Oficjalna piłka PZT na najbliższe dwa lata

[PitS]

Przez najbliższe dwa lata od momentu zawarcia umowy oficjalną piłką PZT będą...

W klasie premium:
Tretorn Serie+
Wilson Australian Open.

W klasie standard:
Tretorn Tournament
Wilson US Open

Takie są rozstrzygnięcia konkursu na oficjalną piłkę ogłoszonego przez PZT.
Poniżej link do komunikatu konkursowego. 8)
http://www.pzt.pl/images/pzt/docs/wyniki.pdf

Zapraszam do dyskusji na temat wybranych produktów!

[El Diablo]

Ojjj tak... świetna decyzja... typową piłkę na hard uczynić piłką związku tenisowego w kraju gdzie dominują korty ceglaste...

[zanthrol]

Chyba ktoś tu gdzieś "posmarował", bo wybór rzeczywiście nietrafiony.

[El Diablo]

Hehe... śmieszny wybór też z tego powodu że ledwo co wyszedł Wilson w Australian Open i już dużo zawodników ma do nich pewne ALE... no ale PZT nie może się mylić

[Vivid]

Kolejny "genialny" wybór tych pierdzistołków. Ale nas to rybka, amatorzy grają czym chcą, jak to się mówi - nie nasz cyrk, nie nasze małpy

[PitS]

Dlatego właśnie powiesiłem ten temat. Ciekawe są jednak warunki (patrz link). Związek do swoich rozgrywek dostanie Tretorny tanio, za to kluby należące do PZT będą musiały za nie zapłacić 3 razy tyle ile związek. Ot cała tajemnica wyboru. Dodam że ekspert oceniający piłki był jeden!!!

Kolejny "genialny" wybór tych pierdzistołków. Ale nas to rybka, amatorzy grają czym chcą, jak to się mówi - nie nasz cyrk, nie nasze małpy

Nie na oficjalnych turniejach amatorów. Ale masz rację nie musimy nimi grać.

[Dj Buhh]

Wg mnie piłki Wilson US Open są dobre, na nich trenuję ze względu właśnie na turnieje. Dość trwałe i dobrze się gra. Natomiast Tretornami Serie+ też się gra nieźle, ale trwałość jest wg mnie słaba. Jeden sparing i już wyraźne znaki zużycia (żeby nie powiedzieć zużyte...).

[ppeter]

Oglądałem dzisiaj półfinał turnieju Zegaris w Rzeszowie. Grał Michał Kwiecień z Benjaminem Budziakiem. Było na co popatrzeć, a kilka wymian było naprawdę doskonałych, niestety od pewnego momentu, najwięcej problemów mieli z kontrolowaniem piłek, które bardziej przypominały dawne Stomile niż piłkę turniejową (Tretorn Tournament). Zresztą parę komentarzy Beniamina i wymownych spojrzeń Michała dobitnie świadczyło o tym co sądzą o tych piłkach.
Pozostaje mi jedynie życzyć sobie i innym miłośnikom tenisa, żeby piłki nawet na turnieje amatorskie, były lepiej dobierane i żeby zawodnicy mogli mieć wpływ na ten wybór.
Jak widać po promocjach i cenach piłek, można kupić na prawdę doskonałe piłki w dobrych cenach.
Poza tym, może popatrzeć czym się gra na świecie na ziemi, czym na hali i pójść też trochę w tym kierunku.

[Vivid]

Od wielu lat gram tylko Dunlopami. Kiedyś używałem Wilsonów i Pennów (obecnie wykupiony przez Head-a i dla nich piłki robi). Zwyczajnie piłki się swego czasu skiepściły.
Niemniej w tym tygodniu dwa razy grałem Wilsonami US Open. Koledzy je przynieśli.
I muszę przyznać że były bardzo dobre. Nie wiem jak z trwałością bo dwa razy grałem i dwa razy były to nowe piłki. Niemniej po 1.5 godzinie singla wyglądały OK.
Pewnie kupię puszkę i zobaczę jak z trwałością przy moim użytkowaniu.

[hubi1212]

W Wilsonach US Open jest jedna wada, mi prawie zawsze każda piłka się inaczej zachowuje, a co tu mówić o osobnych puszkach. Po prostu te piłki jakby nie miały kontroli jakości w fabryce.

[wyczesany]

W Wilsonach US Open jest jedna wada, mi prawie zawsze każda piłka się inaczej zachowuje, a co tu mówić o osobnych puszkach. Po prostu te piłki jakby nie miały kontroli jakości w fabryce.

Poważnie? Ja szczerze mówiąc nie widzę różnicy.

[PIXI]

W Wilsonach US Open jest jedna wada, mi prawie zawsze każda piłka się inaczej zachowuje, a co tu mówić o osobnych puszkach. Po prostu te piłki jakby nie miały kontroli jakości w fabryce.

Poważnie? Ja szczerze mówiąc nie widzę różnicy.

To samo miałem właśnie napisać, uprzedziłeś mnie.

[hubi1212]

Powaga, może dostałem 2 lewe puszki ale kupiłem je w Protenisie więc nie wiem. Przy otwieraniu normalnie był psyknięcie.

[Obiektyw]

Nie jestem fanem Wilsonów USO, ale w opozycji też nie stoję. Co do Tretornów wspomnianych przez Ppetera, też nie narzekam. W turniejach amatorskich wiele razy nimi grałem w tym roku i było OK. Faktycznie wielu ludzi ich nie lubi, lecz rośnie także grono osób, które się do nich przekonuje (stwierdzenie na podstawie rozmów z graczami). Zastanawiam się czy w przypadku szwedzkiej marki nie pokutuje silne uprzedzenie sprzed lat? Jakiś czas temu bowiem, piłki tej firmy przypominały bardziej "kamienie" z przedziwnym odskokiem niż piłki tenisowe.

[ppeter]

Nie jestem fanem Wilsonów USO, ale w opozycji też nie stoję. Co do Tretornów wspomnianych przez Ppetera, też nie narzekam. W turniejach amatorskich wiele razy nimi grałem w tym roku i było OK.

Ja też nimi gram i do takiej rekreacyjnej gry nie jest najgorzej, ale to co dzisiaj widziałem, to przy wilgotnych kortach, te piłki po rozegraniu praktycznie jednego seta na tym poziomie, praktycznie nadawały się do wymiany.
Większości amatorów to pewnie nie przeszkadza, ale myślę, że turnieje atp w randze 2 (może 3) mogły by być rozgrywane lepszymi piłkami, lub większa ilość piłek powinna być przewidywana na rozegranie spotkań powiedzmy od półfinału wzwyż.

[Obiektyw]

... lub większa ilość piłek powinna być przewidywana na rozegranie spotkań powiedzmy od półfinału wzwyż.

To już niedopatrzenie organizatorów. 3-4 sety i piłki powinny być wymienione. Większość dostępnych na rynku piłek nie wytrzyma turnieju.

[ppeter]

... lub większa ilość piłek powinna być przewidywana na rozegranie spotkań powiedzmy od półfinału wzwyż.

To już niedopatrzenie organizatorów. 3-4 sety i piłki powinny być wymienione. Większość dostępnych na rynku piłek nie wytrzyma turnieju.

Teoretycznie "atp" zwraca za dwie piłki na na uczestnika i teoretycznie powinno to wystarczyć, problem w tym, że jak zaczynają grać nimi zawodnicy typu Kwiecień (podobno może serwować mocno ponad 210km/h), Budziak czy inni z czołówki, to te piłki przy powinny być zmieniane prawie jak w normalnym turnieju ATP, a przy niekorzystnych warunkach (trochę wilgotne korty), to już po paru gemach wyglądają i zachowują się właśnie jak stare Stomile.

[Obiektyw]

Ppeter daj im Wilsony. Będzie to samo przy tych warunkach. W zeszłym roku grałem z ESP'em 2h nowymi Headami (chyba PRO). To była końcówka września i było pod wieczór. Spora wilgotność. Po meczu piłki były dla psa do zabawy.

[ppeter]

No właśnie o to mi chodzi, przecież wiadomo, że duża część sezonu w Polsce, to gra w takich warunkach, kiedy korty są lekko wilgotne lub mokre. Wybór oficjalnej piłki PZT czy "atp", powinien to uwzględniać. Jest przynajmniej parę piłek, które można kupić w rozsądnych pieniądzach, które tak się nie zachowują, a więc można dokonać lepszego wyboru. Problem jest zdaje się jedynie taki, że jeszcze trzeba chcieć dokonać takiego wyboru.

[Obiektyw]

Podaj mi piłki w rozsądnej cenie, które wytrzymają dobrze takie warunki?