Strona 1 z 1

Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 21:10
autor: TadX
W linku poniżej:
Ile biegają tenisiści?

Króciutki tekst, ale ciekawy.

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 22:45
autor: pst
Jakiś link do materiałów źródłowych? W sensie czy ktoś to faktycznie mierzył?
Coś mi to mało wychodzi 4-5 km podczas 3 rund; nie wiem jakie były wyniki meczów ale zakładając 3:0 to daje 9 setów. I tylko 4-5km?

Używam sobie speed cell podczas gry. Wczoraj 2h. Wyszło wg zegara 30 min rozgrzewka i 90 min. mecz. Wynik 6:4, 4:6, 3:3 i koniec czasu. Dystans przez 2h lekko ponad 8km.
Dziś 2h tłuczenia w tym dwa super tiebreaki - dystans 7.8km.
Czy tyle faktycznie przebiegliśmy?? :rolleyes:

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 22:49
autor: hitman
Może Twój program liczy całe przemieszczenie, a tamten tylko to, co przebiegną (bez chodzenia po korcie).

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 22:56
autor: TadX
pst pisze:Jakiś link do materiałów źródłowych? W sensie czy ktoś to faktycznie mierzył?
Niestety nie mam. Jednak temu autorowi można ufać i zdziwiłbym się bardzo, gdyby te dane wziął z kosmosu.
pst pisze:Dziś 2h tłuczenia w tym dwa super tiebreaki - dystans 7.8km.
Czy tyle faktycznie przebiegliśmy?? :rolleyes:
Zastanawiam się nad jednym. Czy - a jeśli tak to o ile - zawodowcy biegają mniej od nas - amatorów - ze względów taktycznych? Chodzi mi np. o umiejscawianie uderzeń i "recovery":
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=A6PVdIvpIjc[/youtube]
Ten filmik nie jest tak dokładnie opracowany, jaki mam z innego DVD Bollettierego. Tam była też mowa o kątach.
hitman pisze:Może Twój program liczy całe przemieszczenie, a tamten tylko to, co przebiegną (bez chodzenia po korcie).
Dokładnie. To też może być przyczynek do takich a nie innych statystyk jak również kwestia podskoków (czy podskok jest liczony jako ruch, jeśli tak, to ile). Z tym, że jak biegam to dane ze Speed_Cella są w zasadzie idealnie odmierzone, więc ja biorę i to pod uwagę.

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 23:01
autor: Robinson
Wg danych pokazywanych czasem w ważniejszych turniejach, jest to zwykle 1000-3000m na mecz.

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 23:27
autor: El Diablo
pst pisze:Jakiś link do materiałów źródłowych? W sensie czy ktoś to faktycznie mierzył?
Runner's World
Sports Illustrated

Więcej tego typu danych można znaleźć w artykułach Sports Illustrated.

Można jeszcze rzucić okiem na dane dot. finalistek USO14.

Re: Ile biegają tenisiści?

: 1 lut 2015, 23:50
autor: ppeter

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 18:13
autor: Vivid
TadX pisze:Zastanawiam się nad jednym. Czy - a jeśli tak to o ile - zawodowcy biegają mniej od nas - amatorów - ze względów taktycznych?
Z grubsza to kwestia antycypacji, eliminacji zagrań jakich rywal nie wybierze oraz trzymanie się środka geometrii wymian.
A innymi słowy, znaczy prościej ;) - albo obserwujesz i myślisz, albo przebierasz nogami ...

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 20:01
autor: PitS
Vivid pisze:
TadX pisze:Zastanawiam się nad jednym. Czy - a jeśli tak to o ile - zawodowcy biegają mniej od nas - amatorów - ze względów taktycznych?
Z grubsza to kwestia antycypacji, eliminacji zagrań jakich rywal nie wybierze oraz trzymanie się środka geometrii wymian.
A innymi słowy, znaczy prościej ;) - albo obserwujesz i myślisz, albo przebierasz nogami ...
Niestety masz rację, ja na razie przebieram nogami, mój kortowy rywal prawie się nie rusza. rotfl

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 20:07
autor: pst
El Diablo pisze:
pst pisze:Jakiś link do materiałów źródłowych? W sensie czy ktoś to faktycznie mierzył?
Runner's World
Sports Illustrated

Więcej tego typu danych można znaleźć w artykułach Sports Illustrated.

Można jeszcze rzucić okiem na dane dot. finalistek USO14.
Pytanie 'ile przybiegłem' zadałem trochę prowokacyjnie. Już kiedyś na forum pisałem ze ten speed cell do tenisa traktuje z przymrużeniem oka. Bardziej bym powiedział że ten dystans odpowiada zmęczeniu jakie bym miał po przebiegnięciu go faktycznie, choc i to nieco naciągane, bo jednak biegnąc w rytmie przez godzinkę robimy lekko 6km...
Może jakiś krokomierz w cwanofinie, tylko biegać z tym po korcie... :rolleyes: ale z ciekawości porównałbym sie z TOPem :D .

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 20:18
autor: Robinson
pst pisze:bo jednak biegnąc w rytmie przez godzinkę robimy lekko 6km...
Tyle to ja w godzinę przejdę szybkim krokiem.

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 20:36
autor: TadX
Vivid pisze:
TadX pisze:Zastanawiam się nad jednym. Czy - a jeśli tak to o ile - zawodowcy biegają mniej od nas - amatorów - ze względów taktycznych?
Z grubsza to kwestia antycypacji, eliminacji zagrań jakich rywal nie wybierze oraz trzymanie się środka geometrii wymian.
A innymi słowy, znaczy prościej ;) - albo obserwujesz i myślisz, albo przebierasz nogami ...
Zamieściłem cykl filmów w poście wyżej, więc to zostało już wyjaśnione wcześniej.

Pytanie zadałem w odniesieniu do amatorów, ale też ciężko by było z danymi, bo mało kto mierzy sobie statystyki. Fajnie by było, to ideał, jakby na turnieju amatorskim stosowali pomiary wraz z oceną, na ile dany gracz "myślał" na korcie, jaką taktykę stosował itp. Grający z końca będzie miał inne dystans niż gracz allcourt... Strasznie ciekawe dla mnie, może ktoś-kiedyś zrobi taki eksperyment :::cldno9::: .

Re: Ile biegają tenisiści?

: 2 lut 2015, 21:43
autor: El Diablo
TadX pisze:Zamieściłem cykl filmów w poście wyżej, więc to zostało już wyjaśnione wcześniej.

Pytanie zadałem w odniesieniu do amatorów, ale też ciężko by było z danymi, bo mało kto mierzy sobie statystyki. Fajnie by było, to ideał, jakby na turnieju amatorskim stosowali pomiary wraz z oceną, na ile dany gracz "myślał" na korcie, jaką taktykę stosował itp. Grający z końca będzie miał inne dystans niż gracz allcourt... Strasznie ciekawe dla mnie, może ktoś-kiedyś zrobi taki eksperyment :::cldno9::: .
Podrzucam link do PlaySight jako ciekawostkę pośrednio w tej materii.

Obrazek

Re: Ile biegają tenisiści?

: 3 lut 2015, 09:25
autor: Vivid
Zacznijmy od tego, że dystans dystansowi nie równy ...
Odległość to tylko pewna cyfra. Można tę odległość pokonać w sposób mocno "szarpany", a więc mocno eksploatujący nasze zasoby energii, lub można przemieszczać się względnie powoli i przede wszystkim płynnie, wykorzystując tu właśnie antycypację i eliminację zagrań jakich przeciwnik nie zastosuje.

Nawet kiedyś o tym pisałem, był taki mecz na NMPA między B. Budziakiem a M. Andrzejczakiem (amator z dobrymi wynikami, wtedy nawet w czołówce swojej kategorii wiekowej). Michał wcale nie odbiegał fizycznie i motorycznie od Benjamina, ale ten drugi uzyskiwał przewagę w prawie każdej wymianie po 2-3 piłkach. Różnica polegała praktycznie na tym, że Michał jako amator zawsze czekał co Benjamin zagra, dopiero wtedy reagował. Natomiast Benjamin reagował już w momencie gdy Michał składał się do zagrania. To mu dawało ogromną przewagę, którą wykorzystał. Nie wiem ile tam było, ale chyba Michał złapał 1 gema na dwa sety.
Michał był z reguły po tych 2-3 piłkach o pół kroku spóźniony, a Benjamin miał te pół kroku zapasu. W tenisie jak wiemy odpowiednio szybkie dojście do piłki i przygotowanie zagrania to jeden z kluczy do skutecznej gry.

Efekt można sprawdzić na samym sobie. Wystarczy zagrać wystawkę i jak zwykle poczekać na zagranie rywala. Lufa do rogu i o ile w ogóle złapiemy piłkę to albo wywalimy w aut, albo jedyne na co nas będzie stać to jakiś za krótki farfocel - kolejna wystawa ...
A potem można znów zagrać wystawkę, skoncentrować się i w momencie gdy rywal rozpoczyna wyprowadzać swoje zagranie ruszyć w jedną stronę. Trzeba się oczywiście umówić gdzie nam zagra ;). Wtedy role się odwracają i to my z "ofiary" stajemy się "oprawcą".
Wiem z własnego i innych doświadczeń, że główny problem to mentalne przełamanie się do takiego startu bo podświadomość nakazuje czekać. Tylko takie czekanie na pewnym poziomie gry to bzdura w takich sytuacjach.
Punkt i tak jest przegrany więc nic nie mamy do stracenia. Ale jak dobrze wybierzemy, to poza samym punktem, zdobędziemy też sporą przewagę psychologiczną nad rywalem. Już mu tak luźno ręka nie będzie szła, a zatem będzie mniej ukrywał zagrania a nam będzie je łatwiej odczytać.