Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

Przy okazji pobytu hohvara na Lubelszczyźnie udało mi się zaciągnąć go nocną porą na kort. Miałem nadzieję na duży handicap, graliśmy w końcu na moim ulubionym hardzie, ale łatwo było tylko na rozgrzewce.
Nowa nawierzchnia, inne ( niezbyt silne ) oświetlenie i czekające w hotelu atrakcje na tyle zdekoncentrowały Mariusza, że liczyłem na łatwy skalp. Złudne nadzieje... :tired:

Oczywiście tylko zaczęła się gra na punkty i nagle kolega przypomniał sobie, jak się odbija sierściucha. Robił to na tyle perfidnie, że musiałem wyciągnąć seta ze stanu 3:5. Początek seta minął dość szybko, bo wymian nie było dużo, że względu na obustronne błędy. W miarę upływu czasu szło nam coraz lepiej i końcówka była już całkiem emocjonująca :wink: .

W drugim secie podtrzymywaliśmy niezłą grę z fajnymi wymianami, graliśmy nawet jak prawdziwi mężczyźni, bo przełamań było jak na lekarstwo O_O . Hohvar męczył mnie ciasnymi crossami forhendowymi, próbowałem odgryzać się atakami z forhendu po linii, mimo przegranego seta z gry jestem zadowolony.

Trzeci set to coraz mniej sił i przez to więcej gry w obronie z mojej strony. Wyszedłem co prawda na 5:2, ale radości w tym momencie jakoś nie poczułem :] . Mariusz oczywiście w tym momencie zaczął grać jak natchniony, obronił kilka meczboli, wyciągnął na 5:4, ale tym razem klątwa nie zadziałała. Grając wybitnie defensywnie - :rolleyes: - udało mi się przełamać i domknąć mecz.

Starałem się umilić koledze pobyt na kresach i grać momentami choć trochę podobnie do jego stałego sparingpartnera ( slajsiki z obu stron, skróty, siatka ), ale nie jestem pewien czy to docenił :D . Kolejny raz fajny meczyk w przyjemnej atmosferze, tym razem mieliśmy nawet godzinkę czasu przed meczem na ploteczki i inne takie :wink: . Dzięki i do zobaczenia :) .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: hohvar vs scudetto

To jakaś nowa moda na granie po nocach? Może i TF'a zaczniemy po 20-tej?
A z tym umilaniem to przesadziłeś - slajsiki gram tylko z jednej strony. :]
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

TomPL pisze:To jakaś nowa moda na granie po nocach? Może i TF'a zaczniemy po 20-tej?
A z tym umilaniem to przesadziłeś - slajsiki gram tylko z jednej strony. :]
Czekałem, aż mnie zacznie wyzywać od Niculescu, ale się powstrzymał :wink:. Zresztą jakby miał mnie zwyzywać, to bardziej za świnie po taśmie, trochę ich było :].
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: hohvar vs scudetto

scudetto pisze:..Czekałem, aż mnie zacznie wyzywać od Niculescu, ale się powstrzymał :wink:. Zresztą jakby miał mnie zwyzywać, to bardziej za świnie po taśmie, trochę ich było :].
Kto to będzie pamiętał. Ważne że Lubelskie górą. :::gd::: :::yay:::
Yonex fan
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: hohvar vs scudetto

Fajny meczyk, ale rzeczywiście (nie żebym się tłumaczył :wink: ) miałem do czego się przyzwyczajać. Odbicie piłki, twardość kortu i to światło... (jego brak znaczy) :rolleyes: . Ale mimo to starałem się dotrzymać koledze kroku i chyba się sprawiłem, bo grało się naprawdę nieźle, momenty były :::gd::: . Gdybym zachował zimną krew, co jest ostatnio moją bolączką, wygrałbym pierwszego seta 6:3 (chyba 3 setoble przy 5:3) :/ i wynik byłby inny. Gdyby. Słowo klucz w moim "tenisie" :wink: .
Dzięki scudi za wycieczkę wieczorową porą, na takich kumpli tenisowych zawsze można liczyć. :::gd:::
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: hohvar vs scudetto

TomPL pisze:To jakaś nowa moda na granie po nocach? Może i TF'a zaczniemy po 20-tej?
Ja bym się pisał na to :) . Ale 20-ta za wcześnie skoro nocne granie. Tak od 22 :D .
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

Wykorzystałem dzisiaj hohvara :] . Miałem to zrobić w niedzielę wieczorem, ale debel i te sprawy...tzn pozwoliłem mu się zaaklimatyzować na lubelszczyźnie i jak był gotów to wziąłem go z zaskoczenia :] .

Po dwóch dniach pełnych wrażeń hohvar miał dzisiaj wracać, więc w drodze powrotnej zatrzymał się w Lublinie na mały sparing. Coś tam mamrotał od początku o gościnności w tych stronach i takie tam, ale już się do tego przyzwyczaiłem i nie dałem się zwieść :wink: .

Rzuciłem się na niego od początku i w pierwszym secie wynik wygląda całkiem nieźle, ale nie było tak łatwo jak się wydaje. Kolega biegał jak opętany do każdej piłki i nawet przy siatce musiałem kończyć na dwa albo i trzy razy O_O . Podobno to Drwal go tak przyzwyczaił i teraz biega w każdym meczu :wink: .

W drugim secie jak zwykle u mnie lekkie rozprężenie i zrobiło się 2:4. Zawziąłem się, starałem się nie robić prostych błędów i atakować jak tylko będzie okazja. Taktyka przyniosła rezultaty, wygrałem seta 6:4.

Trzeci set to istna parodia. Zaczęło się od 0:3, doszedłem po heroicznej walce na 3:3, żeby przegrać 3:6 :/ . Muszę jednak przyznać, że Mariusz robił znacznie mniej błędów niż w pierwszych dwóch partiach, grał po swojemu spokojnie i kątowo. A mi nawet slajsy nie pomogły, chociaż waliłem wszystkie możliwe rotacje :D .

Fajne spotkanie, chociaż rzeczywiście hohvar wyglądał na zmęczonego lubelsko-chełmską gościnnością :wink: . Poza tym starałem się, żeby nie przyzwyczajał się do jednego stylu gry i mieszałem zagrania jak tylko się dało. Najbardziej mi się podobał ostatni gem w drugim secie, dwie wygrywające bomby bekhendowe z returnu, jedna bombka bekhendowa pod nogi i gem do przodu. Byłem bardziej zaskoczony od Mariusza, ostatnio nie po drodze mi było z takim bekhendem.

Z hohvarem gra mi się bardzo dobrze w pełnych meczach, w Kłobukowych setach bądź tajbrekach nie potrafię sobie poradzić z jego mądrą grą. Najważniejsze, że podczas wizyt na wschodzie chce mu się poświęcać czas i trochę poodbijać.

Dzięki i do następnego !!! :)
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: hohvar vs scudetto

Cóż powiedzieć, skoro wszystko opisane... Może tradycyjnie: "zagrałem najlepiej jak mogłem, ale tego dnia rywal był lepszy i zasłużenie wygrał." :wink: Nie będę przecież pisał o:
SPOILER:
Nie będę o tym wszystkim pisał, napiszę więc, że Scudi zagrał świetnie, konsekwentnie, mocno i pod linię końcową (czym mnie zaskoczył, bo nie dał szansy na moje ulubiony wypady do przodu), znakomicie grał woleje. Widać, że nowa rakieta mu służy :::gd::: . Żałuję, że nie mogłem stawić mu czoła w takim choćby wymiarze, jak walczę ostatnio z drwalami :angel: , ale mam nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie i się odegram. Jeszcze raz gratuluję i dziękuję :wink: .
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: hohvar vs scudetto

.... zasuniętym dachu.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: hohvar vs scudetto

PitS pisze:.... zasuniętym dachu.
rotfl
Widzę, że kolega kąsa intrygę. :::gd:::
SPOILER:
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: hohvar vs scudetto

Pięknie mi kolega przygotował teren. ;)
Hohvar po powrocie z lubelszczyzny miał chwilkę na "drwalowanie" i okazało się, że ma spore zaległości "wydolnościowe". No powiem tylko, że dawno nie wygrałem seta do zera, dzięki Scudi. :D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

Z lekkim opóźnieniem, ale trzeba cokolwiek odnotować, bo niestety prawie dwa lata minęły od ostatniego spotkania.

Upały przewalają się na naszym pięknym krajem i dało się to odczuć na korcie. Tak twardej i szybkiej mączki dawno nie widziałem, aczkolwiek taką właśnie lubię, więc wymówek nie ma. Tak samo jak nie ma wymówek na zakończenie gry, po prostu nie dałem rady fizycznie. Ostatnie kilka gemów grałem na oparach, szukałem szybkich rozwiązań, ale nogi nie niosły więc nic z tego nie wychodziło. Po ubiegłorocznej chorobie nie ryzykuję już gry na większym zmęczeniu, skończyliśmy więc tę nierówną walkę po prawie dwóch godzinach gry. Po hohvarze nie było widać upływu sił, ale wspomagał się jakąś brudną wodą, więc prawdopodobnie przyjął coś niedozwolonego :wink: .

Wynik jak wynik, mniej więcej na równo ale jednak do tyłu :] . Jak zwykle jednak fajna gierka, żałuję że tak rzadko możemy się spiknąć. Ale dzięki temu zgadało się trochę i może nawet z tego jakiś Kłobuk się upiecze :wink: .

Ps. Z tej pomroczności nie bardzo wynik pamiętam, ale było jakoś tak jak wpisałem rotfl .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: hohvar vs scudetto

rotfl Trochę mnie zdziwiło że nie chciał kolega dograć do końca, bo jak już wycyckalismy obóz z kortu to sądziłem, że bezstresowo dogramy meczyk. Tym bardziej, że na moje pytanie po 2 secie: "to co, gramy trzeciego czy supertiebreak?" Scudi odpowiedział jak prawdziwy mężczyzna. :wink:
Fajnie się grało i pogadało o tym i owym. :::gd:::
Wynik drugoplanowy, mniej więcej taki jak podany.
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: hohvar vs scudetto

Czyli było na styk? ;)
Oby do Kłobuka!
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

Z kronikarskiego obowiązku zanotowałem wynik. Z refleksjami poczekam jednak aż kolega wróci w rodzinne strony i może będzie chciał się podzielić radością popatrzenia na moją gębę :] . Radość z samej gry mogła być nieco mniejsza, ale w sumie obu nam przeszkadzały te same rzeczy i ja marudziłem ciut bardziej :D . Tak czy inaczej wynik poszedł w świat, w internetach nic nie ginie :] .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: hohvar vs scudetto

Nic nie zrozumiałem - tak piszesz jakbyś był pod wpływem... RODO. ;D
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

Rodo - srodo :D . Co tu pisać, skoro graliśmy na mączce :] . W dodatku pod balonem - gorąco !!! . Trochę siadająco - jak to na mączce ( chociaż moje szczurki siadały lekko lepiej ). No i z jednej strony jakaś dziwna lekka górka za końcową, z której dziwnie się serwowało... Kto wygrał tam swój serwis, był do przodu :D . Ale że to był mój pierwszy raz na tym badziewiu od jesiennego TFa, jestem niezmiernie przeszczęśliwy, że przetrwałem i skończyłem bez ubytków w ciele swym. Znaczy dobrze się czułem i kontuzji brak :] .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: hohvar vs scudetto

scudetto pisze:Z kronikarskiego obowiązku zanotowałem wynik. Z refleksjami poczekam jednak aż kolega wróci w rodzinne strony i może będzie chciał się podzielić radością popatrzenia na moją gębę :] . Radość z samej gry mogła być nieco mniejsza, ale w sumie obu nam przeszkadzały te same rzeczy i ja marudziłem ciut bardziej :D . Tak czy inaczej wynik poszedł w świat, w internetach nic nie ginie :] .
Dzięki za spotkanie :::gd::: . Niestety, to, czego się spodziewałem, stało się ciałem. A właściwie: cielskiem, zwłokami.... Nie miałem kondycji, by sprostać wybieganemu i poddanemu specjalistycznej diecie Scudiemu :wink: . A warunki zaiste były trudne, i tropiki, i nierówności kortu sprawiły nam sporo... frajdy :] . Nieważne.
Co na mnie zrobiło szczególne wrażenie, to skuteczność forhendowych strzałów Kolegi O_O :::gd::: . Krótki zamach i nietypowe ułożenie rakiety powodowały, że nie wiadomo było, czego się spodziewać. Dostałem z kilkanaście takich winnerów (winnersów rotfl ) w obu kierunkach. Brawo.
Wezmę rewanż (:] .
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: hohvar vs scudetto

hohvar pisze: Wezmę rewanż (:] .
Nie mogę się doczekać (:] .

Ale może się zdarzyć, że następnym razem przyjedziesz wypoczęty, nawodniony, najedzony i wyspany... Tak więc postaram się o jakiś dobry kort z większymi niespodziankami niż ostatnio :D .

Dzięki za spotkanie i do następnego. :)
Polubiłem czerwone badziewie...

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”