Forum tenisowe

Cześć! Od 3lat grałem Babolatem Aeropro Drivem. Jestem mega zadowolony z tej rakiety, ale niestety jedna z nich pękła mi przy serwie (wypadła mi z ręki i walnęła w suchy kort, a wcześniej była trochę uderzana ). Dałem ją do sklejenia i wyszło nieźle, ale chciałbym kupić jedną nową rakietę i napaliłem się na Pure Aero. Mam spory dylemat. Zależałoby mi na poznaniu Waszych opinii na temat Pure Aero, szczególnie osób, które przeszły ze starszego modelu na ten nowy. Jakie różnice na + i na -? Warto przejść model wyżej i zapłacić parę stów więcej, czy to raczej tylko kwestia koloru ramy?
I druga sprawa, co to za AeroPro Drive GT są teraz w sklepach? Jeden ze stacjonarnych sprzedawców powiedział mi, że są to rakiety, które nie przeszły jakichś kontroli i generalnie nie są to zbyt dobre modele. Ściemnia, czy faktycznie?

Pozdro.

Sklejanie pękniętej ramy to fatalny pomysł, taka rakieta nadaje się jedynie do trzepania dywanów. Przepraszam za offtop ale nie mogłem się powstrzymać.

O jakich rakietach sklepowych niby bez przejścia kontroli, mówisz? Może jakieś zdjęcie, bo ciężko wróżyć z fusów?
Co do Babolata AeroPro Drive (2013), miałem z nim roczną przygodę i po tym czasie stwierdziłem, że to rakieta nie dla mnie. Za duża moc, za mało kontroli - szkoda było mi mojego łokcia na ten sprzęt, a w moim odczuciu, jest to rama, która absolutnie nie współgra z naciągami wielowłóknistymi. Pojawia się wtedy jeszcze więcej mocy i jeszcze trudniej jest kontrolować uderzenia. Fajna zabawka na chwilę, ale nie na dłuższą metę, jak dla mnie.

Babolatem Pure Aero odbijałem kilkukrotnie. Jak dla mnie, to taki APD tylko jeszcze bardziej przesadzony. W APD podobał mi się fajny dostęp do rotacji, bo na tym bazuję, ale Pure Aero to jeszcze więcej mocy, czyli to, czego kompletnie nie potrzebuję. Nie uznaję siebie za super-tenisistę, ale też nie mogę powiedzieć, że jestem totalnie zielony. Grywam sporo w turniejach, głównie deblowych, więc jakieś doświadczenie też już posiadam. Z moich przemyśleń wynika, że jest to rakieta dla bardzo dobrych graczy, którzy potrafią dobrze kontrolować dynamikę swoich zagrań albo dla graczy, którzy nie mają na tyle wykształconej techniki uderzeń, że brakuje im mocy, ew. są bardzo słabi fizycznie (często juniorzy). Dla kogoś, kto ma na tyle zaawansowaną technikę, że nie potrzebuje już, aby rama sama z siebie dawała moc, a potrafi ją generować poprzez swoje ruchy, Babolat APD/Pure Aero po prostu przeszkadza.

Podsumowując - jak dla mnie, te Babolce są albo dla początkujących, którzy twierdzą, że jak wezmą do ręki rakietę, która ma ogromny potencjał w zakresie dynamiki, to będą uderzać jak Federer albo dla osób, które są bardzo świadome swojej gry i swoich wysokich umiejętności na tyle, że potrafią perfekcyjnie kontrolować moc i nie mają problemów zdrowotnych. Podkreślam - to moja opinia po bezpośredniej, rocznej przygodzie z APD i nieustannym obcowaniu z rami z tej stajni w moim regionie.

Dzięki za odpowiedź. Chodzi mi o te rakiety na Strefie Tenisa. Sam w to nie wierzę, ale znany mi sprzedawca zarzekał się, że nie są to najlepsze jakościowo APD. Ja z APD jestem bardzo zadowolony i pójdę chyba znowu w ten model, tylko właśnie zastanawiałem się nad tym nowym, nad różnicami między nimi.

golp pisze:Sklejanie pękniętej ramy to fatalny pomysł, taka rakieta nadaje się jedynie do trzepania dywanów. Przepraszam za offtop ale nie mogłem się powstrzymać.

Wiem, dlatego chcę kupić nową, a tamtą mieć w zapasie.

Ekhem, nie chcę być złośliwy, ale czuję, jakbym rozmawiał ze ścianą.
O jakie rakiety ze Strefy Tenisa Ci chodzi? Jeżeli o te APD za 449zł to chyba normalna cena. Logiczne, że nie będą sprzedawać starego modelu w cenie nowego, tylko musi być w niższej.

Sorry, myślałem że nie można tu podawać konkretnych linków http://strefatenisa.com.pl/rakieta-teni ... ve-gt.html Tamten sprzedawca wyraził zdziwienie, że nagle wróciły te starsze modele, że musiały nie przejść jakichś testów czy coś. Uznałem to za sporą kontrowersję, dlatego zapytałem tutaj.

Jak to nagle wróciły? To są po prostu starsze, ale i właściwie, inne modele. AeroPro Drive dokończył żywota i utworzona została nowa linia - Pure Aero. Skoro AeroPro Drive do tego czasu jeszcze się nie sprzedały, a nie są już najnowszym dostępnym modelem Babolata to nie ma innego sposobu na ich sprzedaż, aniżeli poprzez obniżenie ceny. Kupując z tego sklepu, masz pewność, że rakiety pochodzą z pewnego źródła. To nie jest Allegro, czy inny aliexpress. Jeżeli rama została przekazana przez Babolata do jakiegokolwiek dystrybutora to znaczy, że spełnia wszystkie normy, ma wszystkie naklejki, hologramy, itd. W innym wypadku nigdy nie zostałaby wypuszczona z fabryki. Oczywiście, zdarzają się przypadki, że komputer wypuści z linii fabrycznej rakietę z jakąś wadą, ale to tylko komputer i zawsze może mieć coś takiego miejsce, ale nie ma mowy, żeby cała linia rakiet w renomowanym sklepie była jakaś lewa. Sprzedawca, który opowiada takie rzeczy to niezły bajkopisarz.

W pewnym momencie zniknęły ze Strefy i później znowu się pojawiły. Dzięki, tak też sądziłem, ale wolałem się upewnić.
Bardzo zależy mi na opiniach osób, które grały AeroPro i były z niej zadowolone i przesiadły się na Pure Aero.

Wchodził nowy model, którego sprzedaż trzeba było nakręcić to i może zniknęły, chociaż osobiście, nie zauważyłem, żeby ich kiedykolwiek nie było.

Witam.
Jako przedstawiciel dystrybutora wyjaśnię, że Aeropro Drive w Strefie Tenisa to pełnowartościowa rakieta. Rzeczywiście był moment, że niemal wszystkie Aeropro Drive'y na naszym rynku się wyprzedały, ale potem francuski Babolat zaoferował nam dodatkowy pakiet rakiet (wyprzedawał swój magazyn) i one trafiły właśnie do Strefy Tenisa.

Różnica między Pure Aero a Aeropro Drive jest duża - to inna rakieta (rzadszy rozstaw strun, inne przelotki, inaczej wyprofilowana rama). To nie jest zwyczajny facelifting. Jeśli chodzi o samą grę, to rację miał przedmówca, który napisał, że Pure Aero daje jeszcze więcej mocy i rotacji od poprzednika.

Ile byście dali za AeroPro Drive GT 2013, używanego 2-3 lata ?
Mogę kupić i nie wiem jaką dobrą cenę zaproponować.

I jeszcze taki sam thermobag na 12 rakiet, używany.

Zależy, w jakim jest stanie. Ja dokładnie ten sam model, którym grałem niemalże równo rok (zakupiony w Strefie Tenisa), zadbany z może jednym nieco większym odpryskiem, sprzedałem za 200zł i wiem, że to była bardzo dobra cena dla kupującego. Ogólnie rzecz biorąc, za tego Babolata używanego tyle czasu, dałbym teraz na pewno nie więcej, niż wtedy wziąłem za tego mojego. Podejrzewam, że nowego można kupić już w okolicach 400zł, bo za 449zł to już wiele razy go widziałem.