Właśnie tak sobie myślałem, do jakiego teraz poziomu jest się w stanie dojść? Powiedzmy przy grze 2,3 razy w tygodniu po 3-4h. Zacząłem grać niecały rok temu i swoje NTRP oceniam na jakieś 2,5 (nie brałem jeszcze lekcji u instruktora), ale pokazał mi ruchy FH/BH na ściance, całą mechanikę, pętle, ręce, nogi, całe ułożenie tułowia + wytłumaczył skąd ma pochodzić siła uderzeń, co jest tylko jej przekaźnikiem etc. etc., ale live jeszcze nie graliśmy. Na pewno niedługo będziemy, bo na dniach u nas zostanie otwarty kort (nawierzchnia akrylowa), wszystko za free i ile chcemy .
Mam 21 lat i na pewno moją mocną stroną jest technika, timing i to nie tylko w tenisie, ale w innych dyscyplinach (siata, kosz, stołowy). Ogólnie zawsze technika w dyscyplinach była dla mnie priorytetem . Tak jak pisałem wcześniej dużo nauczyłem się i wyniosłem z filmików na YT (mowa o ziemnym), czy to slow motions, filmiki treningowe czy typowe coachingowe naśladując ruchy krok po kroku . Od pierwszej klasy podstawowej trenowałem stołowego, jeśli miałoby to jakieś znaczenie. Do 1 technikum. Kilka ładnych lat z sukcesami na szczeblach gminy, powiatu, a nawet rejonu (ale to dawniej) - tutaj też byłem samoukiem, chociaż od samego początku uczył nas pewien trener i grał z nami. Potem już bardziej pomagał nam w grze taktycznej, co bardzo nam pomagało.
Chciałbym wiedzieć, w oparciu o Waszą wiedzę, do jakiego NTRP jestem w stanie dojść i przez jaki czas grając średnio tyle, ile wyżej podałem. Wiadomo, że to zależy od wielu czynników, predyspozycji etc., treningów, ale na pewno nie chodzi mi tylko o granie meczów za każdym razem i klepanie, ale o trenowanie poszczególnych elementów tenisa. No i oczywiście, co najważniejsze bardzo podoba mi się ziemny i jara mnie. Tzn. przenosząc się ze stołowego złapałem prawdziwego bakcyla i tak już pewnie pozostanie, jak miało to miejsce w stołowym. Wypowiedzcie się forumowicze, pozdrawiam .