Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Bardzo często czytam o testowaniu rakiet przez forumowiczów. Co macie na myśli tak pisząc?

Jakiś czas temu spotkałem się z wyjątkowym narciarzem. Człowiek jeździ niesamowicie, jest techniczny, zna się na konstrukcji desek (pracował w wytwórni nart), ma okazje jeździć na wielu różnych nartach, najrozmaitszych firm. Od niego usłyszałem że nie odważyłby się nigdy powiedzieć że "TESTOWAŁ NARTY". Jego argumentacja była bardzo prosta. Tylko wybitnie jeżdżący narciarze (z reguły byli sportowcy), znający się na konstrukcji, produkcji nart, będąc w jednakowych warunkach śniegowych, przy takim samym serwisie i smarze oraz mający możliwość naprzemiennie jeździć na konkurencyjnych deskach, są w stanie wychwycić różnice w poszczególnych modelach nart. Argumentacja słuszna. Człowiek musi umieć świadomie doprowadzić sprzęt do reakcji granicznych w których jeden produkt się sprawdza a inny nie daje już rady. Dopiero wtedy poprzez wskazanie słabszych i mocniejszych stron można mówić o testach.

Jak to jest z rakietami. Czy przed "testowaniem" zmieniacie naciąg na "swój" wciągnięty z własną preferencją? Czy używacie takich samych owijek? Czy odbijacie sekwencje takich samych uderzeń raz jedną raz drugą czy trzecią rakietą? W innych tematach czytam że jesteście w stanie poczuć różnice np. 3 gramów między tym samym modelem rakiety. Czy to że macie naciąg firmy X w swojej rakiecie, a naciąg Y w rakiecie testowej, Wam nie przeszkadza w obiektywnej ocenie? Dosyć częste sytuacje w tematach dotyczących rakiet to skrajne odczucia dotyczące dynamiki, czucia, wygłaszane przez różnych testerów jednej ramy. Może wynikają one właśnie z różnego stopnia zużycia piłek, naciągów, owijek, a nie różnic drzemiących w ramie? A może z braku świadomości własnych błędów w technice :wink: ?
Ja jestem w stanie stwierdzić czy rakieta mi pasuje czy nie i to tylko wtedy kiedy wcześniej zamontuję w niej "swój" naciąg i "swoją" owijkę. Nawet jeśli ktoś prosi mnie o opinię dotyczącą posiadanego sprzętu wygłaszam ją cały czas podkreślając, że to są moje odczucia wynikające ze stylu mojej gry. Jestem bardzo ciekaw co znaczy wg Was zdanie:
TESTOWAŁEM TĄ RAKIETĘ
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

keicam pisze:Jakiś czas temu spotkałem się z wyjątkowym narciarzem. Człowiek jeździ niesamowicie, jest techniczny, zna się na konstrukcji desek (pracował w wytwórni nart), ma okazje jeździć na wielu różnych nartach, najrozmaitszych firm. Od niego usłyszałem że nie odważyłby się nigdy powiedzieć że "TESTOWAŁ NARTY".
Kiedyś wyraziłem tutaj podobny pogląd na kwestie testowania ale możemy wyznaczyć kilka poziomów "Testowania". To o czym on mówi, to profesjonalne podejście do tematu, które ma na celu wyciśnięcie maksimum informacji i według mnie takie podejście ma sens w przypadku sprzętu z najwyższej półki, gdzie grupą docelową są powiedzmy "szeroko" pojęci zawodnicy. Ale istnieje olbrzymie pole do "testów" typu odczucia z gry, które nie tyle wyciskają z testowanego przedmiotu maksimum, co konfrontują marketingowe achy i ochy z odczuciami zwykłego "zjadacza chleba".
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

ppeter pisze:... Ale istnieje olbrzymie pole do "testów" typu odczucia z gry, które nie tyle wyciskają z testowanego przedmiotu maksimum, co konfrontują marketingowe achy i ochy z odczuciami zwykłego "zjadacza chleba".
Wg mojej "nomenklatury" to sprawdzenie rakiety pod względem przydatności do własnych umiejętności i predyspozycji. W takim wypadku z reguły nie ma mowy o ograniczeniu zmiennych jedynie do ramy. Z reguły odbijam rakietą z "obcym" naciągiem. Osobiście mam wtedy bardzo duży problem ze wskazaniem ile zależy od rakiety, a ile od naciągu.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
karjar
Weteran
Weteran
Posty: 1250
Rejestracja: 13 sty 2011, 20:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

keicam pisze:Z reguły odbijam rakietą z "obcym" naciągiem. Osobiście mam wtedy bardzo duży problem ze wskazaniem ile zależy od rakiety, a ile od naciągu.
Mam tak samo. Jednak sądząc po postach, wielu jest na forum, którzy są to w stanie oddzielić i odnieść do swoich preferencji. :wink: Nie wspominając o przytoczonych wcześniej 3 gramach. :] :wink: Mój drogi są amatorzy i amatorzy, po prostu. :D
NTRP 4
Prince Phantom Pro 100
"Mogę zaakceptować moją porażkę, każdy jej kiedyś doznaje. Ale nie zaakceptuję, że nie próbowałem" - Michael Jordan
"Jeśli ktoś mówi, że jestem lepszy, niż Roger, to myślę, że ta osoba nie wie nic o tenisie" - Rafa
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

karjar pisze:Mam tak samo. Jednak sądząc po postach, wielu jest na forum, którzy są to w stanie oddzielić i odnieść do swoich preferencji. :wink: Nie wspominając o przytoczonych wcześniej 3 gramach. :] :wink: Mój drogi są amatorzy i amatorzy, po prostu. :D

Chyba prościej jest powiedzieć, że to "zła rakieta jest". :wink: Nie trzeba się przyznawać, że ze mną coś nie halo!

Ja zawsze z podziwem czytam o tym jak i co koledzy tenisiści "czują"! Ja tak nie potrafię. :(
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
karjar
Weteran
Weteran
Posty: 1250
Rejestracja: 13 sty 2011, 20:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

keicam pisze:Ja zawsze z podziwem czytam o tym jak i co koledzy tenisiści "czują"! Ja tak nie potrafię. :(
Dlatego postanowiłem się skupić na grze, może kiedyś poczuję ...
NTRP 4
Prince Phantom Pro 100
"Mogę zaakceptować moją porażkę, każdy jej kiedyś doznaje. Ale nie zaakceptuję, że nie próbowałem" - Michael Jordan
"Jeśli ktoś mówi, że jestem lepszy, niż Roger, to myślę, że ta osoba nie wie nic o tenisie" - Rafa
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

karjar pisze:
keicam pisze:Ja zawsze z podziwem czytam o tym jak i co koledzy tenisiści "czują"! Ja tak nie potrafię. :(
Dlatego postanowiłem się skupić na grze, może kiedyś poczuję ...
Ja boję się że nie poczuję 24g w sercu rakiety! :]

Poważnie to ja nie doszedłem jeszcze do poziomu w którym rakieta bądź naciąg odgrywa taką rolę abym do tego przykładał wagę. Może za 10 lat? Nie mam tego czucia, ale może i dobrze bo co bym doskonalił?
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Testowałem Radka YT IG Pro, Dunlopa 400, Prince'a Exo3 Tour Team 100 oraz Head Speed Graphene.
Te rakiety miałem w różnych okresach, ale jeśli któreś ze sobą porównywałem, to wciągałem te same naciągi i nawijalem te same owijki. Jeśli miałem dwie rakiety takie same to testowałem z różnymi naciągami.
Co do wychwycenia różnic to określiłbym to raczej ogólnie jako odczucia z gry lepiej/gorzej. Można wypowiedzieć się co do mocy rakiety jeśli porównuje sie porównywalne modele rakiet a nie np OS i 90 cali. Myśle że można by rownież odnieść się do sztywności rakiety, a w zasadzie którą odczuwamy sztywniej a którą twardziej, ale to zależy rownież od naciagu.
Nie odbijałem jednak takiej samej sekwencji, bo to trzeba by z maszyną. Starałem sie grać jeden set jedną, a drugi drugą rakietą. To też może mylić bo w drugim secie jesteś bardziej zmęczony niż na początku rozgrzewki...
Więc są to bardziej odczucia niż testy-testy. Po 'przerobieniu' tych rakiet policzyłem koszty ich zakupu, naciagów i owijek do nich oraz usługi wciągania i opłaty za kort.
Następnie wszystkie sprzedałem i zostawiłem jedną którą grało mi sie najlepiej i była ładna rotfl .
Teraz pieniądze przeznaczam na treningi z trenerem i granie w lidze... tam mogę testować przeciwników :] .
Beware of the Hologram.
It will trick us!
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

PitS pisze:Poważnie to ja nie doszedłem jeszcze do poziomu w którym rakieta bądź naciąg odgrywa taką rolę abym do tego przykładał wagę. Może za 10 lat? Nie mam tego czucia, ale może i dobrze bo co bym doskonalił?
A to ja jestem już po spostrzeżeniu, że pięciokątny naciąg i lewa ręka powodują że mam "wredny" rotowany serwis, szczególnie na nawierzchniach "nie mącznych". :)
pst pisze:Teraz pieniądze przeznaczam na treningi z trenerem i granie w lidze... tam mogę testować przeciwników :] .
I to są chyba najlepsze testy. Czy Twoja rodzina nie pochodzi przypadkiem z Krakowa??? rotfl
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

keicam pisze:
pst pisze:Teraz pieniądze przeznaczam na treningi z trenerem i granie w lidze... tam mogę testować przeciwników :] .
I to są chyba najlepsze testy. Czy Twoja rodzina nie pochodzi przypadkiem z Krakowa??? rotfl
Dalej na wschód. Byle nasze ziemie... ;-P
Ale możemy się przetestować :) . Daleko nie jest, mieszkam na Śląsku.
Beware of the Hologram.
It will trick us!
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

pst pisze:Ale możemy się przetestować :) . Daleko nie jest, mieszkam na Śląsku.
Chętnie! Bywasz czasem w Krakowie? Ze swojej strony obiecuję że jadąc w Twoje strony dam znać. Gdybyś przybliżył jeszcze ten Śląsk. :wink: Zgaduję że to nie Sosnowiec. rotfl
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Paszport mam :] .
Napiszę PM. :::gd:::

Edit
Miał być kciuk do góry a nie w dół... rotfl
Ostatnio zmieniony 18 lut 2014, 19:33 przez pst, łącznie zmieniany 1 raz.
Beware of the Hologram.
It will trick us!
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Z tym testowaniem to jest śliski temat.

Nie jest to jednak tak, że amator nie wyczuje różnic w rakietach. Pytanie tylko, czy wyciągnie odpowiednie wnioski i czy ma to faktycznie jakiś większy wpływ na jego grę? :D


Ja mam np. 2 takie same rakiety rakiety (modele) różniące się wagą 5g i po zmianie wyczuwam, która cięższa, a która lżejsza. Muszę jednak machać co najmniej kilka minut, żeby tą różnicę wyczuć, a dwa to że w grze nie widzę żadnej różnicy. :)
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Kwestia tego kto jakie ma umiejętności i wiedzę, żeby zinterpretować swoje odczucia. Jedni mogą odczuć różnicę w grze daną rakietą, ale mniejszość będzie potrafiła wskazać z jakich parametrów rakiety to wynika, nieliczni będą wiedzieli w jaką stronę parametry powinny iść żeby zmienić odczucia z gry w konkretny sposób.

Ale czy amatorom potrzeba tak dokładnych testów? Nie wystarczy, że porówna się własne odczucia z gry i wybierze dla siebie to, czym względnie grało się najlepiej?

Pozostaje kwestia wielu zmiennych parametrów. Jednego dnia i w danych warunkach czy formie, może grać się wspaniale. Innego źle. Ale wtedy przynajmniej wiadomo, że poprawiając technikę, czy lekko modyfikując rakietę można osiągnąć lepszą grę.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

widget pisze:Nie jest to jednak tak, że amator nie wyczuje różnic w rakietach. Pytanie tylko, czy wyciągnie odpowiednie wnioski i czy ma to faktycznie jakiś większy wpływ na jego grę? :D
Czy zakładasz wymianę naciągu i owijki wierzchniej na "swoje" w testowanej rakiecie?
Jakuboto pisze:Ale czy amatorom potrzeba tak dokładnych testów? Nie wystarczy, że porówna się własne odczucia z gry i wybierze dla siebie to, czym względnie grało się najlepiej?
Ja uważam że granie inną rakietą, z innym naciągiem i różną siłą napięcia to zbyt dużo zmiennych żeby można było po czymś takim stwierdzić że:
"Ta jest lepsza"!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Ale można stwierdzić, że testowana rakieta z danym naciągiem i daną siłą naciągu bardziej/mniej mi odpowiada niż rakieta, której używasz obecnie. Jeśli jest lepiej, to wtedy można albo zmienić naciąg w swojej rakiecie, albo rakietę - kwestia co komu finansowo się bardziej opłaca :D.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
karjar
Weteran
Weteran
Posty: 1250
Rejestracja: 13 sty 2011, 20:47
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Jakuboto pisze:Ale można stwierdzić, że testowana rakieta z danym naciągiem i daną siłą naciągu bardziej/mniej mi odpowiada niż rakieta, której używasz obecnie. Jeśli jest lepiej, to wtedy można albo zmienić naciąg w swojej rakiecie, albo rakietę - kwestia co komu finansowo się bardziej opłaca :D.
Pod warunkiem, że wiesz na pewno, czy to rakieta, czy naciąg zmieniła na lepsze cały układ.
NTRP 4
Prince Phantom Pro 100
"Mogę zaakceptować moją porażkę, każdy jej kiedyś doznaje. Ale nie zaakceptuję, że nie próbowałem" - Michael Jordan
"Jeśli ktoś mówi, że jestem lepszy, niż Roger, to myślę, że ta osoba nie wie nic o tenisie" - Rafa
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

keicam pisze:Czy zakładasz wymianę naciągu i owijki wierzchniej na "swoje" w testowanej rakiecie?
No zgadzam się, że się powinno tak robić, ale ja m.in. z tych powodów za bardzo nie testuję. Za dużo zachodu. Dla potrzeb własnych wystarczy mi, że przeczytam parametry rakiety, pożyczę model testowy i kilka godzin nim pogram.
Oczywiście jeśli ktoś mówi o testowaniu "dla innych", oczywiście musi uwzględnić ten sam naciąg, jeśli ma to być wiarygodne.

Dodatkowym problemem jest, że zdarzyło mi się, że na początku rakieta idealnie mi pasowała, a po jej zakupie i dłuższym pograniu miałem zupełnie inne odczucia.
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

karjar pisze:
Jakuboto pisze:Ale można stwierdzić, że testowana rakieta z danym naciągiem i daną siłą naciągu bardziej/mniej mi odpowiada niż rakieta, której używasz obecnie. Jeśli jest lepiej, to wtedy można albo zmienić naciąg w swojej rakiecie, albo rakietę - kwestia co komu finansowo się bardziej opłaca :D.
Pod warunkiem, że wiesz na pewno, czy to rakieta, czy naciąg zmieniła na lepsze cały układ.
:priest:

Amen!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Testowałem rakietę. Co to znaczy?

Testowanie to niewdzięczny kawałek chleba. I drogi, więc jak nie muszę to nie testuję. ;-P
Rakiety ostatnio testowałem ... z 8 lat temu, gdy połamałem ostatnią rakietę (kiedyś byłem bardziej nerwowy :] ) - kosztowało mnie to sporo kasy i bolący łokieć.
Częściej (częściej - ha, ha, jak mi się szpula skończyła) zdarza mi się testować naciąg, ale też w sumie z konieczności. W sumie jakoś nie wierzę, że któraś rakieta albo naciąg znacząco i pozytywnie odmieni moje granie, więc po co testować?

Wróć do „Pozostałe”