Oba kalibratory są dokładne, ten "analogowy" korzysta z liniowości prawa Hooka w zakresie sprężystym metali, a drugi z podobnie przewidywalnej charakterystyki dla prawa Ohma.ppeter pisze:Można by chyba równie dobrze użyć wag wędkarskich lub bagażowych, może wyjść taniej.
To są numery od których można osiwieć. Mało że film pokazuje moją maszynę, to jeszcze taki prosty patent.Smyk pisze:Zrób dokładnie tak jak jest na filmiku powyżej. Tam łoże też nie jest zablokowane, a nie obraca się! Tajemnica to trzpień między dwoma żyłkami, które prowadzą do napinacza. No i zacisk po drugiej stronie musi być umieszczony (w miarę dokładnie) na linii łączącej oba trzpienie i jak najbliżej osi obrotu łoża.