Spotkaliśmy się na ciekawym obiekcie w Pruszkowie, Fabian odpowiedział na moje ogłoszenie na forum (dzięki ). Półtorej godziny odbijania, ale udało nam się 2 sety rozegrać, wynik 4:6 i 6:0.
Dla mnie była to przede wszystkim okazja do przetestowania nowej rakiety, Dunlopa 3Hundred Tour, który okazał się dość wymagającym kawałkiem grafitu, w porównaniu do mojego poprzedniego Heada amatorskiego całkiem, w dodatku z główką OS... Zwłaszcza w pierwszym secie odnotowałem sporo ram i niecentralnych uderzeń, także kłopoty sprawiała gra rotacyjna (topspiny w siatkę ). Na pocieszenie mogę sobie dodać, że w miarę dobrze siedział serwis, choć słabowity jeszcze, to w większości trafiałem. Potrzebuję więcej czasu na oswojenie "zwierzaka", zwłaszcza gdy go głaszczę od strony bekhendu .
Mój partner zdecydowani za nisko się wycenił, z jego serwisem i regularnością na forhendzie to zdecydowanie więcej niż deklarowane NTRP 2.0. Myślę, że obaj oscylujemy pomiędzy 2,5 a 3.0.
Jeśli wypowiedziane na pożegnanie słowa nie były pustymi konwencjonalnymi formułkami, dojdzie do kolejnych spotkań podczas moich służbowych wypadów do Warszawy.