Strona 3 z 6

Re: Co po Wilson AO?

: 2 paź 2019, 18:17
autor: El Diablo
TomPL pisze:
El Diablo pisze:
TomPL pisze:Nawet na australijskiej stronie tenniswarehouse piszą, że to ma być to samo co Wilson AO:
https://www.tenniswarehouse.com.au/wils ... balls.html
To nie jest australijska strona Tennis Warehouse.

Australijski oddział TW to https://www.tennisonly.com.au
Czyli co - to jakaś ściema?
Nazwa nie była zastrzeżona w Australii. W Polsce miałeś sklep o nazwie "Magazyn Tenisa".

Re: Co po Wilson AO?

: 24 wrz 2020, 14:43
autor: TomPL
W ramach poszukiwań optymalnych piłek zakupiliśmy z hohvarem parę puszek Wilson Roland Garros All Court:
https://strefatenisa.com.pl/pilki/pilki ... 252?c=2374

Opinie na ich temat, po jednej godzinnej grze, mamy podzielone. Dla mnie są twarde, cholernie szybkie, trudno sterowalne (ślizgają się po strunach), w oczach tracą wagę (po godzinie było to zauważalne!). Dla hohvara to są zalety, szczególnie utrzymująca się długo twardość, choć i on miał pewne kłopoty przy uderzeniach niezbyt "czystych". To dopiero 1 puszka i 80 minut gry...
Ktoś grał i może się podzielić większymi doświadczeniami?

Re: Co po Wilson AO?

: 24 wrz 2020, 14:50
autor: Gary
Nawet nie byłem świadom, że teraz Roland Garrosy robi Wilson. Za czasów mojej tenisowej młodości był to Dunlop, jeszcze w piątek kupiłem Babolaty RG, a tu czytam, że teraz będzie Wilson RG.

Re: Co po Wilson AO?

: 27 wrz 2020, 18:36
autor: TomPL
Mówią, że ciężkie te Wilsony w Paryżu. Wie ktoś czy tam grają wersją "clay" czy takimi jak piałem wyżej?

Re: Co po Wilson AO?

: 28 wrz 2020, 05:08
autor: Vivid
Jak podpisali umowę na Szlema to raczej jest to jakaś wersja clay.

Re: Co po Wilson AO?

: 28 wrz 2020, 12:57
autor: Jacek iREM
TomPL pisze: 27 wrz 2020, 18:36 Mówią, że ciężkie te Wilsony w Paryżu. Wie ktoś czy tam grają wersją "clay" czy takimi jak piałem wyżej?
Jeśli to te same, które wcześniej były w czarnych puszkach z czerwonymi napisami, to były koszmarne dla mojego nadgarstka. Bolało już po jednym graniu.

Re: Co po Wilson AO?

: 28 wrz 2020, 13:17
autor: TomPL
Nie sądzę, że to te same (Wilson US Open?). Zresztą znalazłem opis, że są specjalnie przygotowane na Paryż, na clay. To podobno te:
https://strefatenisa.com.pl/pilki/pilki ... 254?c=2374
spróbowałbym, ale jednak sporo droższe niż wersja "all court"...

Re: Co po Wilson AO?

: 28 wrz 2020, 19:24
autor: Vivid
Nie żydź :P, kup jedną puchę to się przekonasz.

Re: Co po Wilson AO?

: 28 wrz 2020, 20:05
autor: TomPL
Kupiliśmy po kilka puszek all court i teraz to bym je chętnie oddał w dobre ręce...

Re: Co po Wilson AO?

: 29 wrz 2020, 20:51
autor: rafbat
Nie wiem, czy to kwestia wspomnień z czasu, kiedy byłem w swojej, nazwijmy to, optymalnej formie, ale koledze zostało kilkadziesiąt puszek Wilsonów AO, które były niegdyś moimi ulubionymi piłkami, a teraz nienawidzę nimi grać. Niegdyś zazwyczaj grałem nimi na mączce lub sztucznej trawie. Dzisiaj na tych nawierzchniach nie gram w ogóle, a co najmniej połowę czasu spędzam na hardzie. Wilsony AO są teraz dla mnie jakieś takie mało obliczalne, nierówne. Biorę też pod uwagę fakt, iż puszki trochę czekały na otwarcie, aczkolwiek podobną opinię mam o Tretornach Serie+ Control.

Obecnie moimi ulubionymi piłkami są Balls Unlimited Code Black.

Re: Co po Wilson AO?

: 29 wrz 2020, 21:15
autor: hohvar
Fakt. Po tygodniu graliśmy dziś po raz drugi, po 1,5 godz. grania już wtedy zrobiły się łyse. Dziś dodatkowo słabo skaczące. :? :::bd::
Rafa ma rację, że na nie narzeka. :wink:

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 05:48
autor: Vivid
Zgrywam drugą puszkę Tecnifibre X-One. Pierwszą grałem ... 5 razy! A ja się nie patyczkuję i piłek "całosezonowych" :P nie stosuję ;) Tymi z drugiej puszki grałem 3 razy i zagram nimi jeszcze jutro, potem ocenię.
Normalnie Dunlopami AO,, Code-am czy Soderlinngami (Black) gram 2-3 razy i śmietnik.

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 08:54
autor: TomPL
hohvar pisze: 29 wrz 2020, 21:15 Fakt. Po tygodniu graliśmy dziś po raz drugi, po 1,5 godz. grania już wtedy zrobiły się łyse. Dziś dodatkowo słabo skaczące. :? :::bd::
Rafa ma rację, że na nie narzeka. :wink:
Rafa w Paryżu gra wersją "clay" - gdyby spróbował tymi co my graliśmy (all court) to by się załamał. :twisted:

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 09:30
autor: Lechu67
Vivid pisze: 30 wrz 2020, 05:48 Zgrywam drugą puszkę Tecnifibre X-One. Pierwszą grałem ... 5 razy! A ja się nie patyczkuję i piłek "całosezonowych" :P nie stosuję ;) Tymi z drugiej puszki grałem 3 razy i zagram nimi jeszcze jutro, potem ocenię.
Normalnie Dunlopami AO,, Code-am czy Soderlinngami (Black) gram 2-3 razy i śmietnik.
Też potwierdzam :::gd::: . Po co szukać następcy AO jak dostępne są lepsze no i ten komfort. :D

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 12:37
autor: TomPL
Bo kosztują 30 a nie 20zł? No i nie wiadomo co komu pasuje. Ale się sprawdzi. ;)

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 13:35
autor: Gary
TomPL pisze: 30 wrz 2020, 12:37 Bo kosztują 30 a nie 20zł? No i nie wiadomo co komu pasuje. Ale się sprawdzi ;)
Jeśli jedne kosztują 20 zł, ale wytrzymują 2 gry, a drugie 30 zł, ale wytrzymują 4, to te drugie są tańsze (7.5 zł za grę vs 10 zł za grę).

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 21:12
autor: Vivid
Za X-One płacę 23 zł albo 24 zł za puszkę. Jakie 30 zł?!

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 21:36
autor: TomPL
Gdzie są takie ceny???
Ja znalazłem tylko to: https://strefatenisa.com.pl/pilki/pilki ... 017?c=2372

Re: Co po Wilson AO?

: 30 wrz 2020, 21:50
autor: Vivid
Tygertenis. 25 zł to za 1 puszkę, za kilka cena w dół.
Ostatnio zapłaciłem chyba 180 zł - owijki (25 zł) + 7 puszek. Końcówki urywają. ;)

Re: Co po Wilson AO?

: 5 maja 2021, 13:38
autor: TomPL
Lechu67 pisze: 30 wrz 2020, 09:30
Vivid pisze: 30 wrz 2020, 05:48 Zgrywam drugą puszkę Tecnifibre X-One. Pierwszą grałem ... 5 razy! A ja się nie patyczkuję i piłek "całosezonowych" :P nie stosuję ;) Tymi z drugiej puszki grałem 3 razy i zagram nimi jeszcze jutro, potem ocenię.
Normalnie Dunlopami AO,, Code-am czy Soderlinngami (Black) gram 2-3 razy i śmietnik.
Też potwierdzam :::gd::: . Po co szukać następcy AO jak dostępne są lepsze no i ten komfort. :D
W końcu kupiliśmy te X=One i zagraliśmy, tydzień temu i wczoraj. No i słabo - jakieś takie miękkie i słabo się na rakiecie trzymają. Komfort? Jaki komfort?!
Owszem, specjalnie się nie zużyły po tych 3 godzinach gry, choć trochę jednak widać ale tak ogólnie to nie ma się czym zachwycać. A już hohvar kompletnie podłamany, bo mu ta piłka na rakiecie zdychała i porządnej rotacji nie mógł wygenerować - mnóstwo piłek w siatkę!
Może sprzedali nam jakieś zleżałe sztuki...