Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Prince Tour 100T ESP

Prince Tour 100T ESP

Data wydania: 2013 rok
Prekursor: brak
Sukcesor: brak

Obrazek


Parametry (z naciągiem):
Długość: 686mm / 27 cali
Główka: 645cm² / 100cali²
Waga: 315±1g*
Balans: 326-328mm*
Rama: 20-22-20mm
Układ strun: 16x16
Swingweight: ≈306 kg·cm²**
Sztywność : ≈61RA**

________________________________________
* - Parametry testowanego egzemplarza.
** - Za Tennis Warehouse.

Jako użytkownik "antyków" mogących uchodzić za swoistego prekursora nurtu myślowego E.S.P./S.E.T. prędzej czy później na mój warsztat musiały trafić jakieś modele o ekstremalnie otwartych przeplotach, los chciał, że dane mi było pograć modelem Tour 100T ESP ze stajni Prince'a. Nie ukrywam, że rakietę oceniam bardzo pozytywnie choć nie jest to sprzęt dla mnie, szczegóły poniżej...


"Dostęp" do rotacji
Podstawa "egzystencji" modeli ESP czyli rotacja, rotacja, rotacja. Mimo iż rotacja niemalże nie istnieje w mojej, że tak się żartobliwie wyrażę, grze to mogę spokojnie potwierdzić iż w tym aspekcie rozwiązanie ESP się sprawdza. Z drugiej strony po doświadczeniach z układem 16x17 w Pro RD 70-tkach nie mogę udawać zaskoczenia. Nawiasem mówiąc dalej oceniam potencjał rotacyjny 70-tek jako większy, prawdopodobnie powodem tego jest znacznie szerszy rozstaw strun.


Czucie
Mocno przytłumione. Połączenie ekstremalnie otwartego przeplotu 16x16 z O-portami sprawiło iż w moim przypadku nie trudno było o "zagubienie" piłki na strunach.


Komfort
Druga z cech, która jest moim zdaniem mocnym atutem modelu. Tak jak wyżej napisałem, kombinacja układu 16x16 i O-portów sprawia iż nawet ze sztywnymi poliestrami rakieta jest wyjątkowo komfortowa... niska sztywność ramy też pomaga.


Dynamika
Pod dostatkiem choć trzeba pilnować szybkości zamachu, przy leniwych, wolnych uderzeniach piłka grzęźnie w strunach tak, że efektem jest "wyparowanie" całej mocy z piłki. Sugeruję wciągać struny z siłą co najmniej 25kp.


Manewrowalność, aerodynamika etc. czyli jak się tym macha... ;)
Rakieta sprawia wrażenie wyjątkowo lekkiej i manewrowalnej bez typowo towarzyszącemu takiej charakterystyce braku stabilności. Co prawda w mojej łapce swingweight wydawał się większy niż podaje Tennis Warehouse ale mogło to być złudzenie ze względu na mniejszy balans na rączkę w porównaniu z moimi rakietami.


Subiektywne różnorakie spostrzeżenia...
Mimo iż rotacja jaką oferuje ten model jest imponująca w moim przypadku trzeba było intensywnie pracować aby nie wyrzucić piłki za linię końcową. Ciężko było zmieścić zwłaszcza płaską piłkę.
Jeśli nie jest się fanem O-portów to od razu należy skreślić tą rakietę, otwarty przeplot tylko potęguje wytłumienie.


Podsumowując...
Wydaje mi się że jest to świetna opcja dla osób mających problemy zdrowotne. Stopień wytłumienia drgań jest naprawdę imponujący, osobną kwestią jest czy użytkownicy "opanują" tak "komfortowym" szpadlem piłkę.

Rakieta jest też raczej skierowana do osób nie operujących ekstremalnymi chwytami. Jeśli ktoś ma technikę to i tak będzie miał tyle rotacji ile trzeba, dokładając do takowej techniki ramę o wyżej opisanej charakterystyce to, przy braku własnej maszyny, przykra konieczność częstego serwisowania rakiety.

Na koniec powtórzę się ale ten szpadel naprawdę wymaga staranności. Wyrzucenie piłki przy jego charakterystyce to nie problem.


O mnie:
NTRP: 2.5
Styl gry: Allrounder
FH: Eastern
BH: Jednoręczny kontynentalny


Uwaga: Recenzja jest własnością Tenis.net.pl. Kopiowanie i wszelkie manipulacje bez zgody Administratora zabronione.

Wróć do „Rakiety”