Oglądałem mecz na żywo na streamie na YT.
Bardzo dobry mecz obu pań. Iga zagrała fenomenalnie, niemal nie dopuściła Belindy do gry. Gra sprowadzała się do tego, która z nich zyska nieco przestrzeni do uderzenia. Belinda tej przestrzeni niemal nie miała, bo jak nawet dobrze atakowała, to Iga odgrywała jeszcze lepiej i zaraz wsadzała jej kontrę. Statystyka Igi - 22 winnery i 9 (czy nawet 6, nie pamietam) UE.
Z kimś innym Belinda mogłaby dziś wygrać, ale Iga była dziś bardzo mocna.
Bonio pisze: ↑26 lut 2021, 21:34
Marcin_L pisze: ↑26 lut 2021, 21:22
„Nasza Iga”.
Nie rozumiem co powiedziałem nie tak. Popatrzcie jak na świecie szanują swoich. Jak w Serbii na przykład Novaka uwielbiają. Albo w Szwajcarii Rogera. A u nas nie może tak być?
Bonio, ja mam po prostu qrvicę serca, kiedy pojawia się jakiś ciężko wypracowany INDYWIDUALNY, nie zawdzięczany nikomu innemu poza sobą sukces, a Polscy kibice (plus oczywiście działacze i politycy) odtrąbiają: „nasze to, polskie, husarskie i sarmackie”.
Po czym następuje dyskusja, ile to kto zarobił (u Igi już się pojawiły złośliwości, jak tłitnęła jakiś z góry umówiony bełkocik marketingowy Rolexa), z jaką partią sympatyzuje, przy pierwszym potknięciu pojawiają się komentarze, że zawodnik się skończył, etc.
Uczulony jestem na to i tyle.
Żadna Iga „nasza”, jest „swoja” i Bóg ją strzegł od tego „nasza”.