Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Jacek iRem vs wyczesany

El Diablo pisze:Wyczes Tournee Poland:
Gdańsk
Poznań
Częstochowa
Fakt, z Wyczesem jeszcze nie grałem, mógłby przyjechać. :D
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Żałuj, czysta przyjemność, zwłaszcza return. :-D
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Jacek iREM pisze:Tak jak dzisiaj gadaliśmy przez telefon: wynik mnie wali, mogę dostać w dupsko, ważne żebym miał satysfakcję ze swojej gry. A trenując drugi miesiąc return to myślisz że na kogo się szykuję? ;-)
Co do wyniku- mam podobne podejście, co podkreślałem nie raz i nie dwa choćby po TFie 2015 ed2. gdzie poza wstydem towarzyszącym przegranej ze scudetto byłem bardzo zadowolony z poziomu mojej gry. :D Skoro już wspominasz o ćwiczeniu returnu- po pierwsze- nie zachęcasz do odwiedzić, a po drugie- widziałeś fragment filmiku, który Ci wysłałem? rotfl
Gary pisze:Fakt, z Wyczesem jeszcze nie grałem, mógłby przyjechać. :D
Dobra dobra, ja wiem, że Tobie narcyzie chodzi tylko o filmik. :P Mam nadzieję, że nie zdradzę wielkiej tajemnicy mówiąc, że intro i zakończenie już mam.

Intro
SPOILER:
Zakończenie No, dogryzłem to teraz czekam spokojnie na rower. rotfl
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Jacek iRem vs wyczesany

wyczesany pisze:... poza wstydem towarzyszącym przegranej ze scudetto ...
Ok, sam tego chciałeś, następnym razem zagram na 100% od początku. Krótszy mecz, może wstyd po kolejnej porażce szybciej Ci minie :] .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jacek iRem vs wyczesany

scudetto pisze:
wyczesany pisze:... poza wstydem towarzyszącym przegranej ze scudetto ...
Ok, sam tego chciałeś, następnym razem zagram na 100% od początku. Krótszy mecz, może wstyd po kolejnej porażce szybciej Ci minie :] .
Następnym razem to ja go wyeliminuję i nie będziesz musiał grać z Wyczesem :-).
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

scudetto pisze:
wyczesany pisze:... poza wstydem towarzyszącym przegranej ze scudetto ...
Ok, sam tego chciałeś, następnym razem zagram na 100% od początku. Krótszy mecz, może wstyd po kolejnej porażce szybciej Ci minie :] .
Dzięki Ci łaskawco! :D
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Jacek iRem vs wyczesany

wyczes pisze:Dzięki Ci łąskawco! :D
Zawsze do usług.

BTW jak już objeżdżasz pół Polski to byś w moje okolice zawitał :].
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

scudetto pisze:BTW jak już objeżdżasz pół Polski to byś w moje okolice zawitał :].
Tu gdzie jestem też dobrze Cię słychać. :D Co do objazdu to ED odnosił się do tego co było, na ten rok planuję tylko Oftehide.

PS. Jakbyś znalazł różnice w swoim poście to jest to moja sprawka, zamiast zacytować kliknąłem "zmień". Sry. ;)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
HeadShot
Senior
Senior
Posty: 2895
Rejestracja: 2 lut 2008, 10:50

Re: Jacek iRem vs wyczesany

A Toruń to już nie po drodze :P ?
O właśnie, scudi, Ty kiedyś też coś czytałem miałeś ochotę najechać?Obrazek
#NKrising
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Jacek iREM pisze:PORA TO POWTÓRZYĆ!
Z lekkim poślizgiem, ale... TO JUŻ DZIŚ!!! Aaa... :::A!A!A:::
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Zadam niewygodnie pytanie ;) - To ile kilogramów (ton) będzie na korcie? :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Zazdrościsz Vidziu? ;D
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Vivid pisze:Zadam niewygodnie pytanie ;) - To ile kilogramów (ton) będzie na korcie? :P
Podejrzewam, że około 0.17, ten anorektyk z Gdańska zaniża. :tired:
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Jacek iRem vs wyczesany

wyczesany pisze:
Vivid pisze:Zadam niewygodnie pytanie ;) - To ile kilogramów (ton) będzie na korcie? :P
Podejrzewam, że około 0.17, ten anorektyk z Gdańska zaniża. :tired:
Czyli robi trzodę tak jak patyczak Jakuboto? Wstyd, na barkę i do Szwecji! :twisted:

Udanej gry Panowie! :D
Niech wygra cięższy! :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Vivid pisze:
wyczesany pisze:
Vivid pisze:Zadam niewygodnie pytanie ;) - To ile kilogramów (ton) będzie na korcie? :P
Podejrzewam, że około 0.17, ten anorektyk z Gdańska zaniża. :tired:
Czyli robi trzodę tak jak patyczak Jakuboto? Wstyd, na barkę i do Szwecji! :twisted:
Nie na szczęście Jacek to ogarnięty facet. ;)
Vivid pisze:Udanej gry Panowie! :D
Niech wygra cięższy! :P
Tak naprawdę (pozdro Hokej :wink: ) ciężko (słowo klucz) powiedzieć o wygranej wynik to 6:4 5:7 + ST8:10.

A skoro już tu jestem to opiszę mecz. Pierwszy set to była strzelnica, prawie bez wymian, chyba w każdym z moich gemów serwisowych Jacek miał szanse na przełamanie aż w końcu którąś wykorzystał, a potem domknął seta. Drugi set do połowy wyglądał jak pierwszy, potem Jacek zmienił koszulkę i zaczęły się wymiany. Parę było nawet niezłych. Szliśmy tak sobie gem za gem do 6:5 dla mnie i wygrałem (umęczyłem) w końcu seta przez podwójny błąd. Ogólnie grało się średnio na jeża, choć to zasługa Jacka, który nie chciał, abym się wstrzelił i to mu się udało, rytm złapałem bardzo późno, ale też wybijanie mnie z uderzenia nie przebiegało bezproblemowo - pojawiło się wtedy trochę błędów. Muszę też przyznać, że Jacek bardzo dobrze czytał mój serwis, tylko parę razy go zaskoczyłem, mimo to bilans punktów wygranych serwisem do podwójnych miałem bardzo dobry, chyba nawet asów miałem więcej niż DF. Na minus muszę zaliczyć też spięcie, dawno nie czułem czegoś takiego na korcie, nie wiem czy to kwestia tego jak Jacek grał (wolej 10/10 i świetny bh, moim zdaniem tu jest największy progres) czy zmiana nawierzchni (z mączki na sztuczną trawę) i jakiś podświadomy stres, a może i wszystko na raz. Natomiast jestem pewien, że fajnie było pogadać i pograć. :)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Fajne spotkanko, było sympatycznie, ogólnie ośrodek w Jabłoni bardzo mnie urzekł, cena bardzo droga, ale naprawdę jest super. Opiszę to gdzieś, po powrocie.
Co do meczu, miałem ostatnio zniżkę serwisową, więc strasznie się starałem żeby wiele ugrać w gemach returnowych. Okazało się, że serwis dobrze siedział. W całym meczu tylko dwa przełamania, raz w jedną, raz w drugą stronę. Miałem dwa razy 40:15 w drugim secie przy returnie i nie dałem rady... potem trochę osłabłem i straciłem właśnie wtedy serwis na 5:7. Super taj to już loteria, wygrał lepszy.
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Czyli jednak cięższy górą. ;)
Na koniec dopadł i przytłoczył Chudzinkę. :P rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

SPOTKANIE #3

Jacek iRem - wyczesany 6:3 6:2 6:2

Informacje dodatkowe:
Miejsce: Gdańsk
Nawierzchnia: dywan (?)
Piłki: Wilson AO
Rakiety:
Jacek - Wilson Pro Staff 97
wyczesany - Yonex VCore Tour G

Odkąd zacząłem regularnie jeździć do Gdańska nasz trzeci mecz był jedynie kwestią czasu. Zagraliśmy na trochę dziwnej nawierzchni przypominającej dywan, ze stosunkowo niskim kozłem. Jacek jej do końca nie ogarniał i jak sam stwierdził "ciągle mu brakuje jednego kroku w kierunku piłki". To jak sprawnie ja się poruszałem i jak pewnie się czułem jest raczej oczywiste jeśli się weźmie pod uwagę przerwę w grze - można to opisać jako dziecko we mgle, przynajmniej na początku. Na szczęście, jak to powiedział jeden z polityków początek się kończy...

Ale zacznijmy od początku... Po serii upokorzeń, kiedy to nie byłem w stanie podać piłki nad siatką i chyba 4 pod rząd wpakowałem siatkę było już tylko lepiej. Co prawda podczas pierwszego gema (na odbiorze) jedyne co mogłem robić to oglądanie Hobbita, który leciał w recepcji (nad kortem jest szyba przez którą widać telewizor z recepcji). U Jacka (niestety) widać poprawę na serwisie, mniej szarpania i lepsza regularność, widać też, że strasznie upodobał sobie atakowanie do bh. :P Dobry wolej pamiętam od pierwszego meczu, dlatego nawet nie staram się go ściągać do siatki, było za to trochę błędów z końcowej linii, których przyczyną była w pewnej mierze nawierzchnia.

Kończąc dodam tylko, że dawno nie byłem tak obolały, ale jestem zadowolony z kilku rzeczy:
- bardzo mała zadyszka - zasługa treningów rowerowych, które prowadzę mniej lub bardziej aktywnie od początku lutego,
- dość szybkie wejście w mecz na takim poziomie, że byłem w stanie przebić kilka piłek na drugą stronę.
Zaskoczyło mnie, że po meczu byłem tak zmęczony, że ledwo kontaktowałem, a teraz idę wyginać... Ciekawostką jest, że wszystkie nasze mecze zagraliśmy tymi samymi modelami rakiet, co oznacza, że już 3 lata trzymamy się tych samych szpadli. :)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Trzy groszę wtrącę:

Korty na Lechii wybrałem sam, ponieważ mają najlepsze zaplecze łazienkowe. Nawierzchnia jest stworzona do grania slajsem, bo kozioł piłki praktycznie nawierzchnia pochłania jak czarna dziura. Jak się tam gra kilka razy pod rząd nie jest źle, jak się przejdzie z bardziej "normalnej" można mieć giga problemy z tajmingiem (mnie zawsze po przejściu na ten dywan faktycznie brakuje kroku w stronę piłki).
Wiedziałem, że Wyczes miał ponad pół roku przerwy i świadomie go dobiłem, bo to była jedyna w życiu okazja żeby go złoić. A tak na serio nie było tak źle, choć jak zaczął na początku strzelać cała parą, to się trochę przestraszyłem że sobie coś naderwie, znany wszystkim syndrom niewyżycia tenisowego. Ale potem było już lepiej. Kondycyjnie nie zauważyłem odstępstw od poprzednich spotkań, a w drugim i trzecim secie już zaczął puszczać te swoje serwisowe rogale. Na szczęście tylko na forhend. ;-)
I jeszcze jedna rzecz. W ramy miałem wciągnięte świeżutkie naciągi, a i postanowiłem przetestować też nową czarnulkę*. I tak, na fh było super, na serwisie kapitalnie, na bh slajsie bardzo fajne czucie, natomiast na bh topspin padaczka. Co ciekawe sprawdziłem ramy przed spotkaniem i miały zbliżony balans, a wrażenia takie, że trzeba dołożyć 2 gramy na 12tej żeby je trochę "wyrównać".
I ostatnia rzecz, serwis znowu mi fajnie siedział, tak że w trzecim secie się nim wręcz bawiłem, luźna ręka, bez większego udziału pleców i mięśni dwugłowych uda, a strzały same leciały jak z bicza. Miłe uczucie.

Dziś delikatne zmęczenie łydkowe i dość duży dyskomfort lędźwiowy, ale tego się spodziewałem, bo na tym dywanie trzeba mocno na nogach schodzić, co się czuje następnego dnia mocno.
Ogólnie miłe spotkanko.

* Czarnulka czyli prostaf z czarnym malowaniem i mega ultra hiper technologią countercośtam. ;-)
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jacek iRem vs wyczesany

Jacek iREM pisze:jak zaczął na początku strzelać cała parą, to się trochę przestraszyłem że sobie coś naderwie, znany wszystkim syndrom niewyżycia tenisowego.
To był efekt braku wyczucia, pierwsze piłki, które podawałem czułem tak, jakby ktoś mi zrzucił 0.5kg na rakietę, koszmar. Kompletnie nie miałem czucia ani piłki, ani siły i nie wiedziałem jak się złożyć itd. Ciężko mi to opisać.
Jacek iREM pisze:Ale potem było już lepiej. Kondycyjnie nie zauważyłem odstępstw od poprzednich spotkań, a w drugim i trzecim secie już zaczął puszczać te swoje serwisowe rogale. Na szczęście tylko na forhend. ;-)
Jeśli chodzi o zadyszkę to tak, ale nogi dziś odmawiają posłuszeństwa. Natomiast co się tyczy serwisu... muszę go kiedyś nagrać z punktu widzenia returnującego bo jestem ciekawy jak wygląda piłka, która - jak to sam określiłeś - leci jak trzmiel. :P
Prezes fanklubu Staśka :D

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”