Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

ESP vs PitS

Jak to się stało że nie ma takiego wątku jeszcze mimo kilku pojedynków?

Dziś tylko dwa sety za to treściwe.
ESP zaczął dziś tak jakby planował zniechęcić mnie do tenisa. Ja zaczynałem, zacząłem przyzwoitym serwisem ale pierwsze dwa strzały z returnów pozbawiły mnie złudzeń. Jak nie będą mi wchodziły asy to zostanie mi zabranie podania rywalowi.
Po dwóch asach serwisowych ESP-a pozostała mi nadzieja że żaden człowiek nie może tak cały czas.
Przy 4:0 ESP pierwszy raz pokazał ludzką twarz i wygrałem podanie.
Potem już było trochę równiej i skończyliśmy seta 6:3
W drugim już łamaliśmy się do 2:2 potem obaj znów broniliśmy własnych podań do 4:4, potem nawet wyszedłem na 5:4 aby oddać już pozostałe gemy.

Wynik 6:3 7:5
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

Meczyk przyjemny, zresztą jak zawsze z PitS'em :)
Gramy obaj podobny tenis oparty na ataku i płaskich piłkach.

Pierwszy set to zaskoczenie PitS'a - nie ma za bardzo okazji grania z typowym ofensywnym graczem z płaską piłką i mocnym serwisem. Szybko więc uzyskałem bezpieczny dystans 4:0 i zaczęły się schody: serwis się posypał bo zacząłem kombinować z uchwytem i rotacjami. Na szczęście udało mi się dociągnąć do 6:3. Drugi set to błąd z mojej strony, zmieniłem rakietę na drugiego Prestige'a i jakoś nie mogłem się na nią przestawić. Serwis dalej leżał i wołał o pomstę do nieba. Nogi też ogłosiły strajk (niestety nie włoski, a grecki). PitS na szczęście nie rozstrzeliwał mnie więc trzymaliśmy się wokół remisu. W końcu jednak przy 5:4 dla PitS'a i moim podaniu zacisnąłem zęby i udało mi się wygrać trzy gemy pod rząd. 7:5 dla mnie.

Meczyk udany na pewno z obu stron, nie ma to jednak pograć z kimś kto kończy każdą piłkę w pół kortu. Do tego jest przy siatce groźny jak sam Pete Sampras. Trzeba od razu takiego zepchnąć daleko za końcową linię, a jak się pcha do przodu grać mu pod nogi. Na kąty i skróty nie ma co liczyć bo przy swoim zasięgu PitS jest przy piłce szybciej niż mi zajmuje otwarcie piwa :)
Sądzę że nie mam co liczyć na zaskoczenie podczas kolejnego spotkania i muszę coś wykombinować innego niż tylko liczyć na swój serwis.

Na pewno był to udany wypad do Kielc :) Dzięki i do zobaczenia wkrótce!
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

Na sobotę już umówiłem Kubicę.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

PitS pisze:Na sobotę już umówiłem Kubicę.
To klepnij więcej niż te 1,5h ;) Mam przeczucie że szybko z kortu nas się nie pozbędą ;)
To ja zabieram, oprócz drutu dla Ciebie, toporek na Łysego :!exec!:
Może jeszcze jaccol się skusi lub ktoś z okolić Scyzorykowa?
Awatar użytkownika
jaccol55
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 411
Rejestracja: 21 mar 2008, 13:27

Re: ESP vs PitS

ESP pisze:Może jeszcze jaccol się skusi lub ktoś z okolić Scyzorykowa?
W ten weekend mnie nie będzie, ale możliwe, że w przyszły już tak. Jednak na razie wszystko w mglistych planach, no i pytanie, jak Wy wtedy z czasem... Zresztą z Tobą ESP to nie mam po co wychodzić na kort. Mój tenis stoi w miejscu, od poprzedniego roku nic się nie zmieniło. Znowu bym wyszedł na kort, zebrał baty i podziękował na koniec za "grę"... rotfl

Ale nie ma co ukrywać, chętnie bym się z wami ponownie spotkał, jeśliby się udało. :)
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

Ten weekend to chyba ostatnia szansa w tym roku. Kiedy następny raz będę w Jędrzejowie nie wiem. Stosunki z teściami robią się dość "napięte" :!Vicky!:
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

ESP pisze:...Stosunki z teściami robią się dość "napięte" :!Vicky!:
Też słuchacze jak moi? :]
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
crex
Początkujący
Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 4 sie 2009, 20:39
Lokalizacja: Kielce

Re: ESP vs PitS

jaccol55 pisze:
ESP pisze:Może jeszcze jaccol się skusi lub ktoś z okolić Scyzorykowa?
W ten weekend mnie nie będzie, ale możliwe, że w przyszły już tak. Jednak na razie wszystko w mglistych planach, no i pytanie, jak Wy wtedy z czasem... Zresztą z Tobą ESP to nie mam po co wychodzić na kort. Mój tenis stoi w miejscu, od poprzedniego roku nic się nie zmieniło. Znowu bym wyszedł na kort, zebrał baty i podziękował na koniec za "grę"... rotfl

Ale nie ma co ukrywać, chętnie bym się z wami ponownie spotkał, jeśliby się udało. :)
Ja chętnie zajrzę, ale w następny weekend (6-8.08) - w ten będę nad morzem. Za to przez cały tydzień generalnie jestem dostępny ;)
Obrazek O3 Speedport White
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

4:6 6:7 (chyba do 4) i dwa tajbreki do 7 - 11:13 i 10:8

Załapaliśmy się na deszczyk po przyjeździe więc parę minut postaliśmy pod drzewkami i zaczęliśmy. Na początku ESP mie przeraził BH z którego sie nie myli i FH który generalnie rozstrzeliwuje. Do tego wygrał losowanie i zaczął serwować. Po 2 krótszych returnach wiedziałem że kto się nie da zepchnąć ten wygra.
Innymi słowy zastrzel Go zanim on trafi pierwszy. rotfl

Ponieważ parę moich pierwszych returnów zrobiło wrażenie mimo ostrego solidnego podania udało mi się nawet w pierwszym gemie mieć przewagę. Przegrałem.
Zanim ESP przyzwyczaił się do mojego pierwszego podania i do kicka który go "gonił" miałem swojego gema.
Potem postanowiłem wspomóc jego strach przed moim returnem z FH co przyniosło skutek bo szczęśliwie dwa razy się tam nadział i odsłoniłem prawie całkowicie stronę FH przy jego serwisie. Presja się udała, usilnie próbował przestawiać serwis co w sytuacji meczowej łatwe nie jest.
Brejk mój.
Potem ja przegrałem bodajże swoje podanie ale znów wygrałem 2 następne gemy, po czym oddałem 2 kolejne i było 4:4

ESP przegrał swoje podanie a mnie po 2 dobrych serwisach (zaczęły się pojawiać asy) mając 30:0 już tego seta nie przegrałem. Było jednak już coraz trudniej.
Było 2:0 dla Konrada w następnym secie kiedy okazało się że obłożenie jest 100% i ktoś po nas wchodzi a ja myślałem że Kielce się wyludnią na weekend.
Konrad miał siły i ja też więc ewakuacja na Roko, rozgrzewka i od nowa!

Od nowa było jednak za 2 gemy wygrane przeze mnie choć miałem obawy bo kort ESP-owi wyraźnie leżał. Z rozpędu zrobiłem jeszcze 3 i przy stanie 5:2 dla mnie ESP zaczął najpierw solidnie oklepywać linie po BH, a potem przeczyścił je serwisem.
5:4

Wystarczyło to doserwować, ale po takiej właśnie myśli to już nie było do wykonania :D

On wyrównał na 5:5 potem każdy z nas wziął podanie i mamy tajbrek, który nerwowo lepiej zniosłem

Wciąż zastanawiam się jak to wygrałem obserwując drajwy z powietrza jednoręcznym BH po prostej? O_O

Na koniec zagraliśmy 2 tajbreki do 7, pierwszy 13:11 dla mnie, drugi chyba 10:8 dla ESP-a.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

Rewanż się dziś ESP-owi udał.
6:4 4:6 6:3

Wyciągnąłem nowe piłki US Open które koledze wybitnie nie leżały. Autów było dużo, u mnie też ale dzięki tym twardym kamieniom generalnie trzymaliśmy swoje podanie. Wystarczyło po 1 przełamaniu aby rozstrzygnąć 2 pierwsze sety.
W ostatnim od 3:3 obaj oddychaliśmy rękawkami ESP lepiej to zniósł, przytrzymał grę i wygrał.
Ja lepszy byłem tylko chyba w asach.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

Jestem rozchwytywany. O_O :wink: Wczoraj Jaccol, dziś pykamy z ESP-em, te Kielce, to tenisowa Mekka forumowiczów.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: ESP vs PitS

A znasz powiedzenie - pi### jak w kieleckim? Chłopaki testują trudne warunki :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

6:2 10:3(TB)
Jak PitS gra mi w pół kortu to takie są wyniki. Niestety mój serwis znów nie nadaje się do niczego, nie wiem co jest ale walę seryjnie podwójne... Na szczęście czasem wejdzie. Ale 6-7 podwójnych w gemie przy 4:2 mnie załamało. Po grze dwa szybkie seciki z Jaccolem 6:2 6:2. I jestem pod wrażeniem, niewiele mu brakuje aby zacząć seryjnie wygrywać. Wyrzut i sekwencja serwisowa do poprawy (lekkiej) i ciut więcej ogrania z takimi lisami kortowymi jak ja czy Pits i będzie dobrze ;] Jak nauczy się kilku prawideł że np nie atakuje się slajsów itp. to będzie groźnym graczem.
Ogólnie byłby udany wypad gdyby nie fakt że właśnie zdycham z 38,3st.C. i jutro rano mam lekarza...
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

ESP pisze:6:2 10:3(TB)
Jak PitS gra mi w pół kortu to takie są wyniki.
Rozjechał mnie jak walec, byłem po prostu o jedno tempo za wolny. Odzwyczaiłem się od gry w tym tempie.
Gra z ESP-em wymaga nastawiania 1 dzień wcześniej. :::yay:::
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

Gra ESP'a w lidze daje o sobie znać :).
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: ESP vs PitS

Obiektyw pisze:Gra ESP'a w lidze daje o sobie znać :).
To było wyraźnie widać. Żeby nawiązać walkę musiałbym się do tego meczu nastawić i wymyślić jakiś sposób, jednak myślę że nie w tym tempie co wczoraj. Więcej błędów robił jak zamiast grać obiektywnie najefektywniejsze zagranie zaczynał kombinować.
Wynik jednak był niezagrożony.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

PitS, wszystko przed Tobą :). Na ESP'a źle działa regularność i lobiki. ;)
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: ESP vs PitS

Obiektyw pisze:PitS, wszystko przed Tobą :). Na ESP'a źle działa regularność i lobiki. ;)
Zapamiętam i ewentualnie wykorzystam. :wink:
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

Obi, Gary.
To wie każdy! Ja po prostu nie umiem grać z babami :). Po prostu jak ktoś gra lekko, lobiki, to się boję, że ma jakąś kontuzję, czy inną miesiączkę i mnie litość bierze rotfl.
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: ESP vs PitS

ESP pisze: ... to się boję, że ma jakąś kontuzję, czy inną miesiączkę i mnie litość bierze rotfl.
Jakoś dzisiaj dziwnie rozdrażniony jestem. rotfl
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”