Fioletowa owijka używana przez zawodników zawodowych

[widget]

Nosz psia mać, tak to jest jak się forum nie czyta...
Do ostatniego zamówienia wziąłem sobie dla spróbowania paczkę Tourny Grip, wersji podstawowej...
Matko kochana, ile się nabluzgałem przy zakładaniu, to chyba limit na półrocze został wykorzystany. Oczywiście mimo, że ciągnąłem jak wariat, to i tak na ostatni paseczek nie starczyło, ale to nie powinno przeszkadzać, aż tam rakiety nie trzymam.
Mam nadzieję, że chociaż będzie to warte jednej dobrej gry...

Kto czyta nie błądzi.

Co do tej "choć jednej dobrej gry" to tu też nie byłbym optymistą - jak ci się ręka nie poci, to każda inna owijka "z górnej półki" pewnie będzie lepsza, albo przynajmniej tańsza.
Za dużo się nie spodziewaj.

[Szyn3k]

Przy ostatnim zamówieniu stwierdziłem, że może warto wypróbować Tournę. Odpakowuję i ze zdziwieniem patrzę, że przekrój na całej długości owijki jest taki sam - nie ma zwężenia pomagającego nawinąć overgripa jak to w przypadku chociażby Wilsonów. Uciąłem więc końcówkę sam i większego problemu z nawinięciem nie było - zakładam bardzo mało, wersja standardowa jest dla mnie w sam raz. Nawet dobrze mi się trzymało rakietę, ale niestety... już przy drugim wyjściu na kort niebieskie cudo zaczęło się przecierać. To nie dla mnie.

[klenczonu]

Używam Tourna od dłuższego czasu i nie mogę narzekać a wręcz przeciwnie, jestem bardzo zadowolony. Natomiast zauważyłem, że jest bardzo duża różnica pomiędzy Tourna Tac a Tourna Grip. Raz tylko używałem Grip i nigdy więcej. Jest zupełnie inna.
Zupełnie inna jakość, wygląd (nie chodzi o kolor), wytrzymałość*. W poprzednim sezonie używałem Tac i żeby nie walory czysto estetyczne (zabrudzenia na mączce), to ta owijka może służyć naprawdę długo.

*To tylko moje subiektywne odczucia.

[piatus]

Natomiast zauważyłem, że jest bardzo duża różnica pomiędzy Tourna Tac a Tourna Grip. Raz tylko używałem Grip i nigdy więcej. Jest zupełnie inna.

Tourna Tac - owijka mokra (lepka),
Tourna Grip - owijka sucha.

Owijki wykonane są z innych materiałów, w odmiennej technologii, mają całkiem inną charakterystykę. Nie można ich porównywać.