Proponuję zrobić odlew gipsowy nogi i wysłać do sprzedawcy (można też wysłać nogę, ale może w drodze trochę się zdeformować).
Ludzie, czy już was całkiem pogięło, jeszcze trochę, a pojawi się tu pytanie o dobór sznurówek, żeby się nie rozwiązywały.
Rozmiar to tylko jeden z parametrów buta, a gdzie szerokość, czy wysokość podbicia.
Nie wyobrażam sobie kupowania buta bez wcześniejszego przymierzenia, chyba że na tyle użytkowało się buty konkretnego producenta, że wiadomo co dostaniemy (w przybliżeniu).
Jak już kupujesz w ciemno, to masz zapewne podane jakieś rozmiary, znasz wielkość nogi, wiesz jakich skarpet używasz, czy jednej czy dwóch, to mniej więcej pozostaje proste dodawanie plus odrobina myślenia i zdrowego rozsądku.
Z którą z tych trzech rzeczy sobie nie radzisz i mamy Ci pomóc?