Zwłaszcza, że wszystkie rakiety przeżyły.htb pisze:No grałeś dużo lepiej niż ostatnio...
Fakt, że jak graliśmy poprzedni sparing, to tymi krosami z Fh zdobywałeś dużo punktów, teraz jak je grałeś bardzo często to łatwiej mi było gonić do nich.htb pisze:Co do mojej gry, cóż muszę powiedzieć że wynik bardzo dobry, biorąc pod uwagę że dzisiaj u mnie funkcjonował tylko FH po krosie. Każda próba zagrania FH po linii kończyła się dwumetrowym autem, na długość lub na szerokość z 2BH też szału nie było, zwłaszcza przy returnach, gdzie nawet proste piłki pakowałem w siatkę.
Dlatego ja wymieniłem tłumik na gumkę modelarską bo większy margines na uderzenia tłumikiem.htb pisze: Za bardzo ściągało mi piłkę do ramy lub do wibrastopu.
To do nowego tenisowego roku.htb pisze:Cóż wszystko wskazuje na to że był to nasz ostatni mecz w tym roku, ale mam nadzieję że nowy rok rozpocznie się lepiej no i że więcej będzie mi dane pograć.
Szkoda.basic pisze:Zwłaszcza, że wszystkie rakiety przeżyły!
Ja tam bym tego grą nie nazwał przynajmniej z mojej strony. Pierwszy set to w ogóle porażka na maksa, nie wiem czy udało mi się w nim przebić trzy razy pod rząd piłkę w jednej wymianie. I na pewno nie wynikało to z tego, że basic jakoś mocno napierał. Po prostu ja grałem totalne dno.basic pisze:Wczoraj udało się zagrać z Pawłem kolejny meczyk
Za często gramy i nie nadążam.basic pisze:Ech Paweł już nawet nie wstawia ostatnich wyników naszych meczy i wczorajszego do naszej statystyki rozgrywkowej.
Ty chyba kurna spać nie będziesz mógł teraz z tego powodu.basic pisze:Buu i nawet nie chciał wyniku do Challenga wstawić .
Fakt, pod koniec tego Tb za każdym razem myślałem przy piłce setowej myślałem, że teraz to już z górki i na żywioł chciałem skończyć i no się tak kończyłem .htb pisze:Niestety nawet w TB mimo że miał ze 2-3 piłki setowe to nie chciał wygrać trzeciego seta. Z racji że czas nam się skończył to ja postanowiłem domknąć seta na swoją korzyść.
Oj tak, w ostatnim czasie mamy istne zawrotne tempo naszych spotkań.htb pisze:Za często gramy i nie nadążam.
Spokojnie, jakoś dałem radę pospać.htb pisze:Ty chyba kurna spać nie będziesz mógł teraz z tego powodu.
Miałem dobre nastawienie przed treningiem, założyłem sobie kilka opcji przed treningiem, ale cały trening poszedł w piz...u bo znowu robiłem te same stare błędy.. wrr strasznie to wkurza .htb pisze: Basic nie wiedzieć czemu tak się zestresował że aż wziął lekcję tenisa z Pio przed naszą grą.
Fajnie było popatrzeć na trening i na to jak się gra w tenisa.
Nie mam pojęcia o czym mówisz.htb pisze: W miarę upływu czasu wyglądało to coraz lepiej i jakimś cudem udało mi się doprowadzić w pierwszym do TB. Nie ukrywam że Krzysiek też pomagał, zwłaszcza w końcówce seta przy siatce zagrał kilka spektakularnych akcji.
Fakt, że bardzo często tak masz, że pierwszy set i drugi to jednak inna gra...htb pisze:Drugi set to już norma. Niby podobnie, niby nie odpuszczałem, ale jakoś gemy leciały głównie na strony przeciwnika. Ostatecznie finisz się nie udał i drugi wtopiłem 6:3.
Oj tam kilka razy sobie pomyślałem o swojej grze... a Panowie na korcie obok byli jednak lepsi... na początku głównie jeden głośno wyrażał swoje myśli... ale później drugi również dołączył.htb pisze:Niestety na razie przy mojej częstotliwości gry nie mam co liczyć na wygranie z Krzyśkiem, ale lubię z nim pograć i posłuchać co myśli na temat swojej gry Dodatkowo na sąsiednim korcie również walczyli panowie, którzy też nie szczędzili pochwał odnośnie ich gry, także miałem podwójną a nawet potrójną kumulację.
Zaraz zaraz, wypraszam sobie, jakie "bez nóg" ... co najwyżej "bez jednej nogi" .htb pisze: ↑28 gru 2019, 12:53Ciężko to nazwać graniem. Z góry było założenie żeby sprawdzić na ile może sobie pozwolić Krzysiek. Niestety okazało się że na niewiele Jak wiadomo ciężko w tenisa gra się "bez nóg". Samą ręka nie da rady. Muszę jednak powiedzieć że jak na tak długą przerwę i obecne problemy było bardzo dobrze. Mam nadzieję że jednak uda mu się wszystko wyprostować i będziemy mogli jeszcze zagrać normalnie.
Z tym nie było problemu, Paweł w sumie niewiele się zmienił (zresztą od tego czasu to kilka razy widzieliśmy się poza Forum), inaczej z Jakuboto, tu pewnie miałbym większy problem, żeby rozpoznać na ulicy (ale może dlatego, że Paweł nie obrywa od żony 'teflonem" tudzież pokrewnym )
A co ze mną?Basic pisze: ↑28 gru 2019, 19:46Z tym nie było problemu, Paweł w sumie niewiele się zmienił (zresztą od tego czasu to kilka razy widzieliśmy się poza Forum), inaczej z Jakuboto, tu pewnie miałbym większy problem, żeby rozpoznać na ulicy (ale może dlatego, że Paweł nie obrywa od żony 'teflonem" tudzież pokrewnym )
Nie napinaj się tak od razu Poza tym nie było gry na punkty to nie było grania i koniec Jak się naprawisz to wtedy pogadamyBasic pisze:Zaraz zaraz, wypraszam sobie, jakie "bez nóg" ... co najwyżej "bez jednej nogi" .
Tak jak Krzysiek napisał, nie było z tym problemu. Graliśmy ogólnie mało ze sobą, ale co jakiś czas się widujemy. Albo on udziela mi lekcji, albo ja mu sprzedaję kolejny sprzęt który potem leży w szafie przed 10 lat zanim go użyje także nie jest źleClapton pisze:Po poprzednich wpisach widać, że upłynęło ponad 5 lat od Waszej poprzedniej gry. To szmat czasu. Poznaliście się w ogóle?
Z Tobą również nie było najmniejszego żadnego problemu ...po prostu patrzysz na kort, widzisz pierwszą zauważalną glizdę rzucającą Ci kłody pod nogi i od razu wiesz, że to GaryGary pisze: ↑28 gru 2019, 20:58A co ze mną?Basic pisze: ↑28 gru 2019, 19:46Z tym nie było problemu, Paweł w sumie niewiele się zmienił (zresztą od tego czasu to kilka razy widzieliśmy się poza Forum), inaczej z Jakuboto, tu pewnie miałbym większy problem, żeby rozpoznać na ulicy (ale może dlatego, że Paweł nie obrywa od żony 'teflonem" tudzież pokrewnym )
Mówiłem Pawłowi, że stara przeszła na emeryturę, bo już była tak brudna, że chciała zakładać swoją cywilizację.