Czy się pocą czy nie owijki powinno się zmieniać co jakiś czas. Taniej mają ci, którym pocą się mniej . Niestety nie wszyscy to rozumieją.widget pisze:Widzę, że jesteś szczęśliwym człowiekiem, któremu się nie pocą, skoro nie rozumiesz problemu .Vivid pisze:Ale w czym problem czy się dłonie pocą mniej czy więcej? Nadal można grać na bazówce lub wierzchniej. Obie się w końcu wymienia. Każdy gra jak mu pasuje.
Ostatnio zagrałem ze znajomym, który, jak się później okazało, trzyma rakietę w bagażniku .
Niby w pokrowcu, ale to nie ma znaczenia. Wyciąga szpadel, a ja patrzę co on ma tam nawinięte, 'siakiś takiś' dziwny kolor... i po chwili zaczyna do mnie docierać, że to czarne usyfione coś na jego rakiecie, to Toalson który nawinąłem mu 6 miesięcy temu . Owijka wyglądała, jakby zrzucał tą packą węgiel do piwnicy. Wymieniłem mu z zastrzeżeniem, że to ostatni raz...
Salami to tylko pikantne, względnie ostre. Mógłbym Cię zaprosić na rosół mojej żony, jakbyś był na Śląsku, to jest dopiero coś! Warzywka, mięsko - młodzi wcinają aż się uszy trzęsą.... ale Zielonego, hmm to nie wiem? Jeszcze byś coś uprzejmie doniósł WS i bym miał przerąbane...Gary pisze:A ja myślałem, że to komplement dla owijki - bardzo lubię salami, więc pozytywnie mi się skojarzyło. A jakbyś napisał, że robi się rosół, to już w ogóle byłbym zachwycony i w te pędy poleciał do sklepu.pst pisze:Przepraszam za salami - logi słusznie rozszyfrował, że jest okrągłą tak jak rączka z Geckotack i overem... Taki mój skrót myślowy .