Forum tenisowe

A mi się w F 3.0 Tour nie podoba zmiana grubości ramy...

Bio 3.0

Ja tu widzę reklamę plastrów zabezpieczających, w tym przypadku kolana .

Ja tu nie widzę reklamy czegokolwiek . Dobrze, że nie widziałem tego zdjęcia 3 lata temu, bo bym przygody z tenisem w ogóle nie zaczął.

Filmik o F 3.0 Tourze: Klik!

Verdasco już z nowym modelem na US Open w meczu z Fedkiem. Powiem, że szpadel w TV prezentuje się nie najgorzej i mam wrażenie lekkiego podobieństwa w malowaniu do Speedów.

Jako Redaktor działu "Sprzęt Zawodników" muszę podkreślić iż jest to tylko nowe malowanie.

Fajny ten nowy Major.

Jeszcze w kwestii Dunlopowskich 300-tek lub raczej teraz 3.0-ówek... jeśli komuś nie pasi farba zawsze może kupić Slazengera Aero V98.



Czarno-pomarańczowa to V98 Tour oparty na matrycy F3.0 Toura.
Biało-pomarańczowa to V98 Team oparta na matrycy M3.0.

Parametry (waga, balans etc.) nieco inne ale nic czego odrobina ołowiu nie naprawi.

Malowanie V98 Tour - jak dla mnie palce lizać!
Masz gdzieś na podorędziu parametry? Leniwy dziś jestem.

Slazenger Aero V98 Tour
Długość: 27 cali/686 mm
Waga (bez naciągu): 305-310g*
Powierzchnia główki: 98 cali²
Balans (bez naciągu): 325mm
Rama: 22 mm
Sztywność (bez naciągu): 68
Przeplot: 18x20


* - Co źródło to inna wartość, znalazłem kolejno: 305g, 309g oraz 310g

Zgadzam się w kwestii szpadla Verdasco, że to tylko malowanie, aczkolwiek w TV robi wrażenie zdecydowanie z mniejszą ilością czerwieni co sprawia korzystniejsze wrażenie (estetyczne oczywiście).

Dodam, że szczegóły (tj. dane wg producenta) są już na Dunlop Buzz.
W tym nowe torby, szczególnie czerwona wygląda zachęcająco... zielona mi wizualnie nie podeszła ale w meczu Feda z Verdasco zwróciłem uwagę na tą inną wersję kolorystyczną.


Ale tak generalnie Panowie nie ma co się zrażać do grubszych ram etc.
Te 22mm w modelach 3.0 + poprawki w geometrii, tak kształtu łba jak i przekroju ramy mogą sprawić, że ramy naprawdę staną się przystępniejsze i będą oferować w ogólnym rozrachunku więcej na naszym amatorskim poziomie.

P.S.: Jeszcze odnośnie tych nieszczęsnych 22mm, przypomnę, że Wilsonowskie H22 całkiem powszechne na Tourze są.

Malowanie tych Slazengerów rzeczywiście dobre. W sumie, to nawet nie wiedziałem, że ten producent robi nadal "poważne" ramy. Ostatni (i zarazem pierwszy ) kontakt z tą marką miałem, jak widziałem w szatni w klubie karton ich juniorek. A tu proszę.
I tak nie pogram tymi ramami, nikt z moich znajomych nie kupi, za mało popularna firma. A ja mam już swoje packi.

Torby? Dla mnie wyższa półka średnia, nic specjalnego. Czerwona jeszcze trzyma poziom, ale zielona - kicha trochę. Mogli dać ten zielony jaskrawy bardziej, czy coś, a to mi wygląda na grzyba na ścianie.

Mazzakollo pisze:Torby? Dla mnie wyższa półka średnia, nic specjalnego.

Jeżeli chodzi o wykonanie i jakość użytych materiałów to moja torba Dunlopa bije o głowę wszystkie torby jakie miałem (a miałem ich sporo praktycznie ze wszystkich stajni: Head, Wilson, Babolat) lub oglądałem, jedynie Tecnifibre ma podobnie dobrze wykonane torby ale brak komory termo je dyskwalifikuje.

El Diablo pisze:Ale tak generalnie Panowie nie ma co się zrażać do grubszych ram etc.Te 22mm w modelach 3.0 + poprawki w geometrii, tak kształtu łba jak i przekroju ramy mogą sprawić, że ramy naprawdę staną się przystępniejsze i będą oferować w ogólnym rozrachunku więcej na naszym amatorskim poziomie.P.S.: Jeszcze odnośnie tych nieszczęsnych 22mm, przypomnę, że Wilsonowskie H22 całkiem powszechne na Tourze są.

Mi to mówisz? Sam od pewnego czasu macham 22mm ramą. I powiem, że wcale to nie taki grubas. Kontrola nadal zacna, a i mocy nie brakuje (choć to może bardziej zasługa tych prostokąto-portów ).

ESP pisze:

Mazzakollo pisze:Torby? Dla mnie wyższa półka średnia, nic specjalnego.

Jeżeli chodzi o wykonanie i jakość użytych materiałów to moja torba Dunlopa bije o głowę wszystkie torby jakie miałem (a miałem ich sporo praktycznie ze wszystkich stajni: Head, Wilson, Babolat) lub oglądałem, jedynie Tecnifibre ma podobnie dobrze wykonane torby ale brak komory termo je dyskwalifikuje.

Masz rację, ESP, źle się wyraziłem, chodziło mi oczywiście tylko o wygląd - żadnej torby Dunlopa ani nie używałem, ani nawet nie widziałem (tylko jedną, ale to była jakaś stara x3).
Solidne wydawały mi się torby Babolata.
Mam za to jednego Heada, Tour Team SuperCombi czy jakoś tak, i w sumie nie jestem w 100% zadowolony. Torba w ogóle nie jest sztywna, jeśli nie jest cała zapełniona, to się wgniata, niewygodnie toto nosi się na plecach. Te "nakładki" na szelki, żeby wygodniej się nosiło, szybko się rozpruły, a w bocznych kieszeniach zrobiły się tak chamsko dziury, że jak włożę do górnej kieszonki coś drobnego (portfel, klucze czy komórkę), to po założeniu od razu spada do dolnej. Ile to ja razy prawie dostałem zawału, jak myślałem, że zgubiłem telefon czy kasę. To samo z drugiej strony, nie raz mi but wleciał do kieszeni z ciuchami. Raz się mi tak nawet skarpeta zgubiła, że wleciała "pod kieszeń", tak, że z wierzchu jej nie było widać. Fakt, że torba nie była jakoś strasznie droga, bo chyba 140-160 zł, ale nieco się zawiodłem. Babolat ma w swojej ofercie serię Team, z której kilku moich kolegów ma torby, i wszystko jest o wiele lepiej wykonane, na nic nie narzekają. A cena podobna...

Te droższe torby Heada są lepsze, ale w kwestii ekonomów to się panowie nie postarali.

Dlatego podoba mi się Dunlop, ceny ludzkie, a wykonanie (czy to rakiet czy toreb) lepsze niż topowych marek. Moje 200-tki nie mają jeszcze ani jednej ryski(!) podczas gdy Wilson PS6.1T po 3 miesiącach był cały w szpetnych odpryskach lakieru.
A torba nie dość że bardzo wygodna i pojemna to jeszcze ilością warstw termo chroniących rakiety mogła by obdzielić dwie torby Heada czy Wilsona.

Też przy zakupie następnej torby rozważę Dunlopa, a już na pewno Babolata. Na kasie nie śpię, więc nie będę się ładował w dość drogie jak dla mnie modele Heada. Ot, solidny ekonom, to coś dla mnie.
Ale zanim to nadejdzie, to ho ho ho! Swojej torby przestanę używać dopiero, jak całkiem się rozpadnie i nie będzie nadawała się do użytku. Przecież to tylko nosidło na sprzęt, nie musi być jakieś wychuchane. Praktyczny ze mnie człowiek.

jurek pisze:Mi to mówisz? Sam od pewnego czasu macham 22mm ramą. I powiem, że wcale to nie taki grubas. Kontrola nadal zacna, a i mocy nie brakuje (choć to może bardziej zasługa tych prostokąto-portów ).

Jeśli mówisz o Rebelu 98 to powiem Ci, że testowałem trochę tą ramę i dla mnie naprawdę świetnie wyważony model. Lekki HL (3 punkty), przy masie około 315-320g (z naciągiem) i całkiem pokaźnym swingweightem przełożyło się u mnie na przyjemne "wspomaganie" przy zamachu, dokładniej "dociąganiu" uderzenia oraz "przejścia" przez piłkę. Dostęp do rotacji pokaźny, mocy też nie brakuje.

Ale jednak dla mnie nie do przejścia są O-porty, może gdyby były tam zainstalowane przelotki "klasyczne"... ale tak to odejście piłki jest dla mnie zbyt żywiołowe i przytłumione. W dodatku nie mam tak szybkiego nadgarstka aby wkręcać piłkę w kort, a że przepycham piłkę zamiast w nią uderzać to ta rama niestety nie jestem w stanie korzystać z jej mocnych stron.

Dobra, koniec OT.