Forum tenisowe

Spotkaliśmy się w klubie naszych dzieci. Mój syn i córka S&V trenują w jednej (zaawansowanej) grupie. Ponieważ obydwaj woleliśmy patrzeć jak trenują nasze dzieciaki niż porzucać je pod klubem, szybko znaleźliśmy wspólne tematy do dyskusji i pretekst do gry. S&V "wkręcił" mnie w swoje cotygodniowe rozgrywki deblowe. Na początku jako zmiennika, z czasem jednego z czterech podstawowych graczy! Przebijając sobie co tydzień piłkę zgraliśmy się jeszcze bardziej. W końcu skorzystaliśmy z okazji i zapisaliśmy się jako para do amatorskich deblowych rozgrywek ligowych organizowanych przy "naszym" klubie. Obecnie udaje nam się być na szczycie tabeli tych rozgrywek.

Aby nie przynudzać: oto próbka naszego ostatniego debla. Moją obecną ruchowość oceniam na jakieś 70% po kontuzji kolana. To i tak o niebo lepiej niż jeszcze tydzień temu gdzie robiłem za słupek.

https://vimeo.com/87804301

Miłego oglądania.

Keicam

No to pięknie - mamy chyba pierwszy deblowy blog

Widać, że jeszcze nie jesteście zgrani (np. piękne uderzenie w plecy ), ale i przeciwnicy na tym filmie nie najmocniejsi (bo tylko czasami zaskakują minięciem po linii i lubują się w lobach), więc wystarcza, że S&V potężnie miesza przy siatce
W tej grze brakuje jednego, jakże istotnego w deblu elementu: S & V I tu mam intymne pytanie - dlaczego S&V nie gra S & V ?

TomPL pisze:No to pięknie - mamy chyba pierwszy deblowy blog

Widać, że jeszcze nie jesteście zgrani (np. piękne uderzenie w plecy ),

Takie zagrania wymagają wyjątkowej koordynacji i wzmacniają wewnętrzną więź między grającymi

ale i przeciwnicy na tym filmie nie najmocniejsi (bo tylko czasami zaskakują minięciem po linii i lubują się w lobach), więc wystarcza, że S&V potężnie miesza przy siatce

Film to tylko kilka wybranych/najciekawszych akcji ale przeciwnicy stawiają wysoko poprzeczkę - specjalizują się w małej liczbie błędów własnych i wybieraniem niemożliwych do odegrania zagrań oraz wymuszaniem błędów. W środę nie było Filipa, który potrafi mocno namieszać

W tej grze brakuje jednego, jakże istotnego w deblu elementu: S & V I tu mam intymne pytanie - dlaczego S&V nie gra S & V ?

Droga do doskonałości wyboistą jest
A co do meritum - zgadzam się - powinienem częściej po serwisie wędrować do siatki.

TomPL pisze:No to pięknie - mamy chyba pierwszy deblowy blog

Widać, że jeszcze nie jesteście zgrani (np. piękne uderzenie w plecy ), ale i przeciwnicy na tym filmie nie najmocniejsi (bo tylko czasami zaskakują minięciem po linii i lubują się w lobach), więc wystarcza, że S&V potężnie miesza przy siatce

To uderzenie w plecy nie jest brakiem zgrania. Trafiłem go pierwszy raz od dwóch lat wspólnej gry. S&V ma wielką ochotę być wszędzie Często jest tak że pozostaje pod siatką na środku, po to żeby wywrzeć dodatkową presję po moim mocnym fh. Tutaj miałem otwarty kort po prostej, postanowiłem wysłać tam piłkę. Czasem tak gramy. Ryzyko trafienia siebie mamy "obgadane". Niestety w tym przypadku S&V zaczął się cofać i tak to wyszło.

TomPL pisze:W tej grze brakuje jednego, jakże istotnego w deblu elementu: S & V I tu mam intymne pytanie - dlaczego S&V nie gra S & V ?

Doszliśmy do wniosku że opłaca się atakować siatkę po dobrych własnych returnach co widać na filmie. Takiego rozwiązania mało kto się spodziewa. Daje nam ono dużo punktów.

Ten cios w plecy to pewnie to taka motywacja, żeby się szybciej partner przy siatce poruszał .

keicam pisze:
Doszliśmy do wniosku że opłaca się atakować siatkę po dobrych własnych returnach co widać na filmie. Takiego rozwiązania mało kto się spodziewa. Daje nam ono dużo punktów.

Bo "tamci" też nie atakują po serwisie.

Jakuboto pisze:Ten cios w plecy to pewnie to taka motywacja, żeby się szybciej partner przy siatce poruszał .

I przyniósł szybkie efekty - patrz akcja rozpoczynająca się 1:28.

TomPL pisze:

keicam pisze:
Doszliśmy do wniosku że opłaca się atakować siatkę po dobrych własnych returnach co widać na filmie. Takiego rozwiązania mało kto się spodziewa. Daje nam ono dużo punktów.

Bo "tamci" też nie atakują po serwisie.

Pewnie tego nie widać, ale staramy się te ataki utrudniać poprzez odpowiednie returny.

Trochę niezbilansowany ten debel, bezczelnie dominujecie.

Wygląda to trochę na pastwienie się nad przeciwnikiem - S&V prawie nic nie psuje.

Żeby nie było tak kolorowo - wybraliśmy z ponad godziny gry (niestety wysiadła bateria w trakcie) 7 najlepszych minut akcji. W rezultacie mecz był bardzo wyrównany. Mieliśmy kilka spektakularnie wygranych akcji przy siatce - bo tak głównie zdobywamy punkty, były też popsute piłki, źle zreturnowane ale tego nie wklejałem, żeby nie przynudzać.

widget pisze:Trochę niezbilansowany ten debel, bezczelnie dominujecie.

Wygląda to trochę na pastwienie się nad przeciwnikiem - S&V prawie nic nie psuje.

Kluczem jest to, że to S&V obrobił ten filmik , a w założeniu miał być wizytówką! On jeszcze nie rozumie, że jak nie wstawi że coś psuje, to nikt nie będzie się chciał z nim umówić na grę.

O kluczach przy obrabianiu filmików, to nie musisz mi mówić - znam to z autopsji.

TomPL pisze:O kluczach przy obrabianiu filmików, to nie musisz mi mówić - znam to z autopsji.

Ale może widget jeszcze tego nie wie??? Z drugiej strony to graliśmy tyle czasu co nasza piłkarska reprezentacja, a mam wrażenie że streszczenie fajnych zagrań z jej meczu to głównie gole strzelane przez przeciwnika. Więc może nie jest najgorzej???

keicam pisze:

TomPL pisze:O kluczach przy obrabianiu filmików, to nie musisz mi mówić - znam to z autopsji.

Ale może widget jeszcze tego nie wie??? Z drugiej strony to graliśmy tyle czasu co nasza piłkarska reprezentacja, a mam wrażenie że streszczenie fajnych zagrań z jej meczu to głównie gole strzelane przez przeciwnika. Więc może nie jest najgorzej???

To fakt. Nie sztuka robić coś dobrze. Prawdziwa sztuka to robić coś dobrze i się dobrze wypromować.

A jak oceniacie jakość samego nagrania tą kamerką (biorąc poprawkę na nędzne warunki oświetleniowe) - przypomnę GoClever DVR silver z Biedronki za 200 zł?
Najważniejsze cechy kamerki:

1. szerokokątny obiektyw (120 stopni)
2. zestaw uchwytów umożliwiających zamontowanie everywhere
3. kręci filmy HD
4. bateria to zamiennik Olympusa i można dokupić dodatkową za kilkanaście zł (wytrzymuje ok 1:30 min)
5. Wodoszczelna obudowa
6. Do zestawu należy dokupić kartę pamięci microSD (najlepiej klasa 10 - wtedy zapis jest płynny)

Tak wygląda z całym dobrodziejstwem inwentarza:

S&V pisze:A jak oceniacie jakość samego nagrania tą kamerką (biorąc poprawkę na nędzne warunki oświetleniowe) - przypomnę GoClever DVR silver z Biedronki za 200 zł?
Najważniejsze cechy kamerki:

1. szerokokątny obiektyw (120 stopni)
2. zestaw uchwytów umożliwiających zamontowanie everywhere
3. kręci filmy HD
4. bateria to zamiennik Olympusa i można dokupić dodatkową za kilkanaście zł (wytrzymuje ok 1:30 min)
5. Wodoszczelna obudowa
6. Do zestawu należy dokupić kartę pamięci microSD (najlepiej klasa 10 - wtedy zapis jest płynny)

Tak wygląda z całym dobrodziejstwem inwentarza:

Dla mnie lipa. Szerokokątny obiektyw strasznie powiększa (głównie mnie)!

Jutro o 8:00 gramy ligę z braćmi Dz. Intensywność ich przebywania na korcie jest porównywalna do systematycznie trenującego klubowego juniora. Grają z trenerami, "ustawki" ze znajomymi jak i ligę singlową. Optymistyczne dla nas informacje to fakt, że nie są zgrani deblowo. W tym widzę szansę

S&V pewnie weźmie kamerę Będzie się działo!

Czas naostrzyć topory. Chłopaki mają naprawdę silny serwis - nie wiem czy nie najsilniejszy jaki widziałem na poziomie amatorskim... Grają ze sobą debla od paru lat, więc na brak zgrania bym nie liczył....
Będziemy walczyć a co z tego wyjdzie to się okaże.

Ps. O tych "ustawkach" nic nie wiedziałem. Mam nadzieję, że na tenisie się skończy.

S&V pisze:... Grają ze sobą debla od paru lat, więc na brak zgrania bym nie liczył....

Nieco przyciśnięci zaczynają na siebie burczeć... Jest szansa.... Może!?

Przegraliśmy! 5:7, 6:7 (4:7). Wyrównany mecz trwający 1h 40 min. Mało długich wymian, głównie mocny serwis, return i gra przy siatce. Praktycznie większość gemów granych na przewagi.
Słabo wchodzimy w mecz. (kolejny raz) Pierwszy set zaczęliśmy grać od 0:3, a drugi od 0:2. Nagrało się prawie wszystko, więc po analizie opiszemy co i jak.