
Skoro Wilson AO poszło w odstawkę, tzn. w turnieju, bo w sklepach ciągle dostępne, to trzeba się rozejrzeć co będzie, gdy skończą się zapasy naszych (mam na myśli hohvara i mnie) ulubionych piłek. Dunlop Australian Open są już dostępne w Polsce, więc spróbowaliśmy.
Po otwarciu i w pierwszej godzinie gry wydały nam się... lekkie, tak jakby stosunek masy do skoczności był niestandardowy. Za to filc okazał się dość wyraźnie zaznaczony i przez to piłka była podatna na nadawanie rotacji. W moim odczuciu gra tymi piłkami nie pozwalała mi na silne płaskie kończące uderzenia, za to grałem sporo autów.
Piłki poleżały w torbie przez tydzień i wczoraj okazało się, że grają inaczej! Zrobiły się "cięższe", jakby nasiąknęły wilgocią (w balonie w którym gramy bywa dość parno), bardziej nadawały się do agresywnej gry. Zaczęły przypominać Wilson AO. Pozostałe parametry, trwałość filcu - bez zmian.
Za tydzień ostatnia część testu - po 2-ch godzinach nie straciły za wiele filcu, więc damy im jeszcze szansę...