Strona 1 z 3

Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 03:10
autor: tenistbg
To w jaki sposób trzymasz rakietę ma duży wpływ na każde uderzenie jakie wykonujesz. Dzieje się tak, ponieważ od rodzaju chwytu rakiety zależy to, jak dużo rotacji i tempa nadajesz piłce.

Dla zrozumienia dalszej części artykułu wyjaśnijmy kluczowe pojęcia:

Bekhend (ang. Backhand) – uderzenie z lewej strony ciała jeśli jesteś praworęczny i z prawej strony ciała jeśli jesteś leworęczny.
Forhend (ang. Forehand) – uderzenie z prawej strony ciała przez zawodników praworęcznych; u osób leworęcznych uderzenie z lewej strony.

Powinieneś wybrać chwyt, który będzie sprzyjał Twojemu stylowi gry. Jeśli lubisz agresywną grę (jak Federer), wybierz chwyt, który pozwoli nadać piłce więcej tempa. Jeśli jesteś bardziej konsekwentnym zawodnikiem, wybierz chwyt, który pozwoli nadać piłce więcej rotacji (styl Nadala).

Patrząc na uchwyt rakiety widzimy, że ma on osiem płaszczyzn (ang. bevel).
Obrazek
Taki kształt pomaga w znalezieniu prawidłowego i pewnego chwytu rakiety.

W celu łatwiejszej identyfikacji ponumerujemy je od 1 do 8 w sposób jak na zdjęciu.
Płaszczyzna nr 1 to powierzchnia uchwytu, która koresponduje z zewnętrznym brzegiem ramy.
Płaszczyzna nr 3 koresponduje z „twarzą” rakiety, zatem numeracja przebiega od lewej do prawej dla graczy praworęcznych i w drugą stronę dla graczy leworęcznych.

Rodzaj chwytu określa ułożenie kostki stawu śródręczno-paliczkowego palca wskazującego dłoni (ang. index knuckle) i kłębuszka (poduszki) (ang. heel pad) małego palca na określonej płaszczyźnie.
Obrazek
Dawniej wykorzystywano jako wskaźnik określenia położenia dłoni na rakiecie literę „V” utworzoną przez kciuk i palec wskazujący dłoni. Metoda ta okazała się niezbyt dokładna.

Chwyt rakiety określano także przy pomocy położenia kłębuszka (poduszki) małego palca na określonej płaszczyźnie uchwytu rakiety. Metoda również mało dokładna.

Dopiero w wyniku połączenia dwóch elementów dłoni a mianowicie – kostki stawu palca wskazującego i kłębuszka (poduszki) małego palca jednocześnie na uchwycie rakiety umożliwia bardzo dokładne określenie rodzaju chwytu.
Chwyty rakiety dzielimy na dwie grupy:

forhendowe
bekhendowe

Chwyty forhendowe (3 podstawowe):

chwyt wschodni (ang. eastern grip) (kostka stawu śródręczno-paliczkowego palca wskazującego powinna znajdować się na płaszczyźnie nr 3) – umożliwia granie płaskiej (szybkiej) piłki ale uniemożliwia nadanie dużej rotacji.
chwyt pół-zachodni (ang. semi-western grip) (kostka stawu palca wskazującego dłoni znajduje się na płaszczyźnie uchwytu nr 4) – umożliwia posłanie piłki z mniejszą prędkością niż chwyt wschodni i mniejszą rotacją niż chwyt zachodni.
chwyt zachodni (ang. western grip) (kostka stawu palca wskazującego dłoni znajduje się na płaszczyźnie nr 5) – umożliwia nadanie dużej rotacji ale dzieje się to kosztem szybkości.

Chwyty bekhendowe:

Niektórzy zawodnicy używają dwóch rąk do bekhendu. Inni używają jednej. Nie da się powiedzieć, że użycie jednej ręki jest lepsze niż dwóch i vice versa. Bekhend oburęczny daje Ci więcej stabilności. Jednoręczny bekhend daje Ci większy zasięg.

chwyt wschodni – oburęczny (ang. double-handed eastern backhand grip) – Prawa dłoń znajduje się u dołu uchwytu. Lewa powyżej prawej: (kostka stawu palca wskazującego prawej dłoni i kłębuszek małego palca znajdują się na płaszczyźnie nr 2 a lewa dłoń jest tzw. lustrzanym odbiciem forhendu – kostka stawu palca wskazującego lewej dłoni i kłębuszek małego palca znajdują się na płaszczyźnie nr 7).
chwyt wschodni – jednoręczny (ang. eastern backhand grip) – (kostka stawu palca wskazującego dłoni i kłębuszek małego palca znajduje się na płaszczyźnie nr 1) – zapewnia więcej siły ale mniej rotacji niż chwyt półzachodni.
chwyt pół–zachodni – jednoręczny (ang. semi-western backhand grip) – (kostka stawu palca wskazującego prawej dłoni i kłębuszek małego palca znajdują się na płaszczyźnie nr 8) – zapewnia mniej siły ale więcej rotacji niż chwyt wschodni.

Do chwytów zarówno forhendowych jak i bekhendowych można zaliczyć chwyt kontynentalny (uniwersalny) (ang. continental grip), który ma zastosowanie przy kilku uderzeniach – (kostka stawu śródręczno-paliczkowego palca wskazującego i kłębuszek małego palca powinny znajdować się na płaszczyźnie nr 2) – chwyt wykorzystywany przy serwisie, lobie, zagraniach z woleja oraz uderzeniach slajsowanych.

Początkujący tenisiści używają chwytu wschodniego do forhendu. Niektórzy nawet przekręcają rakietę bardziej w kierunku chwytu kontynentalnego. Większość zawodników światowej czołówki używa albo chwytu semi-westernowego albo chwytu pomiędzy eastern a semi-western (chwyt hybrydowy).

Przy pomocy chwytu easternowego jest łatwiej generować większą szybkość piłki, ale dużo trudniej generować wysoki top spin. Przy pomocy chwytu westernowego jest łatwiej generować wysoki top spin , ale trudniej generować większą szybkość piłki. Semi-western zapewnia większą równowagę pomiędzy szybkością a rotacją i oferuje szeroki wachlarz możliwości kreacji uderzeń.

Poza wymienionymi chwytami istnieją jeszcze inne kombinacje: oburęczny forhend (rzadko stosowany) i chwyty, które są usytuowane pomiędzy dwoma podstawowymi. Wraz z doświadczeniem, gdy opanujesz podstawowe chwyty, będziesz mógł używać tych pośrednich.

Zmian chwytów powinieneś dokonywać ciągle podczas gry, ponieważ niektóre są lepsze dla niektórych uderzeń. Jeśli przeciwnik zawsze uderzałby piłkę w ten sam sposób i w to samo miejsce, wówczas mógłbyś odpowiadać uderzeniem wykorzystując za każdym razem ten sam chwyt. Ale tenis nie jest taki. Nigdy nie wiesz co się wydarzy na korcie, więc musisz być przygotowany na zmianę chwytów.

UWAGA: Jeśli jesteś leworęczny, wykonuj te same instrukcje dla każdego chwytu używając lewej ręki (płaszczyzna gracza praworęcznego o nr 7 jest dla Ciebie nr 3)!

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 16:47
autor: Vivid
Po pierwsze i po jedyne - czemu ma to służyć? I czemu tu tyle bzdur?!
tenistbg pisze:Dzieje się tak, ponieważ od rodzaju chwytu rakiety zależy to, jak dużo rotacji i tempa nadajesz piłce.
Bzdura nr 1! To tylko jeden z elementów.
tenistbg pisze:Dla zrozumienia dalszej części artykułu wyjaśnijmy kluczowe pojęcia:
Bekhend ...
Forhend ...
Serio? Ktoś tego nie ogrania? To jest chyba forum tenisowe a nie bierek wodnych przez telefon ...
tenistbg pisze:Jeśli lubisz agresywną grę (jak Federer), wybierz chwyt, który pozwoli nadać piłce więcej tempa. Jeśli jesteś bardziej konsekwentnym zawodnikiem, wybierz chwyt, który pozwoli nadać piłce więcej rotacji (styl Nadala).
Bzdura nr 2 (po części)! Szybkość piłki nie jest tożsama z jej agresywnością. Płaską lufę wystarczy tylko złapać, brak jej rotacji, nie sprawia trudności. Za to zdrowego kręcioła trudno odegrać ...
tenistbg pisze:Bekhend oburęczny daje Ci więcej stabilności. Jednoręczny bekhend daje Ci większy zasięg.
Tylko? rotfl rotfl rotfl
tenistbg pisze:Do chwytów zarówno forhendowych jak i bekhendowych można zaliczyć chwyt kontynentalny (uniwersalny) (ang. continental grip),
Bzdura nr 3! Chwyt kontynentalny jest trzecim typem chwytu, nie ma swoich rodzajów, jest jednolity.
tenistbg pisze:...który ma zastosowanie przy kilku uderzeniach – ... – chwyt wykorzystywany przy serwisie, lobie, zagraniach z woleja oraz uderzeniach slajsowanych.
Przy lobie?! Chyba przeciwko staruszkowi lub komuś kto na korcie nic nie kuma ...
Przy tym chwycie (kontynentalny) lob musi być cholernie precyzyjny i idealnie w tempo, inaczej wraca smecz i pozamiatane ...
tenistbg pisze:Większość zawodników światowej czołówki używa albo chwytu semi-westernowego albo chwytu pomiędzy eastern a semi-western.
A wiesz chociaż czemu? Bo typologia chwytów jest od dawna tylko poglądówką. Dłoń na rączce należy ułożyć sobie tak by wykonać zagranie komfortowo i efektywnie. Można nawet grać chwytem bekhendowym forhend (Berasategui) ...
Jeżeli żaden chwyt z podręcznika nam nie pasuje to nie ma sensu się do jakiegoś na siłę przyzwyczajać. Należy tak ułożyć dłoń/dłonie by przynosiło to zamierzony efekt.
tenistbg pisze:Poza wymienionymi chwytami istnieją jeszcze inne kombinacje: oburęczny forhend (rzadko stosowany) i chwyty, które są usytuowane pomiędzy dwoma podstawowymi. Wraz z doświadczeniem, gdy opanujesz podstawowe chwyty, będziesz mógł używać tych pośrednich.
Kolejna bzdura! Patrz wyjaśnienie powyżej ...
tenistbg pisze:Zmian chwytów powinieneś dokonywać ciągle podczas gry, ponieważ niektóre są lepsze dla niektórych uderzeń. Jeśli przeciwnik zawsze uderzałby piłkę w ten sam sposób i w to samo miejsce, wówczas mógłbyś odpowiadać uderzeniem wykorzystując za każdym razem ten sam chwyt. Ale tenis nie jest taki. Nigdy nie wiesz co się wydarzy na korcie, więc musisz być przygotowany na zmianę chwytów.
Frazes, i nic więcej ...
A tak w ogóle to chwyt zmieniamy między zagraniami, bo hasło "ciągle podczas gry" laik może odebrać dosłownie i kręcić rączką w dłoni podczas wyprowadzania uderzenia ...

Szczerze to nie bardzo rozumiem cel jaki przyświecał tej publikacji ...
Pomijam, że to pewnie jakieś kopiuj-wklej z jakiegoś powiedzmy podręcznika czy poradnika gry, niekoniecznie dość aktualnego ...

A ostatni gwóźdź do tej trumny - patrz przyklejony wątek w tym dziale ... rotfl

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 18:37
autor: tenistbg
Ok, dzięki za krytykę i cenne uwagi, postaram się poprawić artykuł i następnym razem używać fachowych i konstruktywnych twierdzeń bez niepotrzebnych frazesów. :)

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 19:47
autor: hitman
Tl;dr ale wnioskuję, że Vivid w formie i pokazał nowemu kto tu rządzi. lol :D

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 19:56
autor: scudetto
Chodzi głównie o to, że podobny temat istnieje od bardzo dawna w formie pokazowej i łatwiejszej do przyswojenia, niż ten elaborat - klik!

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:26
autor: wyczesany
Podejrzewam, że temat powstał po to, aby pochwalić się blogiem, do którego link skasowałem.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:37
autor: PitS
Czemu czytałem tyle sporów jakim chwytem FH gra Federer? I czytałem że od wschodniego FH poprzez półzachodni do zachodniego.
A wystarczyło napisać: swoim, pasującym do własnej techniki forhendowej.
Schematy są potrzebne schematykom. Oni wiedzą że im głębszy uchwyt (w kierunku zachodnim) tym większa rotacja. Bzdura, jak napisał Vivid. Rotacja bierze się ze sposobu przygotowania do uderzenia i prowadzenia rakiety. Uchwyt jest elementem pomocniczym i ma być dopasowany do gracza a nie podręcznika bo podręcznik nie wyjdzie na kort grać.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:39
autor: El Diablo
wyczesany pisze:Podejrzewam, że temat powstał po to, aby pochwalić się blogiem, do którego link skasowałem.
To nie jest stricte blog ale intencja najprawdopodobniej taka jaką przytoczyłeś.
Zapytałem JCz o tę sprawę. Nie kojarzy, mógł zapomnieć, aby udzielił pozwolenia na zamieszczanie linku do tego przedsięwzięcia.

Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne jestem w stanie tylko ocenić treści dot. sprzętu i z tego co widziałem było to nieumiejętne tłumaczenie jakiegoś generycznego tekstu.

Jeśli pozostałe materiały są na poziomie tego co jestem w stanie ocenić to nie polecam.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:44
autor: PitS
Żeby było fajniej, kiedyś sprawdzałem jakim chwytem gram, a nie grałem określonym chwytem, ale od jakichś 6 lat nawet nie spoglądam na grającą rękę więc nie wiem.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:51
autor: wyczesany
PitS pisze:Żeby było fajniej, kiedyś sprawdzałem jakim chwytem gram, a nie grałem określonym chwytem, ale od jakichś 6 lat nawet nie spoglądam na grającą rękę więc nie wiem.
Mam tak samo, nie wiem jak nazywają się moje chwyty, ale dobrze mi się gra i to jest dla mnie istotne.

Po pewnym czasie po prostu przestaje się myśleć o teorii i zaczyna się cieszyć grą.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 20:52
autor: tenistbg
To jest "elaborat" dla nowicjuszy. Zanim taki dojdzie do wprawy, musi mieć jakiś punkt wyjścia. W końcu uchwyt rakiety ma nieprzypadkowy kształt.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 21:09
autor: PitS
Ależ jak zaczynałem to też nie wiedziałem jaki mam chwyt. Trener z którym czasami odbijałem nawet nie poruszał tego tematu bo widocznie uznał za prawidłowy do danego sposobu prowadzenia rakiety jaki miałem wówczas.
Zmieniałem przez 15 lat sposób prowadzenia rakiety i uderzania - uchwyt zmieniał się sam dopasowując do aktualnej sytuacji.

Błąd tego artykułu polega na tym że najpierw jest chwyt. A moim zdaniem po obserwacji zawodnika i jego predyspozycji do określonego stylu gry można poszukać optymalnej techniki wykonania uderzeń a do tego dopasować chwyt. A do tego wcale nie trzeba wiedzieć co z czym się styka i gdzie jest jaka kreska.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 21:43
autor: kolt
Nieźle zjechaliście gościa który jakby nie było wrzucił coś co może się przydać początkującym. Konstruktywna krytyka jak najbardziej ale bez przesady.
scudetto pisze:Chodzi głównie o to, że podobny temat istnieje od bardzo dawna w formie pokazowej i łatwiejszej do przyswojenia, niż ten elaborat - klik!
Mi nigdy nie pasowało to jak w linku który przedstawiłeś są pokazane chwyty. Mało widać ze zdjęć, a ten sposób z literką V jest według mnie słaby i dużo lepiej sprawdza się szukanie właściwego gripu odpowiednią kostką palca wskazującego.

Co do tego, żeby nie zwracać uwagi jakim się gra chwytem to ja was nie ogarniam. Jedyny sens w tym co napisaliście widzę wtedy kiedy mamy to tak świetnie opanowane (i technikę) że działamy tzw. "nieświadomą kompetencją" czyli po prostu opanowaliśmy do perfekcji. Chwyt ma pomóc w konkretnym zagraniu i po to się je stosuje. Błędy typu zbyt częsta siatka mogą wynikać ze złego chwytu. U mnie tak było, spojrzałem na rękę i zorientowałem się, że gram fh chwytem prawie kontynentalnym. Popracowałem nad tym (zmieniłem w kierunku semi-western) i ilość siatek spadła mocno. Nie wiem czy po prostu jedziecie na tej fali pojazdu po autorze tematu ale chyba nie wierzycie w to, że dobry chwyt nie jest przydatny?

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 22:03
autor: PitS
Kolt, jesteś naiwny, facet przedrukował swój wpis z bloga dla promocji tegoż bloga i własnego obiektu który znalazł się w dziale korty tenisowe.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 22:17
autor: kolt
To jakaś zbrodnia promować swój obiekt tenisowy? Albo bloga?

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 22:52
autor: tenistbg
Jeżeli to jest niezgodne z regulaminem to usunięcie posta rozwiąże problem. :)

Re: Jak trzymać rakietę?

: 2 maja 2015, 23:29
autor: PitS
kolt pisze:To jakaś zbrodnia promować swój obiekt tenisowy? Albo bloga?
Bloga nie, każdy z nas TU (słowo klucz) ma swojego bloga. Ale nasz kolega drugi raz pod płaszczykiem publikacji przemyca link do własnego konta na twarzoksiążce, a to de facto jest reklama obiektu.

A za reklamę obiektu na portalu Ci mniej sprytni to muszą płacić. Użytkownik jest jednak na tyle uczciwy że zamieścił też swoje korty w odpowiednim dziale bez ich oceny, co się już ludziskom zdarzało nie raz.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 3 maja 2015, 06:42
autor: Vivid
Kolt, to co ja z PitS-em chcemy przekazać to mniej więcej to, że nie gracz jest dla chwytu, a chwyt dla gracza. Nie my mamy się dostosować do chwytu, a chwyt do nas. I tu jest właśnie pewna pułapka. Mówi się, i to prawda, że tenis to sport wysoce techniczny. Wchodzi nowicjusz, pokazuje się mu chwyty i ten składa sobie układankę gdzie wychodzi mu, że MUSI dopasować się do chwytu.
Dlatego korzystniej jest omówić całe zagranie, a ewentualnie tylko wspomnieć, że dobrze jest gdy płaszczyzna główki (FH i BH) jest pochylona do przodu (zamknięta do kortu). Wtedy początkujący ma pewną bazę, potem zaczyna przebijać piłkę a trener, o ile trzeba, koryguje. Jeżeli uczeń ma informacje tylko ogólne to stara się wpisać w te luźne ramy generując pożądany własny naturalny styl. Gdy ma ramy ścisłe wtedy niestety instynktownie zapomina o sobie a stara się usilnie w nie wpisać. To zła droga.
To nie jest tylko kwestia chwytów, to też kwestia całej techniki uderzania piłki. Możesz mi pokazać choć jednego zawodnika grającego idealnie podręcznikowo wszystkie, lub choćby większość, uderzeń? NIE ZNAJDZIESZ. Każdy ma swoją unikalną technikę, która tylko dość ogólnie zawsze zamyka się w przyjęte ramy.
Z początkującymi problem polega na tym by nie dać im się skupiać na czymś na czym nie powinni się skupić, na czymś co ma być dla nich, a nie oni dla tego czegoś.
Australijczycy od dawna stosują metodę polegającą na tym, że wpuszczają dzieciaki na kort i mówią tylko by stać bokiem, odprowadzić rakietę w pętli, takie ogólniki. A potem niech grają, niech wyrobią naturalną dla siebie sekwencję. Trener ingeruje w to co uznaje nie za naturalny "przyruch" czy manierę a już za pewną "patologię".

A motywacje autora (tłumacza? ...) tekstu mnie nie interesują, to już administracja ocenia.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 3 maja 2015, 13:47
autor: kolt
Vivid pisze:Kolt, to co ja z PitS-em chcemy przekazać to mniej więcej to, że nie gracz jest dla chwytu, a chwyt dla gracza. Nie my mamy się dostosować do chwytu, a chwyt do nas. I tu jest właśnie pewna pułapka. Mówi się, i to prawda, że tenis to sport wysoce techniczny. Wchodzi nowicjusz, pokazuje się mu chwyty i ten składa sobie układankę gdzie wychodzi mu, że MUSI dopasować się do chwytu.
Dlatego korzystniej jest omówić całe zagranie, a ewentualnie tylko wspomnieć, że dobrze jest gdy płaszczyzna główki (FH i BH) jest pochylona do przodu (zamknięta do kortu). Wtedy początkujący ma pewną bazę, potem zaczyna przebijać piłkę a trener, o ile trzeba, koryguje. Jeżeli uczeń ma informacje tylko ogólne to stara się wpisać w te luźne ramy generując pożądany własny naturalny styl. Gdy ma ramy ścisłe wtedy niestety instynktownie zapomina o sobie a stara się usilnie w nie wpisać. To zła droga.
To nie jest tylko kwestia chwytów, to też kwestia całej techniki uderzania piłki. Możesz mi pokazać choć jednego zawodnika grającego idealnie podręcznikowo wszystkie, lub choćby większość, uderzeń? NIE ZNAJDZIESZ. Każdy ma swoją unikalną technikę, która tylko dość ogólnie zawsze zamyka się w przyjęte ramy.
Z początkującymi problem polega na tym by nie dać im się skupiać na czymś na czym nie powinni się skupić, na czymś co ma być dla nich, a nie oni dla tego czegoś.
Australijczycy od dawna stosują metodę polegającą na tym, że wpuszczają dzieciaki na kort i mówią tylko by stać bokiem, odprowadzić rakietę w pętli, takie ogólniki. A potem niech grają, niech wyrobią naturalną dla siebie sekwencję. Trener ingeruje w to co uznaje nie za naturalny "przyruch" czy manierę a już za pewną "patologię".
Wszystko spoko tylko, że dla przeciętnego amatora który zaczyna grać i robi to dwa razy w tygodniu to o czym piszesz spowoduje, że może zrobi postępy techniczne ale za 15 lat. Amator to nie takie dziecko, przyszły zawodnik o którym piszesz. Te dzieci nie czytają forum i nawet tu nie wchodzą bo mają trenerów którzy ich pilnują, do tego grają 4-5 razy w tygodniu. Nieco inna rzeczywistość.

Osoba która wejdzie na forum w poszukiwaniu rad to amator który gdzieś coś słyszał/czytał o chwycie Nadala czy Djoko i jest ciekawy o co chodzi bo myśli, że dzięki temu oni grają jak grają. Sama rada dotycząca pochylonej do przodu płaszczyzny główki nic mu nie da bo nie będzie w stanie tego ocenić. I potem każde uderzenie inne, masa błędów. Takie sprawy jak chwyt czy uderzenie piłki przed sobą to uproszczenia mające na celu wprowadzić nieco powtarzalności. Bo kiedy gość wie jaki chce mieć w danym uderzeniu chwyt (i stosuje), do tego wie mniej-więcej w którym miejscu przed sobą powinien uderzyć piłkę to jest mu łatwiej. Ma pewne punkty odniesienia. Mam kilku kolegów którzy zaczynali grać w tym samym czasie co ja (albo wcześniej) tylko nie interesowali się techniką. Po prostu grali. Obecnie jeśli nawet dojdzie do dłuższej wymiany to nie znajdziesz u nich dwóch takich samym uderzeń. Nie ma sensu pisać jakie robią ze mną wyniki ale zapewne się domyślasz. Nie mają pojęcia co robią źle bo skąd mają wiedzieć jeśli tego gdzieś nie zobaczyli w praktyce czy nie usłyszeli od trenera? Jeśli coś próbują zmieniać to jest jeszcze gorzej. Zrobili postępy, oczywiście. Tylko tempo tych postępów jest żółwie.

Re: Jak trzymać rakietę?

: 3 maja 2015, 13:54
autor: hitman
Tempo bedzie żółwie przez takie zawiłe tłumaczenia prostych rzeczy jak w tym temacie. Nikt nie przykłada wagi do tego na której płaszczyźnie rączki układją się jakieś tam kości dłoni, bo to bez sensu. Nikt nie ma czasu patrzeć na rączkę, a możliwości oparcia danej kości na rączce jest znacznie więcej niż tylko 8. W zasadzie nieskończoność. Chwyt dobiera się instynktownie względem płaszczyzny główki rakiety, którą czuje się lewą rękę trzymając rakietę za widełki i różni się on w zależności od zagrania. To jest decyzja w mgnieniu oka i punktem odniesienia są tylko widełki.