Forum tenisowe

Marcin_L pisze: ↑18 paź 2020, 18:19 W sumie po namyśle: FH Federera, serw, wolej i smecz Samprasa, 2H BH Djokovica.

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy stek z argentyńskiej wołowiny lubią zalać keczupem tortex. Może i zjadliwy i skuteczny ten bh, ale gdzie mu do tamtych uderzeń... bh Gasqueta raczej bym dorzucił.

Nie czepiaj się, mógł smecz wskazać
Bekhend? No to np. Edberga czy Beckera

tkpp pisze: ↑18 paź 2020, 18:58

Marcin_L pisze: ↑18 paź 2020, 18:19 W sumie po namyśle: FH Federera, serw, wolej i smecz Samprasa, 2H BH Djokovica.

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy stek z argentyńskiej wołowiny lubią zalać keczupem tortex. Może i zjadliwy i skuteczny ten bh, ale gdzie mu do tamtych uderzeń... bh Gasqueta raczej bym dorzucił.

Marcin gra dwuręcznym bekhendem, więc nic dziwnego, że taki rozważa do swojego wymarzonego zestawu. Ja bym wolał bekhend Safina, dorzuciłbym też lob Murraya.

Od Safina to głowę .

Ty masz głowę jak Jużny - przywykłą do tego, że ktoś w nią wali.

Jakuboto pisze: ↑18 paź 2020, 20:32 Od Safina to głowę .

A Ty od kogo masz?

Zapomniałem jeszcze o Prince CTS Synergy, rakiecie, której prawdopodobnie zawdzięczam dzisiejsze "prawie-kalectwo".

Kto wie, czy mój Gral też nie doprowadził mnie do poważnej kontuzji... Ale przez wiele lat służył mi wiernie i pomagał utrzymać się na przyzwoitym poziomie wynikowym w amatorskim tenisie: Babolat Pure Power.
Power i kontrola jednocześnie, stabilność w całym zakresie pola niestandardowego kształtu - bardzo sztywna rakieta!
Wadą może być słaba manewrowalność ale gram głównie z przyłożenia i wtedy piłka leci jak i gdzie trzeba


Prawie 20 lat nią grałem, wiosną nawet kupiłem nowy (no powiedzmy "nowy", nieużywany, gdzieś przeleżał w magazynie) egzemplarz ale w końcu mój nadgarstek nie wytrzymał...

Jak widzę większość z nas nie kuma co to znaczy „święty graal”.

Jedni piszą o pierwszej rakiecie z dzieciństwa, inni o najtrudniejszej rakiecie jaką próbowali okiełznać, a Gary z Marcinem licytują się na to, który z nich dłużej graalem macha, czy graal powinien mieć cortex no i w jakim kolorze i ile graali każdy z nich posiada.



Choć jeszcze akurat Marcina i Grześka rozgrzeszam, bo oni jasno napisali, że nigdy żadnego graala nie szukali więc po prostu prowadzą sobie dalej dyskusję nie na temat tego wątku.

Dunlop 200G XL

Dziś przyjechał drugi z moich grali

Vivid pisze: ↑21 paź 2020, 15:54 Dziś przyjechał drugi z moich grali

Drugi? Pierwszy to Big Mac, a drugi? Pizza Hut?

Przeklejam od siebie z wątku bo tu chyba bardziej pasuje

Powiem tak - jeżeli chodzi o historyczne ramy to jestem w 100% "zaspokojony"

Prestige Tour 600 - grałem nie raz.
PS 6.0 85 SV - miałem, grałem.
Trisys 260 OS/MP - grałem, MP teraz mam.
POG (w kolorze zieleń butelkowa i potem taki navy blue) - grałem oboma.
MAX 200G - grałem.
T1000 (czy 2000(?)), Wilson aluminiowy Connorsa - nawet jakbym mógł to mnie kompletnie nie rusza, chyba bym nie zagrał.

Zostaje w sumie jedna jedyna rama - Prince Mono.

Mam też rakietę drewnianą (nie ma owijki i stopki, wtedy jeszcze nie było) z oryginalnym jelitowym naciągiem z ... 1904 r.!
Wiem, że to "świętokradztwo" dla niektórych, ale też nią zagrałem Cholernie kosmiczne doznania
Stres też był kosmiczny, żeby ten naciąg nie jeb...ą

Vivid pisze: ↑25 paź 2020, 08:45 Zostaje w sumie jedna jedyna rama - Prince Mono.

gdzieś tam u mnie w garażu się chyba poniewiera ta paskuda. Oddam za 1000 zł. Skomplementowanie świętych grali musi kosztować.

Prince Mono to dla mnie tylko pewna ciekawostka. Rama do zagrania, ale nie do zachowania.
Są różne "wynalazki", rakiety z dwiema rączkami, z dwoma kompletami strun itp. To są dla mnie dziwadła i nawet nie miałbym ochoty tym zagrać. Mono jest ramą, która ma dla mnie jakieś uzasadnienie, czyli mieści się w mojej definicji grywalnej rakiety.
To coś jak z modą. Jest ta "użytkowa" i ta "pokazowa". Kiedyś z ciekawości popatrzyłem chwilę na kilka pokazów mody. Pewnie trafiłem na właśnie te z modą "pokazową". Jakoś nie widziałem możliwości noszenia w codziennym życiu tego co tam prezentowano.

Następnym razem Vi włącz pokaz mody...męskiej. To by Ci być może nieco ułatwiło wybór wdzianka dla siebie.



No chyba że na serio rozważałeś próbę wbicia się w coś co noszą po wybiegach supermodelki. Takie z pokazów Victoria’s Secret, może?

Tylko błagam, nie wrzucaj tu fotek, na których przymierzasz swoje modowe graale. Niektórych widoków się już przecież nie odwidzi, więc miej litość.....

Mody męskiej to ja sobie bym nie włączył. Jeszcze bym Jakuboto zobaczył na wybiegu i oślepł ...
On ma chyba względnie pasujące do takich imprez proporcje

Tak sobie wyobraziłem - jakiś paryski tydzień mody, na wybieg wyskakuje Jakuboto z nowym Yonexem, a w tle leci "Weselny pyton" Sławomira

Dziś pierwszy raz grałem tą swoją Prince Mono. Zaskakująco grywalna, łatwa i "nowoczesna" w odbiorze rakieta. Dużo mocy, dobra precyzja, spory sweet spot. Po przesiadce z PS 95 (pierwsza rakieta w historii nie posiadająca żadnego sweet spotu), poczułem się jakbym uderzał prezesowym samograjem. Na pewno będę nią częściej grywał.

Princem Mono Connors grał. Może jeszcze gra?

https://www.youtube.com/watch?v=vdp0cd5Cwgg

z pewnością nadal używa jej do wykonywania codziennych czynności.