Regulamin forum
Ideą obecnego systemu organizacji działu jest zapewnienie użytkownikom przejrzystej nawigacji pośród licznymi tematami sprzętowymi obecnymi na forum.

Producentów sprzętu tenisowego, w tym rakiet, jest wbrew pozorom bardzo dużo jednakże zainteresowanie jak i dostępność ich produktów jest mocno ograniczone. Z tego względu zdecydowaliśmy się na utworzenie osobnych folderów dla najczęściej omawianych rakiet, modele producentów, którzy nie mają osobnego folderu jak również tematy dotyczące innych kwestii np. sztywności i jej wpływu na moc rakiety etc. należy umieszczać w folderze "Pozostałe". Nie zdecydowaliśmy się na bardziej rozbudowaną "klasyfikację" aby nie było wątpliwości gdzie co umieszczać.

Życzymy miłej gry,
Redakcja TenisNET
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Rakieta "dyrektorska"

W jednym z tygodników dziennikarze, bawiąc się w wycenę marketingową premiera Tuska jako nośnika reklamowego, odsłaniają, czym gra on w tenisa. Otóż jest to Head Ti.S6 z roku 2000, który określają mianem "rakiety dyrektorskiej, sprzętu, który pomaga w grze, a dzięki zastosowanym technologiom nie trzeba aż tyle siły ani techniki, ile w innych rakietach, żeby na korcie prezentować się przyzwoicie".

Cóż to za magiczna technologia? Jakieś tajemnicze zestawienie balansu/wagi/sztywności (i pewnie ceny), które pozwala na prezentowanie się "przyzwoite". I co w ogóle oznacza? Mniej się garbi? Robi klasyczny zamach i jednoręcznym BH? Rozumiem, że więcej i tak "robi" rakieta niż sam gracz...
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rakieta "dyrektorska"

Parametry masz tutaj.
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Rakieta "dyrektorska"

Czyli duża głowa, balans na nią spory, sztywność 75, waga nieodczuwalna... A z technologii (miały być jakieś magiczne :rolleyes: ) tylko grafit z tytanem - i już można prezentować się przyzwoicie... :::yay:::
Ech, ci dziennikarze. :-|
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Rakieta "dyrektorska"

Z reguły pojęcia "rakieta dyrektorska" lub równie popularne "rakieta Prezesa" używa się do określania dużych samograjów.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rakieta "dyrektorska"

No ta łeb ma niekiepski, prawie jak nasz Premier rotfl.
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
mtarnas
Orator
Orator
Posty: 590
Rejestracja: 22 sie 2009, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rakieta "dyrektorska"

Nie no wagę to ma zabójczą, całe 252g (naciągnięta), jak p... to zabije rotfl.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Rakieta "dyrektorska"

mtarnas pisze:Nie no wagę to ma zabójczą, całe 252g (naciągnięta), jak p... to zabije rotfl.
Mój brachol sobie kupił i grając ze mną dziwił się że nie może zagrać winnera. Ja też nie mogłem. rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Rakieta "dyrektorska"

Eee tam, miły szpadel, grałem nim.
Co ciekawe piłki leciały dokładnie tam gdzie chciałem. :wink:
Może i bym pograł dłużej, ale nie będę się z takim baniakiem na kortach pokazywał przecież. :lol:
Dobra propozycja dla trenerów, do nagrywania piłek miodzio.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Wróć do „Head”