Witam, na wstępie zaznaczę, iż wiem że taktykę układa się pod konkretnego przeciwnika z którym gramy. Doszukując się jego słabych stron w pierwszych paru piłkach lub nawet rozgrzewce niemniej jednak istnieją pewne, że tak to ujmę kanony.
Granie wymiany cross court, czekanie na krótszą/wolniejszą piłkę i wtedy atak VS. Rozrzucanie przeciwnika od prawej do lewej.
Oczywiście mam na myśli tenis amatorski.
Tutaj gość fajnie tłumaczy skąd wśród zawodowców tyle wymian cross court oraz pokazuję nam niejako przewagę takiego stylu nad graniem raz corss raz po linii.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=gWeGmhL7sgk[/youtube]
Tylko właśnie.. gość tutaj bierze pod uwagę zawodowców których technika jest nienaganna i pozwala na wykonanie dokładnych uderzeń niemal z wszystkich pozycji.
Teraz popatrzmy na amatorów. Według mnie tutaj gra cross court ustępuje grze "od prawej do lewej".
Dlaczego?
Dlatego, że grając crossowe wymiany nie zmuszamy naszego przeciwnika do zbytniej ruchliwości. Gramy "na niego" co za tym idzie nie musi się on skupiać na dobiegnięciu do piłki tylko na poprawnym uderzeniu(oczywiście tutaj duże uproszczenie).
Grając "od prawej do lewej" zmuszamy naszego amatora do ciągłej zmiany pozycji/do ciągłego biegania. A jak wiadomo amatorowi dużo trudniej odegrać w biegu lub tuż po dobiegnięciu niż gdy gramy "na niego".
Wydaje mi się, że rozrzucając przeciwnika nawet jeżeli nie będą to superowe kąty szybciej zmusimy go do błędu. Niż grając crossowe wymiany.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?