iwan pisze:Vivid pisze:Jak ktoś chce porównywać i wyciągać wnioski z aktualnych spotkań Djokovic - Federer to polecam to:
https://www.youtube.com/watch?v=f0vAKePWLJg
Novak to strasznie cieniutki bolas ...
I nawet nie chcę słyszeć jęczenia, że Safin był na topie, a Djokovic to szczawik.
Patrzymy na cyferki w wyniku.
Jak można wyrażać się o Djokoviciu w taki sposób, dając za przykład jego grę z 2005 r. 11 lat temu. Szok! Totalna ignorancja albo prowokacja.
Totalna to jest - Twoja ignorancja i nieznajomość dyscypliny, czy sportu w ogóle ...
Wyjaśnię Ci to:
Nie ma sensu porównywać i wyciągać wnioski z obecnych spotkań Djokovica i Federera. Serb jest w szczytowej swojej formie, a Szwajcar już dawno poza nią. Mamy lekkie klepanie dziadka, i szacun, że dziadek daje radę. Zobaczymy jak, o ile w ogóle ..., będzie dawał sobie radę Serb w wieku 34-35 lat gdy będzie wychodził, o ile jeszcze będzie ..., na chłopaków w wieku 27-29 lat. Agassi kończył karierę chyba w wieku 36 lat na chyba 6 miejscu rankingu.
Ja chętnie poczekam i zobaczę jak zakończy Serb. Tak Szwajcar jak i Amerykanin i Serb byli numerami 1 w szczytowej formie. Zobaczymy jak zakończy się droga Serba i Szwajcara, Amerykanin już skończył i tu jest wszystko jasne - kończyć w tym wieku w top10 i rok wcześniej grać finał USO o czymś świadczy.
Tak samo absurdalnym jest porównanie w meczu jaki wskazałem, zrobiłem to z rozmysłem by pokazać, bez urazy, Twoją bezmyślność. Było jasne w 100%, że się spuszysz i wyjdzie co Ty wiesz czy rozumiesz ...
Tam Safin był w formie, a Djokovic miał ile, 17-18 lat? Co on wtedy potrafił? Wystarczy nawet porównać posturę dziś i wtedy. Tak samo można oceniać mecze pokazowe Sampras - Federer. To kompletna bzdura.
Na dziś można sobie porównywać np. Djokovica i Murraya, są w tym samym wieku czy jest raptem rok różnicy.
Między Federerem a Djokovicem jest pokolenie różnicy, tak samo jak między Samprasem i Federerem.
Tych zawodników nie można porównywać w spotkaniach bezpośrednich praktycznie na żadnym z etapów wspólnej ich gry, za duża różnica wieku. To że ze sobą rywalizowali nie zmienia faktu, że w każdym czasie tej rywalizacji obaj byli na zupełnie innych etapach swoich karier.
Można porównać osiągnięcia, i to też nie do końca, o czym długo dyskutowano w innym wątku.
W życiu tzw. "cywilnym" za pokolenia przyjmuje się różnie, czasem 10 lat, czasem 7-8 lat. W sporcie, ze względu na specyfikę, skraca się to do około 5 lat. A porównywać można ludzi gdy ich różnica wieku to maksimum 3 lata.
Każde zatem porównanie Nadal/Murray/Djokovic - Federer czy Federer - Agassi/Sampras jest delikatnie ujmując śmieszne. Najpierw młodsi byli bezlitośnie oklepywani a potem role się odwracały.
Dlatego jak mi ktoś dziś pisze, że Djokovic wielki jest bo leje Federera, to mogę takiemu IDIOCIE pokazać wskazany przeze mnie mecz i odpisać, że Serb to zwykły cienki bolek i kelner jest bo przecież w 2005 pokazał co potrafi z Safinem.
Kumasz?
Reasumując - wracaj chłopaku na Onet.