Forum tenisowe

Jakie zestawienie naciągu polecalibyście do rakiety Head Youtek Radical MP?
Zależy mi przede wszystkim na dynamice, komforcie i kontroli (w kolejności jaką wymieniłem).
W chwili obecnej mam wciągnięty Babolat RPM Blast na piony i Babolat Powergy na poziomy.
W innej ramie próbowałem też zestawienia RPM Blast + Babolat Xcel. Ale chyba jeszcze nie były to idealne ustawienia.

Z góry dzięki za jakieś ciekawe propozycje i podzielenie się waszymi doświadczeniami .

Masz jakieś wymagania odnośnie wytrzymałości i przesuwania strun? Jeśli nie to może warto wciągnąć multi na całość?

Lepiej jak by nie przesuwał się za bardzo bo wolałbym mieć go trochę dłużej na rakiecie. Natomiast co do wytrzymałości - jeszcze nigdy naciągu nie zerwałem więc na pewno mogę zejść coś z grubości (w tej chwili jest to chyba 1,30 o ile się nie mylę).

------------------

A więc na chwilę obecną zdecydowałem się na wybór Prince Beast XP. Jutro podjadę do sklepu zakupić zieloną bestię . Zamierzam wciągnąć na 24/23 pograć i zobaczyć jakie z tego będą wrażenia. W razie co następnym razem innego rodzaju naciąg wrzucę co by poszerzać horyzonty .

To jak już nim pograsz to zostaw sobie go na poziomach i wciągnij sobie na piony PWR Fusion.
W Speedzie G bardzo fajna kombinacja.

pst pisze:To jak już nim pograsz to zostaw sobie go na poziomach i wciągnij sobie na piony PWR Fusion.
W Speedzie G bardzo fajna kombinacja.

pst a w jakiej średnicy masz wciągnięty w takiej hybrydzie Beast?
No i jak jest z żywotnością takiej kombinacji? Bo multi przez mono jest dość mocno piłowany, (RPM Blast u żony w rakiecie mocno się dał we znaki X-cell'owi).

Jakuboto pisze:

pst pisze:To jak już nim pograsz to zostaw sobie go na poziomach i wciągnij sobie na piony PWR Fusion.
W Speedzie G bardzo fajna kombinacja.

pst a w jakiej średnicy masz wciągnięty w takiej hybrydzie Beast?
No i jak jest z żywotnością takiej kombinacji? Bo multi przez mono jest dość mocno piłowany, (RPM Blast u żony w rakiecie mocno się dał we znaki X-cell'owi).

Żywotność określam jako max 12h ale zależy co kto lubi. Ja wciągam 25kg. Po tym czasie struny się zaczynają wyraźnie przesuwać, ale grać można jeszcze kolejne 5-6 h.
Żywotność w sensie przecieranie się strun - taka kwestia nie istnieje. Beast jest na tyle śliski, że PWRF nie robi żadnej krzywdy.
Beasta mam w wersji 1.25mm.