Forum tenisowe

Koledzy, czy ktoś z Was ma może porównanie między tymi naciągami? Głównie chodzi mi o trwałość i dynamikę.

Tak się zastanawiam po co aż takie grube? Dziś już na prawdę 1.25 jest grywalny całkiem długo (żywotność). Można i zejść na 1.20 czy 1.15 pod pewnymi warunkami. Takie grube struny jakie wskazujesz to trochę ogołacają grę ...

Mogę się o RPM wypowiedzieć, Cyclone-a nie znam. Ogólnie to patrząc na Twoje priorytety - jest problem.
Są chyba jeszcze Blasty 1-ej generacji w dystrybucji, nie tylko 2-giej generacji - nowe.
Blasty nie są nietrwałe, w porównaniu z innymi podobnymi strunami. Tylko tak, 2-gen. daje widocznie więcej mocy (kontroli i czucia też), ale 1-gen. zdecydowanie dłużej trzyma napięcie i nie robi się tak szybko martwy. Czyli 2-ki to takie bardziej turniejowe struny, a 1-ki to takie na granie towarzyskie żeby oszczędzić na częstym wciąganiu.

Blast zdecydowanie większa dynamika. Jak ktoś lubi -moim zdaniem- jeśli lubisz czasami wstrzymać rękę, nie grasz luźnym pełnym zamachem, mało używasz nadgarstka, będziesz miał wrażenie dużo mniejszej kontroli. Oczywiście zawsze można wciągnąć odrobinę mocniej. Ale dałbym blastowi czas na przyzwyczajenie się do niego i tak jak Vi pisze, głównie 1gen.

Ale mówicie w przypadku blasta o 1.35 ? I rozumię ze 1 gen to RPM Blast a 2 Rough ?
Pytam bo mam porównanie miedzy blastem 1.25 a cyclone 1.30. Dla mnie dłużej grywalny jest Völkl ale niewielką przewagę w dynamice widzę w blaście. Natomiast ciekaw jestem blasta 1.35 bo nigdy tym nie grałem.

Grubszy naciąg (ten sam model) to zasadniczo jedynie większa trwałość. Wszystkie inne parametry w dół w stosunku do cieńszego. Zatem jak się nie rwie strun co kilka dni to wciąganie grubszej wersji jest zwyczajną ... BZDURĄ.
Jeżeli chcesz sabotować swoją grę to nie ma sprawy, ale wtedy bym szukał 1,40 czy 1,45.
Choć takich to już chyba nikt nie robi, przez większość współczesnych grometów by nie przeszły.

Prosta zasada - gra się naciągiem jak najcieńszym, ale o takiej grubości, której trwałość jest dla nas akceptowalna.

Nie, Rough to nie 2-gen.

Testowałem ostatnio obydwa, więc pozwolę sobie zabrać głos. Z tym, że testowałem grubość 1,25. Zgadzam się z Vividem, że obecne struny 1,25 dają radę i nie ma co iść w górę, lecz co najwyżej w dół ze średnicą.
Jak grają Blast i Cyclone?
Obydwa robią się okrągłe po ok. 4 godzinach, chociaż Cyclone wydaje mi się, że wcześniej niż Blast. Spada wtedy ich spin i czar pryska, robi się nieco przeciętnie. Komfort gry Cyclonem jest też mniejszy niż Blastem, powiedziałbym na poziomie Signum Pro Poly Plasma. Dynamika - ja nie widziałem dużej różnicy, jeśli już - to znów na korzyść Blasta. Kontrola - obydwa dają świetną kontrolę do czasu zaokrąglenia, tu jest wzorowo 10/10. Przez pierwsze 4 godziny gry obydwa te naciągi grają bardzo fajnie, prawie idealnie jak na co-poly. Ale jeśli chcesz pograć struną trochę dłużej, ja np. gram min. 10-max 12 godzin, to można wybrać lepiej. Wg mnie to są świetne naciągi, ale głównie dla zawodowców, których stać aby po każdym meczu je zmieniać, a do tego są młodzi i nie przejmują się takimi drobiazgami jak przesadne dbanie o łokcie czy nadgarstki.

Walter, zostaniesz niedługo naczelnym testerem strun na tym Forum . Dzięki, że Ci się "chce chcieć"!

No wiesz, rosnące ceny, wypada kupić szpulę, żeby było taniej. Ale szpula to już zapowiedź dłuższego związku z naciągiem, więc i kandydatkę do tego małżeństwa wybieram staranniej

Ja mam 60 rakiet aktualnie, więc monogamiczne paralele do mnie nie trafiają .

Ale rozpasanie Zepsucie i dekadencja. Moja żona chyba by mi kazała z tych 60 rakiet zrobić sobie domek w ogrodzie i tam z nimi zamieszkać:-)

Możesz 2 razy zgadywać gdzie Art je trzyma...

Nie podejmuję się