Czas naciągnięcia jednej rakiety?

[Mechanik]

Cześć!

Ile przeciętnie czasu zajmuje wam wciągnięcie jednej rakiety?
Założenia są następujące:
- rakieta, którą naciągacie, to rakieta, którą już wiecie jak naciągać i robiliście to przynajmniej kilka razy,
- czas liczy się od momentu włożenia naciągu do przelotki (rakieta jest zamontowana a naciąg przycięty),
- czas kończy się z chwilą wyjęcia rakiety i przycięcia naciągu przy supłach.

Proponuję aby każdy przy odpowiedzi powiedział też jaką maszynę używa, dźwigniową, korbową czy elektroniczną i jaki model.

Dziś wciągałem rakiety i wciągnięcie jednej zajęło mi 55 minut. Wciągałem Babolat Pure Storm Tour'a, naciąg Signum Pro Tornado na maszynie dźwigniowej Pro's Pro Challenger II.

Jak to u Was wygląda?

Pozdrawiam!

[Vivid]

To masz przyzwoity czas. Jak ktoś ma wprawę ale nadal na poziomie "amatorskiego" wciągania będzie miał czas około 30 minut. Ja wciągnąłem już ileś razy ale nadal łapię się na jakieś 45min.
Pierwszy raz było ponad godzinę.
To też oczywiście kwestia podejścia, tak ja jak i pewnie Ty na czas tego nie robimy

[wyczesany]

Dziś naciągnąłem 5 ram (2x 200G XL, 2 Fischer BG Comp UL i jakieś aluminium ) na Pro's Pro Pioneer (dźwigniowa). Naciągnięcie jednej ramy (z dwóch kawałków) zajmuje mi trochę mniej niż 40minut, ale nie wiem ile dokładnie.

[bombonus]

Ja nie wciągam, ale wiem (byłem przy tym i mierzyłem czas), że rekord mojego trenera to 22 minuty .

[Mechanik]

Ja nie wciągam, ale wiem (byłem przy tym i mierzyłem czas), że rekord mojego trenera to 22 minuty

Jaka maszyna?

[scorupion]

Chyba był poruszany podobny temat.
W zależności od rakiety i naciągu od 20 do 30 minut. Maszyna elektroniczna.

[radical.pl]

20 minut. Maszyna elektroniczna, Head Radical Intelligence.

[Vivid]

Rekordy na czas są na poziomie 8 minut. Zawodowi stringerzy ATP/WTA około 15 minut "na spokojnie" a jak lekko przycisną ale nie robota "na sztukę" tylko solidnie to zejdą do około 12 minut.
Z naszych forumowiczów Jaśka62 kiedyś sprawdzałem ukradkiem to tak z gadaniem ze mną łapał się w 35-40minut.

[Wielki Szu]

Przeciętnie około 30-35 minut ale jeśli przyjąć założenie z pierwszego postu to około 23-25 minut. Rakiety to własne Babolaty Aeropro Drive, maszyna natomiast to Premium Stringer 9800 (elektroniczna). Warto zaznaczyć, że taki czas udaje się osiągnąć wciągając (z jednego kawałka = 2 supły) naciąg poliestrowy, a prędkość uciągu ustawiona jest na niskim poziomie.
Z syntetykami różnie bywa. Przykładem tego może być Signum Pro Ultra Power SF, który przy wciąganiu potrafi się wydłużać do tego stopnia, że zachodzi konieczność przeciągania jednej struny dwukrotnie co z kolei odbija się na czasie procesu naciągania.

[bombonus]

Ja nie wciągam, ale wiem (byłem przy tym i mierzyłem czas), że rekord mojego trenera to 22 minuty

Jaka maszyna?

Nie wiem dokładnie, jakiś niebieski Babolat, elektroniczny .

[Mechanik]

Zawodowi stringerzy ATP/WTA około 15 minut "na spokojnie" a jak lekko przycisną ale nie robota "na sztukę" tylko solidnie to zejdą do około 12 minut.

Jakieś potwierdzenie tych liczb? Pytam się bo Nate Ferguson z Priority 1 mówi, że zajmuje mu to jakieś 20 minut.

[Wielki Szu]

Zawodowi stringerzy ATP/WTA około 15 minut "na spokojnie" a jak lekko przycisną ale nie robota "na sztukę" tylko solidnie to zejdą do około 12 minut.

Jakieś potwierdzenie tych liczb? Pytam się bo Nate Ferguson z Priority 1 mówi, że zajmuje mu to jakieś 20 min.

Przykład...

[Vivid]

Zawodowi stringerzy ATP/WTA około 15 minut "na spokojnie" a jak lekko przycisną ale nie robota "na sztukę" tylko solidnie to zejdą do około 12 minut.

Jakieś potwierdzenie tych liczb? Pytam się bo Nate Ferguson z Priority 1 mówi, że zajmuje mu to jakieś 20 minut.

Obserwacje i rozmowy własne z RG pod koniec lat 90-tych. Byłem w namiotach stringerów. Nie wydaje mi się by teraz byli szybsi czy wolniejsi.
A co do tych rekordów około 8 min. to jakieś filmiki na YT oglądałem.

[Mechanik]

Przykład...

Widzę, że na elektronicznej jest dużo szybciej. Nie trzeba poprawiać napięcia. Poza tym oni mają miękki naciąg, zaciągają na pojedynczy supeł (ja robię na dwa dla pewności) i naciąg jest strasznie niechlujnie założony, tzn. struny są powiginane na wszystkie strony. Jak się tego nie skoryguje na etapie wciągania to później jest to mocno utrudnione. Chyba jednak wolę Nate Fergusona ze swoimi 20 minutami .

[Wielki Szu]

Przykład...

Widzę, że na elektronicznej jest dużo szybciej. Nie trzeba poprawiać napięcia. Poza tym oni mają miękki naciąg, zaciągają na pojedynczy supeł (ja robię na dwa dla pewności) i naciąg jest strasznie niechlujnie założony, tzn. struny są powiginane na wszystkie strony. Jak się tego nie skoryguje na etapie wciągania to później jest to mocno utrudnione. Chyba jednak wolę Nate Fergusona ze swoimi 20 minutami

Film z cyklu "Ktopierwszytenlepszy...". To prawda, że jakość nie jest wysoka. Na przykład poziome struny przeciągane w mgnieniu oka z pominięciem ich "falowania" (własne określenie ) góra-dół powodują przecieranie się strun co wpływa negatywnie na efekt końcowy.

[lion_dragon]

Mój znajomy u którego naciągam rakiety kiedyś był stringerem naszej Davis Cup'owej reprezentacji - obecnie naciąga i doważa rakiety Michałowi Przysiężnemu. Otóż twierdzi on, że jego rekordem są 4 rakiety w godzinę, co dawałoby średnią wspomnianych wyżej 15 minut.

Przy mnie moją rakietę naciąga w 20-25 minut rozmawiając ze mną (mam wrednego dziurawego Prince'a ). Maszyn ma kilka, lecz tą której aktualnie używa jest jakimś typem maszyny elektronicznej.

[Szuma]

Sprawdziłem dzisiaj jak czas naciągania wygląda u mnie. Według założeń z pierwszego postu to normalnym tempem schodzi mi 30 min. z Dunlopem AG 200 (18x20) na maszynie korbowej i z naciągiem co-poliestrowym na cztery węzły . Myślę, że przy odrobinie regularności w naciąganiu (a nie tak jak teraz po miesięcznej przerwie) i spięciu się, mógłbym zejść poniżej 25 minut.

PS. Sorry za odkopywanie tematu.

[wyczesany]

Jak Szuma pokopał to i ja się wypowiem, poliester wciągam do 40 minut, dziś w nocy po długiej przerwie (chyba od listopada) naciągałem rakietę... 1,5h ale to głównie dlatego, że bawiłem się w prestretching. Myślę, że jakbym się spiął to doszedłbym do tych 30 minut, ale po co? Nikt mnie nie goni.

[biosu]

A ja, z pocięciem i montażem maszyny, na spokojnie w godzinkę robię rakietę. Jak się spieszę to 40 minut przy przygotowanym stanowisku.

Mam maszynę ręczną z przed 12 lat. Jest schowana w kartonie i zawsze jak mi ktoś rakietę daje do naciągnięcia to muszę wpierw pojechać do 2 chaty i ją wyciągnąć.

[hitman]

Dwie rakiety - dwie noce. Każdą zacząłem wieczorem, a potem mi się znudziło i dokończyłem rano.