Nutta
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lis 2020, 13:37

Jak powrócić do gry?

Temat może głupi, ale naprawdę mam z tym problem.
No więc grałam w tenisa wiele lat. Mieszkałam w małej miejscowości rodzinnej. Były tam 2 prywatne korty, prowadzone przez takiego pana, który był instruktorem. Grałam u niego indywidualnie, czasem miałam sparingi z kimś mniej więcej w moim wieku. Grałam tak przez praktycznie cały okres szkolny, więc można powiedzieć, że wychowałam się na tym sporcie (szczególnie w lato grywałam częściej, bo prawie codziennie)
Potem wyjechałam na studia. Niestety przez natłok nauki (studia medyczne) nie dałam rady kontynuować treningów, potem przyszła pandemia. Jednak myślę powoli o powrocie do gry, jak tylko pandemia trochę ustanie i wróci to w miarę do normalności
Ale...mimo tylu lat gry nie umiem się za to zabrać. Zawsze trenowałam u znajomego rodziców, indywidualnie
Jednak wiem, że ceny treningów indywidualnych mogą być bardzo wysokie. Poza tym chciałabym poznać jakiś ludzi
Czy istnieje taka możliwość w klubach, żeby zapisać się do jakiejś grupki osób i grać rekreacyjnie?
Kiedyś grałam też w lokalnej lidze i fajnie się gra na punkty, ale nie chcę mieć co trening rywalizacji, chciałabym, żeby to była dla mnie forma rozrywki, bez stresu i zawodów
Czy kluby sportowe coś takiego w ogóle organizują? Wiem, że są takie grupki zajęciowe dla małych dzieci, ale dla dorosłych?
Wolę zapytać tutaj, zanim wykonam telefon, żeby się jeszcze nie wygłupić
Moja znajoma grała podobnie jak ja- 12 lat, to potem przerzuciła się na inną dyscyplinę, bo jak sama określiła- bardzo dobra jak na amatora, za słaba na zawodnika a na indywidualne ją nie stać
Ja jednak chciałabym wrócić do gry i do treningów
Jak to zrobić?
Przepraszam za głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem.
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Jak powrócić do gry?

W jakim mieście chcesz grać?
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Jak powrócić do gry?

Myślę, że jeśli pracujesz w zawodzie to chyba nie powinna Cię przerażać cena powiedzmy 120 zł/h zajęć, chociaż do portfela oczywiście nie chcę Ci zaglądać. ;)

Zajęcia indywidualne to w mojej opinii jedyna słuszna droga, jeżeli chcesz wrócić do gry. Pytanie też, na jakim faktycznie poziomie jesteś, a to najlepiej oceni trener. Ponadto, z pewnością wskaże Ci partnerów na podobnym poziomie, z którymi będziesz mógł regularnie sparować, co na pewnym etapie jest w mojej opinii zdecydowanie ważniejsze od treningu z trenerem.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Jak powrócić do gry?

Generalnie to kluby wynajmują korty i reszta nie ich problem. To znaczy nie organizują indywidualnej rekreacji,, najwyżej rywalizację (ligi itp.). Choć może są miasta gdzie jest inaczej.
Najprościej to iść na korty i spróbować się z kimś umówić na grę (a to nie bywał łatwe ...). Ewentualnie zapytać najpierw w klubie z kim można pogadać. W klubie raczej wiedzą, kto jest otwarty na grę z nowymi, a kto grywa tylko w swoim zamkniętym gronie.
Poza tym warto ocenić poziom przeciwnika. Z jednej strony nie warto tracić czas na kogoś znacznie słabszego i jednocześnie marnować go komuś znacznie lepszemu ...
No i ostatnia uwaga - wracać POWOLI. Nie dorwać się jak głupi do sera żeby za chwilę nie leczyć urazu przeciążeniowego.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
kefas
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 233
Rejestracja: 8 sie 2019, 08:58

Re: Jak powrócić do gry?

Nutta pisze:Wolę zapytać tutaj, zanim wykonam telefon, żeby się jeszcze nie wygłupić
Ale że czym chcesz się wygłupić? Tym, że chcesz grać? :) To na forum jak o to samo zapytasz to już nie jest "wygłupienie się?" cmon, trochę odwagi :

Nie za bardzo rozumiem o co pytasz bo w sumie z postu wynika wprost, że chcesz trenować. Tu opcje zasadniczo są trzy:
1. zapisać się na grupy (coś tam dla dorosłych organizowane na niektórych kortach jest, nie wiem na jakim poziomie)
2. poszukać trenera indywidualnego (ale piszesz, że Cię nie stać)
3. poszukać kogoś na podobnym poziomie i z nim pograć.

Co do pkt 1. to musisz zadzwonić na korty i się wypytać, jak się wstydzisz to niektóre odpowiadają na maile ;). W sumie jak zadzwonisz to możesz mieć otwarty swój post z tego forum i przeczytać to co napisałaś :D że dawno nie grałaś, chcesz pograć i nie wiesz jak to zorganizować.
pkt 2. (jeśli nagle stwierdzisz, ze Cię stać) - robisz tak samo jak wyżej. Zwykle korty podrzucą kilka kontaktów do trenerów, dobre żeby się zaczepić i poznać ludzi, środowisko. Ewentualnie metoda, którą kiedyś chyba Vivid mi polecił - idziesz na kort, obserwujesz trenerów, jak stwierdzisz że "to ten" to podchodzisz i pytasz.
pkt 3. Najgorzej jest na początku. Tobie można polecić zapisanie się na jakąś ligę albo poczekanie na jakieś mniejsze turnieje (w Łodzi są robione czasem takie weekendowe), na takim turnieju można poznać masę ludzi. Liga to też pewnie kopalnia kontaktów, przy okazji pograsz z kimś to zobaczysz czy się dobrze z nim gra. Jest jeszcze opcja szukania przez internet na serwisach typu korty.org czy opentennis.net. Otwierasz te strony, wpisujesz miasto, ew. filtrujesz po ntrp i ja robiłem tak, że spamowałem po prostu, że chcę pograć. Na obu serwisach się ktoś odezwał, więc jakoś to działa.

Ewentualnie podrzuć miasto to może ktoś miejscowy z forum coś doradzi
Nutta
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lis 2020, 13:37

Re: Jak powrócić do gry?

Gary pisze: 3 mar 2021, 21:30 W jakim mieście chcesz grać?
- Obecnie najbardziej by mi pasowała Bydgoszcz.
rafbat pisze: 3 mar 2021, 21:48 Myślę, że jeśli pracujesz w zawodzie to chyba nie powinna Cię przerażać cena powiedzmy 120 zł/h zajęć, chociaż do portfela oczywiście nie chcę Ci zaglądać ;)
- Jestem studentką i tyle to mogę przeznaczyć na miesiąc, nie jeden trening, aczkolwiek kiedyś, jak nie musiałam wynajmować mieszkania płaciłam tyle.
rafbat pisze: 3 mar 2021, 21:48 Zajęcia indywidualne to w mojej opinii jedyna słuszna droga, jeżeli chcesz wrócić do gry.
- Ale ja nie chcę grać super zawodowo już. Chcę po prostu trochę się poruszać i miło spędzić czas, luźno poodbijać.
Vivid pisze: 4 mar 2021, 05:33 Generalnie to kluby wynajmują korty i reszta nie ich problem.
- To wiem.
Vivid pisze: 4 mar 2021, 05:33 Najprościej to iść na korty i spróbować się z kimś umówić na grę (a to nie bywał łatwe ...). Ewentualnie zapytać najpierw w klubie z kim można pogadać.
- Ale ja nie chcę grać sparingów. Kiedyś bardzo dużo grywałam w ligach. Grałam sparingi. Byłam często oceniana jak coś mi nie poszło, teraz mi się to źle kojarzy. Zawsze chciałam grać w grupkach takich np 3-5 osób, pod okiem trenera i tak na luzie grać różne ćwiczenia. Bo przez tyle lat grania grałam głównie indywidualnie, czasem jakieś ligi czy sparingi. To wszystko było stresujące. Zazdrościłam ludziom z większych miast, którzy mogą na luzie i bez spiny grywać w grupkach. Tanio i bez stresu. Chciałabym to teraz zrealizować, ale nie wiem czy takie grupy dla dorosłych w ogóle istnieją.
kefas pisze: 4 mar 2021, 08:31 Nie za bardzo rozumiem o co pytasz bo w sumie z postu wynika wprost, że chcesz trenować.
- Chcę, ale nie wiem jak się za to zabrać. Nie chcę trenować indywidualnie, nie chcę samych sparingów. Chciałabym jakieś luźne zajęcia w grupie.
Czy coś takiego w ogóle istnieje? Czy to tylko opcja dla dzieci i młodzieży?
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Jak powrócić do gry?

Są oczywiście zajęcia grupowe dla dorosłych. W zależności od ilości osób w grupie, koszt to zazwyczaj ok. 50 zł/h w większych miastach. Idź na korty i zapytaj. Tak jak wspomniałem, poruszasz się, ale na naukę tenisa nie licz przy takich treningach.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak powrócić do gry?

Nutta, najlepiej pójść/zadzwonić na korty. Sprawdź tam gdzie korty pasują Ci jako lokalizacja.
Dorośli też trenują w grupach - kwestia znalezienia osób do których można dołączyć z podobnym poziomem i zgrać się czasowo. Im większa grupa tym koszt powinien być niższy.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Jak powrócić do gry?

Nutta pisze: 16 mar 2021, 20:34
Zawsze chciałam grać w grupkach takich np 3-5 osób, pod okiem trenera i tak na luzie grać różne ćwiczenia. Bo przez tyle lat grania grałam głównie indywidualnie, czasem jakieś ligi czy sparingi. To wszystko było stresujące. Zazdrościłam ludziom z większych miast, którzy mogą na luzie i bez spiny grywać w grupkach. Tanio i bez stresu. Chciałabym to teraz zrealizować, ale nie wiem czy takie grupy dla dorosłych w ogóle istnieją.
Warto popytać na uczelni czy nie mają sekcji tenisowej, ewentualnie zajęć z tenisa w ramach zajęć wychowania fizycznego. W Lublinie takie coś funkcjonuje, małe grupki, poziom zróżnicowany i absolutnie bez spiny.
Polubiłem czerwone badziewie...
Nutta
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lis 2020, 13:37

Re: Jak powrócić do gry?

"Są oczywiście zajęcia grupowe dla dorosłych. W zależności od ilości osób w grupie, koszt to zazwyczaj ok. 50 zł/h w większych miastach. Idź na korty i zapytaj. Tak jak wspomniałem, poruszasz się, ale na naukę tenisa nie licz przy takich treningach."
Aż 50zł za zajęcia grupowe? W jednym klubie biorą 120 zł za zajęcia 2 razy w tygodniu po 1,5 h, ale fakt, że tam są większe grupki 4-6 osób
- Taaak wiem, właśnie o poruszanie mi chodzi. Grałam wiele lat indywidualnie z instruktorem, więc jakąś technikę mam i zależy mi na poznaniu nowych ludzi i poruszaniu się

"Dorośli też trenują w grupach - kwestia znalezienia osób do których można dołączyć z podobnym poziomem i zgrać się czasowo. Im większa grupa tym koszt powinien być niższy."
- Ale się cieszę <3
Mi ktoś kiedyś powiedział, że ciężko z tym jest. A ja nie chce grać co zajęcia super turniejów czy coś, chciałabym tylko się poruszać i nie zapomnieć jak się gra

"Warto popytać na uczelni czy nie mają sekcji tenisowej, ewentualnie zajęć z tenisa w ramach zajęć wychowania fizycznego. W Lublinie takie coś funkcjonuje, małe grupki, poziom zróżnicowany i absolutnie bez spiny."
- Pytałam. Jest, ale wygląda tak, że każdy trenuje sam, a jakby były ewentualne zawody to wtedy zbierają ludzi. Zostawiłam nr telefonu i nie dzwonili ani razu

Ale jeśli mówicie, że takie zajęcia istnieją to super! To jak pandemia się uspokoi to podzwonię trochę i popytam o te grupki
Grałam kiedyś w ligach, w turniejach, miałam nawet osiągnięcia, ale teraz chciałabym mieć spokój i tylko sobie na luzie poodbijać. A ja w przeszłości grałam dość dobrze, kładziono na mnie zawsze dużą presję i jak wygrałam to było "no przecież to ona, dobrze gra", a jak przegrałam to czułam się tak, jakbym kogoś zawiodła, po prostu ludzie pokładali we mnie nadzieje, wywierali presję i tenis mi się teraz kojarzy ze stresem.
Poszłam na studia, rzuciłam to, odpoczęłam od tego sportu. Jednak jak pandemia ustanie chciałabym znowu wrócić do gry, ale jak sobie przypomnę to uczucie presji to mam dosyć i mi się nie chce.
Jednak chciałabym powrócić do sportu, a wydaje mi się, że szkoda zaprzepaszczać z 12 lat treningów tenisa i brać się za coś nowego od początku

Co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Jak powrócić do gry?

Ja akurat uwielbiam rywalizację, więc może źle przewiduję, jakby przenosząc na Ciebie swoje zachowania, ale sądzę, że skoro ciągnie Cię do tenisa, to po jakimś czasie będzie Cię też ciągnęło do rywalizacji. Znam ludzi, którzy trenowali za dzieciaka i grali w turniejach, bo rodzice kazali, potem rzucali tenis, ale po latach wracali. Najpierw "żeby się poruszać", a po nabraniu formy zaczynali szukać. Tylko już rywalizowali, bo chcieli, a nie bo ktoś kazał.

Podsumowując, tenis to piękny sport i życzę znalezienia grupy, w której będziesz mogła pograć. Grupka to dobry pomysł na początek, żeby zobaczyć, czy naprawdę chcesz grać. Mam nadzieję, że jak zaczniesz grać, to podzielisz się wrażeniami.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Nutta
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lis 2020, 13:37

Re: Jak powrócić do gry?

Gary pisze: 30 mar 2021, 12:44 Ja akurat uwielbiam rywalizację, więc może źle przewiduję, jakby przenosząc na Ciebie swoje zachowania, ale sądzę, że skoro ciągnie Cię do tenisa, to po jakimś czasie będzie Cię też ciągnęło do rywalizacji. Znam ludzi, którzy trenowali za dzieciaka i grali w turniejach, bo rodzice kazali, potem rzucali tenis, ale po latach wracali. Najpierw "żeby się poruszać", a po nabraniu formy zaczynali szukać. Tylko już rywalizowali, bo chcieli, a nie bo ktoś kazał.

Podsumowując, tenis to piękny sport i życzę znalezienia grupy, w której będziesz mogła pograć. Grupka to dobry pomysł na początek, żeby zobaczyć, czy naprawdę chcesz grać. Mam nadzieję, że jak zaczniesz grać, to podzielisz się wrażeniami.
Nooo to ja chyba jestem właśnie tego typu osobą. Kiedy byłam w podstawówce tenis był modny wśród ludzi z mojego otoczenia. Rodzice mnie zapisali, trenowałam, swego czasu bardzo dużo. Samo granie było okej, ale właśnie rodzice przymuszali mnie do zawodów, które były dla mnie stresujące, do ligi, do różnych sparingów. Wiele razy miałam nieprzyjemne sytuacje i dlatego tenis mi się w pewnym momencie zaczął źle kojarzyć przez tą rywalizację, której nie chciałam nawet
Od jakiś 3-4 lat miałam w ręku rakietę w ręce może z kilkanaście razy.
Ćwiczę siłowo w domu, biegam, ale brakuje mi tego docelowego sportu, bo takie bieganie bez celu nudzi po czasie
A brakuje mi tego
Już się zastanawiałam, wymyślałam sobie jakieś pole dance, wspinaczki, siatkówki, ale jednak cały czas mam za uszami tenis, bo masz rację - to piękny sport i bardzo trudny, nie każdy potrafi grać i to też daje ogromną satysfakcję
Nie mówię, że rywalizacja to zło i nigdy przenigdy. Nie. Fajnie jest wziąć udział w jakimś turnieju. Jednak w pewnym momencie życia miałam tyle sparingów, treningów indywidualnych i zawodów, że po prostu mi się źle to kojarzy. Zazdrościłam koleżankom, które grały w grupkach z innymi. Owszem, grały gorzej, bo wiadomo, że w grupie nigdy się tak nie nauczysz grać jak indywidualnie, ale zazdrościłam im tego, że mogą pograć z innymi ludźmi na ludzie, bez presji i punktów
Na tym mi właśnie zależy
A nie wiedziałam, że są grupki dla dorosłych, dlatego cieszę się, że jest taka opcja
Jakieś 2 lata temu pytałam mojego instruktora, czy nie ma żadnej ciekawej grupy dorosłych to powiedział, że nie bardzo i może mnie do grupki gimnazjalistów wcisnąć, a no fajnie, ale no chciałabym grać jednak z kimś w moim wieku
I
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Jak powrócić do gry?

Nutta pisze: 30 mar 2021, 20:22 Jakieś 2 lata temu pytałam mojego instruktora, czy nie ma żadnej ciekawej grupy dorosłych to powiedział, że nie bardzo i może mnie do grupki gimnazjalistów wcisnąć, a no fajnie, ale no chciałabym grać jednak z kimś w moim wieku
Ale co Ci nie odpowiada w gimnazjalistach? ;-P Będąc na studiach grałem właśnie z grupą dzieciaków w wieku 6. klasa podstawówki/pierwsza gimnazjum. W tenisa grało się z nimi dobrze, towarzysko gorzej, część z nich uważałem za rozpuszczonych gówniarzy, innych za zwykłych debili, ale swój cel gra w tej grupie spełniała.

Pytanie: grałaś w turniejach PZT, czy rodzice ganiali Cię po jakichś turniejach amatorskich? A jeśli to pierwsze, to jak wysoko byłaś notowana? Pytam, żeby wiedzieć, na jakim mniej więcej grasz poziomie.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Jak powrócić do gry?

Gary pisze: 30 mar 2021, 20:56....towarzysko gorzej....
O matko, Grzesiu, to brzmi strasznie. Jaki sensowny człowiek w wieku studenckim prowadzi życie towarzyskie z gronem 12-latków :::wtf::: .

Jeszcze chwila i napiszesz, że była wśród nich fajna dziewczyna, z która naprawdę super się rozumieliście, ale ona miała już chłopaka, który miał lat 14 i groził że jak Ci przyleje, to nakryjesz się nogami.

Od biedy proszę skręć w tej narracji w kierunku: fajnie mi się wsród 12-latków przebywało, gdyż wreszcie nikt z kumpli nie mógł spojrzeć na mnie z góry :D.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Jak powrócić do gry?

Artlight pisze: 31 mar 2021, 16:08 O matko, Grzesiu, to brzmi strasznie. Jaki sensowny człowiek w wieku studenckim prowadzi życie towarzyskie z gronem 12-latków
Ja rozumiem, że Twoi kortowi rywale patrzą na Ciebie wilkiem i czekają, kiedy ta katorga się skończy (wyjątek to Jakuboto, dla którego nawet gra z Tobą to nagroda) i jak już się do Ciebie odezwą, to padają tam słowa typu "grubas", "spasiona świnia" lub "koleś o inteligencji prezydenta", ale (tu Cię zaskoczę) nie wszyscy tak mają. Zazwyczaj po przyjściu na korty wymieniałem kilka uwag z przeciwnikami, znajomymi z sąsiednich kortów, trenerami. Jakieś żarty, opinie o ostatnich meczach piłkarskich, tenisowych czy nawet wyniki miejscowej ligi. Tymczasem z tymi dzieciakami nie tylko nie miałem wspólnych tematów, ale jeszcze miałem wrażenie, że trafiła się wybitnie nieinteligentna grupa, z żartami w stylu bekania koledze do ucha. I właśnie to miałem na myśli pisząc, że towarzysko było gorzej.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Nutta
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 22 lis 2020, 13:37

Re: Jak powrócić do gry?

Gary pisze:Pytanie: grałaś w turniejach PZT, czy rodzice ganiali Cię po jakichś turniejach amatorskich?
W PZT. W rankingu ogólnopolskim młodziczek byłam na 70 miejscu. Może nie jakoś super dobrze, ale fakt też był taki, że nie jeździłam co chwila na zawody, tylko raz na czas i nie za często na ogólnopolskie (które były bardzo punktowane), więc to 70 miejsce to chyba nie najgorzej. Do tego grałam u siebie w lidze, gdzie też grałam z dorosłymi facetami i z nimi wygrywałam.
Nie gram super zawodowo, szczególnie, że w ciągu ostatnich kilku lat miałam mało rakietę w ręce, ale jak się rozegram to powinnam wrócić do gry, tak mi się wydaje
Gary pisze:Ale co Ci nie odpowiada w gimnazjalistach?
Szczerze? Nie lubię dzieci. W swoim klubie grywałam kiedyś z młodszymi. Bardzo mi to nie odpowiadało i denerwowało. Dlatego też niezbyt ciekawie wspominam te treningi, bo zawsze chciałam rówieśników, a grałam albo z młodszymi albo z dużo starszymi. A wiesz, ja nie chcę iść tylko odbębnić trening, ale też miło spędzić czas, poznać nowych ludzi. Np. jakbym się zapisała na zajęcia załóżmy do szkoły tańca to przydzielili by mnie do mojej grupy wiekowej, mogłabym fajnych ludzi poznać. A takie dzieci mi działają na nerwy. W pewnym momencie robiłam w jednym klubie za instruktora. Tak źle mi się pracowało z dziećmi i młodzieżą, że rzuciłam to po miesiącu, a po godzinie przebywania z nimi miałam serdecznie dosyć. To nie tak, że jestem antyfanem dzieci, sama bym z jedno swoje chciała w przyszłości (haha, nie o tym mowa), ale po prostu cudze działają mi na nerwy.
Artlight pisze:Jaki sensowny człowiek w wieku studenckim prowadzi życie towarzyskie z gronem 12-latków
No właśnie o to mi też chodzi - zależy mi, żeby też poznawać fajnych ludzi.

Ja po prostu chciałabym znowu mieć pasję, a nie tylko nauka i książki, w których siedzę od kilku lat i zastanawiam się, czy wrócić do tenisa czy zabrać się za coś nowego
I nie zależy mi na sporcie wyczynowym, tylko w dużej mierze na zwykłym poodbijaniu, bez stresu, za niezbyt duże pieniądze i poznaniu nowych ludzi.

Wróć do „Gra rekreacyjna”