Czy uszkodzenie butów na zdjęciu nadaję się na reklamację? Buty zakupione pod koniec sierpnia 2010 w Protenisie, grane max 20 godzin, tylko na mączce. Może przy okazji ktoś miał doświadczenia z tego typu problemem?
Czyli jest szansa na pozytywną reklamację?hitman pisze:Wada materiału. But nie jest zniszczony całościowo, a tu materiał już puścił. Osobiście bardzo zwracam uwagę na materiał jakim jest wykończony czub buta przy kupnie.
Dzisiaj idę zanieść. Najgorsze jest niestety to, że to moja jedyna para do tenisa, zbliża się TF, a podobno sprawa może trwać do miesiąca .Clapton pisze:Daj znać jaki będzie rezultat Twojej reklamacji w Protenisie.
Pozdrawiam
Rywale się cieszą!Clapton pisze:Najgorsze jest niestety to, że to moja jedyna para do tenisa, zbliża się TF, a podobno sprawa może trwać do miesiąca.
Ja to wręcz skaczę z radości. Jak już becki nie będzie miał butów, to nie będę musiał mu przegryzać naciągu.Clapton pisze:Rywale się cieszą!becki pisze: Najgorsze jest niestety to, że to moja jedyna para do tenisa, zbliża się TF, a podobno sprawa może trwać do miesiąca .
Gary, z tobą to ja nawet bez butów wyjdę na kort i spróbuję ugrać więcej niż 1 gem .Gary pisze: Ja to wręcz skaczę z radości. Jak już becki nie będzie miał butów, to nie będę musiał mu przegryzać naciągu.
Widzę że ambitny cel sobie postawiłeś na najbliższy TFbecki pisze:Gary, z tobą to ja nawet bez butów wyjdę na kort i spróbuję ugrać więcej niż 1 gem .
Czasami marzenia się spełniają .htb pisze:Widzę że ambitny cel sobie postawiłeś na najbliższy TFbecki pisze:Gary, z tobą to ja nawet bez butów wyjdę na kort i spróbuję ugrać więcej niż 1 gem .
Na pewno gwarancja. Myślę że w dokumencie gwarancyjnym taki rodzaj uszkodzenia jest uwzględniony. Rękojmia ma znacznie szerszy zakres.Vivid pisze:Formalnie 14 dni (robocze), czyli prawie 3 tygodnie, tak to jest z reguły zapisane. Chyba, że sklep pracuje w soboty i niedziele, wtedy nie ma migania się, że liczy się tylko pn-pt.
I kolejna kwestia, zastanów się nad rodzajem roszczenia - gwarancja, rękojmia, towar niezgodny z umową (ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej). To wszystko jest istotne. Było to omawiane na forum.
Po tej fotce też widzę, że raczej reklamacja zasadna. A jaką odpowiedź otrzymasz to już inna bajka ...
Zobowiązanie dobrowolne sprzedawcy i wytwórcy rzeczy (producenta). Przy czym w praktyce częściej występuje gwarancja producenta. Umowa jest zawierana pomiędzy wytwórcą rzeczy a jej nabywcą, przy udziale sprzedawcy, który wydaje kupującemu dokument gwarancyjny wystawiony przez wytwórcę. Możemy na ten temat podyskutować, ponieważ aktualnie siedzę w części szczegółowej zobowiązań.Vivid pisze:Gwarancja? Zobowiązanie dobrowolne i to producenta a nie sprzedawcy. Stroną umowy jest tu klient i producent, nie sprzedawca.
Wiadomo.Vivid pisze:Pokaż mi w praktyce gwarancję sprzedawcy ...
Jakiś czas temu większe sieciówki elektro-agd czy telekomy jeszcze były gwarantami. Obecnie radośnie odsyłają do producenta wskazując tylko gdzie.