Ta myśl mnie "naszła" oglądając któryś z meczów kilka dni temu, kiedy kamera pokazała sędziego od linii serwisowej, ponieważ wywołał on dosyć późno aut.
Sędzia ten miał w uchu słuchawkę (chyba), czy to możliwe, że dostał informację o aucie i czy możliwe, że "hawkeye" działa już tak szybko?
Poszkodowany zawodnik wziął "challenge", ale racja była po stronie sędziego!
OK, być może wszystko powyżej to teoria spiskowa, ale czy wg Was w przyszłości na korcie nie będzie sędziów liniowych? A auty będzie "krzyczała" maszyna?
Czy raczej to niemożliwe, chociażby ze względu na tradycyjność tego sportu, szczególnie na Wimblu? (wg mnie techniczne będzie to możliwe lada chwila, jak już nie jest!)
Może sędziowie będą, ale wspomagani słuchawką?