Bo tak było, dla mnie bez różnicy jakimi piłkami gram, zwłaszcza na mączce gdzie nie widzę różnicy skupiając się na beznadziejności nawierzchni. Sprawa piłek była podnoszona jakiś czas temu, nikt się nie odzywał co do wyczesowych babolców. Jeśli ktoś może załatwić odpowiednią ilość "turniejowych" ( śmiesznie to brzmi na tym poziomie
) piłek, to dla mnie nie ma problemu. Ja mogę grać nawet gąbczastymi, podobno przy gąbczastych można poznać kto potrafi grać, a kto tylko odbija piłkę na drugą stronę
.
Chyba nie na każdy mecz muszą być nowe piłki, biorąc pod uwagę że dwie na mecz wystarczą, to wcale nie potrzeba nam tak wiele puszek, przy 3 puszkach każda para piłek zagra 3 mecze, czyli ok.
Ale osobiście nie mam nic przeciwko Babolatom Academy.
To ja się powoli szykuję, a wy dyskutujcie jeśli jest o czym.