Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Basic pisze:
keicam pisze: Dla mnie uderzenie ofensywne to jest takie które głównie swoją siłą, ale i kierunkiem, wymusza przewagę w wymianie.
Popieram. Jak widać, dla każdego zagranie ofensywne, to co innego. I żaden amatorski balon na końcową linię czy to na środek czy na bok korty nie będzie nigdy zagraniem ofensywnym, oczywiście jest to bardzo skuteczne zagranie, ale co najwyżej jest to skuteczna i wkur...ca odstawna jak w snookerze, a nie żadne ofensywne zagranie.
100 "ofensywnych" zagrań w jednej wymianie można czasem zaobserwować wśród skrzatów, młodzików...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Gary ale to kwestia nazewnictwa właśnie jak pisze też Basic. To, że zagranie jest skuteczne i przynosi punkt, nie znaczy, że jest ofensywne. Bo przy takim Twoim toku rozumowania to zaraz dojdziemy do stwierdzenia, że Ty prezentujesz/prezentowałeś ofensywny styl gry w tenisa rotfl .
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

keicam pisze:
Gary pisze:Nie chce mi się być uprzejmym, więc napiszę wprost - z graczami o kilka klas lepszymi przynosiło to dobry skutek, jeśli było dobrze grane. A już zwłaszcza z returnu.
Gary ten spór to jest terminologia nic więcej. Wg mnie jest spory repertuar zagrań które stwarzają przewagę w wymianie, a trudno je zakwalifikować do uderzeń ofensywnych. Lekka niewygodna piłka na koniec kortu z wysokim kozłem ale bez siły, jest takim zagraniem. Amatorzy mają problem ze skutecznym wielokrotnym przebiciem piłek które muszą uderzać powyżej linii barków, dodatkowo odsuwając się do tyłu. Jeśli jeszcze samo przystawienie rakiety nie wystarczy, bo energii z tego odbicia jest mało i trzeba samemu ją stworzyć to "nieszczęście" gotowe. Podobnie się ma sprawa z drop shotem czy lobem (jako sposobem minięcia przeciwnika przy siatce). Dla mnie uderzenie ofensywne to jest takie które głównie swoją siłą, ale i kierunkiem, wymusza przewagę w wymianie.
Dokładnie, tylko czasem brak siły lub gra na rywala to właśnie odpowiednia siła/kierunek. Dla mnie liczy się efekt w postaci tego, co się po takim zagraniu robi oraz skutek, czyli co się otrzymuje. Dla przykładu głęboka rotowana piłka na środek będzie zagraniem ofensywnym, gdy planuje się po niej wejść w kort i zagrać woleja lub atak z połowy kortu, bo efektem zagrania głęboko po nogi jest krótka piłka. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, pisząc na środek mam na myśli piłkę na ciało rywala, tak żeby musiał się od niej odsuwać i na tyle głęboką, żeby musiał wejść na wznoszącą półwolejem (taa, na pewno) lub się cofnąć.

Uważam, że asocjowanie zagrania ofensywnego z siłą jest sporym uproszczeniem - ciasny cross nie musi być zawsze szybki, żeby był ofensywny, przy chip & charge atakuje się przecież slajsem, a ten szybki nie jest. I co, atak slajsem do siatki nie jest ofensywny? Skrót, po którym idzie się do siatki i kończy wolejem nie jest ofensywne?
Basic pisze:I żaden amatorski balon na końcową linię czy to na środek czy na bok korty nie będzie nigdy zagraniem ofensywnym,
W moim wykonaniu nie, bo ja słabo gram przy siatce, mam słaby zasięg i łatwo mnie minąć, a uderzenie przygotowawcze do ataku przy siatce to moja bolączka. Ale wielokrotnie widziałem takie kombinacje w wykonaniu lepiej grających przy siatce - pójście po balonie na środek lub backhand do siatki (zwłaszcza w drugie tempo) i wykończenie wolejem lub zagranie pod nogi, atak z krótszej piłki i ewentualne wykończenie przy siatce. Sam padłem ofiarą takiej gry kilka razy i dla mnie jest to bardziej ofensywne granie niż 90% piłek niektórych graczy walących zza końcowej.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Ale dyskusje wywołałem filmem. Jak widać dla każdego piłka ofensywna to coś innego.

Artlight: cenię twoją wiedzę i rady ale nie zgadzam się, że piłka przez środek aby była ofensywna musi być pod końcową. Moja definicja piłki ofensywnej to taka która znacząco zmienia równowagę w wymianie. Często jest to piłka znacznie przyspieszona i nawet jeśli jest w środek kortu ale powoduje u rywala wyraźny niedoczas to na ogół jest ofensywna. Tak było na filmie. Kiedy mam nad kimś sporą przewagę mocy to również gram przez środek eliminując ryzyko błędów, szczególnie gdy dla rywala ta przewaga mocy jest nie do ogarnięcia.

PitS: mogłeś się bardziej postarać skoro chciałeś mi dopiec. Wjazd na ego to nie na mnie. Ja doceniam porażki z lepszymi zawodnikami bo tylko w ten sposób się czegoś nauczę, a ten chłopak był lepszy kiedy graliśmy. Co do "zawoalowanych żartów" to miałeś z 10 okazji żeby to sprostować więc twoje obecne próby zrobienia z tego żartu są mało wiarygodne.

Temat gościa z filmu powoli się wyczerpuje. Film jest z 2013, ja z nim grałem w 2014 (turnieje też widziałem z 2014). Na mnie jego bh zrobił duże wrażenie chociaż na filmie może to nie wyglądać tak groźnie. Rzadko czułem się na korcie zamiatany z bh, na ogół jeśli ktoś miał znaczącą przewagę mocy to na fh. Byłem wtedy w niezłej formie (w sensie czucia), a prawie każda jego piłka z bh robiła mi zamieszanie. Na fh tak nie grał.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
classic
Bywalec
Bywalec
Posty: 84
Rejestracja: 20 lut 2016, 20:12

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Ofensywne dla mnie znaczy agresywne i obojętnie czy to płaska, slajs czy topspin.
Ma być kończące wymianę ew. wymóc na przeciwniku presję i zmusić do błędu.
Gary skrót w pełni świadomy to też ofensywa ?
A teraz jako "moderator" proponuję pisać w temacie bo się rozmyło :)
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Jeśli masz po drugiej stronie siatki kogoś, kto gra pierwszy raz w tenisa, zagrasz mu wolną piłkę przez środek w pół kortu a on nie odbierze bo nie wie jak się ustawić to czy to będzie zagranie ofensywne?

Classic, skrót zagrany w dobrym momencie jest jak najbardziej ofensywny.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Ofensywa kojarzy mi się jednoznacznie ze zintensyfikowaniem działań w celu wywarcia presji i w konsekwencji przewagi. Jest tak i w nomenklaturze wojskowej jak i sportowej. Gary wybacz, ale Twoje przykłady (balony na koniec kortu) kompletnie mi nie pasują do słowa ofensywa. Pytasz o slajsa? Jasne jest ofensywny kiedy jest sygnałem do przejęcia inicjatywy w postaci dalszego ataku (najczęściej pójście do siatki) i w konsekwencji zakończenia wymiany. Dla mnie tego typu akcja to strategia "pytona" czyli stałe dociskanie poprzez wywieranie presji aż do "ukręcenia karku", w przeciwieństwie do strategii "wańki wstańki" czyli ciągłej możliwie trudnej odpowiedzi nastawionej na statystyczny błąd przeciwnika. Wymieniasz ciasny kros. Ok ale od takiego zagrania nie jesteś w stanie rozpocząć wymiany, to jest nadal konsekwencja wypracowania sobie przewagi. Skrót? Granie "skróta" z końcowej jako urozmaicenie miękkiego przebijania połączonego z bieganiem od lewego do prawego narożnika jest taktycznym nonsensem. Z drugiej strony kiedy mam gościa 5 metrów za końcową a dostaję łatwą piłkę w 3/4 kortu, mogę potraktować skrót jako sposób zakończenia rozpoczętego wcześniej ataku.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
classic
Bywalec
Bywalec
Posty: 84
Rejestracja: 20 lut 2016, 20:12

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Jakuboto tylko czasem taki skrót jest grany jak oddychasz rękawami, a to nie ma nic wspólnego z atakiem agresywnym.
Ofensywa to zmuszenie przeciwnika do biegania mocnymi uderzeniami i właśnie oddychania rękawami, jak wczoraj Sevilla w drugiej połowie z Liverpoolem. :)
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

classic pisze:Jakuboto tylko czasem taki skrót jest grany jak oddychasz rękawami, a to nie ma nic wspólnego z atakiem agresywnym.
Ofensywa to zmuszenie przeciwnika do biegania mocnymi uderzeniami i właśnie oddychania rękawami, jak wczoraj Sevilla w drugiej połowie z Liverpoolem. :)
No to tak jak napisałem może być. Ale nie musi.

Gary, uważasz się za gracza grającego ofensywnie?
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Gary pisze:Uważam, że asocjowanie zagrania ofensywnego z siłą jest sporym uproszczeniem - ciasny cross nie musi być zawsze szybki, żeby był ofensywny, przy chip & charge atakuje się przecież slajsem, a ten szybki nie jest. I co, atak slajsem do siatki nie jest ofensywny? Skrót, po którym idzie się do siatki i kończy wolejem nie jest ofensywne?
Slajs właśnie również potrafi być szybki, agresywny, ofensywny,
Skrót ofensywny? Absolutnie się z tym nie zgadzam, jest to zagranie techniczne, taktyczne, ale nie ofensywne w mojej ocenie.
Na takiej zasadzie to zagranie loba za plecy gościa, który to lob wygrywa punkt bezpośrednio lub po błędzie rywala jest również zagraniem ofensywnym bo rywal został zmuszony do biegu czy do zepsucia piłki?
Gary pisze:
Basic pisze:I żaden amatorski balon na końcową linię czy to na środek czy na bok korty nie będzie nigdy zagraniem ofensywnym,
W moim wykonaniu nie, bo ja słabo gram przy siatce, mam słaby zasięg i łatwo mnie minąć, a uderzenie przygotowawcze do ataku przy siatce to moja bolączka. Ale wielokrotnie widziałem takie kombinacje w wykonaniu lepiej grających przy siatce - pójście po balonie na środek lub backhand do siatki (zwłaszcza w drugie tempo) i wykończenie wolejem lub zagranie pod nogi, atak z krótszej piłki i ewentualne wykończenie przy siatce. Sam padłem ofiarą takiej gry kilka razy i dla mnie jest to bardziej ofensywne granie niż 90% piłek niektórych graczy walących zza końcowej.
Gary dla mnie to również nie ma nic wspólnego z ofensywnym zagraniem. Skuteczne zagranie taktyczne tak owszem, ale ledwo lecący balon nie jest zagraniem ofensywnym. Co innego jeśli to jest mocno rotowany topspin to ok, wtedy jak najbardziej jest to zagranie ofensywne, gdyż taka piłką ma swoją moc, nadaną dużą energię.
classic pisze:Ofensywne dla mnie znaczy agresywne i obojętnie czy to płaska, slajs czy topspin.
Ma być kończące wymianę ew. wymóc na przeciwniku presję i zmusić do błędu.
Popieram :::gd:::
Jakuboto pisze:Classic, skrót zagrany w dobrym momencie jest jak najbardziej ofensywny.
Nie widzę jak skrót może być zagraniem ofensywnym. Pisałem wyżej dlaczego.
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

kolt pisze:Artlight: cenię twoją wiedzę i rady ale nie zgadzam się, że piłka przez środek aby była ofensywna musi być pod końcową.
Upieram się przy swoim :) - jeśli przed środek, to głęboka piłka, inaczej nie będzie "niedoczasu" u przeciwnika, o czym piszesz poniżej. Oczywiście pomijam sytuacje nadzwyczajne po stronie uderzającego (np. zagranie mocnego smecza znad samej siatki w pół kortu oczywiście jest ofensywne i zapewne skończy wymianę nieważnie gdzie stoi returnujący) lub po stronie odbierającego (jak "pacan" stoi na linii kara serwisowego, to zagranie w takową linię jest zagraniem super głębokiej piłki).
kolt pisze:Moja definicja piłki ofensywnej to taka która znacząco zmienia równowagę w wymianie. Często jest to piłka znacznie przyspieszona i nawet jeśli jest w środek kortu ale powoduje u rywala wyraźny niedoczas to na ogół jest ofensywna.
Pełna zgoda. Z dopowiedzeniem z mojej strony, że u dobrego amatora jedynie piłka "pod linię końcową" ma szansę wytworzyć takowy niedoczas, jeśli gramy na środek a nie kątowo.
kolt pisze:Tak było na filmie.
Nie było. To znaczy może i te uderzenia wywoływały niedoczas u przeciwnika, ale jego poziom był tak ekstremalnie niski, że naprawdę nie brak czasu stanowił tam główny problem. Na pewno w Szczecinie jest cała masa lepszych grajków niż ta dwójka. Na bazie ludzi z jakimi ja gram lub grywałem mogę Cię zapewnić, że ten tenis nie stworzyłby przyzwoitemu amatorowi najmniejszych problemów.
kolt pisze:Kiedy mam nad kimś sporą przewagę mocy to również gram przez środek eliminując ryzyko błędów, szczególnie gdy dla rywala ta przewaga mocy jest nie do ogarnięcia.
Zgoda. Ale nie zagrasz naprawdę "mocarnej" piłki (zwłaszcza backhandem, a dla przypomnienia - to o nim właśnie tu dyskutujemy) jeśli to nie będzie piłka głęboka (no chyba, że nazywasz się Karlovic lub Isner i grasz wszystko ekstremalnie z góry na dół). Ergo, jeśli grasz krótki backhand w środek kortu, a Twój rywal tego nie ogarnia, to prawdopodobnie...masz słabego rywala a nie zarąbiście ofensywny backhand :).

Gary - pchełko Ty nasza urocza :) - uwielbiam jak mędrkujesz, ale nie zawsze się zgadzam. A tak w sumie dyskusje z Tobą o ofensywnym tenisie to zupełnie jak rozmowy ze mną o dietach albo....z zawodnikami Barcelony o tegorocznym finale Ligii Mistrzów, czyli fajnie pogadać, ale masz wrażenie, że rozmówca temat zna, z tym że głównie z telewizji... :::yay:::.

EDIT: Wczoraj byłem świadkiem meczu w Masters mojej ligi, gdzie grało właśnie dwóch przyzwoitych amatorów (z czego jeden to nasz dzielny Forumowicz :)). Jeden z 1HBH, drugi z 2HBH. Topspinowym backhandem generalnie panowie przebijali w 3/4 kortu przy czym starali się omijać środek i raczej nieco bardziej kierunkowo uderzali, ale nie na tyle mocno i dokładnie, by jakoś szczególnie skutecznie kończyć się nawzajem tym uderzeniem. I to były piłki na utrzymanie wymiany, ustawienie sobie przeciwnika i oczekiwanie na jakąś krótszą piłkę bardziej na środek, z której można było (raczej forehandem) zaatakować. Ilekroć jednak jeden z nich zagrał backhandem nieco głębiej (co nie znaczyło od razu, że silniej), to już drugi zawodnik miał mniejsze lub większe problemy, głównie wynikające z niedoczasu (gdy próbował się nie cofnąć i grać spod nóg lub zbyt blisko ciała) lub właśnie z cofania i grania "na wstecznym" (czyli bez poparcia uderzenia ruchem ciała do przodu, granie samą ręką, często dodatkowo z odchylenia - dokładnie tak, jak opisywał to już Gary).

Aha - wygrał gracz z 1HBH, ale trudno powiedzieć żeby zawdzięczał to właśnie temu uderzeniu.

Generalnie ja jestem "od zawsze" wyznawcą teorii, że w tenisie: głębokość > kierunek > rotacja > siła. I pisze to facet, który gra silniejszą (choć osobiście wolę mówić: szybszą) piłką niż zdecydowana większość z Was. Niestety "siła" wygrywa tylko wtedy, gdy ścigamy się, kto bardziej widowiskowo w okoliczne płoty trafi... :/.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Możecie mnie oświecić, czy da się zagrać (amator) naprawdę szybką piłkę 2HBH bez wejścia ciałem, czyli z samych rąk/nadgarstków? 1HBH da się, to wiem, ale zastanawiam się czy specyficzna kinetyka dwuręcznego pozwoli na takie zagranie.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Jakuboto pisze:Gary ale to kwestia nazewnictwa właśnie jak pisze też Basic. To, że zagranie jest skuteczne i przynosi punkt, nie znaczy, że jest ofensywne. Bo przy takim Twoim toku rozumowania to zaraz dojdziemy do stwierdzenia, że Ty prezentujesz/prezentowałeś ofensywny styl gry w tenisa rotfl .
Idąc Twoim tokiem rozumowania, to żeby ocenić skuteczność/ofensywność jakiegoś zagrania trzeba przetestować je na Twojej żonie. rotfl

Jakuboto pisze:Jeśli masz po drugiej stronie siatki kogoś, kto gra pierwszy raz w tenisa, zagrasz mu wolną piłkę przez środek w pół kortu a on nie odbierze bo nie wie jak się ustawić to czy to będzie zagranie ofensywne?
Tak albo nie, zależy od zamiaru (o tym niżej), ale pisanie o pojedynku osób, które dzieli 5 klas zakrawa na trolling lub dyletanctwo. Ja właśnie dlatego cały czas piszę, że z tego filmiku nie da się za wiele wywnioskować, że gość, o którego backhand się spieracie grał z tenisową niedojdą.
keicam pisze:Wymieniasz ciasny kros. Ok ale od takiego zagrania nie jesteś w stanie rozpocząć wymiany, to jest nadal konsekwencja wypracowania sobie przewagi. Skrót? Granie "skróta" z końcowej jako urozmaicenie miękkiego przebijania połączonego z bieganiem od lewego do prawego narożnika jest taktycznym nonsensem. Z drugiej strony kiedy mam gościa 5 metrów za końcową a dostaję łatwą piłkę w 3/4 kortu, mogę potraktować skrót jako sposób zakończenia rozpoczętego wcześniej ataku.
1. Wymiana zaczyna się serwisem, moim lub rywala, jeśli returnuję ciasnym crossem, nawet lekkim, ale precyzyjnym i zdobywam przewagę pozycyjną, to jest to zagranie ofensywne, czy nie?
2. Zagrywam skróta z returnu i idę po nim do siatki, gram woleja - było to zagranie ofensywne, czy nie?
keicam pisze:Ofensywa kojarzy mi się jednoznacznie ze zintensyfikowaniem działań w celu wywarcia presji i w konsekwencji przewagi. Jest tak i w nomenklaturze wojskowej jak i sportowej.
Skoro odnosisz się do nomenklatury sportowej, to podam przykład i mam w związku z nim pytanie: drużyna B ciśnie 10 zawodnikami na połowie zespołu C, która zamurowana broni się wewnątrz swojego pola karnego. Jednak w pewnym momencie B traci piłkę i piłkarz T z zespołu C po samotnej akcji strzela gola. Czy akcja T była akcją ofensywną? :D
Jakuboto pisze:Gary, uważasz się za gracza grającego ofensywnie?
Zdecydowanie nie. Tylko że to, że 95% akcji gram defensywnie, nie odbiera mi w moim mniemaniu prawa do twierdzenia, że pozostałe 5% akcji to gra ofensywna. A fakt, że nie jest to ofensywa na pałę, a niektórzy jak widać takiej nie uznają, to inna sprawa.

Jeżeli przebijam piłkę 50 razy balonem, bo czekam aż rywal umrze z nudów lub zniecierpliwiony strzeli w płot, to nie jest to gra ofensywna, bo czekam na błąd, a żadnym pojedynczym zagraniem nie zmuszam rywala do błędu. Natomiast co innego, gdy dążę aktywnie do skończenia piłki lub wymuszenia tego błędu. Niezależnie, czy idę do siatki po skrócie, balonie, slajsie, czy płaskim zagraniu do rogu, jest to akcja ofensywna, to ja mam inicjatywę, to ja próbuję wygrać punkt, a że nie jednym uderzeniem, tylko trzema, to inna sprawa.
Basic pisze:Slajs właśnie również potrafi być szybki, agresywny, ofensywny,
Szybki slajs i tak jest wolniejszy niż średniej szybkości zagranie płaskie lub top-spinem. Bazuje ono na rotacji i agresywne jest przez nią, a nie przez szybkość. Tak samo nawet wolna, ale dobrze rotowana piłka pod końcową będzie agresywna nie ze względu na siłę, lecz rotację.
Basic pisze:Skrót ofensywny? Absolutnie się z tym nie zgadzam, jest to zagranie techniczne, taktyczne, ale nie ofensywne w mojej ocenie. Na takiej zasadzie to zagranie loba za plecy gościa, który to lob wygrywa punkt bezpośrednio lub po błędzie rywala jest również zagraniem ofensywnym bo rywal został zmuszony do biegu czy do zepsucia piłki?
Przecież to są 2 zupełnie różne sytuacje - w pierwszej (skrót) to zagrywający skróta przejmuje inicjatywę, stara się wygrać punkt lub zdobyć przewagę sytuacyjną, a w drugiej - grający loba reaguje na ofensywę drugiego gracza.
Basic pisze:Skuteczne zagranie taktyczne tak owszem, ale ledwo lecący balon nie jest zagraniem ofensywnym. Co innego jeśli to jest mocno rotowany topspin to ok, wtedy jak najbardziej jest to zagranie ofensywne, gdyż taka piłką ma swoją moc, nadaną dużą energię.
Czy piłka musi mieć dużą energię, moc, żeby była ofensywna?
Basic pisze:Nie widzę jak skrót może być zagraniem ofensywnym. Pisałem wyżej dlaczego.
No właśnie nie pisałeś, nie podałeś żadnego argumentów, tylko rzuciłeś jedną zupełnie nietrafioną analogię.
Artlight pisze:Wczoraj byłem świadkiem meczu w Masters mojej ligi, gdzie grało właśnie dwóch przyzwoitych amatorów (z czego jeden Forumowicz ).
Skoro napisałeś przyzwoitych, to chodzi o IMTW, bo o Obim byś tak nie napisał. :D
Artlight pisze:Upieram się przy swoim - jeśli przed środek, to głęboka piłka, inaczej nie będzie "niedoczasu" u przeciwnika, o czym piszesz poniżej.
Chyba że przeciwnik jest lebiegą. Co mamy udowodnione na filmiku. :wink: I ja uważam, że co prawda z takich meczów nie ma co wyciągać wiążących wniosków odnośnie do umiejętności tego lepszego, ale można stwierdzić, że takie coś to mimo wszystko ofensywa, nieporadna bo nieporadna, ale jednak. Na mnie ta akcja nie by nie była skuteczna, na Ciebie też i rozsądny przeciwnik nie traktowałby jej jako próby przejęcia inicjatywy, ale gdyby po drugiej stronie był jakiś leszcz (pewnie jeden przyszedł Ci do głowy :D ), to co innego, nie?
Artlight pisze:A tak w sumie dyskusje z Tobą o ofensywnym tenisie to zupełnie jak rozmowy ze mną o dietach albo....z zawodnikami Barcelony o tegorocznym finale Ligii Mistrzów, czyli fajnie pogadać, ale masz wrażenie, że rozmówca co najwyżej w telewizji dany temat może sobie poprzyswajać... .
No właśnie guzik prawda - bo ja grę ofensywną zaobserwowałem z najlepszego możliwego miejsca - w grze przeciwko mnie. Analogicznie, Real Madryt, choć nie prezentuje piłkarskiej klasy, może się o niej wypowiadać, bo mierzył się z Barceloną i miał możliwość obserwowania jej. :D
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Gary pisze:
Basic pisze:Slajs właśnie również potrafi być szybki, agresywny, ofensywny,
Szybki slajs i tak jest wolniejszy niż średniej szybkości zagranie płaskie lub top-spinem. Bazuje ono na rotacji i agresywne jest przez nią, a nie przez szybkość. Tak samo nawet wolna, ale dobrze rotowana piłka pod końcową będzie agresywna nie ze względu na siłę, lecz rotację.
Gary podpisałem się pod tym
Basic pisze:
classic pisze:Ofensywne dla mnie znaczy agresywne i obojętnie czy to płaska, slajs czy topspin.
Ma być kończące wymianę ew. wymóc na przeciwniku presję i zmusić do błędu.
Popieram :::gd:::
Nie chodzi mi o to, że slajs ma mieć samą szybkość. Chodzi o to, że wg mnie ofensywne zagranie powoduje, że piłka ma dużą energię - prędkość w przypadku uderzenia płaskiego, dużą energię - rotacja w przypadku uderzenia mocnym topspinem bądź ostro ciętym slajsem.
Takie ofensywne zagranie powoduje że rywal jest zepchnięty do mocnej defensywy.
Gary pisze:
Basic pisze:Skrót ofensywny? Absolutnie się z tym nie zgadzam, jest to zagranie techniczne, taktyczne, ale nie ofensywne w mojej ocenie. Na takiej zasadzie to zagranie loba za plecy gościa, który to lob wygrywa punkt bezpośrednio lub po błędzie rywala jest również zagraniem ofensywnym bo rywal został zmuszony do biegu czy do zepsucia piłki?
Przecież to są 2 zupełnie różne sytuacje - w pierwszej (skrót) to zagrywający skróta przejmuje inicjatywę, stara się wygrać punkt lub zdobyć przewagę sytuacyjną, a w drugiej - grający loba reaguje na ofensywę drugiego gracza.
Ale jak dla mnie skrót dalej nie jest zagraniem ofensywnym ponieważ nie spycha rywala do głębokiej defensywny, powoduje zaproszenie do siatki, czyli do gry technicznej na małe kara. Jest elementem gry kombinacyjnej, ale nie jest uderzeniem ofensywnym. Oczywiście tylko w mojej ocenie.
Gary pisze:
Basic pisze:Skuteczne zagranie taktyczne tak owszem, ale ledwo lecący balon nie jest zagraniem ofensywnym. Co innego jeśli to jest mocno rotowany topspin to ok, wtedy jak najbardziej jest to zagranie ofensywne, gdyż taka piłką ma swoją moc, nadaną dużą energię.
Czy piłka musi mieć dużą energię, moc, żeby była ofensywna?
Wg mnie właśnie tak. Czy to będzie duża energia w postaci prędkości czy duża energia, moc w postaci rotacji wstecznej bądź awansującej to już nie ma znaczenia. Ale taka piłka ma swoją "wagę" uderzenia.
Gary pisze:
Basic pisze:Slajs właśnie również potrafi być szybki, agresywny, ofensywny,
Szybki slajs i tak jest wolniejszy niż średniej szybkości zagranie płaskie lub top-spinem. Bazuje ono na rotacji i agresywne jest przez nią, a nie przez szybkość.
Dokładnie, przecież nigdzie nie napisałem, że w slajsie chodzi jedynie o prędkość. Oczywiście nie mam na myśli takiego slajsa jaki swego czasu pewien Forumowicz próbował nam przedstawić, że gra slajsa jak Stefka Graf. :)
Gary pisze:Tak samo nawet wolna, ale dobrze rotowana piłka pod końcową będzie agresywna nie ze względu na siłę, lecz rotację.
Ale dobrze rotowana piłka, tylko mówmy o naprawdę dobrze rotowanej piłce :) czyli dobry topspin jest oczywiście zagraniem ofensywnym (pisałem o tym wcześniej już) gdyż właśnie duża dynamika piłki jest w postaci dużej rotacji, którą trudno jest skontrolować rywalowi i która spycha rywala do defensywy.

Ale wolny balon z lekką rotacją nie jest jak dla mnie uderzeniem ofensywnym. A to, że takie uderzenie mimo wszystko może być skuteczne, to już inna sprawa i niestety jedynie pokazuje jak bardzo ułomni jesteśmy tenisowo bo taka jest rzeczywistość i tyle :) .

A jeśli chodzi o filmik, to zgadzam się z Garym. Na podstawie tego jednego filmiku gry z jednym rywalem nie można wyciągać żadnych wniosków. Po pierwsze możliwe, że jakby grał z lepszym rywalem to jego uderzenia również byłyby o klasę lepsze bo tego wymagałby sytuacja na korcie, której na obecnym filmiku brak. Po drugie obraz kamery potrafi bardzo zakłamywać więc powstrzymałbym się z takimi opiniami samych Wawrinków i Federerów.
Już mieliśmy takiego jednego Forumowicza, który grał slajsa jak Stefka Graf :) i okazało się, że jednak są malutkie różnice :) .
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Basic pisze:Już mieliśmy takiego jednego Forumowicza, który grał slajsa jak Stefka Graf :) i okazało się, że jednak są malutkie różnice. :)
Co się tak uczepiłeś. :) No różnice były, ale tylko dobry fachowiec potrafił je wyłapać. rotfl
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

Gary pisze: Skoro odnosisz się do nomenklatury sportowej, to podam przykład i mam w związku z nim pytanie: drużyna B ciśnie 10 zawodnikami na połowie zespołu C, która zamurowana broni się wewnątrz swojego pola karnego. Jednak w pewnym momencie B traci piłkę i piłkarz T z zespołu C po samotnej akcji strzela gola. Czy akcja T była akcją ofensywną? :D


Gary. Grasz niewygodne balony na koniec kortu. Opanowałeś to, ogrywasz innych, mniej cierpliwych. Szacun. :::gd::: Przytaczasz przykład w którym po serii 50-ciu balonów walisz soczystego płaskiego forhendowego ponad 100 km/h winnera. Czyli dokonujesz zmiany. Przyspieszasz. Jeśli tak wygląda Twoja gra, możesz powiedzieć że zagrałeś ofensywnie. Jeśli zaś za ofensywę traktujesz wyjątkowo celnie i wrednie zagranego balona, będącego kolejnym w serii wcześniej granych balonów to jest to nadal wyjątkowo upierdliwe zagranie obronne. Specyfika futbolu polega na tym że w przeciwieństwie do tenisa ciężko jest swoją grą wymuszać samobóje przeciwnika. Niestety czasem trzeba przeprowadzić kontratak. W tenisie gra na wymuszenie błędu przeciwnika szczególnie u amatorów jest bardzo częsta! Inaczej można by powiedzieć że na ostatnim TF-ie AS01 (Ola) przegrywając 2-5 z Daroosem zaczęła grać do bólu ofensywnie O_O i po następnej godzinie ograła go w TB używając kilkudziesięciu ofensywnych zagrań w wymianie. Szkoda że Twój mecz ligowy okazał się ważniejszy, bo byś to zobaczył! :(

Proponuję wydzielenie tematu pt Zagrania ofensywne w tenisie i przerzucenie tych dywagacji z tematu o BH dach!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Backhand: przestawienie się z jednoręcznego na oburęczny (lub odwrotnie)

keicam pisze:Proponuję wydzielenie tematu pt Zagrania ofensywne w tenisie i przerzucenie tych dywagacji z tematu o BH dach!
Ciężko będzie, bo jednak w postach są nawiązania do filmiku wrzuconego przez kolta i ocena backhandu właśnie, więc albo tu, albo w wydzielonym temacie byłyby luki. Ale jak chcesz, to możesz założyć nowy wątek i tam będziemy kontynuować.
keicam pisze:Gary. Grasz niewygodne balony na koniec kortu. Opanowałeś to, ogrywasz innych, mniej cierpliwych. Szacun.
Najlepsze jest to, że większość się ze mną spiera, bo ja to ja i istnieje przekonanie, że ja to w każdej piłce gram balony do usranej śmierci, a prawda jest taka, że ja akurat w małym stopniu odnoszę się tutaj do gry swojej, bo raczej chodzi mi o taktyki stosowane przeciw mnie, które ja ewentualnie oceniłem jako przydatne i sobie przyswoiłem. Ale że ja czasem z tego korzystam, to i piszę w pierwszej osobie, bo tak wygodniej.

PS. Czemu nie odpowiedziałeś na pytania o ciasnego crossa i skrót z returnu? Są to zagrania ofensywne?
keicam pisze:Przytaczasz przykład w którym po serii 50-ciu balonów walisz soczystego płaskiego forhendowego ponad 100 km/h winnera. Czyli dokonujesz zmiany. Przyspieszasz. Jeśli tak wygląda Twoja gra, możesz powiedzieć że zagrałeś ofensywnie. Jeśli zaś za ofensywę traktujesz wyjątkowo celnie i wrednie zagranego balona, będącego kolejnym w serii wcześniej granych balonów to jest to nadal wyjątkowo upierdliwe zagranie obronne.
No akurat ja to albo od początku staram się zaatakować przeciwnika (rzadkość), albo już całą wymianę gram na przerzut, ewentualnie kontrując, gdy rywal idzie do siatki. Rzadko zaczynam wymianę od balonów, a kończę ofensywą. Bardziej prawdopodobna jest opcja: gram milion balonów aż do błędu przeciwnika lub (dużo rzadziej) gram wyrzucający serwis i poprawiam ciasnym crossem albo backhandem po linii przeciw nogom, a na returnie - gram od razu backhand po linii i wchodzę w kort/do siatki, ewentualnie gram skróta/ciasnego crossa z forehandu lub balona pod końcową pod nogi rywala, a następnie atak do siatki lub z krótkiej po koźle i wykończenie przy siatce. Dla mnie taki return balonem pod nogi też jest zagraniem ofensywnym - ma dać konkretne korzyści pozycyjne i pozwolić zagrać kończącą piłkę w następnym ruchu.
Basic pisze:Chodzi o to, że wg mnie ofensywne zagranie powoduje, że piłka ma dużą energię - prędkość w przypadku uderzenia płaskiego, dużą energię - rotacja w przypadku uderzenia mocnym topspinem bądź ostro ciętym slajsem.
Takie ofensywne zagranie powoduje że rywal jest zepchnięty do mocnej defensywy.
Lekki ciasny cross wyrzucający poza kort nie jest więc zagraniem ofensywnym?
Basic pisze:Ale jak dla mnie skrót dalej nie jest zagraniem ofensywnym ponieważ nie spycha rywala do głębokiej defensywny, powoduje zaproszenie do siatki, czyli do gry technicznej na małe kara.
Jak ktoś łapie tego skróta nisko nad ziemią i blisko siatki oraz ma rywala na sieci, to jest wtedy w bardzo głębokiej defensywie, zepchnięty tam właśnie tym skrótem.
Basic pisze:Wg mnie właśnie tak. Czy to będzie duża energia w postaci prędkości czy duża energia, moc w postaci rotacji wstecznej bądź awansującej to już nie ma znaczenia. Ale taka piłka ma swoją "wagę" uderzenia.
Czyli stop wolej i ciasny cross odpadają? :-|
Basic pisze:Ale dobrze rotowana piłka, tylko mówmy o naprawdę dobrze rotowanej piłce czyli dobry topspin jest oczywiście zagraniem ofensywnym (pisałem o tym wcześniej już) gdyż właśnie duża dynamika piłki jest w postaci dużej rotacji, którą trudno jest skontrolować rywalowi i która spycha rywala do defensywy.
Dokładny balon prawie bez mocy też potrafi zepchnąć do defensywy. Nie piszę tu o swoich zagraniach, ale jednego bardzo ofensywnego kolegi, który ze mną nie atakował siatki po płaskich uderzeniach, bo te kontrowałem i nie po topspinie, bo ten często odkręcałem mu pod nogi, lecz po martwych balonach otwartą rakietą, bo o ile były dokładne, musiałem je grać głęboko zza końcowej i miał dużo czasu na reakcję. Dla mnie to było uderzenie jak najbardziej ofensywne i sam je zacząłem stosować przeciw innym baloniarzom/przebijaczom.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"

Wróć do „Technika, taktyka, trening”