siły granie a rywal jakby się miał zaraz przewrócić...
Ale video rewelacja, 3 kamery, powtórki, no pełna profeska!

[JCz]

Ale to niepozorne...

Tak niepozorne, jak cały tenis amatorski... ale skuteczne do bólu. Gary coś mógłby na ten temat zapewne dorzucić
Filmik zresztą może być pouczający (w sensie zachęcający do udziału) dla wszystkich tych, którzy zastanawiają się, czy spróbować swych sił w turniejach. Po drugiej stronie siatki aktualny numer 5 ogólnopolskiego rankingu Polskiej Ligi Tenisa w kategorii wiekowej plus 45 (https://polskaligatenisa.pl/ranking/pol ... sezon/2023). "Nie taki diabeł straszny" chciałoby się rzec, ale też "rankingi nie grają". Na rozgrzewce i w meczu kilka razy zagrałem mu mocniejszą piłkę na koniec kortu to wróciła równie szybko, poza tym widać, że ograny (tylko w turniejach PLT rozegrał 116 meczów w ostatnim roku) i błędów ot tak sobie z własnej woli nie chciał robić. Jak mu te niepozorne półbalony poprzerzucałem lewo-prawo (zabierając przy okazji oddech) to wszystko się zmieniło, co widać na filmiku, nie musiałem nic więcej robić na korcie. Mając w perspektywie jeszcze pięć meczów do rozegrania tego dnia chętnie skorzystałem z takiego scenariusza .

Rety, spojrzałem i pomyślałem, że Jacek przez pomyłkę gra w kategorii 65+
Takie to jakieś wolne, bez siły granie a rywal jakby się miał zaraz przewrócić...

Naoglądał się transmisji z Madrytu i wybrzydza...

[TomPL]

I tak pani z pieskiem skradła wam show

[RatRace]

Widzę, że Jackowi styl się bardzo nie zmienił - ciągle na boa dusiciela. Serwis a la Dołgopołow, topspinowy forehand i slajsik z bekhendu. Mnie osobiście urzekło to, jak Jacek dostojnie porusza się w trakcie wymian. A tak na serio, to przykład jak zarządzać czasem w wymianie. Jak brakuje czasu to lufa pod górę, a jak jest to coś precyzyjnego do boku i kątowo. Fajnie.

[wyczesany]

Serwis a la Dołgopołow, topspinowy forehand i slajsik z bekhendu.

Ja to się dziwię, że on tę sekwencję pamięta.

[JCz]

Mnie osobiście urzekło to, jak Jacek dostojnie porusza się w trakcie wymian.

He he, no mając w perspektywie sześć meczów tego dnia ta "dostojność" w poruszaniu się po korcie wymuszona - włączyłem tryb oszczędzania baterii