Zasady deblowe w singlu?

[Vivid]

W sumie zainteresowała mnie opinia innych o takim rozwiązaniu. Chodzi mi o dwa wszystkim już znane - gra bez przewag i gra super tie-breaka zamiast decydującego seta.

Jakie jest Wasze zdanie?

Moje jest następujące:
Co do debla to oba rozwiązania przypadły mi do gustu. I jako widza i jako kortowego praktyka. Przed telewizorem zwyczajnie są dodatkowe emocje. Jeżeli idzie o kort to jest wygodne.
Grając rekreacyjnie kort rezerwujemy generalnie na 1.5-2.0 godziny.
Grając "po nowemu" można spokojnie rozegrać mecz w takim czasie razem z rozgrzewką. Każdy gem może mieć maksymalnie 7 punktów. Mało jest spotkań gdy nie starcza czasu.
Za to grając "po staremu" to cóż, kilka gemów na przewagi, np. do tego dwa z nich tak po 10-15 minut i pozamiatane, nie wspomnę o sytuacji 1-1 w setach i potrzebie gry trzeciego seta.
Ile to grałem fajnych spotkań i nie mogliśmy skończyć bo trzeba było kort zwolnić ...
Mnie się to nowe rozwiązanie w deblu podoba.

Natomiast przenosząc to na singla?
Z punktu widzenia kibica ale i gracza jestem za grą bez przewag.
Dużo emocji bo nie tylko stan 40-40 je wywołuje. Presja jest już przy 0-30 czy 15-30, zawodnik wie, że jak przegra piłkę to zda się na loterię i to w najlepszym przypadku.
Poza tym traci się bufor w postaci potrzeby wygrania 2 punktów do zamknięcia gema (przy grze na przewagi).
Co do super tie-breaka to tu jestem na nie. Singiel i debel to inna gra i w singlu jakoś tego nie widzę.

[napalm]

Gram praktycznie tylko singla i zupełnie nie przeszkadzają mi obecne zasady.
Tak to zazwyczaj jest, że jeśli próbuje się coś poprawić na siłę, to jest większe prawdopodobieństwo że się to spieprzy. Przywykłem już do długich gemów na przewagi i ZUPEŁNIE nie widzę potrzeby zmian.
Jeśli chodzi o wprowadzeniu decydującej piłki w gemie i super-tiebreak'a w deblu, to wcale się nie dziwię tym nowościom. Zarówno pierwsza opcja, jak i druga znacząco skraca mecz, czyt. dziwny proceder polegający na przebywaniu z innym graczem na jednej połowie kortu...

[Basic]

Jeśli chodzi o debla, to generalnie nie grywam, więc jak dla mnie nie ma wielkiej różnicy...

Natomiast jeśli chodzi o singla, to jestem jednak za grą na przewagi, więcej emocji, niby więcej szans, ale i też trzeba mieć więcej koncentracji do samego końca i mniejsza opcja przypadkowej wygranej piłki, która decyduje o całym gemie.

Jeśli nie byłoby przewag, to np. przy stanie 15:40 jest raczej pozamiatane, gdzieś ten jeszcze jeden punkt się dowiezie... a dla gracza goniącego wynik też już jest to mniej korzystne niż ta nadzieja, która pozostaje jeszcze w dążeniu do równowagi i wtedy wszystko zaczyna się od nowa

Jeśli chodzi o super tiebreak zamiast jeszcze jednego seta, to też jestem na nie w tym przypadku. Wolę jednak rozgrywać jeszcze jednego pełnego seta

[Gary]

Jestem w obu przypadkach na nie. Super tie-break grałem raz w meczu challengerowym, gdy zabrakło czasu, wygrałem, ale to odbiera mi sporo zabawy, bo lubię grać długie mecze ze zwrotami akcji.

Co do braku przewag, to też jestem na nie. Wygrany gem z 10 przewagami dla rywala potrafi podbudować i napędzić, szkoda to odbierać.

A w debla nie grywam, więc mogą sobie nawet wprowadzić sety od 3/3, nie przejmę się.

[daroos]

Zgadzam się ze zdaniem basica i sam też od razu o tym pomyślałem. W singlu gra bez przewag odpada zupełnie. Super tiebreak tak samo. Raz grałem i się niepotrzebnie wkurzyłem tylko

[Willy]

Moim zdaniem nowe zasady zostały wprowadzone, aby ułatwić planowanie transmisji telewizyjnych. Teoretycznie ma to sens, praktycznie może sporo zmienić w przebiegu meczy.

Zgadzam się tu z Garym, że gem wygrany po obronieniu kilku przewag to bardzo fajna rzecz i zdecydowanie wpływa mentalnie na obu graczy. A mental to bardzo ważny składnik w tenisie.

Co do debla, to dla mnie i tak trwa to za szybko , i te zmiany nie podobają mi się.

W singlu też bardzo lubię długie trzysetówki, gdzie i wyżej wspomniany mental jak i kondycja mają znaczenie .

Reasumując: generalnie jestem przeciw zmianom zarówno w deblu jak i singlu.

[Vivid]

Moim zdaniem nowe zasady zostały wprowadzone, aby ułatwić planowanie transmisji telewizyjnych.

Tak faktycznie było, taka była geneza. Zawodnicy deblowi skarżyli się ATP/WTA że nie są pokazywani. Ludzie nawet top10 nie znają a w singlu rozpoznawalni są zawodnicy nawet top100.
Stacje telewizyjne argumentowały, że zainteresowanie deblem jest małe a mecze trudne do zamknięcia w jakieś sensowne ramy i nie są tym zainteresowane.
Dlatego Federacja dostosowała grę tak by sprostać w jakimś stopniu oczekiwaniom telewizji ale one i tak nie transmitują debli w sezonie ...

[El Diablo]

Zgadzam się z basicem, Garym oraz daroosem. Jestem przeciwnikiem braku przewag. Natomiast jeśli chodzi o super tiebreaka to wolę rozegrać kolejnego seta. Oczywiście jeśli czas goni to można się dogadać aby szybko rozstrzygnąć spotkanie. Jednakże granie super tb "na sztywno" za każdym razem w ogóle do mnie nie przemawia...

[Traw3k]

O, nie - na pewno nie. Vivid chce nam życie uprzykrzyć .

[Gary]

O, nie - na pewno nie. Vivid chce nam życie uprzykrzyć .

Spodziewałeś się po nim czegoś innego?

[Basic]

O, nie - na pewno nie. Vivid chce nam życie uprzykrzyć .

Spodziewałeś się po nim czegoś innego?

Przygadał kocioł garnkowi

[PitS]

Przyganiał Gary garnkowi

[Vivid]

Przygadał kocioł garnkowi

Chyba garnek kotłowi

[Willy]

Czy przy stanie 40-40 w deblu serwuję się paradoksalnie na stronę backhandową?

Czy może wybiera się stronę?

Wydaję mi sie, że przy w ostatnim gemie pierwszego seta Frytka/Matka z Melzerem/Petchnerem serwowali przy 40-40 na backhandowa stronę?

Dobrze widziałem, czy coś pokręciłem?

[Gary]

Czy może wybiera się stronę?

Dokładnie tak, odbierający wybiera stronę.

[Clapton]

Witam serdecznie,

W przeciwieństwie do moich szanownych Przedmówców, ja głównie gram deble, w singla gram sporadycznie. Muszę Wam powiedzieć, iż znamienita większość amatorów rozgrywa swoje towarzyskie mecze deblowe według starych zasad, czyli na przewagi. W niektórych turniejach amatorskich, również stosowane są stare zasady. Moim zdaniem są one lepsze.
Jeśli zaś chodzi o set decydujący, to po rozegraniu dwóch długich setów, człowiek po 50-tce ( średni wiek deblisty amatora) nie zawsze ma siły i ochotę na trzeciego pełnego seta. Wtedy królewski tie-break do 10 jest jak najbardziej pożądany.

Pozdrawiam zarówno singlistów jak i deblistów!!!

[Traw3k]

Jeśli zaś chodzi o set decydujący, to po rozegraniu dwóch długich setów, człowiek po 50-tce ( średni wiek deblisty amatora) nie zawsze ma siły i ochotę na trzeciego pełnego seta. Wtedy królewski tie-break do 10 jest jak najbardziej pożądany.

Też racja .

[Vivid]

Trzeba pamiętać, że debel grany właściwie (do siatki a nie dwóch stoi jak przyklejeni a dwóch pyka krosami) jest też dość energetyczny.

[tellico]

Jak to jest z tymi nowymi zasadami w deblu? Są one stosowane czy nie? Puściłem wśród znajomych informację o nich i wszyscy byli w lekkim szoku a dzisiaj sprawdziłem sobie losowo wyniki z ostatnich turniejów i są one wg starej punktacji. Organizatorzy sobie wybierają sami wg jakich przepisów będzie grany ich turniej czy może zawiesili te zmiany...?

[PitS]

Jak to jest z tymi nowymi zasadami w deblu? Są one stosowane czy nie? Puściłem wśród znajomych informację o nich i wszyscy byli w lekkim szoku a dzisiaj sprawdziłem sobie losowo wyniki z ostatnich turniejów i są one wg starej punktacji. Organizatorzy sobie wybierają sami wg jakich przepisów będzie grany ich turniej czy może zawiesili te zmiany...?

A ja nie wiem gdzie kolega wyczytał że takie zmiany zostały wprowadzone. Vi zapytał czy przyjęłyby się w singlu i co o nich sądzimy. Potem przy słowie "wprowadzone" z kontekstu wynika że chodzi o dotychczasowe zmiany w deblu. One figurują już drugi sezon, turnieje amatorskie mogą się rządzić swoimi prawami ale w tenisie profesjonalnym to już norma.
Singiel to pytanie Vi o opinię.