Grałem nimi wiele razy. Piłki świetne, żywotność filcu tragiczna. Gdyby nie ten filc to byłyby moimi numer 1. Bardzo mocno zwalniają po 1 meczu bo filc się mocno zdziera. Granie nimi nowymi to przyjemność i na dobry mecz po nie sięgam.
Rakieta:Babolat Pure Storm GT Naciąg:Luxilon Big Banger ALU Power 16L / 22kg
bombay1982 pisze:Grałem nimi wiele razy. Piłki świetne, żywotność filcu tragiczna. Gdyby nie ten filc to byłyby moimi numer 1. Bardzo mocno zwalniają po 1 meczu, bo filc się mocno zdziera. Granie nimi nowymi to przyjemność i na dobry mecz po nie sięgam.
Potwierdzam to zużycie filcu. Grałem nimi we wtorek. Kolega, z którym grałem informował, że były grane wcześniej 2 godziny. Piłki szybko straciły filc, były już dość lekkie i takie pozbawione dynamiki. Oczywiście, co do dynamiki, to na pewno wpływ na to miał fakt, że kolega - jak poinformował - "nie wietrzył" piłek przed pierwszą grą, co nie omieszkałem mu wytknąć
W teorii nie ma różnicy między teorią a praktyką. W praktyce jest.
Dean Fixsen
Heady to produkt luksusowy, moje standardowe piłki Dunlopy Forty starczają mi na 3 dwusetówki (do dwóch wygranych setów czyli około 7 godzin gry). Heady są praktycznie do wyrzucenia po jednej grze, filc się wyraźnie wyciera, poza tym świetne piłki. Tak się zastanawiam czy oni przypadkiem nie zaprojektowali tych piłek pod użytek wyczynowy tj. na 9 gemów
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..
gjz pisze:UWAGA!!! Unikać tych piłek jeśli ktoś ma problem z łokciem tenisisty.Jesli tego problemu nie ma to po kilku miesiącach gry będzie miał.
Po pierwsze proszę nie dublować postów i zapoznać się z zasadami publikowania postów zawartymi w regulaminie.
Proszę teraz o badania na których opiera kolega tak jednoznaczną opinię. Ja gram tymi piłkami i nie narzekam na żadne dolegliwości i nie narzekałem.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Nie tylko popieram to, co napisał PitS, ale dodam też, że grałem nimi tylko na mączce. Nie było problemów z kontrolą, aczkolwiek na początku rzeczywiście latają szybko, więc ten po drugiej stronie musi szybko biegać i się ustawiać.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Gary pisze:Nie tylko popieram to, co napisał PitS, ale dodam też, że grałem nimi tylko na mączce. Nie było problemów z kontrolą, aczkolwiek na początku rzeczywiście latają szybko, więc ten po drugiej stronie musi szybko biegać i się ustawiać.
Pierwszy raz jesteśmy na tym forum? Brodę mam już siwą a wciąż za bóle barku i łokcia odpowiadają w kolejności: rakiety, naciag i piłki. Braki w technice uderzeń zwłaszcza jak rywal zaprzyjaźni się z piłką są dopiero na kolejnych miejscach, stąd ciekawym badań źródłowych.
Gdyby kolega napisał że takie dolegliwości mogą się pojawić nie pisnąłbym ani słowa. Ale tam stoi że albo SĄ albo BĘDĄ. Do tego wyłącznie winnym będą piłki. Ponieważ mój, ESP-a przypadek, Twój przeczą postawionej tezie pytam o obiektywne badania na których kolega oparł tezę o nieuniknionej kontuzji.
Czekamy!
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
A może zwyczajnie Gjz źle zidentyfikował piłki? ...
Są takie budżetówki Head-a w plastikowych pudełkach z żółtą naklejką. Faktycznie nie porywają.
Natomiast te piłki o jakich tu jest mowa to topowy model Head-a.
Są to piłki dla dobrze grających tenisistów, to nie jest piłeczka klubowa dla cykaczy.
W mojej ocenie, a też zgrałem trochę puszek tego modelu, to są jedne z najlepszych piłek na rynku i są całkiem przyjazne dla stawów rąk. Jest to jednak wymagający model.
Oczywiście może być tak, że komuś wybitnie nie pasują, nie neguję tego.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
gjz pisze:UWAGA!!! Unikać tych piłek jeśli ktoś ma problem z łokciem tenisisty. Jeśli tego problemu nie ma, to po kilku miesiącach gry będzie miał.
Grałem nimi całkiem długo, niektórzy znajomi również.
Najnowsze partie faktycznie początkowo mają większy odskok ale bez przesady.
Ani Ja ani nikt kogo znam nie doświadczył z ich powodu bólu nadgarstka i/lub łokcia.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
gjz pisze:Nadają się tylko na kort twarde. Na mączkę to katastrofa (odbijają się niekontrolowanie). Trwałość na jedną godzinę gry.
UWAGA!!! Unikać tych piłek jeśli ktoś ma problem z łokciem tenisisty. Jeśli tego problemu nie ma, to po kilku miesiącach gry będzie miał.
Grałem tymi piłkami wiele razy i mam same pozytywne doświadczenia. Gdyby nie cena, to tylko nimi bym grał. No nie wiem, może miałeś jakąś felerną puszkę?
Na Boga, od kiedy piłki szanowanej firmy, z rozsądnej półki, jeśli tylko nie są fabrycznie spitolone mogą zrobić krzywdę? Technika, zgrany naciąg, ale piłki? Serio?
Dobra Panowie, wybatożyliście biednego Gjz .
Dajcie Mu już odpocząć bo Wam zejdzie i nie będzie się nad kim pastwić .
Forumowe zbiorowe sumienie ma się dobrze .
Tak jak napisałem wcześniej, trzeba brać poprawkę właśnie na jakąś trefną puszkę, albo na to, że dany model komuś wybitnie nie pasuje.
Ale inna sprawa, że nie ma co od razu takich radykalnych opinii wygłaszać.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
Wydaje mi się, że jedno trzeba przyznać, niby ta sama piłka, ale coś od zeszłego roku popsuli.
Super G V1 Pro NTRP - 4.0 Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Dawno nimi nie grałem ale też do mnie dochodzą takie informacje.
Chyba nawet ostatnio JCz jak rozmawialiśmy to mi też o tym mówił.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
Szybciej padają, mają spory odskok na początku. Wcześniejsze partie były stabilniejsze i były bardziej równe w czasie użytkowania.
Ale cała reszta "trudności" to olbrzymie przerysowanie.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Witam,
Gram tymi piłkami na cegle jak i na sztucznej trawie. Wrażenia bardzo pozytywne, faktycznie pierwsze odbicia to wysoki kozioł i takie uczucie ciężkiej piłki np. porównując do Babolatów RG, którymi też gram. SportClub ma teraz dobrą ofertę na "dwupak" http://www.sportclub.com.pl/product-pol ... 4SZT-.html
Osobiście uważam je za jedne z najlepszych na rynku.
Moja negacja piłek Head ATP Gold wynika z autopsji. Grałem nimi przez sezon zimowy 2010/2011 na hali (twarda nawierzchnia) dwa razy w tygodniu po 1 godzinie. Początkowo piłkami grało się poprawnie. Pod koniec lutego 2011 lekki ból łokcia. Zacząłem zmieniać siłę naciągu z 27kg na 26, 25 a pod koniec sezonu grałem siłami 24/22kg i 22,5kg. Na przełomie kwietnia/maja 2011 musiałem przerwać grę ze względu na łokieć, w czerwcu, gdy na poważnie zaczął się sezon letni i mączka zaczęliśmy grać znowu Headami, lecz znowu po 1 godzinie gry pobolewał mnie łokieć a dodatkowo piłki bardzo dziwnie się zachowywały (niekontrolowane odskoki od nawierzchni). Nawet mój partner tenisowy (zwolennik tych piłek) zaproponował zmianę ich. Zaczęliśmy testy z piłkami Dunlop Fort Clay Court (ciężkie piłki), Tecnifibre X-One podobne do Dunlop, Tecnifibre Club (przyjemne), Babolat Roland Garros Clay Court (dla mnie super po Slazengerach), ustaliliśmy że piłką na mączkę będzie Slazenger Championships. Przez cały sezon letni z większą intensywnością gry 3 razy w tygodniu po 1 godz. czasami 2 godz.
w tygodniu, łokieć-zero bólu. Zaczęliśmy z kumplem sezon zimowy w październiku no i znowu Head ATP Gold (kumpel jest ich fanatykiem). Myślałem, że przez okres lata łokieć odpoczął, wyleczył się i będzie w porządku a tu dwie gry po 1 godzinie i znowu lekki ból łokcia. Doszliśmy do wniosku, że będziemy grać na twardej nawierzchni piłkami Babotat VS (graliśmy nimi trochę na przełomie 2010/2011) i są bardzo dobre na te korty. Co do Head ATP Gold to fakt grają nimi zawodowcy (Walencja, Bazylea, obecnie Paryż). Rozumiem niektórych głosy, że jeśli grają nimi profesjonaliści to są super. Nie zawsze tak musi być. Piłki są szybkie (można szybko skończyć uderzenie-to ich zaleta). Trwałość akceptowalna (amator zagra 1,2 lub nawet
3 godz.). Moim zdaniem dobre piłki na twardą nawierzchnię, lecz na mączkę słabe(niekontrolowane odbicia jakby mączka była zaorana). Ja polecam na twardą Babolat VS ze względu na mój łokieć, na mączkę Slqazenger HI VIS lub Babolat Roland Garros Clay Cort (nie pasują mojemu kumplowi).
Gram w tenisa od młodych lat. Pamiętam rakietę drewnianą i Stomilowskie aluminium. Regularnie gram od 10 lat. Naciągi jakie stosuję to naturalny po całości Babolat VS Team, VS Touch i hybrydy VS Touch /Luxilion Alu Power Rough, Klip Screamer 17 oraz Babolat RPM Blast + VS Black. Rakiety to APD Cortex, Pure Storm Ltd., Pure Storm GT.
Może wystarczyłaby zmiana rakiet, ponieważ ból łokcia może być spowodowany złym współgraniem techniki uderzenia z ramami, które są sztywne i absorbujące rękę. Grałem kilka razy tymi piłkami, fakt, że tylko na mączce ale problemów żadnych z nimi nie miałem. Z resztą w sumie z żadnymi piłkami nie mam problemu jeśli tylko są na przyzwoitym poziomie, tw. nawet Tretorny nie są mi straszne, a gram nimi bardzo często. A gdzie porównanie kamieniastych Tretornów z w sumie komfortowymi Headami ATP Gold... A co do hali i nawierzchni twardych to również polecam piłki Babolata, w tym Team i Gold. Długa żywotność mimo nawierzchni bardzo niszczącej piłki. Równy odskok, przyjemne czucie przez długi czas użytkowania.
I wszystko jasne.
27kg w APD? Nawet jelito w takiej ramie tak naciągnięte będzie przenosiło strasznie dużo wibracji. To nie wina piłek.
PS.: Sam gram Headami ATP od ponad roku - sprzęt jak poniżej (jeszcze bardziej kontuzjogenny niż Twoje Babolaty, mniejsze RA, cieńsza rama, zamknięty przeplot). Nigdy żadnych problemów z łokciem. A przywalić, nawet niecentrycznie, potrafię 8).