Strona 1 z 2

Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 3 sty 2012, 19:12
autor: Gypsy
Przymierzam się do zakupu maszyny do naciągania PRO'S PRO ELECTRONIC SX-01.
Jako, że budżet ograniczony mam do 2500 zł - pomysł mój padł na ów model.

Zdaję sobie sprawę, że nie można oczekiwać "cudów" w tej klasie cenowej, jednak byłbym wdzięczny jeśli wypowiedziałby się jakiś użytkownik tego konkretnie modelu lub jego poprzedników (np. TX-600A) tj. jakiekolwiek wrażenia z użytkowania, ewentualnej zawodności itp.

Chodzi głównie o użytek domowy/znajomi, poprzednia maszyna przeżyła już swoje.

Nie ma na rynku tak na dobrą sprawę żadnej alternatywy w tej kwocie, a jakoś wzbraniam się od zakupu używanej maszyny.
Z góry dzięki za opinie, może podpowiedzi. :)

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 3 sty 2012, 19:16
autor: wyczesany
Jakiej maszyny używałeś poprzednio?

Koniecznie chcesz elektroniczną czy dopuszczasz możliwość wybrania zwykłej (ręcznej)?

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 3 sty 2012, 19:21
autor: Gypsy
Pracowałem na manualu typu "challenger", więc szczerze mówiąc - wolałbym już elektroniczną.

AW: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 3 sty 2012, 20:51
autor: Smyk
SX-01 ma ze wszystkich maszyn tej rodziny (Challenger, Pionier, TX'y) najlepsze klamry i podstawki. Elektroniczny napinacz nie należy jednak do najdokładniejszych. Gdzieś na forum jest link do filmu na Youtube, który pokazuje jak niedokładnie ten napinacz trzyma napięcie. Jeśli zdecydujesz się na zakup, sprawdź wagą/dynamometrem (najlepiej elektronicznym) jak trzymane jest napięcie i ewentualnie reklamuj.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 4 sty 2012, 11:52
autor: Gypsy
O tym, że łapki są bardziej solidne niż w innych modelach Pro's Pro zapewniał mnie już sprzedawca (chociaż cóż innego mógłby mi powiedzieć :) ).

Najbardziej martwi mnie ewentualna zawodność maszyny , dlatego po cichu liczyłem, że ktoś z Was używa tej bądź podobnej i wypowie się na jej temat.

Maszynę chcę zamówić za tydzień, więc jeśli do tej pory nie będzie jakiejś konkretnej opinii która mnie odwiedzie od zakupu - po prostu ją zamówię - najzwyczajniej napaliłem się na jej zakup.

Będę najwyżej pierwszą osobą która publicznie na tym forum opowie o tym jak się na niej zawiodła, lub nie :P.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 4 sty 2012, 14:56
autor: iamtheway
Gypsy pisze:Pracowałem na manualu typu "challenger", więc szczerze mówiąc - wolałbym już elektroniczną.
A jak się sprawował challenger? Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem, a ta jest chyba najbardziej przystępna cenowo...

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 4 sty 2012, 15:13
autor: Gypsy
Nigdy nie miałem do niego żadnych zastrzeżeń , nie działo się nic złego - ale też na dobrą sprawę nie wnikałem w kalibracje i chociażby sprawdzenie siły napięcia - na całe szczęście bo pewnie bym się załamał .

Po około 10 latach użytkowania :
- jedna z łapek obrotowych (jej stabilizacja do szyny) działa już tylko przy pomocy dociskania jej do podstawy kluczem imbusowym ,
- blokada na dźwigni ( odpowiadała niegdyś za to , że dźwignia opuszczona nie leciała na łeb na szyje niszcząc pół stołu - była to jakaś chyba zapadka na łożysku) najwyraźniej została wyłamana , więc muszę teraz delikatnie kłaść dźwignię na kant stołu , lub coś podłożyć.

Na dobrą sprawę nic więcej się nie dzieje w niej złego , więc do użytku domowego z własnego doświadczenia śmiało mogę polecić :).

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 4 sty 2012, 15:28
autor: Smyk
Gypsy pisze:Będę najwyżej pierwszą osobą która publicznie na tym forum opowie o tym jak się na niej zawiodła, lub nie :P.
Zmienną niewiadomą w tym układzie może być tylko elektroniczny napinacz. Reszta konstrukcji/części jest identyczna jak w Challenger'ze, zatem dla Ciebie znajoma. O elektronicznym napinaczu krąży wiele opinii. Te negatywne najczęściej spotykane to takie, że nie trzyma/reguluje napięcia, trzeba go często kalibrować i że bębenek zacisku napinacza ma ostre krawędzie. Z tym ostatnim łatwo sobie poradzić (wystarczy zeszlifować). Trzymanie napięcia to już większy problem, ale także powód do reklamacji. :) W najgorszym wypadku będziesz tak długo wymieniał maszyny (albo sam napinacz), aż trafisz na dobry egzemplarz. :dvl(:

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 4 sty 2012, 15:39
autor: Gypsy
Smyk pisze:Trzymanie napięcia to już większy problem, ale także powód do reklamacji :) W najgorszym wypadku będziesz tak długo wymieniał maszyny (albo sam napinacz), aż trafisz na dobry egzemplarz :dvl(:
No i właśnie ... strach jest taki, że jak maszyna będzie więcej czasu w serwisie niż u mnie to i tak będę zmuszony wyciągnąć spod szafy challengera. :(

Pojawiła się jeszcze jedna opcja, która nie daje mi podjąć decyzji - kilka setek więcej i maszyna Pro's Pro P-103.

Noga, lepsze łapki i niekaleczący struny system zamiast bębenka .

Kompletnie nie wiem co robić.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 8 sty 2012, 21:15
autor: genowef
Przeskok z Challengera na SX nie będzie skokiem jakościowym. Mówiąc krótko - jakość taka sama (kiepska) i z dwojga złego wolałbym maszynę ręczną gdyż można mieć pewność co do powtarzalności i większej niezawodności (wajcha nie zepsuje się).
P-103 wygląda na wyższą półkę - przede wszystkim ze względu na zupełnie inny system mocowania rakiety. System napinania także wygląda o wiele lepiej. Jeśli masz kilka stówek do dyspozycji to nawet się nie zastanawiaj.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 8 sty 2012, 21:55
autor: Gypsy
Właśnie to wszystko "wygląda" lepiej - ale póki co nie udało mi się znaleźć jakiejkolwiek opinii.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 8 sty 2012, 22:06
autor: Mechanik
Ja bym brał P-103. Wygląda znacznie lepiej niż ta SX. Co do łapek to ciężko powiedzieć, ale mocowanie rakiety ma samocentrujące no i zacisk naciągu jest bardzo podobny do zwykłego Challengera (nie trzeba się tyle męczyć co z bębenkiem).

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 8 sty 2012, 22:09
autor: Gypsy
Fakt, takie jakby połączenie bębenka ze standardowym systemem łożyskowym jak w Challengerze.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 9 sty 2012, 11:51
autor: Smyk
Mnie ten napinacz nie przekonuje. Co się stanie, jeśli podczas napinania obróci się o więcej niż 270° (całkiem prawdopodobne przy strunach multi)? Suwaki napinacza oprą się od dołu o napinaną strunę zwalniając tym samym zacisk i wypuszczając strunę. Do zupy taki patent...

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 9 sty 2012, 13:20
autor: Gypsy
Rzeczywiście, to może być problem.

Tak źle i tak niedobrze - najgorsze jest to że na dobrą sprawę żaden sprzedawca (pomijając już sprzedawców w okolicy) nie ma jej na stanie, żeby podjechać, zobaczyć.
Wszystko jest zamawiane (bezpośrednio z Austrii jak sądzę).

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 9 sty 2012, 21:34
autor: genowef
Smyk pisze:Mnie ten napinacz nie przekonuje. Co się stanie, jeśli podczas napinania obróci się o więcej niż 270° (całkiem prawdopodobne przy strunach multi)? Suwaki napinacza oprą się od dołu o napinaną strunę zwalniając tym samym zacisk i wypuszczając strunę. Do zupy taki patent...
Nie sądzę aby zacisk został zwolniony gdyż schowa się w napinaczu. Na obrazku widać wyraźnie rowki, po których przesuwają się zaciski. Imbusowe wkręty zapobiegają zaplątaniu się struny w zacisk. Tak bynajmniej odczytuję ten obrazek.

AW: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 9 sty 2012, 21:45
autor: Smyk
Pomyliły mi się kierunki. Masz rację, jak napinacz dotknie napinanej struny, to się nie otworzy tylko ewentualnie jeszcze mocniej zaciśnie. Zwracam honor napinaczowi. :8):

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 18 sty 2012, 20:20
autor: Gypsy
Maszyna zamówiona.
Ani SX-01, ani P-103.

Podzwoniłem, troszkę poszperałem i kilka źródeł stanowczo odradziło mi firmę Pro's Pro.

Zamówiłem na TennisPlanet maszynę Tyger StringEco 410.

Obrazek

Wprawdzie system mocowania, łapki są "mniej zaawansowane" niż w P-103 to jednak skusiłem się na Tygera - przyznam się, że w dużej mierze dlatego, że ma pre-stretch.

Przyjdzie w poniedziałek, naciągnę kilka pacek i dam znać jakie są moje pierwsze wrażenia. :)

Obym nie żałował! :)

Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 18 sty 2012, 20:26
autor: bugaloo
Będąc w UK słyszałem o nich (Tyger) dużo dobrego. Mieli niezłe warunki gwarancji i całkiem sporo osób polecało ich maszyny. Udanego i bezawaryjnego użytkowania.

Re: Elektroniczna maszyna do naciągania Pro's Pro

: 19 sty 2012, 10:07
autor: Smyk
Gypsy pisze:Zamówiłem na TennisPlanet maszynę Tyger StringEco 410.
Na seminarium miałem okazję aby wciągnąć rakietę na tej maszynie. Bardzo fajna maszynka z powiedziałbym ... "górnej strefy stanów średnich". Do jakości wykończenia i stąd wynikającej dokładności operacji nie można się przyczepić. Właściciel podkreślał także dobrą dostępność części zamiennych, mimo że maszyna do najnowszych nie należy.

Jak dla mnie dwa drobiazgi. Przycisk (ten zielony) uruchamiający napinacz jest trochę za blisko bembenka i można go niechcący nacisnąć podczas mocowania struny w napinaczu. Choć tu myślę, że to jest kwestia przyzwyczajenia się do maszyny i że po kilku rakietach problem zniknąłby. Druga sprawa to brak blokady obrotowego łoża na rakiety - przydaje się np. w przypadku rakiet Prince. W tej klasie maszyn oczekiwałbym już raczej takiej blokady.