4:6 6:7 (chyba do 4) i dwa tajbreki do 7 - 11:13 i 10:8
Załapaliśmy się na deszczyk po przyjeździe więc parę minut postaliśmy pod drzewkami i zaczęliśmy. Na początku ESP mie przeraził BH z którego sie nie myli i FH który generalnie rozstrzeliwuje. Do tego wygrał losowanie i zaczął serwować. Po 2 krótszych returnach wiedziałem że kto się nie da zepchnąć ten wygra.
Innymi słowy zastrzel Go zanim on trafi pierwszy.
Ponieważ parę moich pierwszych returnów zrobiło wrażenie mimo ostrego solidnego podania udało mi się nawet w pierwszym gemie mieć przewagę. Przegrałem.
Zanim ESP przyzwyczaił się do mojego pierwszego podania i do kicka który go "gonił" miałem swojego gema.
Potem postanowiłem wspomóc jego strach przed moim returnem z FH co przyniosło skutek bo szczęśliwie dwa razy się tam nadział i odsłoniłem prawie całkowicie stronę FH przy jego serwisie. Presja się udała, usilnie próbował przestawiać serwis co w sytuacji meczowej łatwe nie jest.
Brejk mój.
Potem ja przegrałem bodajże swoje podanie ale znów wygrałem 2 następne gemy, po czym oddałem 2 kolejne i było 4:4
ESP przegrał swoje podanie a mnie po 2 dobrych serwisach (zaczęły się pojawiać asy) mając 30:0 już tego seta nie przegrałem. Było jednak już coraz trudniej.
Było 2:0 dla Konrada w następnym secie kiedy okazało się że obłożenie jest 100% i ktoś po nas wchodzi a ja myślałem że Kielce się wyludnią na weekend.
Konrad miał siły i ja też więc ewakuacja na Roko, rozgrzewka i od nowa!
Od nowa było jednak za 2 gemy wygrane przeze mnie choć miałem obawy bo kort ESP-owi wyraźnie leżał. Z rozpędu zrobiłem jeszcze 3 i przy stanie 5:2 dla mnie ESP zaczął najpierw solidnie oklepywać linie po BH, a potem przeczyścił je serwisem.
5:4
Wystarczyło to doserwować, ale po takiej właśnie myśli to już nie było do wykonania
On wyrównał na 5:5 potem każdy z nas wziął podanie i mamy tajbrek, który nerwowo lepiej zniosłem
Wciąż zastanawiam się jak to wygrałem obserwując drajwy z powietrza jednoręcznym BH po prostej?
Na koniec zagraliśmy 2 tajbreki do 7, pierwszy 13:11 dla mnie, drugi chyba 10:8 dla ESP-a.