Czasem gdy nie mamy partnera do gry a wynajęcie kortu z maszyną jest dosyć kosztowne, decydować możemy się na poodbijanie żółtej piłeczki ze ścianką. zawsze możemy w ten sposób przypatrzeć się naszej technice i potrenować wytrzymałość.
Jednak zastanawiające mnie kwestia to dobór piłeczki, wiem czytając troszeczkę różnego rodzaju porady jedną z najlepszych pomysłów to używać do ścianki zużytych już piłek.
Jednak ostatnio zastanawiałem się nad piłkami metodycznymi, takimi jak Babolat Midi, czy Pro's Pro Stage mają są one teoretycznie wolniejsze przez co przy silniejszych uderzeniach na ściance piłeczka daje nam odrobinkę więcej czasu na ustawienie leczy czy w rzeczywistości??