TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

Jeśli chodzi o osoby, które chcą oszukać, lub w pseudopsychologiczny sposób tak wpływać na przebieg wydarzeń, żeby wytrącić mnie z równowagi to mam bardzo prostą zasadę - jeśli sytuacja się powtarza to z taką osobą już nie gram i nie mam zamiaru się spotykać. Nigdy więcej. Taki życiowy ban ;). Jeśli los rzuciłby mnie z takim kimś np. w turnieju czy w lidze, to prosiłbym o sędziego naszego meczu przez osobę trzecią.

Co do samych zasad - dla mnie nie ma czegoś takiego jak wybiórcze respektowanie zasad. Gramy według wszystkich :).

Co do wywoływania autów... Jeśli chodzi o te przy serwisach, to ja nie mam nic przeciw, jeśli kolega odegra piłkę i potem wywoła aut. Przy serwisie jest duża szansa na aut a przecież druga strona ma bardzo mało czasu na ocenę czy uderzać, czy nie. Zresztą, przy grze też nic nie mówię, jeśli ktoś odegra piłkę i wywoła aut potem. No chyba żeby była taka sytuacja, że ktoś celowo przeciąga wywołanie błędu, żebym się nalatał. Wtedy bym interweniował, ale takiej sytuacji nigdy nie miałem. Z reguły te osoby, z którymi gram i chcę grać nie stosują dziwnych metod ani nie oszukują. Jeśli takie się zdarzają, to jak pisałem wcześniej - dogrywam mecz, ale następnego już nigdy nie będzie. Szkoda mi nerwów, za które jeszcze płacę z własnej kieszeni ;).
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

arot77 pisze:I aby tacy jak oni częściej trafiali na takich gości jak Vivid, może wówczas ich frustracja i wcześniejsze zakończenie gry, wyeliminuje w nich ten zapał.
Wiesz, tylko są i tacy co traktują to jako swoisty element kortowej zabawy. To są takie wyjątki gdy obie strony podobnie się zachowują i de facto sprawia im to radochę. Znam dwóch takich panów, na początku myślałem, że oni tak na serio, czyli dramat i wioska.
Ale ponieważ grali regularnie obok mnie to zacząłem się temu przyglądać. Oni to robią z czystą premedytacją i dobrze się tym bawią :D.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

Ja mam najgorzej przy pierwszym serwisie. Jak nie jestem pewny, a piłka po podaniu jest bardzo blisko i nie mogę powiedzieć czy była aut czy linia to gram. W tym wypadku nie ma problemu.
Pojawia się on w momencie, gdy serwujący jest przeświadczony, że był aut i nie biegnie do mojego returnu :rolleyes: ... Ale chyba lepiej tak, niż wywołać aut przy serwisie w linię.

Spotkałem się jeszcze z jedną sytuacją. Przeciwnik zaproponował, aby zaraz po kilku odbiciach na małe pola rozpocząć grę bez żadnych próbnych serwisów. ale za to każdy z nas ma 'jokera' w pierwszym gemie. Można po prostu anulować jedną wymianę i powtórzyć dany punkt od nowa.
Np. przegrywam 15:30, serwuję i przegrywam wymianę na 15:40 - krzyczę JOKER! Powtarzamy wymianę przy stanie 15:30.
Mam ambiwalentne uczucia co do takiej wiejskiej zasady, choć ze znajomy czasem ją stosujemy jak gramy sobie supertiebreak'i... W końcu gramy w małej wiosce rotfl .
Beware of the Hologram.
It will trick us!
Awatar użytkownika
JCz
Ostatnia Instancja
Ostatnia Instancja
Posty: 1696
Rejestracja: 2 maja 2005, 20:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

pst pisze:Ja mam najgorzej przy pierwszym serwisie. Jak nie jestem pewny, a piłka po podaniu jest bardzo blisko i nie mogę powiedzieć czy była aut czy linia to gram. W tym wypadku nie ma problemu.
Pojawia się on w momencie, gdy serwujący jest przeświadczony, że był aut i nie biegnie do mojego returnu :rolleyes: ... Ale chyba lepiej tak, niż wywołać aut przy serwisie w linię.
Sędziowanie przy pierwszym podaniu stanowi wyjątek od pozostałych reguł sędziowania w tenisie amatorskim. Odbierający ma prawo odegrać autową piłkę stosując zasadę "rozstrzygania wątpliwości na korzyść przeciwnika". Oczywiście nie mówimy tu ewidentnych autach, tylko jeśli coś pacnie tuż za linią, bardziej opłaca się odebrać niż ryzykować ewentualną pomyłką.
Pacific X-Force 295
Redakcja Tenis NET
Sprzęt | Blog
Ulubiona tenisistka :)
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

JCz pisze:
pst pisze:Ja mam najgorzej przy pierwszym serwisie. Jak nie jestem pewny, a piłka po podaniu jest bardzo blisko i nie mogę powiedzieć czy była aut czy linia to gram. W tym wypadku nie ma problemu.
Pojawia się on w momencie, gdy serwujący jest przeświadczony, że był aut i nie biegnie do mojego returnu :rolleyes: ... Ale chyba lepiej tak, niż wywołać aut przy serwisie w linię.
Sędziowanie przy pierwszym podaniu stanowi wyjątek od pozostałych reguł sędziowania w tenisie amatorskim. Odbierający ma prawo odegrać autową piłkę stosując zasadę "rozstrzygania wątpliwości na korzyść przeciwnika". Oczywiście nie mówimy tu ewidentnych autach, tylko jeśli coś pacnie tuż za linią, bardziej opłaca się odebrać niż ryzykować ewentualną pomyłką.
Ha! Czyli jeszcze coś z kobiecej intuicji mi zostało! :twisted:
Beware of the Hologram.
It will trick us!
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

JCz pisze:
pst pisze:Ja mam najgorzej przy pierwszym serwisie. Jak nie jestem pewny, a piłka po podaniu jest bardzo blisko i nie mogę powiedzieć czy była aut czy linia to gram. W tym wypadku nie ma problemu.
Pojawia się on w momencie, gdy serwujący jest przeświadczony, że był aut i nie biegnie do mojego returnu :rolleyes: ... Ale chyba lepiej tak, niż wywołać aut przy serwisie w linię.
Sędziowanie przy pierwszym podaniu stanowi wyjątek od pozostałych reguł sędziowania w tenisie amatorskim. Odbierający ma prawo odegrać autową piłkę stosując zasadę "rozstrzygania wątpliwości na korzyść przeciwnika". Oczywiście nie mówimy tu ewidentnych autach, tylko jeśli coś pacnie tuż za linią, bardziej opłaca się odebrać niż ryzykować ewentualną pomyłką.
Nie wiedziałem, że jest taka zasada, ale zawsze tak grałem, bo wydaje się to naturalne i logiczne.

Czasem tylko mnie irytuje, jak ja returnuję serwis, a przeciwnik nie gra dalej, bo uważa, że wywalił w aut. No i wtedy teoretycznie jest punkt dla mnie, ale w praktyce różnie bywa.
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

JCz pisze:Sędziowanie przy pierwszym podaniu stanowi wyjątek od pozostałych reguł sędziowania w tenisie amatorskim. Odbierający ma prawo odegrać autową piłkę stosując zasadę "rozstrzygania wątpliwości na korzyść przeciwnika". Oczywiście nie mówimy tu ewidentnych autach, tylko jeśli coś pacnie tuż za linią, bardziej opłaca się odebrać niż ryzykować ewentualną pomyłką.


Nie spotkałeś się z sytuacją w której przeciwnik z premedytacją puszcza aut serwisowy, w momencie kiedy uda mu się dobry return? Ja mam wrażenie że jeden z moich partnerów do gry czasem tak robi. Uzyskuje przewagę bo dobrze odbija i jednocześnie ja zamiast kontynuować wymianę czekam na przerwanie gry które nie następuje!
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2014, 16:04 przez keicam, łącznie zmieniany 1 raz.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
JCz
Ostatnia Instancja
Ostatnia Instancja
Posty: 1696
Rejestracja: 2 maja 2005, 20:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

widget pisze:Czasem tylko mnie irytuje, jak ja returnuję serwis, a przeciwnik nie gra dalej, bo uważa, że wywalił w aut. No i wtedy teoretycznie jest punkt dla mnie, ale w praktyce różnie bywa.
W praktyce to jest tak, że jak jest tak duży aut, że nawet serwujący po drugiej stronie siatki go dojrzał to stosowanie tej zasady należy uznać za przegięcie ;-P .
Pacific X-Force 295
Redakcja Tenis NET
Sprzęt | Blog
Ulubiona tenisistka :)
Awatar użytkownika
RoTTeN
Weteran
Weteran
Posty: 1765
Rejestracja: 14 paź 2012, 10:05
Lokalizacja: Miasteczko
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

A ja jeszcze podniosę ciśnienie TomowiPL i LionDragonowi:

Przepisy PZT – sędziowanie bez sędziego głównego:
# Każdy aut musi być wywołany natychmiast po odbiciu się piłki od kortu i na tyle głośno, aby przeciwnik to słyszał.
(...)
# ślad piłki można sprawdzać jedynie w przypadku kończącej piłki lub gdy zawodnik przerwie grę (odruchowe odbicie piłki jest dozwolone).


Sprawdzając ślad podczas wymiany i przez to opóźniając wywołanie autu łamiecie przepisy. :::pure_dev:::
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.”
-
Vesemir
Awatar użytkownika
lion_dragon
Weteran
Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 21 lut 2010, 11:02

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

RoTTeN pisze:A ja jeszcze podniosę ciśnienie TomowiPL i LionDragonowi:

Przepisy PZT – sędziowanie bez sędziego głównego:
# Każdy aut musi być wywołany natychmiast po odbiciu się piłki od kortu i na tyle głośno, aby przeciwnik to słyszał.
(...)
# ślad piłki można sprawdzać jedynie w przypadku kończącej piłki lub gdy zawodnik przerwie grę (odruchowe odbicie piłki jest dozwolone).


Sprawdzając ślad podczas wymiany i przez to opóźniając wywołanie autu łamiecie przepisy. :::pure_dev:::
W swoich sytuacjach gram zgodnie z przepisami przez Ciebie wyżej zacytowanymi, a w szczególności z fragmentem: "zawodnik przerwie grę (odruchowe odbicie piłki jest dozwolone)".

Dzieje się to w przypadku, gdy dostaję mocny strzał od przeciwnika w okolice linii końcowej, dobiegam i instynktownie (lub jak to jest w przepisie określone - odruchowo) odbijam piłkę i wtedy mam czas, żeby spojrzeć w dół na ślad, który zostawiła piłka. W przypadku dobrej piłki gram po prostu dalej, lecz w przypadku autu wywołuję go - trwa to około 1-3 sekund, ten czas jest mi potrzebny żeby mój wzrok dostroił się od "dali" do "bliży", mój umysł zanalizował usytuowienie śladu piłki względem linii i następnie w zależności od sytuacji wydał polecenie moim strunom głosowym w celu wywołania autu. Przy odbieraniu mocnych zagrań praktycznie blokiem (czy też półwolejem) oddaję szybkość przeciwnika i w momencie, gdy zdarza mi się krzyczeć aut piłka może być już po drugiej stronie kortu tuż przed odbiciem jej przez rywala.

Nie są to sytuacje częste, więc tak jak rzekłem wymagają pewnie wieloletniej praktyki, żeby następowały :).
Awatar użytkownika
RoTTeN
Weteran
Weteran
Posty: 1765
Rejestracja: 14 paź 2012, 10:05
Lokalizacja: Miasteczko
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

lion_dragon pisze: (...)
Dzieje się to w przypadku, gdy dostaję mocny strzał od przeciwnika w okolice linii końcowej, dobiegam i instynktownie (lub jak to jest w przepisie określone - odruchowo) odbijam piłkę i wtedy mam czas, żeby spojrzeć w dół na ślad, który zostawiła piłka. (...)
Według mojego rozumienia przepisów nie masz ani czasu ani prawa spojrzeć na ślad. Wynika to wprost z obydwóch przytoczonych przeze mnie powyżej punktów "regulaminu".
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.”
-
Vesemir
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

TomPL pisze: Tu też mnie inaczej uczyli i nie zgadzam sie z twoją interpretacją - bez HawkEye nie mam szans na określenie zakresu fali uderzeniowej, na ziemi trzeba się trzymać innych zasad. Sędziowie też schodzą ze stołka i patrzą na ślad czy styczna, czy jest przerwa.
Mój drogi sympatyczny kolego, tam była wzmianka że piłka nie była styczna na śladzie tylko z minimalna szczeliną i wątpliwości czy aby ślad nie jest mniejszy od faktycznego pola kontaktu piłki z kortem za sprawą porozrzucanej mączki. Jest otóż dokładnie odwrotnie faktyczny kontakt jest mniejszy od śladu na mączce, wiec jeśli była minimalna szczelina to nie warto się dochodzić bo:
http://vimeo.com/64875793
http://vimeo.com/58924786
http://vimeo.com/58309014
http://vimeo.com/58309011
http://vimeo.com/58309013
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

keicam pisze:Sytuacja jest następująca:
Gram z przeciwnikiem który walcząc jak lew udowadnia, że piłka jest autowa, ponieważ była styczna do plastikowej linii na cegle (dowód: nie ma na niej śladu), mimo że z obrysu pozostawionego na "proszku" wychodzi że pewnie z 1 mm jednak zahaczyła o tą linię.
Ależ miły kolego inżynierze, z opisu wynika, że wręcz przeciwnie - nie tylko nie było szczeliny, ale nawet zahaczyła :D
Co do filmów vimeo to owszem, pokazują one naturę rzeczy, lecz to moim zdaniem nie upoważnia nikogo do zmiany interpretacji śladu piłki: zachodzi lub jest styczny - piłka jest dobra!
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

TomPL pisze:Ależ miły kolego inżynierze, z opisu wynika, że wręcz przeciwnie - nie tylko nie było szczeliny, ale nawet zahaczyła :D
Dobra interpretacja :::gd:::
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

RoTTeN pisze:A ja jeszcze podniosę ciśnienie TomowiPL i LionDragonowi:
Przepisy PZT – sędziowanie bez sędziego głównego:
# Każdy aut musi być wywołany natychmiast po odbiciu się piłki od kortu i na tyle głośno, aby przeciwnik to słyszał.
(...)
# ślad piłki można sprawdzać jedynie w przypadku kończącej piłki lub gdy zawodnik przerwie grę (odruchowe odbicie piłki jest dozwolone).

Sprawdzając ślad podczas wymiany i przez to opóźniając wywołanie autu łamiecie przepisy. :::pure_dev:::
Oj przeginasz (:]
Wg mnie autorowi chodzi tu o inne sprawdzanie, w innych sytuacjach. Natomiast kluczowe jest słowo "natychmiast", może ktoś się podejmie zdefiniowania? :]
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

Ten fragment o sprawdzaniu śladów dotyczy tego, że sprawdza się ewentualnie tylko ostatnie zagranie, a nie wraca do np. potencjalnie autowego serwisu, gdy potem zagrano jeszcze 8 uderzeń.

Natomiast jeśli chodzi o sprawdzanie śladu po zagraniu, to jeśli robi się to natychmiast po odbiciu, to ok, chodzi o to, żeby nie przeciągać tego do na przykład sprawdzenia co robi przeciwnik albo czy własne odegranie będzie groźne.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

TomPL pisze: Ależ miły kolego inżynierze, z opisu wynika, że wręcz przeciwnie - nie tylko nie było szczeliny, ale nawet zahaczyła :D
Co do filmów vimeo to owszem, pokazują one naturę rzeczy, lecz to moim zdaniem nie upoważnia nikogo do zmiany interpretacji śladu piłki: zachodzi lub jest styczny - piłka jest dobra!
Powiedziałbym: zwracam honor, ale go przecież nie zabierałem. Znaczy, nie wolno odtwarzać z doskonałej acz krótkiej pamięci tego co się przeczytało. rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

To i tak masz lepiej - moja krótka pamięć jest tak króka, że po chwili nie pamiętam czy zagrałem FH czy BH! A bez wsparcia komputera i wikipedii to nawet nie próbuję zabierac głosu na forum :D
Zaraz, zaraz, o czym to ja mówiłem? :rolleyes:
Ano tak... czy w amatorskim tenisie można grać bez koszulek?
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

TomPL pisze:Ano tak... czy w amatorskim tenisie można grać bez koszulek?
:rdcard:
Pamiętam czasy, gdy w złym tonie było granie w żółtej koszulce (brak tła dla piłki). Ortodoksem nie jestem, ale brak koszulki jest dla mnie nie do przyjęcia. Zarówno na moim, jak i pozostałych kortach.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
pst
Weteran
Weteran
Posty: 1151
Rejestracja: 6 maja 2011, 10:45

Re: Co "uchodzi" w amatorskim tenisie?

hokej pisze:
TomPL pisze:Ano tak... czy w amatorskim tenisie można grać bez koszulek?
:rdcard:
Pamiętam czasy, gdy w złym tonie było granie w żółtej koszulce (brak tła dla piłki). Ortodoksem nie jestem, ale brak koszulki jest dla mnie nie do przyjęcia. Zarówno na moim, jak i pozostałych kortach.
Czy wtedy upominasz graczy obok na korcie?
Beware of the Hologram.
It will trick us!

Wróć do „Zasady gry”