Forum tenisowe

Nie wiedziałem, gdzie to napisać, jak coś to proszę o przeniesienie do odpowiedniego tematu. Gram rakietą Wilson BLX2. Mam ją gdzieś od września i używałem owijek Wilson Pro Grip. Skończyły się, patrzę co tam mam. Tourny, Itacky, Yonki Super Grapy. Biorę Yonka, owijam raz, drugi, trzeci i klops. Po zaczęciu, po jednym obrocie rakietą tworzy się zagięcie. Nic, chwytam Tourna to samo. Itacky to samo. Pożyczam owijkę Wilsona i problemu nie ma. Normalnie kicha.

Madox pisze:Gram rakietą Wilson BLX2.

Model ukradli.

Madox pisze:Po zaczęciu, po jednym obrocie rakietą tworzy się zagięcie.

Nie bardzo wiem, o co chodzi z zagięciem. Możesz przybliżyć?

Nie przylega idealnie do rączki, odstaje, przez co tworzy się balonik. Normalnie . Pokazałem już paru osobom, które owiają "zawodowo" i też nie wiedzą o co chodzi.

A. No to mi też tak się dzieje, w szczególności jak nawijam tą samą owijkę z drugiej strony.
Cóż, po prostu rozciągnij mocniej ten fragment owijki, i taki rozciągnięty ciasno nawiń. Tu nie ma żadnej większej filozofii . Popróbuj parę razy i powinno pójść.
W ogóle, ciężko to opisać, łatwiej pokazać.

Skoro ludzie bardziej ogarniający owijanie też nie wiedzą o co chodzi to... to i ja nie wiem .

Też mam BLX2012 i też używam SGów. Może spróbuj zacząć owijanie z innego miejsca. Teraz nie mogę, ale później będę przewijał moje ramy, to Ci wkleję zdjęcia, jak ja mam.

Madox, w sprawie owijek i ich zakładania konsultacji udziela najwyższej klasy światowej specjalista w tej dziedzinie - Gary.

A tak poważniej, jak zakładasz owijkę to poza naprężaniem ich nazwijmy to "linii prostej" - czyli tak jakbyś ją lekko naciągał, trzeba też lekko ugiąć ją ku dołowi.
Wtedy niweluje się różnicę odległości na stopce i dalszej części rączki, dzięki temu owijka przylega bez zagięć i uwypukleń.
Akurat Super Grapy idealnie się temu poddają. Z innymi owijkami jest trochę gorzej.
W sumie do tej pory założyłem spokojnie ponad tysiąc owijek, robię to od dziecka, różne modele na różne ramy, wielu ludziom i sobie, także mam to dokładnie przećwiczone.

Niestety nie mam możliwości zrobienia zdjęć - telefon się skiepścił. Może obrazowo - zaczynam owijać owijkę przyklejając ją do tej najdłuższej "ścianki" pod literką W. Przy samym lewym końcu i jadę w prawo. Poza tym musisz owijać pod pewnym kątem, tu już musisz sobie sam chyba wycelować jaki będzie najlepszy.

Ale ja nie owijam pierwszy raz. Owijałem mnóstwo razy, a teraz innymi po prostu się nie da, próbowałem X razy z różnych stron.

Madox pisze:Ale ja nie owijam pierwszy raz. Owijałem mnóstwo razy, a teraz innymi po prostu się nie da, próbowałem X razy z różnych stron.

Skoro wiesz jak owijać i problem dotyczy różnych owijek to ... masz trefną rączkę od rakiety! Może rzucałeś albo inaczej ją bezcześciłeś na korcie i ma uszczerbek, albo wgniecenie.

Tak mi podpowiada mój humanistyczny mózg - skoro to nie owijka i nie brak doświadczenia to szukaj rozwiązania gdzie indziej.

Jutro będę miał możliwość zrobienia foto, to Ci prześlę. Inna rzecz, że zależy też, jakie odstępy robisz między kolejnymi warstwami i jak schodzisz z kapsla.

Ja sam krzątam się koło swojego sprzętu (tylko nie naciągam, bo nie mam maszyny i nie umiem) i owijam już ileś lat. Pomimo tego zdarza się, że odwijam i nawijam ponownie, bo mi w uchwycie nie pasuje. Może to rąbek spódnicy, ale to mój sprzęt i ja jestem odpowiedzialny za to, czym gram

Madox pisze:Ale ja nie owijam pierwszy raz. Owijałem mnóstwo razy, a teraz innymi po prostu się nie da, próbowałem X razy z różnych stron.

I tu jest pies pogrzebany - robisz to od nie wiadomo kiedy, tymi samymi owijkami, jesteś jak chiński ludek przy maszynie - mógłbyś to robić z zamkniętymi oczami. Ale ktoś Ci podmienił surowiec i automatyzm poszedł... .
Mocniej naciągnij początek (pierwsze dwa zwoje), potem już z górki.

hokej pisze:

Madox pisze:Ale ja nie owijam pierwszy raz. Owijałem mnóstwo razy, a teraz innymi po prostu się nie da, próbowałem X razy z różnych stron.

I tu jest pies pogrzebany - robisz to od nie wiadomo kiedy, tymi samymi owijkami, jesteś jak chiński ludek przy maszynie - mógłbyś to robić z zamkniętymi oczami. Ale ktoś Ci podmienił surowiec i automatyzm poszedł... .
Mocniej naciągnij początek (pierwsze dwa zwoje), potem już z górki.

Nie wiem czy czytałeś od początku, ale to wygląda tak jakby pasowały tylko owijki tej samej firmy co rakieta - Wilson. Reszta jest do bani. Może to zwykły przypadek, może jakaś wada fabryczna. Poza mną próbowały owinąć inne osoby, które nie wierzyły i też klapa.

1. Pierwsza kwestia... "nie ma", że się nie da. Na pewno się da, niekoniecznie za pierwszym razem, niekoniecznie na "upierdliwych" owijkach... ale na Super Grapach na pewno się "da".
2. Każda rączka ma określone proporcje, z tego powodu zaczynając owijanie w tym samym miejscu ale na różnych rączkach zawija się inaczej i na jednych może się ładnie układać, a na innych już nie.
3. Każda owijka jest inna. Elastyczność, grubość, szerokość (szczególnie Tourny - jeśli ktoś "nawijał" standardową i XXL to wie dokładnie o co chodzi) etc.
4. Jeśli bazówka jest inaczej nawinięta to można nie osiągnąć takiego samego efektu jak na innej ramie.

Przy nawijaniu owijki ważne są 3 kwestie:
- kant od którego zaczynamy;
- kąt przy przejściu z kapsla na samą rączkę;
- siła naciągania.

Czy to filozofia? Nie...
Co nie znaczy, że osiągnięcie idealnego efektu nie bywa problematyczne - zawijanie i ponowne odwijanie.

Madox pisze:[Nie wiem czy czytałeś od początku, ale to wyglada tak jakby pasowały tylko owijki tej samej firmy co rakieta - Wilson. Reszta jest do bani. Może to zwykły przypadek, może jakaś wada fabryczna. Poza mną próbowały owinąć inne osoby, które nie wierzyły i też klapa.

Jasne, że czytałem. To nie pokrowiec, to owijka. Może mieć (pewnie ma) inną szerokość, inny kąt schodzenia na początku, inną elastyczność. Tej ostatniej nie zmienisz, resztę - przyłóż Wilsona do pozostałych i zobacz, w razie czego nożyczki w dłoń . Albo odpuść, Pro Grip też Ci w końcu pasuje

Ja się od pewnego czasu morduję się z Tourna Grip XXL. Z wyżej wymienionego przez EDa powodu. Do tej pory nigdy nie miałem problemów z nawijaniem jakichkolwiek owijek, ale od kiedy zakupiłem wersję XXL, to jest mi naprawdę ciężko zacząć, żeby nie było zagnieceń czy nierówności przy kapslu (ale robię postępy i daję radę ).

Madox pisze:

hokej pisze:

Madox pisze:Ale ja nie owijam pierwszy raz. Owijałem mnóstwo razy, a teraz innymi po prostu się nie da, próbowałem X razy z różnych stron.

I tu jest pies pogrzebany - robisz to od nie wiadomo kiedy, tymi samymi owijkami, jesteś jak chiński ludek przy maszynie - mógłbyś to robić z zamkniętymi oczami. Ale ktoś Ci podmienił surowiec i automatyzm poszedł... .
Mocniej naciągnij początek (pierwsze dwa zwoje), potem już z górki.

Nie wiem czy czytałeś od początku, ale to wyglada tak jakby pasowały tylko owijki tej samej firmy co rakieta - Wilson. Reszta jest do bani. Może to zwykły przypadek, może jakaś wada fabryczna. Poza mną próbowały owinąć inne osoby, które nie wierzyły i też klapa.

Wierzysz w takie teorie spiskowe - dla Wilsona tylko owijki Wilsona ? Wady fabrycznej też ciężko się doszukiwać. Bo niby czego - rakiety ? Owijki ? Trzeba po prostu zwiększyć skilla w zakładaniu owijek . Jak pisał ED, nie ma tak, że się nie da .