Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Atakowanie krótkich piłek

Witam kolegów.
Powiedzcie mi jak radzicie sobie z atakowaniem krótkich piłek. Mam tutaj na myśli takie spadające 3/4/5 metrów za siatką?
Uderzacie je w taki sam sposób (taka sama sekwencja ruchowa) jak FH z końcowej, czy "spłycacie ruch"? Tzn. bez pełnego zamachu?
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Atakowanie krótkich piłek

Zależy na jakiej wysokości jest piłka jak do niej dobiegnę.
Jak jest sporo nad siatką to płaska bomba.
Jak nie, to dużo więcej rotacji, skrócony ruch i bardziej skierowany do góry, inaczej się przestrzeliwuje kort.
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Atakowanie krótkich piłek

Ważne żebyś odpowiednio wcześnie rozpoczął zamach. Dobiegasz, masz już otwarty np fh, nie szarpiesz tylko atakujesz płynnie pełnym ruchem. Większość amatorów atakuje zdecydowanie za mocno. Nawet "leniwa" piłka, za to zagrana precyzyjnie, w praktyce wygrywa.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Atakowanie krótkich piłek

Podstawowy i szkolny błąd - krótka piłka, a jeszcze gasnąca, to skracanie ruchu - BZDURA!!!
I najprostsza droga do wywalenia jej w aut/zagrania wystawki, bo przy okazji się ludzie usztywniają, odchylają i poszło ...

Jak jest wysoka piłka to barki do góry, główka rakiety wyżej i jak napisał ESP - płaska bomba z góry w dół. :twisted: :::gd:::

A jak jest martwa płaska piłka, czy szlajs, to są 3 opcje:
1. Zejście głębiej na nogach, szybki ruch ręki, większa praca nadgarstkiem i leci piękna płaska bomba, tylko słowo klucz - luz, nie usztywniać się. I co należy dodać - to już wymaga umiejętności technicznych.
2. Ciasny kros (w 1/2 czy 2/3 kara) z większą rotacją.
3. Skrót.

A ostatnią głupotą jest spłycanie ruchu i próba odegrania głębszej piłki. Po pierwsze dynamika żadna, po drugie ciężko coś takiego zmieścić pod linię końcową. W efekcie takie zagrania ląduję z reguły z metr czy półtora metra przed linią (albo na aucie ...) i przeciwnik ma wystawkę na minięcie lub loba (bo po takim wejściu w kort to już trzeba iść na siatkę), ewentualnie skróta (jak się "zdolny" znajdzie co zagra piłkę i się zacznie cofać za końcową ... rotfl ).
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
darron
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 2 wrz 2013, 16:59

Re: Atakowanie krótkich piłek

W takiej sytuacji nie należy zapominać o slajsie.
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Atakowanie krótkich piłek

Właśnie nie sprecyzowałem pytania, jeżeli jest piłka wysoka tj. nad siatką to jesteśmy w domu ale jeżeli mamy zaatakować piłkę która spadła 3/4 metry za siatką i jest ona poniżej taśmy zaczyna się problem.
Osobiście do takich piłek stosuje (a może po wskazówkach Vivida jeżeli mi przypasują) stosowałem spłycony ruch.
Nie było to takie totalne spłycenie, jest odprowadzenie do tyłu i uderzenie aczkolwiek nie tak głęboki i pełny ruch jak przy uderzaniu zza końcowej.
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Atakowanie krótkich piłek

Ja bym do takich piłek co opisujesz grał skrót. Niech się przeciwnik nabiega rotfl .
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Atakowanie krótkich piłek

Jakuboto pisze:Ja bym do takich piłek co opisujesz grał skrót. Niech się przeciwnik nabiega rotfl .
Okej też tak często robię ale ja bardziej pytam o to jak zaatakować niż co zrobić.:)

Chodzi mi stricte o sposób zaatakowania takiej piłki.:)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Atakowanie krótkich piłek

A czy atak to ma być zaraz pewien synonim siły, dynamiki itd.? To bardzo stereotypowe i ... błędne myślenie. :P

Istotą gry jest wygranie punktu, przynajmniej to najbardziej typowe podejście do gry w tenisa. Skrót nie wygrywa wymian? U amatorów? ... rotfl rotfl rotfl

Dlatego właśnie zagranie skróta, czy zagranie głębokim płaskim szlajsem i wejście na siatkę jest jak najbardziej dobrą formą ataku. Tak samo lob. Minięcie to nie domena większości amatorów, to jakaś raczej desperacka próba zrobienia czegoś. A nawet średniej klasy lob, byle za plecy a nie na rakietę ;), dla amatora to już postawienie go w dość trudnej pozycji, bo do siatki to jeszcze doleci, ale wracać, tak od razu? rotfl
Kiedyś napisałem o tym artykuł czy jakiś mikrocykl artykułów - nie wolno utożsamiać gry zawodowców z amatorami.
To tak jak debel i singiel, dwa różne sporty! Co dobre dla zawodowca nie zawsze sprawdza się u amatora.

Wracając do tematu:

Głęboki szlajs i wejście na siatkę - to nie wymaga wyjaśnienia.

A skrót?
Należy mieć na uwadze, że amator zagra coś, szczególnie szmatę, i stoi, patrzy co się dzieje, nie reaguje, nie stara się ratować sytuacji.
Piłka krótsza i z mniejszą rotacją - czyli taka o jakiej mowa, to idealna piłka na skróta. Po pierwsze jest krótsza, a skrót gramy do góry i jest tam rotacja wsteczna, czyli piłka leci wolniej. Mniejsza odległość to krótszy lot piłki, mniej czasu dla przeciwnika. Ponadto łatwiej o precyzyjne zagranie bo mamy bliżej do siatki, łatwiej "wymierzyć" zagranie.
Dodatkowo piłka z mniejszą rotacją jaką dostajemy lepiej nadaje się do skróta, mniej "odkręcania" rotacji, czyli łatwiej nam się skupić na nadaniu naszej pożądanej rotacji wstecznej.

Ciasny kros - wiadomo jaki efekt daje. A na co trzeba zwrócić uwagę? Większa praca na nogach i nadgarstkiem. Taką piłkę przerzucamy nogami, a odpowiedni kąt załatwia nam nadgarstek. Tu nie chodzi o szybkość ruchu a o jego płynność i precyzję, dociągnięcie do końca zagrania (częsty błąd - brak wykończenia ruchu).

Płaska bomba - poza tym co już napisałem ważne są jeszcze dwie rzeczy:
1. Wejście w piłkę, dynamicznie do przodu. Ze względnie statycznej pozycji słabo to wychodzi. Czyli nie lecimy do takiej piłki jak rączy jeleń a potem czekamy lecz staramy się dobiec dokładnie wtedy gdy mamy ją zagrać. Tu zatrzymanie przed uderzeniem, pożądane w grze zza końcowej, jest w większości przypadków u amatora gwoździem do trumny.
2. Pochylamy się do piłki. Nie chodzi o pokłon jak za Ludwika XVI ale nie staramy się utrzymać wyprostowanego tułowia. Tu trzeba lekko zanurkować. Po pierwsze zapobiega to odchyleniu do tyłu i wywalenia piłki panu Bogu w okno, po drugie nasz tułów działa jak dyfuzor i utrzymuje zagranie w korcie, powoduje, że jest ono płaskie.
I ostatnia uwaga, mimo, że siatka jest wyższa z boku, to jednak lepiej wykonywać to zagranie po linii. Czemu? Z kilku powodów, ale ja już się napisałem i więcej mi się nie chce, sam wykombinuj. ;)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Pio
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 395
Rejestracja: 9 mar 2013, 20:23
Lokalizacja: Wawa

Re: Atakowanie krótkich piłek

Z mojego doświadczenia wynika, że umiejętność rozgrywania krótkich piłek ma decydujące znaczenie w amatorskim tenisie. Wg mnie ważniejsze jest od dobrego serwisu, fh, bh. Wsród amatorów mamy ogromną pewność, że w ciągu 3-4 piłek taką krótką dostaniemy.
I choć to w praktyce niemożliwe to od tego uderzenia człowiek powinien zacząć naukę gry w tenisa. :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Atakowanie krótkich piłek

To jest też kwestia:
1. Lekceważenia takiej piłki - podejście - no coś się z tym zrobi / wymyśli, przecież to wykładka.
2. Problemu odnalezienia się w tej sytuacji. Amator z natury przyspawany jest do linii końcowej. Gdy jest zmuszony wejść w kort to mu się perspektywa i punkty odniesienia zmieniają, gubi się.

Ostatnio grałem z kolegą, który idealnie obrazował to o czym tu jest mowa. Płaska i dynamiczna piłka - nie miał problemu, odgrywał i czuł się z tym dobrze. Jak tylko piłka martwa w połowę kortu to siatka albo spory aut, nawet obijanie tylnej ściany balonu. ;)

Pomijamy już kwestie mentalne, spaprać taką 1-2 wystawkę i głowa się sypie ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
abaszydze
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 189
Rejestracja: 19 lip 2012, 17:34

Re: Atakowanie krótkich piłek

Przy słowie amator chyba powinien być przymiotnik słaby, albo przynajmniej przeciętny, bo z tymi najlepszymi jak zagram krótko, to dostanę bombę i pozamiatane.
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Atakowanie krótkich piłek

Bardzo przydatne informacje :).
Temat nie poszedł tak jak chciałem (bo chciałem tak jak pisałem wcześniej rozpatrywać tylko atak krótkiej piłki jako mocne uderzenie piłki, a nie atak jako wymienianie sposobów co można z tą piłką zrobić), ale swoje z niego wyciągnąłem i trzeba będzie sprawdzić na korcie :).
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Atakowanie krótkich piłek

ekba pisze:Powiedzcie mi jak radzicie sobie z atakowaniem krótkich piłek.
Ja sobie nie radzę wcale. Zagrywam balona na backhand i się cofam.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Atakowanie krótkich piłek

Gary pisze:
ekba pisze:Powiedzcie mi jak radzicie sobie z atakowaniem krótkich piłek.
Ja sobie nie radzę wcale. Zagrywam balona na backhand i się cofam.
Dlatego przestrzenie okoołodachowe zostawiamy takim jak Ty. :)
A jak grasz na otwartym korcie to niech się lokalna kontrola lotów martwi. :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
ZiZi
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 112
Rejestracja: 5 paź 2014, 23:09

Re: Atakowanie krótkich piłek

Vivid pisze: Istotą gry jest wygranie punktu, przynajmniej to najbardziej typowe podejście do gry w tenisa. Skrót nie wygrywa wymian? U amatorów? ... rotfl rotfl rotfl
U Radwańskiej to 90% kariery. :]
hitman
Senior
Senior
Posty: 2135
Rejestracja: 10 lip 2009, 06:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt: Strona WWW

Re: Atakowanie krótkich piłek

Mój trener podchodzi do takiej, lekko ją dotyka slajsikiem, leci martwa, ląduje w sam róg (jeden albo drugi) i g... mogę zrobić. A on się śmieje. :)
Piotr Szyba.
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Atakowanie krótkich piłek

Ja takie płytkie odgrywam mocno kręconym topspinem, ale uderzonym znacznie lżej, z czuciem. No i bez niskiego zejścia w kolanach nie ma co się brać do tego.
Awatar użytkownika
logigamer
Senior
Senior
Posty: 2515
Rejestracja: 2 lut 2011, 22:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Atakowanie krótkich piłek

Ja staram się tak jak Marcin_L, często jednak mocno, ale też z czuciem. ;-P
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Atakowanie krótkich piłek

Ja się nie staram :P, wiadomo ;).
Ale zawsze zanim coś zagram to patrzę gdzie jest przeciwnik i co on tam kombinuje. Z jego ustawienia i ruchu stawów można często wywnioskować czego się spodziewa, a wtedy :twisted: ... niespodzianka! rotfl

Nawet wczoraj, graliśmy debla, piłka sytuacyjna w połowie kortu. Dobiegam, w tym czasie patrzę co robią Daroos i MTO. Lekki zwód ręką, wstrzymanie zagrania, obaj Koledzy do forhendu, a ja płaską i lekką piłką, prawie bez rotacji, wrzutka na ich stronę bekhendową. Tylko odprowadzili wzrokiem piłkę. ;)

Sieknąć w róg to każdy potrafi, gorzej ze skutecznością. Ale bezpieczniej jest zagrać lżej, mając większą kontrolę i margines błędu, tam gdzie przeciwnika nie ma lub gdzie się nie spodziewa.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Technika, taktyka, trening”