Strona 2 z 2

Re: Marcin L vs Gary

: 15 lip 2020, 23:27
autor: Gary
Jakuboto pisze: 15 lip 2020, 22:49 Bij małego!
Tak Ci żona powiedziała? rotfl

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 06:00
autor: hokej
Marcin_L pisze: 15 lip 2020, 20:04 Uwaga, za tydzień w sobotę wielkie wydarzenie na kortach u Andrzeja w Poznaniu!!! Gary zamierza srogo pomścić porażkę sprzed 2 lat, a ja zamierzam Go powstrzymać!

Do obejrzenia tylko na miejscu lub na dobrych kanałach sportowych!
Precyzyjne namiary proszę, mam dziką chęć Wasze buźki zobaczyć.

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 09:00
autor: Gary
hokej pisze: 16 lip 2020, 06:00
Marcin_L pisze: 15 lip 2020, 20:04 Uwaga, za tydzień w sobotę wielkie wydarzenie na kortach u Andrzeja w Poznaniu!!! Gary zamierza srogo pomścić porażkę sprzed 2 lat, a ja zamierzam Go powstrzymać!

Do obejrzenia tylko na miejscu lub na dobrych kanałach sportowych!
Precyzyjne namiary proszę, mam dziką chęć Wasze buźki zobaczyć.
Marcin to sadysta i gramy o 8 rano. :]

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 09:33
autor: Jakuboto
Gary pisze: 15 lip 2020, 23:27
Jakuboto pisze: 15 lip 2020, 22:49 Bij małego!
Tak Ci żona powiedziała? rotfl
Każdy tak mówił jak jechałem na mecz z Tobą. Ale skończyło się jak się skończyło :P.

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 13:44
autor: Vivid
Gary, tylko nie daj się wałkować ;)

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 20:04
autor: hokej
Gary pisze: 16 lip 2020, 09:00
hokej pisze: 16 lip 2020, 06:00
Marcin_L pisze: 15 lip 2020, 20:04 Uwaga, za tydzień w sobotę wielkie wydarzenie na kortach u Andrzeja w Poznaniu!!! Gary zamierza srogo pomścić porażkę sprzed 2 lat, a ja zamierzam Go powstrzymać!

Do obejrzenia tylko na miejscu lub na dobrych kanałach sportowych!
Precyzyjne namiary proszę, mam dziką chęć Wasze buźki zobaczyć.
Marcin to sadysta i gramy o 8 rano. :]
Przegibane. rotfl A u Andrzeja to gdzie?

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 20:19
autor: Marcin_L
hokej pisze: 16 lip 2020, 20:04
Gary pisze: 16 lip 2020, 09:00
hokej pisze: 16 lip 2020, 06:00
Marcin_L pisze: 15 lip 2020, 20:04 Uwaga, za tydzień w sobotę wielkie wydarzenie na kortach u Andrzeja w Poznaniu!!! Gary zamierza srogo pomścić porażkę sprzed 2 lat, a ja zamierzam Go powstrzymać!

Do obejrzenia tylko na miejscu lub na dobrych kanałach sportowych!
Precyzyjne namiary proszę, mam dziką chęć Wasze buźki zobaczyć.
Marcin to sadysta i gramy o 8 rano. :]
Przegibane. rotfl A u Andrzeja to gdzie?
Korty tenisowe (Andrzej)
Armii Poznań 2, 62-030 Luboń
https://goo.gl/maps/X2Cb8H255yELvACA9

Re: Marcin L vs Gary

: 16 lip 2020, 21:40
autor: hokej
Ha, to jak mi auto oddadzą to sprawdzę czy S5 jest zauroczona. :-)

Re: Marcin L vs Gary

: 25 lip 2020, 21:39
autor: Gary
Ktoś zgaduje wynik dzisiejszego meczu?

Re: Marcin L vs Gary

: 25 lip 2020, 21:49
autor: Jakuboto
Gary pisze: 25 lip 2020, 21:39 Ktoś zgaduje wynik dzisiejszego meczu?
6:3, 4:6, 4:6.

Re: Marcin L vs Gary

: 26 lip 2020, 01:01
autor: wyczesany
Gary pisze: 25 lip 2020, 21:39 Ktoś zgaduje wynik dzisiejszego meczu?
Stawiam na Marcina.

Re: Marcin L vs Gary

: 26 lip 2020, 08:33
autor: Marcin_L
Poległem gładko 1:6,2:6,1:6.

Gary grał mądrze w obronie i z kontry (BH po linii bity na wznoszącej), a ja nie chcąc dłuższych wymian dążyłem do w miarę szybkiego kończenia.

O ile pamiętam, na kilkanaście wycieczek do siatki, grafiłem dwa woleje i zero smeczów. Żaden z trafionych wolejów nie był wygrywający :D.

Atakowałem niedokładnie, co pozwalało Gary’emu na dobre mijanie albo genialne wrzutki pod nogi.

Ale dobrze mi się grało, naprawdę.

Na plus, że się opaliłem trochę :).

Re: Marcin L vs Gary

: 26 lip 2020, 12:21
autor: Gary
Jak zawsze z Marcinem grało się bardzo przyjemnie, mam nadzieję, że następne spotkanie nastąpi szybciej niż za 2 lata (tyle dzieliło ten mecz od poprzedniego).

Korty bardzo przyjemne, równe i dobrze przygotowane, jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do nawierzchni blisko siatki, przy 3 doślizgach do skrótów przytrzymało mi nogę.

Jak na 3 tygodnie bez gry zagrałem super mecz, nawet nie dobry czy bardzo dobry, tylko super. Jeden z najlepszych w tym roku. W zasadzie nie funkcjonowały tylko skróty i odegrania skrótów oraz trochę pierwszy serwis.

W czasie meczu ligowego na PP Obi słusznie zauważył, że w porównaniu z dawnym Garym gram mniej głęboko oraz popełniam więcej błędów niewymuszonych. Wczoraj grałem bardzo głęboko, co od razu zauważył Marcin, a błędów zupełnie niewytłumaczalnych miałem 2-3. Grałem dobrze kierunkowo, głęboko i pewnie returnowałem, więc Marcin nie mógł mnie łatwo zaatakować, a długich wymian nie chciał, więc wynik jest jaki jest.

Loby, mijanki, wrzutki pod nogi służyły mi wyjątkowo dobrze. Dodatkowo Marcin psuł przy siatce, więc tym bardziej opłacało się biegać do wszystkich piłek, nawet tych teoretycznie przegranych. Kontra z bekhendu też służyła, z lewej strony miałem na pewno znacząco więcej winnerów niż Marcin.

Może jak włączę kompa to napiszę więcej.

PS. Trener Marcina wali takimi tekstami, że klękajcie narody. "Gromnica i proboszcz"... rotfl

Re: Marcin L vs Gary

: 27 lip 2020, 15:57
autor: Gary
Jeszcze garść przemyśleń z soboty:
-Marcin wygrał tylko 2 swoje gemy serwisowe, jak na osobę z niezłym serwisem i forhendem, którym może egzekwować przewagę - trochę mało, nakablowałem trenerowi, że powinni to ćwiczyć. Fakt, że returnowałem wyjątkowo pewnie (1 błąd z returnu pamiętam, pewnie jeszcze ze 2 były, ale generalnie każda piłka wracała i to najczęściej głęboko pod nogi Marcina).
-było kilka akcji, gdy Marcin rozprowadził mnie po korcie i dopiero z którejś z kolei piłki strzelał mocniej, najczęściej odwrotnym forhendem (zwykle po crossie). Gdyby przyjął taką taktykę, to na pewno miałbym ciężej.
-nieprzygotowane ataki to miód na moje serce, każda kontra czy lob z takiego ataku daje mi mnóstwo frajdy i napędza na kolejne wymiany. Już pierwsza akcja taka była, gdy Marcin wrzucił mi wcale nie za mocną piłkę na forhend i poszedł na siatkę, więc dostał loba praktycznie w linię. Aż się szeroko uśmiechnąłem, bo pomyślałem sobie "No nie Marcin, Ty mnie obrażasz, że po takim gawnie chodzisz do siatki akurat ze mną." :D Aż skomentował to trener Marcina, który rzucił coś w stylu "Przeciwnik się z Ciebie śmieje. Przelobował Cię i teraz się z Ciebie śmieje".
-Dawno tak dobrze nie funkcjonował mi forhend. Nie chodzi mi o jakąś oszałamiającą liczbę Winnerów, bo kojarzę 2, z czego 1 to wykończenie z pół kortu wystawki, która wynikła z wrzutki pod nogi, gdy Marcin szedł do siatki. Natomiast grałem z fajną głębokością, różnymi wysokościami i rotacjami (a często gram tylko slajs lub balona bez mocy, bo tylko te 2 rzeczy mi wychodzą tu czasem grałem płasko, czasem topspin, a czasem 2 wcześniej wymienione). Normalnie to uderzenie służy u mnie do wkurzania rywala (gram takie g***o bez mocy, że rywal się frustruje i gra do bekhendu, gdzie potrafię przyspieszyć), tu pozwalał budować akcje.

Tak jak wspomniałem, trener Andrzej to mistrz chwytliwych tekstów. Tłumaczenie ustawienia dolnej partii ciała do uderzenia za pomocą porównania do zakonnicy siadającej na gromnicę (prawidłowe ustawienie) lub wypinania tyłka proboszczowi do dymania (nieprawidłowe ustawienie) zostanie mi w pamięci już na zawsze. rotfl

Re: Marcin L vs Gary

: 28 lip 2020, 11:58
autor: Gary
Wczoraj wieczorem naszło mnie na wspominki i zawędrowałem do tematu "Złote myśli". Natrafiłem tam na taki oto cytat z marca 2013:
Marcin_L pisze:Znów kłania się przykład Garego - sukcesy odnosi, piłkę plasuje gdzie i jak chce, chodzi do siatki i gra dropszoty i loby, a macha APD! Nie kombinuje, owijkę zmienia jak mu stara zgnije, naciąg wycina jak mu raz na 2 lata pęknie :).
Jako że autorem jest Marcin, a ja w naszym meczu grałem rakietą z 15 miesięcznym naciągiem, to wychodzi, że dalej jest to aktualne. ;-P

I nie piszę tego, żeby jakoś dopiec Marcinowi na zasadzie "patrzcie, ograłem go choć miałem stary naciąg", to jest raczej uwaga do osób, które chcą wygrywać mecze ligowe czy turniejowe - skupcie się na grze, nie na sprzęcie.

Re: Marcin L vs Gary

: 28 lip 2020, 12:16
autor: Marcin_L
Gary pisze: 28 lip 2020, 11:58 Wczoraj wieczorem naszło mnie na wspominki i zawędrowałem do tematu "Złote myśli". Natrafiłem tam na taki oto cytat z marca 2013:
Marcin_L pisze:Znów kłania się przykład Garego - sukcesy odnosi, piłkę plasuje gdzie i jak chce, chodzi do siatki i gra dropszoty i loby, a macha APD! Nie kombinuje, owijkę zmienia jak mu stara zgnije, naciąg wycina jak mu raz na 2 lata pęknie :).
Jako że autorem jest Marcin, a ja w naszym meczu grałem rakietą z 15 miesięcznym naciągiem, to wychodzi, że dalej jest to aktualne. ;-P

I nie piszę tego, żeby jakoś dopiec Marcinowi na zasadzie "patrzcie, ograłem go choć miałem stary naciąg", to jest raczej uwaga do osób, które chcą wygrywać mecze ligowe czy turniejowe - skupcie się na grze, nie na sprzęcie.
:::gd::: :::gd::: :::gd:::

A mój niedzielny mecz ligowy, na który niby się oszczędzałem i skracałem grę... nie doszedł do skutku - przeciwnik odwołał, bo "cośtam"...

Nie chcę przez to powiedzieć, że wynik naszego meczu byłby na pewno inny, gdybym bardziej szanował piłkę :8): .

Re: Marcin L vs Gary

: 28 lip 2020, 12:57
autor: Gary
Oczywiście, że ugrałbyś więcej, pamiętam jak grałeś w 2018, tamta taktyka była lepsza i dała lepszy wynik. Tym razem ja grałem dużo lepiej niż te 2 lata temu, ale mimo wszystko, uważam, że gdybyś wydłużył wymiany, to wynik byłby dla Ciebie bardziej korzystny.