NTRP do oceny

[rafbat]

Nie chciałem zakładać nowego tematu, żeby była jakaś ciągłość, a NTRP faktycznie przestało mnie interesować. Wrzucam, żeby porównać sobie grę teraźniejszą z grą sprzed 10mies. Może nie chcąc robić chaosu, zrobiłem więcej bałaganu, ale wydaje mi się, że tak jest najlepiej.
Jeżeli ktoś będzie miał jakieś uwagi, chętnie wysłucham.

[wyczesany]

W takim razie mam pytanie, po co chcesz poprawiać woleje skoro teraz twierdzisz, że są bardzo skuteczne?

Może nie chcąc robić chaosu, zrobiłem więcej bałaganu, ale wydaje mi się, że tak jest najlepiej.

Luz, wrzucając nowy link w tym temacie myślałem, że chcesz podpytać o postęp w NTRP, nie zrozumieliśmy się.

Najlepiej załóż sobie bloga i tam wrzucaj linki, opisy gry itd. itp.

[rafbat]

Bo teraz zobaczyłem dopiero dobrze, jak wyglądają one z boku.
Wiem, że to moja mocna broń, ale nie może to wyglądać tak, jak wygląda to teraz.

...
O blogu pomyślę przy następnych nagraniach, bo pewnie takowe będą.

[wyczesany]

Bo teraz zobaczyłem dopiero dobrze, jak wyglądają one z boku.
Wiem, że to moja mocna broń, ale nie może to wyglądać tak, jak wygląda to teraz.

Pamiętaj tylko, że przemodelowanie sekwencji może przynieść Ci sporo problemów, powrót do obecnej skuteczności może być trudny. Poza tym dziwnie wyglądające uderzenie potrafi być atutem. Przeciwnik będzie celowo je obijał, a część dobrych zagrań prawdopodobnie uzna za szczęście.

[rafbat]

Wiem, wiem. Najdobitniej przekonałem się o tym zmieniając całkowicie forhend, którego jeszcze nie zdążyłem odnaleźć. Wiem, jak chcę, żeby moje woleje wyglądały, a jak spojrzałem, jak to wygląda w praktyce, nie na treningu, to jest zupełnie inaczej. Zwłaszcza wolej bekhendowy - jestem w stanie mocno i z krótkiego ruchu uderzać piłkę, ale wiem, że muszę zmodyfikować chwyt, itp. Nie podoba mi się to, jak gram je teraz i to główny powód, dla którego wiem, że je zmienię. Podobnie mam ze slajsem, chociaż ten w porównaniu do wolejów to w ogóle kuleje.

[Vivid]

Tak z grubsza to bekhend mi bardziej koresponduje ze stołem do ping-ponga a nie z kortem tenisowym.
Ale lista uwag i korekt do niego jest zbyt długa jak na moje pingwinie lenistwo.

Forhend, nie bardzo rozumiem po co małpujesz Nadala?
Rafa jest tylko jeden, a poza tym pamiętaj, że Hiszpan gra nie tą ręką co powinien. On jest naturalnie praworęczny, a w tenisa gra lewą z rozmysłem i dlatego jego technika jest w pewien sposób trochę pokraczna i ułomna na swój sposób.
Lewa ręka u praworęcznego nie jest aż tak sprawna i precyzyjna, stąd tak a nie inaczej to wygląda.
Nadal doprowadził to jednak do w sumie perfekcji, amatorzy tacy jak my nie mają na to szans.

[ekba]

Tak z grubsza to bekhend mi bardziej koresponduje ze stołem do ping-ponga a nie z kortem tenisowym.
Ale lista uwag i korekt do niego jest zbyt długa jak na moje pingwinie lenistwo.

Forhend, nie bardzo rozumiem po co małpujesz Nadala?
Rafa jest tylko jeden, a poza tym pamiętaj, że Hiszpan gra nie tą ręką co powinien. On jest naturalnie praworęczny, a w tenisa gra lewą z rozmysłem i dlatego jego technika jest w pewien sposób trochę pokraczna i ułomna na swój sposób.
Lewa ręka u praworęcznego nie jest aż tak sprawna i precyzyjna, stąd tak a nie inaczej to wygląda.
Nadal doprowadził to jednak do w sumie perfekcji, amatorzy tacy jak my nie mają na to szans.

Według mnie jeżeli ten FH spełnia twoje oczekiwania to nie ma żadnych powodów żebyś go zmieniał.
Jeżeli satysfakcjonują go rotacja, siła i kontrola jaką tym Nadalowskim sposobem osiąga to po co ją zmieniać?
Bo nie jest Nadalem?

[Artlight]

Tak z grubsza to bekhend mi bardziej koresponduje ze stołem do ping-ponga a nie z kortem tenisowym.
Ale lista uwag i korekt do niego jest zbyt długa jak na moje pingwinie lenistwo.

Forhend, nie bardzo rozumiem po co małpujesz Nadala?
Rafa jest tylko jeden, a poza tym pamiętaj, że Hiszpan gra nie tą ręką co powinien. On jest naturalnie praworęczny, a w tenisa gra lewą z rozmysłem i dlatego jego technika jest w pewien sposób trochę pokraczna i ułomna na swój sposób.
Lewa ręka u praworęcznego nie jest aż tak sprawna i precyzyjna, stąd tak a nie inaczej to wygląda.
Nadal doprowadził to jednak do w sumie perfekcji, amatorzy tacy jak my nie mają na to szans.

Według mnie jeżeli ten FH spełnia twoje oczekiwania to nie ma żadnych powodów żebyś go zmieniał.
Jeżeli satysfakcjonują go rotacja, siła i kontrola jaką tym Nadalowskim sposobem osiąga to po co ją zmieniać?
Bo nie jest Nadalem?

Bo prawdopodobnie gdyby wykonywał go inaczej, to miałby lepszą rotację, siłę i kontrolę.

[rafbat]

Zauważyłem, że kiedy wyprowadzam rakietę wysoko, nad głowę, uzyskuję więcej rotacji i łatwiej kontrolować mi uderzenie. Być może, mógłbym to osiągnąć w inny sposób, ale na razie tego odnaleźć nie potrafię i tak jest mi po prostu najłatwiej. Jestem z tego stosunkowo zadowolony, bo dotychczas moja gra forhendem nie pozwalała mi w ogóle na prowadzenie akcji - uprawiałem systematycznie baloniarstwo, ale powoli się to zmienia. Żeby nie skłamać - jako taki forhend znalazłem może 2mies. temu, więc jest nad czym pracować.
Z tym bekhendem to już nie jedna osoba mi to mówiła - ale mimo wszystko, działa. Dziwnie to na pewno może wyglądać, bo dla większej rotacji gram uchwytem pół-zachodnim, a nie wschodnim, czy nawet kontynentalnym, jak to się najczęściej spotyka.

[Vivid]

...Jeżeli satysfakcjonują go rotacja, siła i kontrola jaką tym Nadalowskim sposobem osiąga to po co ją zmieniać?
Bo nie jest Nadalem?

1. Bo ogranicza możliwości.
2. Bo w dłuższym okresie może wywołać uraz któregoś ze stawów kończyny górnej.

To co wyczynia Nadal to jest swoiste ekstremum. Jak już napisałem, Rafa robi to ręką "ułomną" i ta jej "ułomność" determinuje taki styl jako w miarę możliwie optymalny.
Należy pamiętać, że Rafa popiera to odpowiednią dietą i treningiem ogólnorozwojowym, oraz ma do tego przygotowany organizm.
Autor wątku nie ma żadnego z wyżej wymienionych aspektów ...
Ratuje go oczywiście to, że gra ze zdecydowanie mniejszą intensywnością niż topowy profesjonalny gracz jakim jest Hiszpan.

[rafbat]

...dlatego też podkreślam, że to nie jest w żaden sposób uderzenie docelowe, finalne - pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie

...a w kwestii rączek to póki co, mogę chyba być spokojny - na dłuższą metę pewnie miałbyś rację; fizjoterapeuta drużynowy. dba

P.S. Nie będę już zakładał nowego tematu, więc może ktoś się wypowie tutaj. Znacie może jakąś godną polecenia grubą i miękką owijkę bazową? Z góry dzięki za odpowiedź.

[ekba]

...Jeżeli satysfakcjonują go rotacja, siła i kontrola jaką tym Nadalowskim sposobem osiąga to po co ją zmieniać?
Bo nie jest Nadalem?

1. Bo ogranicza możliwości.
2. Bo w dłuższym okresie może wywołać uraz któregoś ze stawów kończyny górnej.

To co wyczynia Nadal to jest swoiste ekstremum. Jak już napisałem, Rafa robi to ręką "ułomną" i ta jej "ułomność" determinuje taki styl jako w miarę możliwie optymalny.
Należy pamiętać, że Rafa popiera to odpowiednią dietą i treningiem ogólnorozwojowym, oraz ma do tego przygotowany organizm.
Autor wątku nie ma żadnego z wyżej wymienionych aspektów ...
Ratuje go oczywiście to, że gra ze zdecydowanie mniejszą intensywnością niż topowy profesjonalny gracz jakim jest Hiszpan.

To jest potwierdzona informacja, że Nadal gra tak a nie inaczej bo gra "ułomną"?
Po prostu chce przekazać, że według mnie tenis to taka dyscyplina w której nie ma jednej wzorcowej techniki, od której odstępstwo to błąd. Oczywiście FH w tej "książkowej" formie powinien poznać każdy ale później indywidualnie dostosowuje się schemat ruchowy pod siebie. Dlatego nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że inny sposób uderzania zaoferowałby mu więcej czegokolwiek, bo może tak być ale nie musi.
Co innego jak by kolega pokazał swoje uderzenie i poprosił o pomoc ponieważ nie udaje mu się osiągnąć wystarczającej rotacji, czy kontroli.
Nie atakuję tutaj nikogo tylko chcę podyskutować .